Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 1 gru 2024, o 13:00




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 257 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 09:12 

Dołączył(a): 23 lip 2010, o 12:05
Posty: 233
Podziękował : 26
Otrzymał podziękowań: 24
Uprawnienia żeglarskie: kj
Pod wpływem emocji, dwie strony wcześniej popełniłem post, w którym obraziłem panią konsul Dobrosławę Siemianowską nie zdając sobie sprawy z tego, że być może celowo dozuje informacje dla dziennikarzy.
Jest mi wstyd i bardzo przepraszam.



Za ten post autor stokrotek otrzymał podziękowania - 6: Były user, Kurczak, Milena, Moniia, Zbieraj, Zuzanna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 09:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 paź 2009, o 19:18
Posty: 294
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 63
Otrzymał podziękowań: 52
Uprawnienia żeglarskie: -
http://www.kringvarp.fo/Archive_Article ... n-i-morgun

_________________
Kasia_Nadia_Szymańska
s/y Castor
s/y Karii


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 11:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 sie 2010, o 12:05
Posty: 35
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 35
Uprawnienia żeglarskie: Początkujący st. j.
Wyrazy głębokiego współczucia ['].

_________________
Lepiej mieć spokój niż rację ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 14:33 

Dołączył(a): 19 paź 2006, o 07:55
Posty: 980
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 196
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Przykre gdy ginie człowiek...kondolencje dla bliskich zmarłego żeglarza...
Pewnie gdy by nie ten nieszczęśliwy śmiertelny wypadek to ze złamanym masztem poradzili by sobie sami, bez asysty z zewnątrz...

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 16:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
peter napisał(a):
Pewnie gdy by nie ten nieszczęśliwy śmiertelny wypadek to ze złamanym masztem poradzili by sobie sami, bez asysty z zewnątrz...

Tak, płynęli w takiej pogodzie już jakiś czas i dawali radę, wezwali pomoc z powodu wypadku.

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 19:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13571
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1557
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
bastard napisał(a):
Pan Śledziowy napisał(a):
S/y Spirit płynął chyba tą samą trasą w tym samym czasie. Wiadomo coś gdzie jest?


http://www.spiritone.pl/SPIRIT/Pozycja.html.


Cytuj:
SPIRIT ostatnią noc spędził bezpiecznie na Islandii, chowając się przed piekłem, które zapowiadało się na morzu. Wiało tu 40kn, barometr wkazywał 980hPa. Na szczęście odzyskał już wiarę w siebie i trochę podskoczył. Za godzinę wychodzimy.
Niż, w obrębie którego sie znaleźliśmy, będzie się przemieszczał na wschód i chcemy przegonić za nim. Przy mocnych zachodnich wiatrach powinniśmy być na Faroe za 4 dni, może szybciej przy odrobinie szczęścia.

Trzymamy kciuki za Rzeszowiaka.

http://www.facebook.com/Spirit.Rejsy.Morskie

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 21:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2009, o 23:40
Posty: 337
Lokalizacja: warszawa
Podziękował : 15
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: plastikowy kapitan lipcowy :))
Ponieważ z każdego wypadku wysnuwamy jakieś wnioski na przyszłość, chciałbym zagadnąć Szanowne Koleżeństwo o przyczyny jakie Waszym zdaniem skłoniły kapitana do podjęcia decyzji opuszczenia jachtu. Ja domniemywam, że być może po wypadku stan psychiczny zdrowej części załogi nie pozwalał na dalszą żeglugę? Bo chyba nie były to przyczyny techniczne - na zdjęciach genua i grot wyglądają na sprawne?
Co myślicie?

_________________
Pozdrawiam, Krzysztof Kusiel-Moroz
_____________________________________________________
navigare... i wystarczy


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 21:15 

Dołączył(a): 24 lip 2011, o 20:41
Posty: 228
Podziękował : 35
Otrzymał podziękowań: 61
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Sorki
Co skłoniło Kapitana... powie pewnie sam Kapitan. A wnioski to proponuję wyciągać potem.
Pozdrawiam
Jacek
Ps. nie, żebym czuł się na siłach sam jakieś wyciągać na użytek inny niż własny.



