Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 29 lis 2024, o 00:48




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 222 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 12 gru 2010, o 17:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Piotr K napisał(a):
Co do reszty wnoszę tylko, aby nie osądzać PZU na podstawie strzępów informacji pochodzących od tylko jednej strony.
Skad wiesz, że decyzja opierała się tylko o "hevy weather" ? Widziałeś jej treść ?

Nie będę dalej tracił czasu na jałową dyskusję.
Moje zdanie w temacie znasz......
Najpierw poznamy treść dokumentów przekazanych armatorowi - dopiero potem urządzimy sobie ostre strzelanie do któregoś z adwersarzy.


Ale nie zapowietrzaj się zanadto, nie warto!
:lol: :lol: :lol:

Wybacz, ale to czy Tobie "podoba się" medialna kampania przeciw PZU, to czy na nią "pozwalasz" i czy się z różnymi działaniami przeciw PZU "zgadzasz" - kompletnie zwisa i powiewa wszystkim...
Tym co manipulują, tym co są manipulowani, tym co mają (niewiele już teraz znaczącą w tym sporze) "rację" i tym co jej nie mają...
Wreszcie - zwisa Twoja reakcja w sprawie wypadku Chopina pokrzywdzonym - bo już całkowicie bez znaczenia jest, która to w rzeczywistości strona jest "pokrzywdzona".

Czytaj co Ci piszą i spróbuj wreszcie zrozumieć:
1. Prawda obiektywna na tym etapie sprawy nie ma już większego znaczenia.
Za kilka lat przeczytasz o niej na którejś tam stronie branżowego, niszowego periodyku. Albo i nie...
2. W międzyczasie w sposób pozostający pod kontrolą strony przeciwnej będą się mogły odbywać liczne, nośne medialnie akcje i wypowiedzi, happeningi i demonstracje przeciwko PZU. Bo u nas zawsze łatwo o akcje "przeciwko", wszak nie zaprzeczysz...
3. Cała sytuację można było wykorzystać z ogromną korzyścią dla wizerunku PZU, przy czym koszty uznania roszczenia ubezpieczeniowego byłyby znacznie niższe, niż przemyślana akcja reklamowa o podobnym potencjale... Nie wspominając o skuteczności reklamy na tak nośnym jak wypadek Chopina przykładzie....
4. PZU wmanewrowało się w swój narożnik i wystawiło szczękę do naparzania przez całkowite lekceważenie mechanizmów i uwarunkowań, które stają się i będą się stawały co raz ważniejsze w działalności ubezpieczeniowej. No to dostanie w tym narożniku lanie...
5. Jakoś mi w tej sytuacji PZU ni cholery nie żal. Ale to pewnie dlatego, że jestem uprzedzony. :roll: :roll: :roll:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 gru 2010, o 20:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Piotr K napisał(a):
Nie zapowietrzam się Jaromirze.
Chcę konkretów ....

Ależ chciej sobie...
Publika chce teraz tylko dalszego ciągu telenoweli o biednym Chopinie i wstrętnym PZU.
Równie dobrze łykałaby telenowelę o biednym Chopinie i szlachetnym PZU...
I jest tak całkiem niezależnie od tego, jak bardzo "chcąc konkretów" Ty tego nie zauważasz (przez krótką chwilę wydawało mi się inaczej)...

Trzy duże litery na dalszą dyskusję tutaj - z Tobą:
E. O. T.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Ostatnio edytowano 12 gru 2010, o 20:38 przez Gość, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 gru 2010, o 20:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14204
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Ta część mojej wypowiedzi nie dotyczyła rzecz jasna Ciebie Jaromirze.
Stoi tam jak byk do kogo kierowałem te słowa....
Jak mogłeś tego nie zauważyć ? :D

Wojtuś masz jakieś bliższe dane odnośnie tego tekstu z anglijskiej witryny ?
Bo na naszych portalach nie znalazłem takiej informacji jakoby armator upublicznił treść uzasadnienia...
Czyżby "kaczka dziennikarska"?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Ostatnio edytowano 12 gru 2010, o 20:33 przez Kurczak, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 gru 2010, o 20:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14204
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
No to w tym temacie mamy po sprawie. Jak się ona dalej potoczy - czas pokaże...
PKO od tego zapewnie nie zbankrutuje :lol:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 gru 2010, o 20:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Piotr K napisał(a):
Czy 8-9 B to już "heavy weather" czy jeszcze nie?"


Nie. Ani w sensie formalnym, ani rzeczywistym. Pojęcie sztormu jest funkcją LOA jachtu. Owszem, nefryt walczy o życie przy 5- 6 B, opal - przy 9-10, od "wzrostu" Gedanii zaczynając - należy tylko zadbać o eliminację (lub ograniczenie) strat w żaglach i kambuzie. No, chyba że rzeczywiście pierdyknie heavy. Ale naprawde heavy, czyli +12.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 gru 2010, o 23:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Do pyskówek, które (niestety) po drodze przeczytałem - nie ustosunkowuję się (a raczej - się od nich odstosunkowuję).

Ale ad rem.

W warunkach ubezpieczenia - definicja "ciężkich warunków" jest dokładnie zdefiniowana. Gdybyś przeczytał _ze_zrozumieniem_ to, co wcześniej napisałem, doszedłbyś sam do wniosku, że określenie "near gale" lub "gale", które jest podnoszone jako argument przez kpt. B, (domyślam się, że sam w to co mówi - nie wierzy, ale w tej sytuacji mówić musi), w przypadku Chopina _tym_bardziej_ nie stanowi uzasadnienia roszczenia

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 07:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Pojęcia w umowie muszą być pojęciami o charakterze obiektywnym. Ty podałeś definicję o charakterze subiektywnym. To jest pierwszy błąd (jeżeli chodzi o zapisy umowne)
Dwa. To czy to co napisałeś ma jakąś formalną podstawę lub chociażby doktrynalną czy to jest Twoja obserwacja? Jeżeli ma to gdzie można znaleźć.
Uwierz mi przeczytałem ze zrozumieniem, ale z punktu widzenia oceny zapisów umownych sytuacja wygląda nieco inaczej....


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 09:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Carlo napisał(a):
Pojęcia w umowie muszą być pojęciami o charakterze obiektywnym. Ty podałeś definicję o charakterze subiektywnym. To jest pierwszy błąd


Nadal apeluję o przeczytanie ze zrozumieniem.

Moja definicja sztormu (subiektywna) została wypowiedziana w formie _komentarza_.

Natomiast zapisy umowne to inna para kaloszy. Tam są już suche liczby. Przy okazji - również uwzględniające "subiektywność". Czym jest fakt, że większość nefrytów ma w Karcie Bezpieczeństwa ograniczenie żeglugi do 6 B, co później skutkuje wyłączeniem w warunkach ubezpieczenia?

Czytaliśmy wcześniej (to chyba wypowiedź prasowa kpt. KB), że ściągnięto dane z najbliższej stacji meteo. Do uznania, że było "heavy" brakło paru węzłów - i finito.

Podpieranie się argumentacją, że po angielsku "gale" to juz po polsku "sztorm" - jest bez sensu. Heavy weather to dycha, po angielsku "storm", po polsku "bardzo silny sztorm".

Jak szukać wybiegów (żeby nie powiedzieć - rżnąć głupa) - to z głową, zachowując choćby pozory rozsądku. Ja bardziej szedłbym w kierunku argumentacji, że żaglowiec działa w warunkach wiatru pozornego, a nie rzeczywistego. Jeśli zatem na brzegu brakło paru knotów, aby wskoczyć do wyższej klasy wedle skali B - to korzystając z prostej trygonometrii lub tablic TN być może (w zależności od kursu względem wiatru) dało by się te brakujące parę knotów wiatru pozornego wyczarować...

Guru ubezpieczeń morskich - Andrzej Hebel, w doskonałej książce "Poradnik Ubezpieczeń Morskich" (wyd. Foka Szczecin) wyraźnie i bez ogródek pisze, że choćby nie wiem co - nie wolno się do niczego przyznawać, a już tym bardziej na piśmie. Choćby fakty były jednoznaczne - tym gorzej dla faktów.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 10:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
JasiekN napisał(a):
Tam są już suche liczby


No właśnie tego nie wiemy, jak było w tej umowie. Gdyby były suche liczby, to ubezpieczyciel jest czysty. Natomiast jeżeli ograniczył się do stwierdzenia "heavy weather" to pozostawił pole do walki.

JasiekN napisał(a):
Czytaliśmy wcześniej (to chyba wypowiedź prasowa kpt. KB), że ściągnięto dane z najbliższej stacji meteo. Do uznania, że było "heavy" brakło paru węzłów - i finito.


Kpt. Baranowski nie jest stroną w tym sporze, więc może sobie mówić co mu slina na język przyniesie, a i tak nie będzie to miało znaczenia dla sprawy (wyłączając szum medialny).

JasiekN napisał(a):
Moja definicja sztormu (subiektywna) została wypowiedziana w formie _komentarza_.


No właśnie. A w przypadku rozstrzygania sporu z umowy Sąd będzie szukał w pierwszej kolejności defincji np. naukowej bo prawnej pewnie nie znajdzie, ale tego nie wiem na pewno.
Jak nie znajdzie definicji prawnej, naukowej, doktrynalnej, to powoła biegłych ktrórzy będą mieli pole do popisu, ale każdą z opinii biegłego będzie można w jakiś tam sposób podważyć.


Ostatnio edytowano 13 gru 2010, o 10:41 przez Carlo, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor Carlo otrzymał podziękowanie od: Kurczak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 10:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14204
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Carlo za ostatniego posta masz u mnie piwo lub cos mocniejszego :D
O niczym innym nie piszę od dwóch dni.....
Nie wiemy ani jak wygląda umowa ani jak wyglądają dokumenty przekazane armatorowi po szkodzie.
Opieramy sie wyłącznie na tym co powiedział kpt. Baranowski mediom. A to może być prawda, półprawda albo goownoprawda (parafrazując słynne słowa ks. prof. Józefa Tischnera) :D

Na podstawie takich danych założono, że winne jest PZU i dokonano na firmie medialnego linczu.
I to mnie skłoniło do zaangazowania się w tym temacie.....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 10:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Mać!
Piotr K napisał(a):
Nie wiemy ani jak
Ale wiemy ile razy padło identyczne stwierdzenie. Pińcet razy chyba!!!

Dajcie se siana!!! Macie jakiś imperatyw, żeby zamulić ten wątek? Zastanówcie się, tego się nie da czytać - sto razy to samo :-(

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 11:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Ale to kto ma rację w tym sporze tak na prawdę jest nieistotne :)

Jaromir dobrze napisał, że PZU nie popisało się PR-em. To że ktoś ma rację, jeszcze nie znaczy że jest górą.
Tu mamy problem bo nie wiemy kto ma rację.

Ja wiem natomiast tylko jedno.
Jak ktoś się ubepziecza od casco to po to, że jak zdarzy się szkoda, to ubezpieczyciel dokona likwidacji poprzez wypłatę sumy gwarancyjnej.
Jeżeli umowa jest tak skonstruowana, że ktoś płaci za ubezpieczenie, a po wystapieniu szkody ubezpieczyciel nie ma obowiązku wypłacić to takie ubezpieczenie jest do ..... nieczego.l Szkoda płacić...
Znamiennym jest również to że w przypadku polskich ubezpieczeń jachtów powszechnym jest niewypłacanie odszkodowań dopóki ubezpieczony nie wywalczy swojego w wieloletnich procesach. I z tego punktu widzenia uważam że polityka polskich ubezpieczycieli doprowadziła do takiej reakcji na decyzję o niewypłaceniu ubezpieczenia.
Formalnie może nawet PZU podjęło decyzję zgodną z umową. Ale dalej się pytam. Po co w takim razie ubezpieczenie od casco. To tak jak byś jechał samochodem, spadło by Ci drzewo na dach, a ubezpieczyciel by odmówił wypłacenia twierdząc, że za słabo wiatr wiał.

Nooo ale na samym końcu pozostaje kwestia tego.... co za kretyn tą umowę podpisał :(


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 11:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Carlo napisał(a):
Nooo ale na samym końcu pozostaje kwestia tego.... co za kretyn tą umowę podpisał

Europejska Wyższa Szkoła Prawa i Administracji w Warszawie :lol:

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 11:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
I to jest dramat....


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 11:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14204
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Czasami trzeba 100 razy powtórzyć te same słowa, żeby dojść do konsensusu.......
Zwłaszcza, że jak sam napisałeś Marku to ciekawy i nośny temat.

Co się właśnie stało :D :D :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 12:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13569
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1557
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Gdzieś tam po drodze pojawiła się spzkasia
(wolontariuszka browara dla Chopina)
byłbym bardzo zachwycony aby to dziewcze poprosiło
kpt. Baranowskiego o publiczne ujawnienie
pełnego Uzasadnienia PZU w w/w sprawie .

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 13:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 wrz 2010, o 09:28
Posty: 186
Lokalizacja: Drawsko Pomorskie Las
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: sternik po nierównym
Wojciech1968 napisał(a):
Gdzieś tam po drodze pojawiła się spzkasia
(wolontariuszka browara dla Chopina)
byłbym bardzo zachwycony aby to dziewcze poprosiło
kpt. Baranowskiego o publiczne ujawnienie
pełnego Uzasadnienia PZU w w/w sprawie .


widze, ze nie mozesz pojac pewnej roznicy pomiedzy zaangazowaniem KB a zaangazowaniem @kasi. Ta ostatnia zaangazowala sie w cos co jej zdaniem bylo sluszne (a napewno juz sluszne z jej punktu widzenia). Ma do tego prawo, ale to nie powod by wyreczala Ciebie w zaspakajaniu Twoich oczekiwan Wojciechu w stosunku do Pana Baranowskiego. (nb dlaczego zreszta Baranowskiego a nie PZU ?)
Ja tam sie nie dziwie, ze mlodz tak mocno i emocjonalnie zaangazowala sie w sprawe, Ciebie jak widze to drazni/dziwi ? Inaczej mowiac: czep sie pociagu (bo tramwajow chyba w poblizu nie masz) a @kasie zostaw w spokoju.
Powszechnie wiadomo, ze ubezpieczyciele robia wszystko by uciec od "wyplaty", lub mocno ja ograniczyc, wiec przekladajac swoja codzienna wiedze na ta sytuacje ludzie tak a nie inaczej ja postrzegaja. Bezdyskusyjnie cala ta sytuacja wygladala by inaczej gdyby byla od poczatku jak to sie dzis mowi: transparentna, a w tej sytuacji (odmowa) powinno na tym zalezec wlasnie odmawiajacemu

_________________
Norbert J. Zbróg
tylko wieśniacy nie tracą okrętów
www.njz.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 13:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2790
Lokalizacja: Norge
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 332
Uprawnienia żeglarskie: hm...
Wojciech1968 napisał(a):
ujawnienie
pełnego Uzasadnienia PZU w w/w sprawie .


To na pewno nie jest pełne uzasadnienie, ale zawsze coś: http://wyborcza.biz/biznes/1,101716,880 ... &startsz=x

Zbigniew


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 13:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13068
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3032
Otrzymał podziękowań: 2648
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
north-bert napisał(a):
dlaczego zreszta Baranowskiego a nie PZU ?
...
w tej sytuacji (odmowa) powinno na tym zalezec wlasnie odmawiajacemu

Ale wiesz o tym, że ubezpieczyciel ma ustawowy zakaz ujawniania osobom trzecim informacji o warunkach umowy?
Może to zrobić tylko armator, czyli EWSPiA a nie PZU, czy Baranowski.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 15:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14204
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Artykuł , jeśli jest rzetelny potwierdza jedną z postawionych przeze mnie wcześniej hipotez dotyczących nie skorzystania przez PZU z możliwości wypłaty odszkodowania jako "gest dobrej woli" - na co ponoć ichne przepisy pozwalają. Potwierdza to autor artykułu. Ja pisałem o tym, że PZU nie chce pod naciskiem mediów tworzyć precedensu, bo tym tropem moze pójść więcej ubezpieczonych - co może pociągnąć za sobą dużo większe koszty niż naprawa Chopina.....
I może się okazać , że te pieniążki to będzie początek góry lodowej wymuszonych pod naciskiem mediów, a formalnie nienależnych roszczeń...
Autor nazwał to innymi słowami - ale sens jest ten sam.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 15:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 wrz 2010, o 09:28
Posty: 186
Lokalizacja: Drawsko Pomorskie Las
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: sternik po nierównym
Stara Zientara napisał(a):
Ale wiesz o tym, że ubezpieczyciel ma ustawowy zakaz ujawniania osobom trzecim informacji o warunkach umowy?
Może to zrobić tylko armator, czyli EWSPiA a nie PZU, czy Baranowski.


Nie wiedzialem, ale tez mam watpliwosci czy opublikowanie "powodow" odmowy bylo by rownoznaczne z opublikowaniem tresci umowy ?

skadinnad moim zdaniem skandaliczne jest postepowanie ubezpieczycieli wyplacajacych OC sprawcy po wlasnym uznaniu a nie rzeczywistych stratach poszkodowanego, ale to inny temat i nie na to forum

_________________
Norbert J. Zbróg
tylko wieśniacy nie tracą okrętów
www.njz.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 15:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14204
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Kolejna wątpliwość to wartośc ubezpieczenia, która jeśli wierzyć autorowi wynosi około 1 mln zł - czyli dużo mniej niż wartość Chopina.
Sama kwota naprawy oscyluje w tej granicy, a gdzie holowanie ?
Z tego co wiem firma ubezpieczeniowa nie wypłaci więcej niż kwota, na którą została zawarta umowa.... Jeśli jestem w błędzie to mnie poprawcie....
Może to nie jest dobry przykład - ale jeśli ubezpieczę samochód na 20 tys zł - nie mogę żądać od firmy ubezpieczeniowej większego odszkodowania.
Wygląda na to, że armator chcąc zmniejszyć koszty ubezpieczył Chopina na kwotę mniejszą niż jego wartość....
Mam w związku z tym pytanie. Jeśli uszkodzenia byłyby większe niz te obecne i firma wypłaciłaby max kwotę zapisaną w umowie, która nie pokryłaby kosztów naprawy - czyja byłaby to wina ? PZU czy armatora ?
A gdyby nie daj Bóg statek zatonął ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 15:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Piotr K napisał(a):
A gdyby nie daj Bóg statek zatonął ?
To by leżał na dnie.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 15:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 wrz 2010, o 09:28
Posty: 186
Lokalizacja: Drawsko Pomorskie Las
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: sternik po nierównym
Piotr K napisał(a):
Kolejna wątpliwość to wartośc ubezpieczenia, która jeśli wierzyć autorowi wynosi około 1 mln zł - czyli dużo mniej niż wartość Chopina.
Sama kwota naprawy oscyluje w tej granicy, a gdzie holowanie ?
Z tego co wiem firma ubezpieczeniowa nie wypłaci więcej niż kwota, na którą została zawarta umowa.... Jeśli jestem w błędzie to mnie poprawcie....
Może to nie jest dobry przykład - ale jeśli ubezpieczę samochód na 20 tys zł - nie mogę żądać od firmy ubezpieczeniowej większego odszkodowania.
Wygląda na to, że armator chcąc zmniejszyć koszty ubezpieczył Chopina na kwotę mniejszą niż jego wartość....
Mam w związku z tym pytanie. Jeśli uszkodzenia byłyby większe niz te obecne i firma wypłaciłaby max kwotę zapisaną w umowie, która nie pokryłaby kosztów naprawy - czyja byłaby to wina ? PZU czy armatora ?
A gdyby nie daj Bóg statek zatonął ?


ale po co pytasz o rzecz oczywista ?
jedna rzecza jest ew przekroczona "wartosc" umowy, inna problemy z uzyskaniem odszkodowania mieszczacego sie w "wartosci".
Pierwsze jest bezdyskusyjne, drugie jak najbardziej podlega pod dyskusje.

_________________
Norbert J. Zbróg
tylko wieśniacy nie tracą okrętów
www.njz.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 15:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13068
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3032
Otrzymał podziękowań: 2648
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Piotr K napisał(a):
Wygląda na to, że armator chcąc zmniejszyć koszty ubezpieczył Chopina na kwotę mniejszą niż jego wartość...

Kiedyś była to nagminna praktyka. Ale wtedy jachty były państwowe (klubowe), czyli niczyje. Niektórzy nie zauważyli, że coś się w tej materii zmieniło.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 16:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13569
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1557
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
north-bert napisał(a):
Wojciech1968 napisał(a):
Gdzieś tam po drodze pojawiła się spzkasia
(wolontariuszka browara dla Chopina)
byłbym bardzo zachwycony aby to dziewcze poprosiło
kpt. Baranowskiego o publiczne ujawnienie
pełnego Uzasadnienia PZU w w/w sprawie .


Cytuj:
widze, ze nie mozesz pojac pewnej roznicy pomiedzy zaangazowaniem KB a zaangazowaniem @kasi. Ta ostatnia zaangazowala sie w cos co jej zdaniem bylo sluszne (a napewno juz sluszne z jej punktu widzenia). Ma do tego prawo, ale to nie powod by wyreczala Ciebie w zaspakajaniu Twoich oczekiwan Wojciechu w stosunku do Pana Baranowskiego.

Cytuj:
To ja,a nie Ty napisałem do Kasi wcześniej...
Wojciech1968 napisał(a):
Przypomina mi to moje młodzieńcze buntownicze lata,kiedy to chcieliśmy coś osiągnąć,a nikt nam tego nie chciał zagwarantować.Podejmowaliśmy się zadań,które dorośli lepiej i skuteczniej by dokonali.
Kasia ze Szkoły Pod Żaglami podjęła się łatwego,acz skomplikowanego zadania.
Kasiu nie zrażaj się i namawiaj do finansowania remontu żaglowca,a dorośli,którzy wymieniają między sobą poglądy właściwe do zrozumienia wyłącznie im samym,zapewne jeżeli,a posiadają ten wybór dołożą się do tego by s/y Chopin wrócił sprawny na morze.
Wiedz również,że typowi Polacy,szukający dziury w całym,bo taka jest ich natura niejednokrotnie udowodnili,że potrafią się zebrać.Na co przykładem jest funkcjonująca Fundacja WOŚP Jurka Owsiaka i wiele innych fundacji.
Powodzenia.
Wojciech Port Rybnik.

I powyższym uważam,że czytasz na jedno oko.
Czyż ja się czepiłem dziewczyny,błąd ?.
Zauważyłem tylko,że Ona ma większy kontakt i potrzebę załatwienia środków na remont żaglowca niżli Ty...Jeżeli kpt.Baranowski dysponuje pełnym Uzasadnieniem PZU,to na prośbę wolontariatu,który tu częściej bywa ujawnił by materiały celem właściwej interpretacji problemu,który z informacji prasowych nie wnosi przejżystego obrazu do sprawy.Zresztą sprawy,w której również zabierasz głos nie posiadając właściwej wiedzy.
Wojciech Port Rybnik

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 16:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 wrz 2010, o 09:28
Posty: 186
Lokalizacja: Drawsko Pomorskie Las
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: sternik po nierównym
Wojciech1968 napisał(a):
(..)
Jeżeli kpt.Baranowski dysponuje pełnym Uzasadnieniem PZU,to na prośbę wolontariatu,który tu częściej bywa ujawnił by materiały celem właściwej interpretacji problemu,który z informacji prasowych nie wnosi przejżystego obrazu do sprawy.Zresztą sprawy,w której również zabierasz głos nie posiadając właściwej wiedzy.
Wojciech Port Rybnik


sorki, ale moglbym prosic o jasniej, szczegolnie ostatnie zdanie jakos (jak dla mnie) niezgrabne jest i nie wiem co chciales nim zakomunikowac.

*****

Stara Zientara napisał(a):
Piotr K napisał(a):
Wygląda na to, że armator chcąc zmniejszyć koszty ubezpieczył Chopina na kwotę mniejszą niż jego wartość...

Kiedyś była to nagminna praktyka. Ale wtedy jachty były państwowe (klubowe), czyli niczyje. Niektórzy nie zauważyli, że coś się w tej materii zmieniło.


no ale to juz tylko ich problem (co robia z: "wlasna wlasnoscia") , w tym przypadku rzecz jednak nie idzie o "wartosc" progowa a o sama wyplate w granicach do "wartosci"

_________________
Norbert J. Zbróg
tylko wieśniacy nie tracą okrętów
www.njz.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 16:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Carlo napisał(a):
Ale dalej się pytam. Po co w takim razie ubezpieczenie od casco. To tak jak byś jechał samochodem, spadło by Ci drzewo na dach, a ubezpieczyciel by odmówił wypłacenia twierdząc, że za słabo wiatr wiał.



Na początek zastrzegam. Nie biorę niczyjej strony, staram się tylko zimno analizować fakty. Dopływające w ograniczonej ilości.

Miałbyś pełną rację, gdyby przyczyną rozwalenia Twojego auta było spadające drzewo. Choćby i przy najsłabszym wiaterku - jest to sytuacja nieprzewidywalna, i klauzula "heavy weather" nie ma zastosowania. Odszkodowanie należy się i szlus.

Teza, na której swoją decyzję opiera PZU - jest inna. Nie było w ogóle żadnego zwalającego się nagle drzewa, natomiast Twój samochód trzymał się na warstwie brudu, silnik miał przyklejony poxiliną, a błotniki przywiązane na sznurówkach.

Oczywiście nie znam uzasadnienia decyzji (takowe zna tylko kilka osób, bezpośrednio związanych z armatorem) - ale nie wyobrażam sobie innego scenariusza i innej motywacji. No, na logikę. Za duża kasa, za duża sprawa medialna, aby nie mieć rozsądnej argumentacji. A ta, jaką podejrzewam - jest chyba jedyna.

Teraz pociągnijmy analizę dalej. "Decyzja o odmowie" zapadła (jak donoszą media) na najwyższym szczeblu zarządu PZU. Kwestia negatywnego PR na pewno też była analizowana. Dlaczego decyzja jest, jaka jest? Bo branża ubezpieczeniowa jest grą statystyczną, nazywaną "aktuariatem". Znaczy:

kwota składki w okresie ubezpieczenia minus prawdopodobieństwo wypadku razy kwota odszkodowania

(czyli - w skrócie - "wartość oczekiwana" tej gry)

powinna być większa od zera.

Na tym właśnie polega zarobek TU (każdego TU, nie tylko PZU).

(Mała dygresja brydżowa: szlemika na impasie, czyli na 50%, powinno się grać po partii, a przed partią nie, tym bardziej, że nie zawsze skontrują, jeśli stosują kontrę Lightnera; kalkulacja według tego samego schematu - MSPANC).

A wracając od teorii gier do realiów: są jeszcze uwarunkowania zewnętrzne, czyli prawo. Umowa ubezpieczeniowa wiąże nie tylko strony tej umowy. Wiąże również członków zarządu PZU, którzy nie mogą (no, po prostu, nie mogą) podejmować decyzji na szkodę spółki (bo za to można trafić do kryminału).

No, ale teraz przenosimy się na pole zupełnie innej gry, o innych regułach: jednostkowa wypłata dla Chopina versus straty związane z negatywnym odbiorem PR-owskim, przekładające się na utratę klientów etc. i obniżkę zysków.

No i dochodzimy do sedna sprawy: ubezpieczyciel nie może stać pod ścianą, być zakładnkiem medialnych faktów, tego, że "coś" nazywa się "Chopin", a rzecz dzieje się w trakcie "Roku Chopinowskiego", że marzenia i interes dzieci, że firmuje to wszystko "legenda żeglarstwa polskiego, która za darmo występowała w reklamówkach", że cholera wie co jeszcze... Mało kto zwrócił uwagę, że równolegle z odmową wypłaty świadczenia, PZU zaproponowało zawarcie umowy sponsorskiej (czyli - podsunęło możliwość dofinansowania remontu - ale inną drogą). Wszyscy wiedzą o inicjatywie władz Szczecina - a o propozycji ubezpieczyciela jakoś cicho.

A tymczasem jest to całkiem rozsądne rozwiązanie. Kwestia zapewne tkwi w liczeniu kasy.

Na dzień dobry, najszybciej zlinczować to wredne PZU. Podstawą "pragmatycznej" polityki jest natychmiastowe wskazanie wroga. Skądś to znam...

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 16:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14204
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Norbert , myślę, że wiem o co chodzi Wojtkowi.

Ta spzkasia to uczennica II klasy gimnazjum, która ma rodziców lub prawnych opiekunów, podobnie jak reszta uczestników tego rejsu.....
Rodzice powinni zdaniem Wojtka poprosić grzecznie armatora lub organizatora rejsu o okazania tych dokumentów. To ich dzieci płynęły tym statkiem i to one mogły w tym zdarzeniu ucierpieć.
Bo w tym dokumencie może być np. napisane , że Chopin był w złym stanie technicznym co przyczyniło się do wypadku....
A to jest ważne IMHO dla tych rodziców, przynajmniej byłoby ważne dla mnie gdyby w rejsie uczestniczyło moje dziecko....

JasiekN
O tym, że PZU chcąc wybrnąć z twarzą z tego zamieszania zaproponowało sponsoring też wczesniej już pisałem. I że to było dobre posunięcie, aby wilk był syty i owca cała..
I, że PZU nie da się postawić pod ścianą też.
Zostałem za to posądzony o PZUfilstwo :lol:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowanie od: Wojciech
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 16:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 wrz 2010, o 09:28
Posty: 186
Lokalizacja: Drawsko Pomorskie Las
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: sternik po nierównym
JasiekN napisał(a):
Carlo napisał(a):

Miałbyś pełną rację, gdyby przyczyną rozwalenia Twojego auta było spadające drzewo. Choćby i przy najsłabszym wiaterku - jest to sytuacja nieprzewidywalna, i klauzula "heavy weather" nie ma zastosowania. Odszkodowanie należy się i szlus.

Teza, na której swoją decyzję opiera PZU - jest inna. Nie było w ogóle żadnego zwalającego się nagle drzewa, natomiast Twój samochód trzymał się na warstwie brudu, silnik miał przyklejony poxiliną, a błotniki przywiązane na sznurówkach.

...


calos bardzo logicznie i przystepnie..., ja mam tylko pytanie uzupelniajace; jak to jest w rzeczywistosci z okresleniem wartosci (zatem i stanu) przedmiotu ubezpieczanego. Jak ubezpieczam dom, to przjezdza do mnie przedstawiciel ubezpieczyciela i widzac chate za powiedzmy sobie 1 000 nie ubezpieczy mi jej na 10 000. Toz samo z AC np pojazdu, wycena stanu jest konieczna (bodaj katalogowa i rocznikowa) czy zaglowce ubezpieczane sa na innych zasadach ? Pytanie jak najbardziej serio.

_________________
Norbert J. Zbróg
tylko wieśniacy nie tracą okrętów
www.njz.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 222 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 297 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL