Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 29 lis 2024, o 00:38




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Różne kawały
PostNapisane: 1 lip 2010, o 07:17 

Dołączył(a): 30 cze 2010, o 17:22
Posty: 9
Podziękował : 2
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
Podbiega jeden wariat do drugiego.
1 wariat wbija mu widelce w oczy .
2 wariat krzyczy: co ty mi robisz?!
1 wariat : lornetkę!
Po czy zaczął kręcić tymi widelcami.
2 wariat krzyczy z bólu : a aa co ty robisz?!
1 wariat : reguluje ostrość! :P
_________________________________________________________________________
Biegnie gościu przez las , nagle potyka się i urywa mu się głowa (ciało biegnie dalej)
Gość krzyczy : ciało stój , ciało stój!
Po czy wkurzony mówi : kurde przecież ja mam uszy
_________________________________________________________________________
Gościu przychodzi do fryzjera .
Fryzjer się pyta : Był pan kiedyś u nas ?
Gość: Nie ucho straciłem na wojnie!
_________________________________________________________________________
I ostatni kawał :
Skaczą dwaj wariaci jak szaleni do basenu , krzyczą z radości i w ogóle dają czadu.
Podbiega do nich ratownik i krzyczy : Jak będziecie tak szaleć to wam szmatę wykręce:P


Myślę że kawały się podobały ten ostatni (wiem ) jest trochę dziwny , więc jak ktoś go nie rozumie proszę napisać wytłumaczę:P:P

_________________
Pozdrawiam Żeglarz Cico!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 wrz 2010, o 22:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 sty 2010, o 23:44
Posty: 309
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował : 20
Otrzymał podziękowań: 20
Uprawnienia żeglarskie: czekaja na potwierdzenie oryginalu
Dwie najsilniej na świecie przyciągające się rzeczy, to znajdująca się w dowolnym miejscu na globie chmura deszczowa i namiot rozstawiony na Mazurach.

_________________
Pozdrawiam
Jasiu
http://www.rejsteam.dyn.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 wrz 2010, o 19:53 

Dołączył(a): 7 lis 2009, o 18:03
Posty: 558
Podziękował : 68
Otrzymał podziękowań: 38
Uprawnienia żeglarskie: sternik motorowodny
Dopadł w lesie wilk Czerwonego Kapturka! :lol:
No! - to teraz będę cię całował wszędzie tam, gdzie jeszcze nikt cię nie całował - mówi;
A na to Czerwony Kapturek: - to ci ku...wa tylko koszyczek pozostał! :evil:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 paź 2010, o 15:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17205
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4334
Otrzymał podziękowań: 4108
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Nieżeglarski kawał zupełnie ;) :

Chłopaki wołajom na Maryne:

- Maryna! Pódźze tu do nos!!!
- A nie póde!
- A lacego?
- A bo dupcyć bedzieta!
- Nie bedziemy...
- To poco mom iść???

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 paź 2010, o 19:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17205
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4334
Otrzymał podziękowań: 4108
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
- Dobrodzieju, zadajcie mi pokutę bo zgrzeszyłam idąc do spowiedzi...
- Ile razy?
- Raz, ale zadajcie mi za dwa, bo przeca bede wracała tom samom drogom...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 paź 2010, o 20:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17205
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4334
Otrzymał podziękowań: 4108
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Stacja Czew, stacja Czew!
Pociąg z Czemeszna do Czebini stoi na torze czecim przy peronie czecim.
Planowy odjazd pociągu: godzina czynasta czydzieści czy.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 paź 2010, o 00:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13569
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1557
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
:lol:
http://dowcipnastrona.republika.pl/kawa ... algosi.htm

W.P.R.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 paź 2010, o 06:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
To nie kawał, nie dowcip, tylko szczera prawda...