Za ten post autor Jaca_33 otrzymał podziękowania - 2: Jaromir, ZygZag
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 21:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
Kriss napisał(a):
Co myślicie?
Krzysiu, proponuję, żebyśmy teraz nie myśleli, a jeśli myślimy, to żebyśmy nie publikowali tego tutaj (ani gdzie indziej).

Mój wniosek uzasadnię łopatologicznie:

Ja siedzę sobie teraz we własnym mieszkaniu, na nogach mam miękkie kapcie, na kolanach siedzi mój kocur, ksywa Tygrys i mruczy, piję sobie kawkę i napawam się wspaniałymi postami na forum. Jest miło.

Kapitan "Rzeszowiaka", którego zresztą nie znam, kiedy podejmował decyzję o opuszczeniu jachtu, miał złamany bezanmaszt, silny sztorm, jednego nieboszczyka, dwie osoby ranne etc., etc.

Uważam, że nie mam żadnego prawa oceny jego decyzji!!!

Będę miał takie prawo dopiero po przeczytaniu jego wypowiedzi, jeśli zechce się wypowiedzieć.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowania - 22: -O-, barbital, bury_kocur, Były user, Colonel, epi, Jaromir, JoEve, junak73, Jurmak, kacfil, Kefas, Kurczak, M@rek, Magister, Moniia, pough, User319, Wiktor98, WIT, Zuzanna, ZygZag
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 21:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2009, o 23:40
Posty: 337
Lokalizacja: warszawa
Podziękował : 15
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: plastikowy kapitan lipcowy :))
Oczywiście macie koledzy rację, żeby nie oceniać.
Nie miałem absolutnie takiej intencji. Raczej chodziło o teoretyczne rozważenie przyczyn, z perspektywy różnych doświadczeń.
Może faktycznie jeszcze za wcześnie i na to. Człowiek ma taką naturę, że chciałby wszystko wiedzieć na już... :oops:

_________________
Pozdrawiam, Krzysztof Kusiel-Moroz
_____________________________________________________
navigare... i wystarczy


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 21:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
Zbieraj napisał(a):
Kapitan "Rzeszowiaka", którego zresztą nie znam, kiedy podejmował decyzję o opuszczeniu jachtu, miał złamany bezanmaszt, silny sztorm, jednego nieboszczyka, dwie osoby ranne etc., etc.

Etc., czyli jeszcze (jak czytamy m.in. w komunikacie na poprzedniej stronie):
"The communication with the vessel was very broken and difficoult... Further the vessel was adrift with a broken mast and without power, and urgent evacuation was needed...
Therefore a portable VHF was lowered onto the sail boat and communication established...
When the third helicopter arrived a second portable VHF and an Iridium telephone, was lowered onto the boat, and communication established."

_________________
pozdrawiam
skiera


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 23:41 

Dołączył(a): 13 cze 2010, o 22:37
Posty: 57
Lokalizacja: Za Tobą!
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: j.s.m.
Ja dodam jeszcze od siebie, bo część czytających może nie być tego świadoma. Reanimacja, czy mówiąc kolokwialnie "pompowanie" człowieka przez nawet 30 minut w pojedynkę wystarcza, żeby większość potencjalnych przypadkowych ratowników zabrać następną karetką*. Nietrudno wyobrazić sobie, jak to może wyglądać gdy taką sytuację umiejscowimy pod pokładem ~14m jachtu, w którym momentalnie robi się ciasno, kołysa na wszystkie strony, aktualnie "pompujący" uderza głową w trakcie o stolik/koje/schody/cokolwiek, a nikt nie jest w stanie powiedzieć ile jeszcze ten koszmar potrwa, więc psychiczne obciążenie rośnie...



* Swoją drogą, kto nie ma kursu pierwszej pomocy, proponuję zrobić. Już na ćwiczebnym manekinie można się przekonać, jak ciężkie to zajęcie.

