mnie raczej zastanawia jak ktoś w takim stanie miałby się dostać do tratwy.... przypuszczam że raczej jest pewna selekcja na morzu;) do tratwy dostają się raczej najsilniejsi, ze zdrowym, pracującym sercem;)

no wciągniecie osoby nieprzytomnej do tratwy to chyba graniczy z cudem;) no bo RKO to robimy u osób bez oznak życia, prawda?;)

... i to piszący ukradkiem pod pulpitem, a potem TAKA wiedza...

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Kasieńko Droga ,a kto tu mówi o tratwie? Przecież Maciek pisał o trawie

Cholera jasna, co jest z tą medyczną młodzieżą? Jedni nie umieją pisać, a inne czytać!
Jak milicjanci w Związku Radzieckim.

Trzeba będzie przydzielać trzeciego do pilnowania tej dwójki intelektualistów

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

to ja lepiej popłynę na morze;)

Zalecałbym ocean, większy... dłużej się płynie.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Tak myślałem, ze skoro ktoś Was poprawił to nie przyznacie racji tylko będziecie sie bronić i zmieniać temat, wytykac mi moje literowki. Fakt są, pisałem pod ławka na tablecie, który często chce być mądrzejszy i kończy sam wyrazy. Powinienem sprawdzić. I skąd pewność czy to nie był wykład na temat, który mnie kapletnie nie interesuje.
No i czy osoba, która przebywa na tratwie ratunkowej nie moze mieć NZK z powodu hipotermii, hipokaliemi?
Mi nie chodzi o to żeby sie nie wypowiadać. Tylko nikt nie lubi jak ktoś pisze o zeglarstwie nie mając o tym pojęcia i na dodatek sie kluci z osobami, które sie znają. I tutaj był podobny temat. Każdy coś wie ale to trzeba być pewnym chyba sie wszyscy zgodzą.
Tych, których urazilem przepraszam.

Ok;)

a mógłbyś zadać precyzyjniej pytanie, tak bym wiedziała o co konkretnie pytasz?

no bo jeśli pytanie brzmi - jak wykonywać RKO na tratwie?- to wg mnie normalnie. dokładnie tak jak mówią wytyczne, na tyle na ile jesteś wstanie wykonujesz uciski klatki piersiowej i tyle.

a że warunki uniemożliwiają to cóż... trzeba nadawać mayday i wzywać pomoc. to najlepsze co możesz zrobić. no i podtrzymywać czynności życiowe na ile się da... nie wiem czy są tam takie koce chroniące przed wyziębieniem ale jeśli są to ja bym ich celem ochrony przed hipotermią użyła;) jeśli chodzi o hipokaliemie byłabym ostrożna z dostarczaniem płynów.
tak mi się wydaje ale mogę się mylić;)

znaczy, Ty się znasz?

_________________
pozdrowienia piotr

Nie o to chodzi. Jeśli masz coś ciekawego do powiedzenia na ten temat - naprawdę chętnie posłuchamy.
BTW chyba "kłóci"...

Wiesz, mimo wykształcenia - powiedzmy coś w rodzaju medycznego - rzadko jestem czegoś w 100% pewien. A im dłużej w medycynie siedzę - tym rzadziej... Uwaga warta zapamiętania skądinąd..

W większości tratw w standardzie wyposażenia "offshore" powinny być

Katrine, gwiazdko nasza ... a jeśli klient ma hipokaliemię, bo w tej tratwie haftuje jak dziki, to co się stanie, jak mu ograniczysz płyny?... Hmmm....

A juści! Wszystko to wina tableta.
tablet myślał że chodzi o kąpiel. Kąpielowo w letniej wodzie, czyli kąpletnie
tu zapewne tablet myślał o kluskach, tylko mu coś nie wyszło.

Rozważamy jak ratować człowieka który ma zawał, przez osoby niemedyczne.
Nie zaś poszukujemy wiedzy co się robi w szpitalach, oraz wykładamy genezę zawału. Wiedza o blaszce miażdżycowej jest w tym momencie kąpletnie niepotrzebna, zaś resztą Twoich mądrości na morzu się nie przyda - bo według nich należałoby olać pacjenta i wezwać karetkę. I cierpliwie czekać. Wątek o hipotermii też jest - zapraszamy do przedstawienia "czego toś się w ostatnim semestrze naumiał". Osoba na tratwie może też mieć inne problemy ze słynną praczką włącznie. I to polecam uwadze. Jak załatwić to na tratwie. Myślę że poziom trudności odpowiedni.
Myślę również, że sprawę omawiania problemów chorobowych na tratwie można olać, jako statystycznie nieistotne (ile razy byłeś ty lub Twoi najbliżsi na tratwie z osobą z zawałem, wylewem czy inną padaczką? O tym, że słyszałeś wiele razy, to ja wiem, nie takie urban legend po świecie chodzą, choć będziesz zapewniał, ze to wydarzyło się naprawdę, Twoim bliskim kolegom, czy innym pociotkom). Wątek jest o rzeczach istotnych, które mogą się przydać każdemu. Włącz zatem słownik i zajmij się meritum wątku.

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

Aspiryna, aspiryna..... aspiryna, duzo wody, w przypadku zawalu, kiedy zostaje zatrzymana akcja serca.......?

_________________
http://www.sailblogs.com/member/svluka/

To ja może polecę kursy pierwszej pomocy przedmedycznej organizowane przez firmę mojego znajomego. Dowiecie się na nich co możecie zrobić, a czego robić nie powinniście.
http://www.edu-med.pl/

_________________
marchew
ready2sail.pl

Ja tez nie wiem na ile, ale wiem ze moze sie przydac... I dlatego, jesli nie bedzie szans na szybkie nadejscie fachowej pomocy, podam aspiryne w zalecanej przez Prosieka dawce, delikwentowi z objawami zawalu serca. Zapewnie mu wygode i spokoj. Potrzymam za reke. Jak trzeba bedzie to rozpoczne resuscytacje. Nie siade z zalozonymi rekami, w oczekiwaniu na czarna dame. Zrobie wszystko, co bede mogla zrobic w danych warunkach, w oparciu o swoja wiedze. Dlatego min. z zainteresowaniem czytam to forum.

PS. Wspolczuje Ci z powodu Twojej straty.
Trzymaj sie.