Rozmowa radiowa ze szkockim Coast Guardem:
- ship's name?
- Rzeszowiak
[chwila konsternacji z tamtej strony]
- can you spell the name?
- of course, sir, romeo, zulu (i tak dalej)
- OK, captain, rzesoviak, is it correct?
- Negative: romeo, zulu, echo, sierra, zulu, oscar, whiskey
- OK, corrected, Owners name?
- Rzeszowski Okręgowy Związek Żeglarski!

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 paź 2010, o 07:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13569
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1557
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
:lol:Grzegorz Brzęczyszczykiewicz, Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

http://www.youtube.com/watch?v=ftrqO-jkMpE

Pozdro
W. :lol: P. :lol: R. :lol:

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 paź 2010, o 07:55 

Dołączył(a): 29 wrz 2010, o 15:55
Posty: 497
Podziękował : 520
Otrzymał podziękowań: 45
Uprawnienia żeglarskie: .
Amerykanie wylądowali na księżycu.Już zbierają się do wyjścia, a tu nagle ktoś im zespawał drzwi. Męczą się 5 minut - nic, 10 minut - nic, 30 minut - nic, po godzinie jednak udało im się wyjść. Na zewnątrz zebrała się już spora grupka Marsjan.
Amerykanie podchodzą i pytają:
- Dlaczego nam drzwi zespawaliście?
Na to odpowiada przedstawiciel Marsjan:
- Robimy tak dla nowych, miesiąc temu byli tu Polacy,zespawaliśmy im drzwi, ale po 5 minutach byli już na zewnątrz, i nawet prezenty przywieźli.
- Polacy, prezenty? Jakie prezenty? - dziwią się Amerykanie.
- A nie wiem, jakiś wpier....., ale wszyscy dostali.

*****

Dla fanów Woody'ego Allena:

"- Nie ma chyba nic złego w tym, by dwoje ludzi dyskutowało o małżeństwie bez przekształcania tego w III Wojnę Światową!
- Dyskutowaliśmy o tym setki razy i znasz moje zdanie. Jestem faszystą."
"- Ona jest taka myszowata.
- On też jest myszowaty, w wolnych chwilach mogliby zajadać się serem."
"Powiedział, ze przypominam mu jego zmarłą żonę. Oby z czasów, kiedy jeszcze żyła."
"Będzie moim psychoanalitykiem jeszcze przez rok, potem jadę do Lourdes."
"Fakt, że jestem paranoikiem, nie oznacza jeszcze, że cały świat nie sprzymierzył się przeciwko mnie."
"Jedyny raz osiągnęliśmy z żoną równoczesny orgazm, gdy sędzia podpisywał nasze dokumenty rozwodowe."
"Ja i mój były mąż zakochaliśmy się w sobie od pierwszego wejrzenia. Należało spojrzeć po raz drugi..."
"Mężczyznę można "wykastrować" jednym zdaniem: Wolę, abyś był moim przyjacielem niż kochankiem."
"Mam kategorie 'Z'. Na wypadek wojny, ja zostaje zakładnikiem."
"Skąd do cholery mogę wiedzieć skąd wzięli się naziści? Ja nawet nie wiem jak działa otwieracz do konserw!"
"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami. Niestety, jest to rząd."
"-Nie nadaję się do pościgów. Jeszcze wjadę w jakiś szkolny autobus.
-W nocy szkolne autobusy nie kursują.
-A szkoły wieczorowe? "
"Moje życie jest żałosne. Ostatni raz byłem w kobiecie zwiedzając Statuę Wolności."
"Dla ciebie jestem ateistą, dla Boga - konstruktywną opozycją"
"Seks bez miłości to puste doświadczenie. Ale wśród pustych doświadczeń to jedno z najlepszych."
" Właśnie poznałam wspaniałego mężczyznę! Jest postacią fikcyjną, ale przecież nikt nie jest doskonały."
"-Co robisz w sobotę wieczorem?
-Popełniam samobójstwo!
-Hmm...w takim razie co powiesz na piątek wieczorem."
"Zostałem wyrzucony z uczelni na pierwszym roku studiów, za ściąganie podczas egzaminów z metafizyki. No wiesz, zajrzałem w głąb duszy chłopaka siedzącego obok mnie."
"W świecie ludzi tylko subiektywność jest obiektywna".
"Dobrzy ludzie śpią lepiej niż źli, ale złym lepiej się wstaje."
"Poruszanie się szybciej od światła jest niemożliwe, a już na pewno nie pożądane, bo zwiewa czapkę"
"Zwariowałaś? Zachowaj trochę szaleństw na menopauzę!"
"- Cóż, przyznam się, że postanowiłem iść za tobą i zobaczyć to z bliska.
- Jeżeli szedłeś za mną, to dlaczego byłeś tu przede mną?
- Szedłem za tobą... bardzo szybko."
"-Kto z was jest szefem, ty czy mama?
-Ja jestem szefem. Mama tylko podejmuje decyzje. "