_________________
Radek
"Badacze ocenili, że twierdzenie o nieskończonej liczbie małp nie odnosi się do rzeczywistych małp." - znalezione na wikipedii



Za ten post autor fly otrzymał podziękowanie od: Kurczak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2012, o 07:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14206
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Zgadzam się w pełni z przedpiścami, z drobnym sprostowaniem. Kapitan mógł się domyślać, ale nie mógł wiedzieć , że ma na pokładzie nieboszczyka. Zgon stwierdzono później....
Miał na pokładzie ciężko rannego, nieprzytomnego I oficera oraz dwóch innych mniej poturbowanych, ale nie nadających się do pracy załogantów. Kolejnych pięciu z pozostałej zdrowej załogi prowadzących na zmianę RKO....
I w takich konkretnie warunkach przyszło kapitanowi podejmować decyzje....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2012, o 08:12 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
Kriss napisał(a):
...Człowiek ma taką naturę, że chciałby wszystko wiedzieć na już... :oops:

Żeglarstwo to zajęcie dla cierpliwych.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2012, o 12:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 sty 2012, o 02:41
Posty: 323
Podziękował : 69
Otrzymał podziękowań: 31
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
Kurczak napisał(a):
Kapitan mógł się domyślać, ale nie mógł wiedzieć , że ma na pokładzie nieboszczyka. Zgon stwierdzono później....

Spójrz na rozkład czasowy całej akcji. Nie wydaje mi się, żeby od momentu wypadku do zdjęcia ich z pokładu cały czas trwała reanimacja. Raczej byłoby to nie możliwe i, jakkolwiek brutalnie to zabrzmi, pozbawione sensu, biorąc pod uwagę wielogodzinne trwanie akcji. Więc przypuszczam, że jednak nie masz racji, a stwierdzenie zgonu było wyłącznie formalnością. Ale co do istoty sprawy to się zgadzamy- nikomu bym nie życzył podejmować decyzji w tych warunkach i nikt z nas tutaj nie ma prawa jej osądzać. I nie ważne, ile razy na forum powie, że on by zrobił na ich miejscu tak, a nie inaczej- mówi to siedząc właśnie w tych miękkich kapciach o których mówi Zbieraj, popijając kawę nad klawiaturą. Przecież ten, co podjął decyzję w pierwszym rzędzie jest człowiekiem, a dopiero później kapitanem... I pewne jest jedno- w skutek decyzji o opuszczeniu jachtu nikt nie ucierpiał. Szkoda mi i tego, który odszedł na wieczną wachtę i całej reszty załogi, która na zawsze będzie miała przed oczami obraz tych wydarzeń...

Pozdrawiam, Konrad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2012, o 13:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 21:38
Posty: 1299
Lokalizacja: Flekkefjord/Norge
Podziękował : 119
Otrzymał podziękowań: 217
Uprawnienia żeglarskie: mam :P
Panowie i Panie.
A mnie to tak sie wydaje chyba, ze do podejmowania oceny i osadow zaistnialego wypadku S/Y Rzeszowiak ma prawo Izba Morska, po przeanalizowaniu materialow dostarczonych przez prokurature pewnie i innego rodzaju instytucje czy jak to tam zwal.
Osobiscie mi jest niezmiernie przykro czytac niektore komentarze na forum.
Wszak wszyscy jestesmy zeglarzami i oby nikt z nas nie musial stawac w takiej sytuacji jak kapitan Rzeszowiaka. Nikt z nas nie byl zalogantem w tym fatalnym momencie zapewne wspanialego rejsu, wiec nie ma co dywagowac co i dlaczego sie stalo jak sie stalo.
Wiec po orzeczeniu Izby morskiej, tudziez odwolawczej Izby Morskiej, bedzie mozna skomentowac raczej owo orzeczenie a nie decyzje jakie podejmowal kapitan.

