Ukazotwórcze zapędy Polskiego Związku Motorowodnego i Narciarstwa Wodnego nie przestają mnie zadziwiać...
1) Regulamin - zdjęcia do patentów
2) Regulamina - patenty z uprawnień zawodowych
3) Regulamin reklamacji patentów
4) Oświadczenie rodziców o umiejętności pływania

Nie wiem czy się śmiać czy płakać...

PS. Pisownia tytuły zamierzona.

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Twarz ma zajmować -10% powierzchni? Jak to zrobić?
Chyba, że 70-80 to już nie jest -10... )
a tak poza tym - "fajne" komuś się baaaardzo nudzi

_________________
Jeśli nie wiesz do jakiego portu chcesz dopłynąć, nie licz że wiatry będą ci sprzyjać.
Pozdrawiam, Krzysiek Gawor

Podejrzewam, że to nie jest wymóg PZM tylko nowe wymogi dotyczące zdjęć do nowych dokumentów. Ja mam okresowe prawo jazdy i też niedawno robiłem nowe zdjęcie i już w zakładzie fotograficznym wytłumaczyli mi, że są to tzw zdjęcia biometryczne i nie wierząc w to do końca zażyczyłem dwa komplety zdjęć. Jedne z okularami i drugie bez okularów. W starostwie przyjęli mi te bez okularów mimo, że na co dzień je noszę cały czas.

Marian, ale to tak nie działa. Nie ma czegoś takiego jak "nowe wymogi dotyczące zdjęć do nowych dokumentów" w oderwaniu od konkretnego przepisu i konkretnego dokumentu.

A gdyby taki przepis (dotyczący patentów) istniał to - zgodzisz się - tworzenie "regulaminu" było by bezsensowne.

To - niestety - jest wymóg PZMWiNW. Tylko, nielegalny, nieważny. Bo stowarzyszenie (nawet takie któremu ustawodawca powierzył wydawanie państwowych dokumentów) nie może wydawać aktów prawa powszechnie obowiązującego. Ba, nawet minister nie może "sam z siebie" wydać rozporządzenia, musi posiadać do tego ustawową delegację...

Po prostu ów związek od lat nie może się pozbyć ciągot do tworzenie prawa. I przyznać muszę, że u motorowodniaków jest gorzej niż w PZŻ... 15 lat temu napisałem artykuł do drugiego numeru "Smok on the water" pt. "Dlaczego starosta". Przykłady się zdezaktualizowały, ale mentalność pozostała i główna teza pozostaje aktualna.

P.S.
A "twój przypadek" wynika z tego rozporządzenia, z tym że owe rozporządzenie w żaden sposób nie dotyczy patentów żeglarskich...

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************