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 paź 2010, o 12:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13068
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3032
Otrzymał podziękowań: 2648
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
JasiekN napisał(a):
To nie kawał, nie dowcip, tylko szczera prawda...


- ship's name?
- Zawisza Czarny
- master's name?
- Grzegorz Studziżba

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 paź 2010, o 20:52 

Dołączył(a): 29 wrz 2010, o 15:55
Posty: 497
Podziękował : 520
Otrzymał podziękowań: 45
Uprawnienia żeglarskie: .
Stare, ale jare :)

W nieznanym sobie mieście wysiada z pociągu muzyk z kontrabasem. Dłuższą chwile stara się zorientować, w którą ma iść stronę. W końcu pyta podpierającego ścianę dworca kolejowego pijaczka:
- Panie, jak się dostać do filharmonii ?
- Ćwiczyć, k...wa ćwiczyć !!!
-----------
Przyjeżdża biskup na wizytację i przegląda księgi wieczyste. Patrzy i widzi wpis: "Ochrzczono psa". I woła księdza Piotra.
- Księże Piotrze, ale tak nie można psa ochrzcić.
- Ale księże biskupie, wie ksiądz, dali 10.000 zł a dach przecieka, ogrzewanie szwankuje...
- Aaa, no to trzeba pieska do bierzmowania przygotować.
----------
Jedzie ksiądz przez małą mieścinę, na głównym skrzyżowaniu, tuż przed drzwiami komendy policji leży rozjechany pies. Ksiądz zdegustowany brakiem reakcji zatrzymuje auto, wchodzi na komendę i mówi:
- Panowie chciałem zwrócić uwagę, że przed waszymi drzwiami leży rozjechany
pies i zero reakcji z waszej strony.
Na to gliniarz głupio się zaśmiał i mówi: -Ja myślałem, że to wy jesteście od pogrzebów.
Ksiądz na to też z ironicznym uśmiechem: - Przyszedłem zawiadomić najbliższą rodzinę.
-----------
Mocno napruty gość wsiada do taksówki i mówi do taksówkarza:
- Na dworzec! Ale to bardzo szybko!
Na to taksówkarz: - Proszę pana, ale my już jesteśmy na dworcu!
Na co zdziwiony pijaczek wyjmuje z kieszeni 50 złotych i mówi:
- Masz! Ale na drugi raz tak nie zap***alaj!
--------
Jedzie facet BMW i złapał gumę. Zatrzymał się na poboczu i zmienia koło. Podjeżdża mercedes wysiada gościu i się pyta: - Co pan robi?
- Odkręcam koło - odpowiada facet.
Ten z mercedesa bierze kamień, wali w szybę i mówi:-To ja wezmę radio
--------
Leci wróbel nad autostradą, zagapił się i uderzył w jadącego tira. Kierowca zabrał półżywego wróbla, po czym gdy wrócił do domu, włożył go do klatki. Na drugi dzień wróbel się budzi, patrzy - dookoła kraty.
- Wsadzili mnie ?! Ja pierniczę, chyba go zabiłem !!!
--------
Policjant zatrzymuje ciężarówkę.
- Po raz kolejny panu mówię, że gubi pan towar.
- A ja po raz kolejny panu odpowiadam, że jest gołoledź, a ja jeżdżę piaskarką !
--------
Awaria na okręcie. Kapitan rozkazuje ewakuację do szalup. Uprzejmy jegomość mówi:
- Panie mają pierwszeństwo.
Na co gbur: - Pi...olić panie!
Z kącika dziadziunio krzyczy: - Ale czy zdążymy?
-------
Jasiu wrócił ze szkoły ze świadectwem. Ojciec patrzy - same pały, tylko z muzyki 5.
Ojciec mówi: - Że ci się k...a jeszcze śpiewać chciało...
--------
Jasio z ojcem wybrali się pierwszy raz do zoo.
- Tato, dlaczego ta gorylica tak krzywo na nas patrzy ?
Na to tata: - Jasiu uspokój się, to dopiero kasa...
---------
Syn do ojca:
- Tato, przyszedł pan i prosi o datki na budowę basenu.
- To daj mu szklankę wody.
--------
Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość pyta ordynatora jakie kryteria stosują, aby zdecydować czy ktoś powinien zostać zamknięty w zakładzie, czy nie. Ordynator powiedział :
- Napełniamy wannę wodą, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro. Następnie prosimy aby opróżnił wannę.
- Aha, rozumiem - powiedział gość - Normalna osoba użyje wiadra, bo jest większe niż łyżeczka czy kubek.
- Nie - powiedział ordynator - Normalna osoba pociągnęłaby za kurek. Chce pan pokój z widokiem, czy bez ?
---------
-Co słychać ? Jak się miewa twoja żona ? - pyta kolega dawno nie widzianego kolegę i w tym momencie uprzytamnia sobie, że jego żona nie żyje. Wiec szybko dodaje :
- Wciąż na tym samym cmentarzu ?
--------
U lekarza: - Panie doktorze, mój mąż ma strasznie rozstrojoną psychikę!
- ???
- Często godzinami mówię do niego, a później się okazuje, że żadnego słowa z tego nie pamięta!
- To nie choroba...
- A co?!
- Dar Boży!
--------
Żona dała mi do zrozumienia, co chce dostać na rocznicę ślubu.
Powiedziała:-Chcę coś błyszczącego, co leci od zera do setki w ciągu 3 sekund.
Wobec tego kupiłem jej wagę. I wtedy zaczęła się awantura...
-------
Gdy wróciłem wczoraj do domu, żona domagała się, żebym ją zabrał do
jakiegoś drogiego miejsca. Wobec tego zabrałem ją na stację benzynową.
I wtedy zaczęła się awantura...
------
Żona i ja poszliśmy na spotkanie maturzystów z mojej szkoły, wiele lat po maturze. Zauważyłem pijaną kobietę, siedząca samotnie przy sąsiednim stoliku.
Żona spytała:- Kto to jest?
Odpowiedziałem:- To moja była sympatia. Słyszałem, że gdy przerwaliśmy nasz romans, ona zaczęła pić i od tej pory nigdy nie była trzeźwa.
Żona na to:- Kto by pomyślał, że człowiek może coś świętować tak długo? I wtedy zaczęła się awantura...
------
Poszedłem do ZUS Oddziału Emerytalnego, żeby złożyć podanie o emeryturę.
Niestety, zapomniałem o legitymacji ubezpieczeniowej, więc powiedziałem panience w urzędzie, że wrócę później.
Panienka na to: - Proszę rozpiąć koszulę. Gdy to zrobiłem, panienka powiedziała: - Te siwe włosy na pana piersi są dla mnie wystarczającym dowodem na to, że jest pan w wieku emerytalnym. Nie musi pan wracać do domu po legitymację.
Gdy powtórzyłem to żonie, ona powiedziała:
- Powinieneś był spuścić spodnie. Wtedy dostałbyś też rentę inwalidzką.
I wtedy zaczęła się awantura...
--------
Na terytorium Indian położono drogę żelazną. Wódz postanowił osobiście powitać pierwszy przyjeżdżający pociąg. Wychodzi na tory a tu pociąg zasuwa wprost na niego. Wódz staje z wyciągniętą ręką i woła:
-Howhg! Pociąg jedzie dalej, ale zagwizdał żeby zszedł z torów.
Wódz stoi dalej i znów woła: -Howgh! Pociąg zagwizdał i i przejechał po nim jak po łysej kobyle. Tydzień później Wódz budzi się w szpitalu i nagle słyszy zza ściany narastający gwizd. Zrywa się na równe nogi, wyskakuje na zewnątrz, patrzy a tu czajnik z gwizdkiem. Zrzuca go na ziemię, kopie, depcze, wali toporkiem....i krzyczy:
- Zabić gnoja póki mały!!!

*****

Wczoraj wieczorem dyskutowaliśmy jak zwykle z żoną o tym i o tamtym... Dochodząc do jakże delikatnego tematu eutanazji, o wyborze między życiem i śmiercią, powiedziałem:
- Nie pozwól mi żyć w takim stanie, bym był zależny od jakichkolwiek urządzeń i karmiony przez rurkę z jakiejś butelki. Jeśli przyjdzie mi znaleźć się w takiej sytuacji, lepiej odłącz mnie od urządzeń, które trzymają mnie przy życiu.
A ona wstała, wyłączyła telewizor i komputer, a piwo wylała do zlewu.. Głupia baba ...
----------------
Dzwoni telefon:
- Zamawiał Pan budzenie na siódmą?
- Tak - odpowiada zaspany facet
- No to szybciutko, szybciutko bo już dziewiąta!
-------------
List OD św. Mikołajka:

Dzień Dobry !
Czy w tym roku byłeś grzeczny?
- Nie kradłeś?
- Nie kombinowałeś?
- Nie naciągałeś urzędu podatkowego?

To się naucz! Bo ja Ci wiecznie prezentów robić nie będę!
----------
Do Kowalskiego przyjechała teściowa:
- Otwieraj ty łobuzie, wiem że jesteś w domu, bo twoje adidasy stoją przed drzwiami!!!
- Niech się mama tak nie wymądrza, poszedłem w sandałach!
---------
- Mamo a tata mnie zbił dwa razy!!!
- A czemu aż dwa?
- Bo raz jak mu pokazałem świadectwo, a drugi jak zobaczył że to jego...
----------
Teściowa wychodzi z domu, bierze rower
Zięć do niej:
- A mamusia to gdzie tym rowerem?
- Na cmentarz.
- A rowerek to kto z powrotem przyprowadzi?
-----------
Niektóre latarnie uliczne w swej dolnej części mają małe drzwiczki osłaniające bezpiecznik. Pijaczyna klęczy obejmując latarnię uliczną i puka do tych drzwiczek. - Józiu, otwórz.... Cisza. - Noo, Józiu, otwórz... Przypadkowy przechodzień: - Panie, przeciez tam nie ma żadnego Józia! - Jak to nie ma?! Światło się świeci !
-----------
Wchodzi kobieta do butiku. W wejściu wita ją młody sprzedawca:
- Dzień dobry. Witam panią serdecznie w naszym sklepie. U nas może pani kupić praktycznie wszystko - od torebki po wspaniały płaszcz. Wszystko z najnowszych kolekcji najlepszych światowych kreatorów mody. Wyłącznie ekskluzywne modele.
- Niestety... Nie mam pieniędzy...
- To czego się tu szlajasz? Poszła stąd!
- ... ale czy przyjmujecie płatności kartą Visa Platinum?
- ... i witam ponownie szanowną panią!
--------------
Trwa ostra imprezka na Księżycu. W pewnej chwili ktoś mówi: - Wiesz co, Armstrong? Niby wszystko się zgadza... Rozpaliliśmy grilla, jest wódeczka, są kobitki, a jakoś... atmosfery nie ma.
--------------
Szef codziennie nazywał sekretarkę "swoim Słoneczkiem". Sam przy niej promieniał.
Aż któregoś dnia spochmurniał. Słoneczko zaszło.
------------
Późny wieczór. Nowakowie przyłapali syna, jak wymykał się z domu z wielką latarką w dłoni. - Dokąd to?! - pytają. - Na randkę - przyznał syn. - Jak ja chodziłem na randki, to nie potrzebowałem latarki - zakpił ojciec. - No i popatrz, na co trafiłeś....
--------------
Ida dwa koty przez pustynię. idą, i idą, i idą... I nagle jeden do drugiego:
- Kurnaa... Stary... Nie ogarniam tej kuwety.
-----------
Facet dał ogłoszenie do gazety "Szukam żony". Jeszcze tego samego dnia otrzymał mnóstwo odpowiedzi. Zdecydowana większość zaczynała się słowami "Weź pan moją".
-----------
OGŁOSZENIE W GAZECIE Sprzedam encyklopedie Britannica, 40 tomów. Stan bardzo dobry. Mnie już nie będzie potrzebna. Ożeniłem się tydzień temu. Żona wie, k.....wa, wszystko najlepiej.
----------
Klient w burdelu nie był zadowolony z usług jednej z pracownic i wzbraniał się zapłacić pełną należność. Jako że nie najmłodsza już panienka nalegała i nie była skłonna do ugody, spór znalazł swój finał przed sądem. Prowadzący sprawę sędzia już na wstępie stwierdził lekko strapiony:
- Szanowni Państwo, mamy pewien problem. Dzisiaj mamy u nas w sądzie "Dzień otwartych drzwi" i za chwilę pojawi się tu na sali wycieczka z gimnazjum. W związku z tym proszę, ze względu na młodzież, o założenie, że dzisiejsza sprawa ma charakter nie obyczajowy a mieszkaniowy. Czyli, mówiąc krótko, chodzi o lokal do wynajęcia...
Stronom procesu nie pozostaje nic innego jak zgodzić się z sugestią sędziego i już po chwili, w obecności młodzieży, zaczyna się przesłuchanie stron.
Zagaja sędzia:
- Oskarżony, proszę nam wyjaśnić, dlaczego nie uiścił pan opłaty za wynajęty lokal?
- Proszę Wysokiego Sądu - tłumaczy klient - wbrew zapewnieniom
wynajmującej okazało się, że chodzi tu o zaniedbany lokal w starym budownictwie, o typowo dużym metrażu i nadmiernej wilgoci.
- To są znaczące zarzuty - podsumował sędzia - co druga strona na to?
- Proszę sądu - zaczęła prostytutka – to, że mój lokal to żadna "nówka", to widział lokator jeszcze przed wprowadzeniem, ale wypraszam sobie mówić tu o jakiejś ruinie!! Wilgoć pojawiła się już po tym jak lokator się wprowadził, a zarzut że lokal zbyt obszerny to czysta kpina. Widział kto za duże mieszkanie?! Meble, po prostu, za małe ze sobą przytaszczył!!
--------------------
W jednym z rejonów podmoskiewskich funkcjonariusze milicji spalili ponad 10 ha pola konopi indyjskich. Śmiechu było co niemiara.
-------------
Putin dzwoni na komórkę. Głos w komórce: - Abonent czasowo niedostęp.... A, nie! idzie... idzie... idzie!!!
----------
Zachodzi facet do przyjaciela i się żali: - Nie wiem co robić! Karaluchy się rozpleniły, nie mam na nich sposobu! - Też miałem ten problem. Ale kupiłem kolorowe kredki. - A po co? Pomogło? - Jasne! Widzisz? Siedzą w kącie i rysują...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 139 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL