Moniia napisał(a):
A ja tej propozycji nie przyjmę, bo to co proponujesz jest bez sensu.
Czy działaniem bez sensu nazywasz próbę określenia akceptowalnej/minimalnej odległości w stosunku do innych uczestników ruchu?
Dziękuje za wyważony post ale zainteresowane osoby nie mówiły wcześniej, że omawiamy jakieś ekstraordynaryjne sytuacje. Wręcz przeciwnie zwolennicy takiego żeglowania twierdzili, że jest to zgodny z prawem powszechny (samotniczy?) standard.
Po raz ostatni już przypominam. Kolega „baoo” (świadomie lub nie) zasugerował nam, że przerywał obserwacje w rejonach o natężonym ruchu mając inne jednostki w odległości ok.1Nm i nie nazywał tego błędem czy wyjątkiem w regule. Nie będę odkopywał i przytaczał sekwencji pierwszych wypowiedzi ale to „niepoprawni krytycy” zwrócili uwagę na błędy w logistyce/założeniach oraz sugerowali w miarę możliwości bardziej odpowiedzialne rozwiązania. Za co zostali szybko zakrzyczani.
Wybór mniejszego zła czy „risk assessment” – czy pamiętasz nasza dyskusje o kamizelkach?
Wiem, że nie lubisz przesadnej polityki bezpieczeństwa ale w sytuacji gdy stajesz przed dylematem wyboru mniejszego zła to może być już za późno. Możemy się oszukiwać, że nadal panujemy nad sytuacja ale prawda jest okrutna. Prędzej czy później źle ocenimy sytuacje i zaczynamy popełniać błędy a nami zaczyna rządzić przypadek i rachunek prawdopodobieństwa. Każdy popełnia błędy, teoretycy także. Ja bym raczej obstawiał praktyków korzystających z teorii i wiedzy innych oraz uznanych standardów i procedur.
Radar/mARPA czy Watchman mode/Guard zone
Droga koleżanko, nie wiem skąd czerpiesz informacje ale nie ufaj folderom reklamowym a instrukcje obsługi czytaj z rozwagą. Gwarantuje tobie, że w sytuacji gdy otrzymasz alarm od każdej jednostki przekraczającej „guard zone” to także otrzymasz wiele fałszywych alarmów od fali/chmur/deszczu/samolotów czy zakłóceń interferencyjnych. Natomiast w sytuacji gdy „wytniesz” wszelkie zakłócenia to otrzymasz alarm jedynie od jednostek które w 99.9proc. także nadają sygnał AIS.
Co nie oznacza, że preferuje AIS ale należy pamiętać o ograniczeniach każdego urządzenia. Osobiście preferuje mARPE a te najprostsze urządzenie typu radar/watchalarm powoli staje się nieekonomicznym przeżytkiem, nie znam obecnych cen ale rynek b. szybko się zmienia.
I na koniec przypominam o określeniu promienia „guard zone” (nasza dyskutowana minimalna odległość) nie ważne na którym urządzeniu ale trzeba na coś się zdecydować.