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs



Za ten post autor Paco otrzymał podziękowania - 3: Były user, Narjess, Zuzanna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2012, o 14:04 

Dołączył(a): 8 wrz 2010, o 13:36
Posty: 1387
Podziękował : 100
Otrzymał podziękowań: 235
Uprawnienia żeglarskie: kj
I niech tak zostanie, abyśmy nie dali się wypuścić na puste dywagacje. Sprawa jest smutna i poważna, zginął doświadczony żeglarz, ludzie przeżyli tragiczne wydarzenia, uszanujmy to.

_________________
Pozdrawiam
Krzyś



Za ten post autor Krzys otrzymał podziękowania - 2: Dlugi, Zuzanna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2012, o 15:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14206
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Helmsman napisał(a):
Kurczak napisał(a):
Kapitan mógł się domyślać, ale nie mógł wiedzieć , że ma na pokładzie nieboszczyka. Zgon stwierdzono później....

Spójrz na rozkład czasowy całej akcji. Nie wydaje mi się, żeby od momentu wypadku do zdjęcia ich z pokładu cały czas trwała reanimacja. Raczej byłoby to nie możliwe i, jakkolwiek brutalnie to zabrzmi, pozbawione sensu, biorąc pod uwagę wielogodzinne trwanie akcji. Więc przypuszczam, że jednak nie masz racji, a stwierdzenie zgonu było wyłącznie formalnością.


Konrad ja piszę o sytuacji kiedy Kapitan podjął decyzję o wezwaniu pomocy .......
Zdaję sobie sprawę , że w pewnym momencie wszyscy na pokładzie wiedzieli, że I oficer nie żyje....
Popieram słowa Paco_x nie chciałbym się znaleźć na Jego miejscu, i nie życzę tego nikomu....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2012, o 16:37 

Dołączył(a): 5 lip 2012, o 19:05
Posty: 119
Podziękował : 25
Otrzymał podziękowań: 4
Uprawnienia żeglarskie: karta kajakowa
Paco_x napisał(a):
Panowie i Panie.
A mnie to tak sie wydaje chyba, ze do podejmowania oceny i osadow zaistnialego wypadku S/Y Rzeszowiak ma prawo Izba Morska, po przeanalizowaniu materialow dostarczonych przez prokurature pewnie i innego rodzaju instytucje czy jak to tam zwal.


No to jest trudna sprawa, czy przez najbliższe 5 lat nie można rozstrząsać wypadku (i wyciągać wniosków) bo najpierw Izba Morska? Zważmy, że takie, może nawet niezbyt poważne rozstrząsanie, może komuś uratować życie - dwa razy się zastanowi, zanim wyjdzie w złą pogodę czy coś tam innego ryzykownego zrobi. Sytuacji z Rzeszowiaka się nie cofnie, dywagacje niewiele jej mogą pomóc albo zaszkodzić, natomiast trzeba wyciągać wnioski już teraz, a nie za 5 lat.

Z drugiej strony - podstawy faktyczne są na razie oczywiście bardzo wątłe. Więc oceny należałoby też formułować raczej ostrożnie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2012, o 16:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 cze 2009, o 20:17
Posty: 108
Podziękował : 20
Otrzymał podziękowań: 11
Uprawnienia żeglarskie: k.j
Byłoby bardziej praktycznie i elegancko, gdybyśmy roztrząsali przypadki, o których mamy prawie pełną wiedzę- czyli własne: snucie teorii dot. tego konkretnego zdarzenia na podstawie dostępnych danych jest zbliżone do lania wosku.
Pozdrawiam
szopen65

_________________
szopen65
Wojtek Szopa

www.pro-skippers.com/skipper/213



Za ten post autor szopen65 otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2012, o 17:04 

Dołączył(a): 23 cze 2007, o 21:00
Posty: 341
Podziękował : 48
Otrzymał podziękowań: 116
Uprawnienia żeglarskie: kojot
oliverwood napisał(a):
Z drugiej strony - podstawy faktyczne są na razie oczywiście bardzo wątłe.

Myślę, że jak na razie nie ma żadnych.

oliverwood napisał(a):
Więc oceny należałoby też formułować raczej ostrożnie.

Myślę również, że nie mamy wiedzy i prawa na formułowanie jakichkolwiek ocen.

Pozdrawiam
Andrzej Szklarski



Za ten post autor Andy otrzymał podziękowania - 3: Berni_bn, Jaromir, ZygZag
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2012, o 18:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 sty 2012, o 02:41
Posty: 323
Podziękował : 69
Otrzymał podziękowań: 31
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
Kurczak napisał(a):
Konrad ja piszę o sytuacji kiedy Kapitan podjął decyzję o wezwaniu pomocy .......
To w takim razie przepraszam, myślałem że masz na myśli moment podjęcia decyzji o opuszczneniu jachtu.

szopen65 napisał(a):
Byłoby bardziej praktycznie i elegancko, gdybyśmy roztrząsali przypadki, o których mamy prawie pełną wiedzę- czyli własne: snucie teorii dot. tego konkretnego zdarzenia na podstawie dostępnych danych jest zbliżone do lania wosku.
Jeśli chodzi o techniczny aspekt awarii, to owszem, z czasem się czegoś więcej dowiemy. Natomiast moim zdaniem nawet po orzeczeniu izby morskiej nie będzie można oceniać decyzji o opuszczeniu jachtu, podjętej przez kapitana. Znalazł się w sytuacji, której zdecydowana większość z nas (a także członków izby morskiej) szczęśliwie nie doświadczy. I ja, niezależnie od tych dywagacji, a nawet tego orzeczenia, będę twierdził, że nie popełnił błędu opuszczając jacht. Może mógł wybrać jakąś inną opcję, ale jakie to ma znaczenie, kiedy alternatywne rozwiązania najlepiej się wymyśla znad klawiatury. Ewakuacja została przeprowadzona w sposób bezpieczny, skutecznie, nikt przez nią nie ucierpał, nawet jacht ocalał. A koszty takiej akcji? Moim zdaniem w zaistniałej sytuacji naprawdę mają małe znaczenie.

W sumie nam się zrobiła prawie cała strona dyskusji po poście Krissa. Chociaż dość szybko sprostował, że nie miał na myśli formułowania ocen. Takie też miałem wrażenie, że tak naprawdę to zapytał tylko, czy z technicznego punktu widzenia jacht mógłby płynąć. Po prostu nieporozumienie. Więc chyba nie musimy dalej już rozwijać tego wątku dotyczącego ocen.

Pozdrawiam, Konrad



Za ten post autor Helmsman otrzymał podziękowania - 2: bury_kocur, Kriss
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2012, o 19:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10560
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1265
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Oceny ocenami, uwazam jednak, ze dyskutowac, miec watpliwosci i zadawac pytania mozna o wszystko i na kazdy temat.
O wiecej zaufania do PT Forumowiczow i wewnetrznych, autonomicznych mozliwosci autoregulacyjnych tegoz forum wnosze.
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce



Za ten post autor Catz otrzymał podziękowania - 2: Gienek, ZyciePoZyciu
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2012, o 20:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 21:38
Posty: 1299
Lokalizacja: Flekkefjord/Norge
Podziękował : 119
Otrzymał podziękowań: 217
Uprawnienia żeglarskie: mam :P
Catz, mnie glownie rozchodzilo sie o ocene zachowania i decyzji podejmowanych przez Jana Malczewskiego, w sytuacji jakiej sie znalazl.
Ja dalej nie wiem, czy dzialal im silnik, czy mieli ster, czy poza utrata bezanmasztu wszystko dzialalo, czy pekla calkiem psychika zalodze i dlatego takie a nie inne decyzje.
Nie tak dawno poturbowalo holendrow u wejscia do Listafjord, stracili maszt, plyneli mniejszym jachtem niz Rzeszowiak. Mimo utraty masztu poradzili sobie i odprawili statek SAR ktory zjawil sie dosc szybko.
Pamietac nalezy, ze kazda sytuacja jest inna, no i calkiem inna jest ludzka psychika.

Trafili sztorm, polozylo ich na burte, zlamalo bezanmaszt, gosc dostal nim w glowe, kilka osob poszkodowanych, decyzja o opuszczeniu jachtu.

Jesli ma ktos wiecej *danych w temacie chetnie wyslucham. Jesli nie....... no coz.

---------------------------------
*potwierdzonych oczywiscie

Pozdrawiam z bajkowego Flekkefjord
Pawel Kalicinski

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2012, o 20:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10560
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1265
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Paco_x napisał(a):
Jesli ma ktos wiecej *danych w temacie chetnie wyslucham

Ja tez.
Rzecz w tym, ze bez czekania na "pewne dane" o wypadku "Rzeszowiaka" dowiedzielismy sie bardzo szybko i od samego poczatku temat byl sledzony bardzo pilnie ( licznik... ) i konstruktywnie.
Niesposob powstrzymac ludzi od zadawania sobie pytan, stawiania hipotez, posiadania watpliwosci i bycia ciekawym.
Mozna wplywac ( kolektywnie i skutecznie ) na forme wypowiedzi. Mozna nawet temat rozbijac na nowe watki, mozna tez w koncu wycinac i banowac...
Nawolywanie o cisze, "bo jeszcze pogrzebu nie bylo", ani "orzeczenia Izby Morskiej" na publicznym, otwartym forum, ludzkim i dla ludzi, wprowadza mnie w stan silnej konsternacji.
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce



Za ten post autor Catz otrzymał podziękowania - 5: Cape, Kriss, robhosailor, User319, ZyciePoZyciu
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2012, o 22:23 

Dołączył(a): 29 wrz 2010, o 15:55
Posty: 497
Podziękował : 520
Otrzymał podziękowań: 45
Uprawnienia żeglarskie: .
A mnie śmieszy narzekanie na dziennikarzy :roll: :roll: :roll: Sami nie jesteście lepsi :roll: :roll:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2012, o 23:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10560
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1265
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Ale my o tym nie wiemy i nam za to nie placa.
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2012, o 23:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14087
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 351
Otrzymał podziękowań: 2445
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Paco_x napisał(a):
Trafili sztorm, polozylo ich na burte, zlamalo bezanmaszt, gosc dostal nim w glowe, kilka osob poszkodowanych, decyzja o opuszczeniu jachtu.


A mnie sie wydaje , że należy przyjąć, iz decyzje podjęte przez Kapitana są decyzjami adekwatnymi do sytuacji.
Każdy będąc Kapitanem swojej jednostki odpowiada przede wszystkim za życie członków swojej zalogi - za jacht w dugiej kolejności.
Ja osobiście chylę głowę przed Kapitanem Rzeszowiaka - sam nie chciał bym znaleźć sie w takiej sytuacji i nie chciałbym musieć podejmowac takich decyzji.
On tam mial sztorm 12 B, część załogi rannych, zlamany maszt ...
Oceniam, że decyzję ktora podjął była SŁUSZNĄ decyzja bo to byla Jego decyzja podjęta na miejscu.
Nas tam nie było !!!
Była to Jego decyzja jako Kapitana jednostki podjęta na miarę warunków wówczas tam panujących i naprawde nie nam ją oceniać.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowania - 4: meping, Natasza, Wąski, Zuzanna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2012, o 23:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10560
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1265
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
bury_kocur napisał(a):
Paco_x napisał(a): Trafili sztorm, polozylo ich na burte, zlamalo bezanmaszt, gosc dostal nim w glowe, kilka osob poszkodowanych, decyzja o opuszczeniu jachtu.
A mnie sie wydaje , że należy przyjąć, iz decyzje podjęte przez Kapitana są decyzjami adekwatnymi do sytuacji.

Czyli wydaje Ci sie to samo i pewnie masz ( mamy? ) racje.
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2012, o 23:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14087
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 351
Otrzymał podziękowań: 2445
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Catz napisał(a):
Czyli wydaje Ci sie to samo i pewnie masz ( mamy? ) racje


Tak.
Po to obdarzamy naszych Kapitanów zaufaniem, żeby móc zaufać decyzjom przez Nich podejmowanych.
Inaczej funkcja Kapitana nie ma sensu.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 257 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 227 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL