Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 5 gru 2024, o 04:23




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 244 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 7 lip 2016, o 12:33 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2266
Podziękował : 369
Otrzymał podziękowań: 704
Uprawnienia żeglarskie: mam
Tak całkiem nieodpowiedzialni ci pływający solo chyba nie są :)
http://www.marinetraffic.com/en/ais/det ... :261032240
Ten dodatek "solo" w nazwie jachtu wyjaśnia bardzo wiele komuś, kto jest na kolizyjnym. Nie jestem pewny, kiedy Bartek dodał "solo" do nazwy jachtu.

_________________
noone



Za ten post autor noone otrzymał podziękowanie od: Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lip 2016, o 13:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 maja 2008, o 17:28
Posty: 2047
Lokalizacja: Polinezja Francuska
Podziękował : 778
Otrzymał podziękowań: 1642
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
piotr6 napisał(a):
Oprocz tego proponuję zebys podal nazwiska tych żeglarzy na Azorach co sie wokół Szymona krecily

Piotrze, nie napisałem nic o Szymonie na Azorach. W tamtym czasie mnie tam nie było.
Pisząc o Azorach pisałem o Edku.
Coś przeoczyłeś.

plitkin napisał(a):
I mamy co mamy: bagienko żeglarskie.

Ja wierzę ciągle w to, że na wodzie (wśród żeglarzy) ta zasada nie obowiązuje. Widzę raczej, chęć niesienna pomocy, życzliwość, otwartość, uprzejmość i okazywany szacunek dla kolegów (i koleżanek). Widzę też ludzi bez uprzedzeń, odnoszących się z taką samą powagą do drugiego człowieka, jak do żywiołu z którym obcują. Tak widzę rzeczywistość na Atlantyku, gdzie zdecydowana większość pływających ludzi to żeglarze. Oczywiście zdarzają się też żeglarze (mówiąc potocznie) "buraki", ale to są rzadko spotykane okazy.

Zwróć uwagę Wiktorze, że na forum nie piszą tylko żeglarze. W znacznej mierze są to osoby w ogóle nie pływające lub osoby spędzające wakacje, raz na jakiś czas, na jachcie, przeważnie czarterowanym.
Bo, żeglarstwo, oprócz tego, że się pływa - to jest również (a może przed wszystkim) styl nie tylko życia, ale również bycia.
Na forum każdy ma okazję pokazania, że rozumie na czym polega ten styl. Ale nie każdy z tego korzysta.
Może nie każdy wie?

Na forum mamy raczej odbicie naszego społeczeństwa, nie naszego żeglarstwa i przez taki pryzmat należy czytać to co tu jest często wypisywane.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com



Za ten post autor -O- otrzymał podziękowania - 4: M@rek, Moniia, plitkin, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lip 2016, o 13:09 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2422
Podziękował : 562
Otrzymał podziękowań: 536
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
Jeanneau napisał(a):
Zwróć uwagę Wiktorze, że na forum nie piszą tylko żeglarze. W znacznej mierze są to osoby w ogóle nie pływające lub osoby spędzające wakacje, raz na jakiś czas, na jachcie, przeważnie czarterowanym.
Bo, żeglarstwo, oprócz tego, że się pływa - to jest również (a może przed wszystkim) styl nie tylko życia, ale również bycia.

No i zostałem nieżeglarzem. :mrgreen: A taki co oprócz czarterowania w wakacje pływa na klubowych łódkach w weekendy i jeszcze kisi coś własnego to jest nieżeglarz 1 czy 2 sortu?
Przepraszam za OT, ale jestem ciekaw.

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lip 2016, o 13:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 maja 2008, o 17:28
Posty: 2047
Lokalizacja: Polinezja Francuska
Podziękował : 778
Otrzymał podziękowań: 1642
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Napisałem, kto w moim odczuciu przeważa na forum.
Waldi_L_N napisał(a):
A taki co oprócz czarterowania w wakacje pływa na klubowych łódkach w weekendy i jeszcze kisi coś własnego to jest nieżeglarz 1 czy 2 sortu?

A taki, jak napisałeś, to - członek klubu żeglarskiego często pływający i do tego właściciel lub armator, togo co tam kisi.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lip 2016, o 13:19 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2422
Podziękował : 562
Otrzymał podziękowań: 536
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
Nie zabieram głosu w sprawie nna której się nie znam - pływaniu samotnym, ale do dzisiaj wątek śledziłem z zaciekawieniem i lekkim zdumieniem. Zawsze znajdzie się, ktoś kto wie lepiej, choć nigdzie sam nie był i nic nie widział. Ale z oceną całości bym się tak nie wyrywał. Tak na prawdę to ta chińska zupka została już rozwodniona do absurdalnie małego stężenia, ale i tak znajdą się tacy co wody z zęzy doleją.
Marku - oczywiście to nie jest do Ciebie. :)

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lip 2016, o 13:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 paź 2006, o 18:27
Posty: 784
Lokalizacja: Woda
Podziękował : 302
Otrzymał podziękowań: 800
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Moja wypowiedz widzę wciąż bulwersuje i do tego chyba zmienia treść bo dowiedziałem sie własnie ze nawigowałem 1 kabel od ruty, spiąć i jadąc na samosterze wiatrowym. Co jest oczywistą nieprawdą. Na Puffinie mam samoster elektryczny który steruje do wyboru albo względem wiatru albo kursu kompasowego. Cieśniny Duńskie przejechałem dwukrotnie jachtem z samosterem wiatrowym, samotnie. I robiłem to bez snu. Dlatego właśnie Dziwnów, a nie np. Gdańsk był portem macierzystym i startowym rejsów na Islandię i Wyspy Owcze.
Podpowiedzi typu "odpłyń dalej o ruty" daje chyba kompletny laik który nigdy nie wypływał po za Bałtyk (sorry za wycieczki osobiste, uniosłem sie :mrgreen: ). Są miejsca gdzie kilka kabli od ruty jest już brzeg albo farma wiatrowa albo jeszcze lepiej budowa farmy wiatrowej.
Moja wypowiedz była po to żeby przedstawić jak wygląda praktyka nawigacyjna z pozycji samotnego żeglarza. Po to by np. na statkach wiedzieli czego mogą się spodziewa po takich maluchach jak mój Maxus. Bo w życiu codziennym nie jest tak że - "życzyłbym sobie", tylko jest jak jest. Ja życzyłbym sobie, że by te kilkanaście jednostek które wywoływałem przez VHF na dwóch oceanach, odpowiedziało mi. Ale tego nie zrobiło, a niektóre mijały mnie w odległości nie większej niż kabel czy dwa.
Z mojej perspektywy to wygląda trochę tak że tam gdzie statkom grozi pewne niebezpieczeństwo np. zderzenie z inna dużą jednostką, wpłyniecie w brzeg czy na mieliznę, czyli ktoś może stracić pieniądze a ktoś inny prace, jest wielki krzyk i standardowe wycieranie sobie ust słowem - bezpieczeństwo. Na oceanie jakoś nikt się maluchami nie przejmuje, radia VHF prawie nikt nie słucha, pojęcia nie mam czy jest prowadzona jakaś obserwacja. Chętnie się dowiem jak wygląda typowa wachta na jednostce handlowej. Ile jest osób? Jak jest prowadzona obserwacja wzrokowa, jak elektroniczna (czyli jak jest ustawiony radar czy AIS)?
A tak dla zupełnych laików którzy przeczytali, że dopuściłem karygodnego czynu jakim było wyłączenie alarmu dźwiękowego AIS (sam AIS wciąż działał) dodam, że taki jacht jak mój nie musi mieć żadnych Aisów itp.. Jedyny wymóg to światła nawigacyjne w warunkach ograniczonej widoczności i prowadzenie obserwacji. Nie dopuściłem się wiec żadnego zaniedbania z tej strony.

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/



Za ten post autor baoo otrzymał podziękowania - 9: -O-, Były user, Colonel, jgrz, M@rek, Moniia, morka, Stara Zientara, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lip 2016, o 13:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12157
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1714
Otrzymał podziękowań: 4113
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
baoo napisał(a):
Na oceanie jakoś nikt się maluchami nie przejmuje,


Przykład z poprzednich regat, gdzie statek nie ustąpił nam na środku Zatoki, koło pławy GD, pokazuje, że nie tylko na oceanie jest tak sobie.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lip 2016, o 14:00 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Ile mil ta GD od toru?
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lip 2016, o 14:09 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2422
Podziękował : 562
Otrzymał podziękowań: 536
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
Znajdź sobie, nie będzie trudno.
http://mw.mil.pl/image.php?vhost=bhmw&id_lg=210

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lip 2016, o 16:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
vaginal napisał(a):
Płynąc w odległości kabla wzdłuż ruty, idąc w kimę wyłączasz AIS. Bulwersująca jest sugestia, że powyższe jest właściwym zachowaniem w samotnej żegludze.

Poproszę o wskazanie takiej sugestii - poprzez jej podkreślenie w cytacie z dyskusji.
Kolor podkreślenia dowolny.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

waliant napisał(a):
bywa i tak, że błędy są przez ich twórców starannie zamiatane pod dywan z powodów sponsorko-reklamowo-ubezpieczeniowych. I wtedy rzucanie się na autora ma sens.

Rzucanie się na kogoś ma sens? Akurat wtedy? Hmmm... doprawdy???

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lip 2016, o 16:52 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Odmawiam.
v



Za ten post autor vaginal otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lip 2016, o 17:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
waliant napisał(a):
Przykład z poprzednich regat, gdzie statek nie ustąpił nam na środku Zatoki, koło pławy GD, pokazuje, że nie tylko na oceanie jest tak sobie.

Ale oczywiście stosowaliście się do prawidła 10, ze szczególnym uwzględnieniem jego litery j oraz f?
Załącznik:
aa.JPG
aa.JPG [ 40.16 KiB | Przeglądane 4306 razy ]

j) Statek o długości mniejszej niż 20 m lub statek żaglowy nie powinien przeszkadzać bezpiecznemu przejściu statku o napędzie mechanicznym, idącego torem kierunkowym.
f) Statek nawigujący na obszarach leżących blisko końców systemów rozgraniczenia ruchu powinien nawigować ze szczególną ostrożnością.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowanie od: seascout
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lip 2016, o 17:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
baoo napisał(a):
Jedyny wymóg to światła nawigacyjne w warunkach ograniczonej widoczności i prowadzenie obserwacji. Nie dopuściłem się wiec żadnego zaniedbania z tej strony.

"Dopuściłeś się" - zaniedbania w prowadzeniu właściwej obserwacji.
Zarówno wzrokowej i słuchowej, jak i za pomocą wszystkich dostępnych środków w istniejących okolicznościach i warunkach odpowiednich do pełnej oceny sytuacji i ryzyka zderzenia (wiesz zapewne, skąd powyższe sformułowanie...).

Zaniedbania właściwej obserwacji dopuszczać się musi każdy żeglujący samotnie - jeżeli tylko dokonuje przelotów dłuższych niż 1-2 dni. Bo każdy żeglarz musi spać... A jak samotny żeglarz śpi, to nikt nie prowadzi obserwacji - przynajmniej wzrokowej i słuchowej. Simples...

BTW - mam wrażenie, że cały ten rozdmuchany wątek bierze się z niezrozumienia tego oczywistego aspektu samotnej żeglugi. Żeglując samotnie musimy brać pod uwagę nieuchronność "dopuszczania się" zaniedbania właściwej obserwacji.
I nie rozumiem, czemu niektórym (oczywiście nie piszę o Tobie!) z takim trudem przychodzi zrozumienie, że po prostu.. tak jest.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowania - 3: Colonel, Moniia, Stara Zientara
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lip 2016, o 20:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Jaromir napisał(a):
(...).
I nie rozumiem, czemu niektórym (oczywiście nie piszę o Tobie!) z takim trudem przychodzi zrozumienie, że po prostu.. tak jest.


I że za błąd w ocenie sytuacji (czy można, czy nie odpocząć przez 15 czy 30 minut, a może kilka godzin?) płaci tenże samotnik i to często bardzo drogo...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lip 2016, o 20:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 paź 2006, o 18:27
Posty: 784
Lokalizacja: Woda
Podziękował : 302
Otrzymał podziękowań: 800
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Zła składnia, chodziło mi o AIS. Obserwacje słuchowa prowadzę całą dobe.

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lip 2016, o 21:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12157
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1714
Otrzymał podziękowań: 4113
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jaromir napisał(a):
Ale oczywiście stosowaliście się do prawidła 10, ze szczególnym uwzględnieniem jego litery j oraz f?


Do j nie, do f tak. Natomiast tamten do prawidła 10.f nie bardzo się stosował.
Byliśmy bardzo blisko pławy, dla tego statku, małego w sumie, nie było problemu odchylenie kursu tak, żeby nam przejść za rufą. Z toru by nie zszedł, żadnych niebezpieczeństw tam nie ma.

Nawet jeżeli przyjmiemy, że nie powinno nas tam być, to jemu nie było wolno nas rozjechać.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Jaromir napisał(a):
I nie rozumiem, czemu niektórym (oczywiście nie piszę o Tobie!) z takim trudem przychodzi zrozumienie, że po prostu.. tak jest.


Też nie rozumiem, a napisałem to samo już ileś stron wątku wcześniej.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lip 2016, o 00:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Jeanneau napisał(a):
Wszystko co napisał Szymon, dla Ciebie powinno być nauką, głównie dlatego, że jak sam napisałeś o swoim doświadczeniu "Nie więcej niż 100Nm i to na dwa razy (...)". Jak przepłyniesz 10% tego co Szymon zostawił za rufą, pewnie zrozumiesz co miał na myśli pisząc to co Cię zbulwersowało.

Drogi „kolego forumowy”, może wyjaśnijmy sobie jeszcze raz, nie mam i nie zamierzam zdobywać doświadczenia „samotniczego”. Dodatkowo wcześniej już stwierdziłem, że publiczne licytowanie się na forum kto i jaką ma wiedzę lub praktykę jest wysoce niestosowne. Jednocześnie czytanie o „nawinietych” czy tez „zostawionych za rufą milach” śmieszy ale i czasami mnie irytuje, dlatego też (może zbyt często) reaguje gdy ktoś powołując się na swoje doświadczenie wygłasza jedynie słuszne teorie.
Jeanneau napisał(a):
Odpowiadając na Twoje pytanie.Szyman ma absolutną rację. Kiedy trzy dni temu wypływałem samotnie z Kanarów na Maderę i przechodziłem kanał między wyspami, w pewnym momencie miałem wokół siebie kilka jednostek posuwających się w różnych kierunkach. AIS ma taką przypadłość, że przy ustawieniu alarmu w takiej sytuacji sygnalizuje alarm praktycznie co chwilę, co nie ma oczywiście nic wspólnego z byciem na kursie kolizyjnym tak naprawdę. Jacht (jak napisał Szymon) myszkuje. Na Atlantyku przy długiej fali, zmiana kursu (chwilowa) traw dość długo i dopóki jacht nie wróci na swój właściwy kurs, alarm wyje.

Czy naprawdę nie widzisz różnicy w okolicznościach zdarzenia lub skali problemu, polecam zdjęcia nr.1,2 i3. Czy możesz podąć nam odległość do najbliższej jednostki w momencie gdy zdecydowałeś się udać na odpoczynek podczas tego ostatniego rejsu?
Jeanneau napisał(a):
Ty natomiast poczułeś bulwlrsację, że Szymek wyłączył AIS (urządzenie pomocnicze). To ciekawy jestem co powiesz o tych wszystkich samotnikach (jest ich znaczna większość), ktorzy w ogóle AISa nie posiadają?

Może po prostu prowadza rzetelną obserwacje.
Jeanneau napisał(a):
Na pozostałe pytania stawiane przez ciebie nie odpowiem, bo niewiele mają one wspólnego z żeglarstwem - bardziej z Twoją osobowością. Może ktoś inny Ci pomoże.

A tego to już nie rozumiem, przecież mogłeś w ogóle nie reagować.
baoo napisał(a):
Moja wypowiedz widzę wciąż bulwersuje (...)

Gdybyś tak od razu wyjaśnił swoje stanowisko to może nasza dyskusja inaczej potoczyłaby się. Jak pamiętam to chyba dwa razy prosiłem ciebie o sprecyzowanie wypowiedzi.
Czy dodatkowo mógłbyś na konkretnym przykładzie podąć odległości do innych jednostek które wzbudzały alarm CPA/TCPA a były na tyle bezpieczne, że spokojnie wyłączałeś sygnał dźwiękowy i przerywałeś obserwacje udając się na odpoczynek?

Nie wiem czy to ja mam być tym laikiem ale wielokrotnie już koledzy podawali przykłady innych możliwości lub lepszej logistyki. Zawsze można skorzystać z bezpiecznego kotwicowiska czy alternatywnych szlaków, sam podajesz przykład rozsądnego wyboru punktu startu tak aby bezpiecznie przejść Sund.

Co do twojego pytania o wachty morskie na statku handlowym, sprawa jest bardzo prosta;
- minimum OOW plus marynarz stby, bardzo często sytuacja „one man bridge operations” jest niedopuszczalna wewnętrznymi procedurami danej firmy.
- OOW plus marynarz w porze nocnej i warunkach ograniczonej widzialności (powoli obowiązujący standard)
- Cpt. lub CO plus OOW plus marynarz w warunkach ograniczonej widzialności i trudnych warunkach nawigacyjnych

W zależności od typu statku;
ARPA (X) – 6/12Nm, Automatyczne śledzenie 8-3Nm , CPA – 1 lub 2Nm, TCPA – 15 min
ARPA (S) – 12/24Nm, Automatyczne śledzenie 8-3Nm , CPA – 1 lub 2Nm, TCPA – 15 min
AIS – Automatyczne śledzenie maksymalne, CPA – 1 lub 2Nm, TCPA – 15 min
BNWAS (Bridge Navigational Watch Alarm System) – on

Jeżeli masz problem z wywołaniem statku na VHF16 możesz zawsze wysłać DSC routine call lub AIS msg, jeżeli oczywiście posiadasz odpowiednie urządzenia.
Raczej nie masz co liczyć, że twoje maleństwo zainicjuje automatyczne śledzenie ARPA, jedynie można liczyć na bezpośrednią obserwacje OOW lub AIS dlatego tak często namawiam każdego na montowanie nadajnika AIS. Mając uruchomiony nadajnik AIS jest mało prawdopodobne, że w sytuacji nadmiernego zbliżenia nie wzbudzisz alarmu. Oczywiście wszystko jest możliwe i zawsze możesz trafić na osobę o podobnym do twojego podejściu do spraw bezpieczeństwa.
Wybacz ale w sprawach szeroko rozumianego bezpieczeństwa się mylisz i niestety masz typowe i niepoprawne poglądy tak często prezentowane na naszym forum, niestety.
@ Plitkin
Nie zapominaj o naszych słabościach. My po prostu potrzebujemy krwi, pisząc my mam na myśli każdego kto nie tylko coś napisał ale i otworzył wątek aby przeczytać posty zamieszczone po przedostatnim twoim wpisie (także ty się też łapiesz). Zwróć uwagę ile było wyświetleń wydzielonego wątku o koledze Bartku.


Załączniki:
no.3.jpg
no.3.jpg [ 373.16 KiB | Przeglądane 4171 razy ]
no.2.jpg
no.2.jpg [ 354 KiB | Przeglądane 4171 razy ]
no.1.jpg
no.1.jpg [ 391.12 KiB | Przeglądane 4171 razy ]

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof

Za ten post autor SIRK otrzymał podziękowanie od: vaginal
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lip 2016, o 05:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Mów za siebie... ja nie jestem wampirem i krwią się nie żywię...

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl



Za ten post autor Colonel otrzymał podziękowanie od: Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lip 2016, o 06:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12157
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1714
Otrzymał podziękowań: 4113
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jaromir napisał(a):
Rzucanie się na kogoś ma sens? Akurat wtedy? Hmmm... doprawdy???


Mieć może nie ma. Zwłaszcza że jak ktoś nie zechce odpowiedzieć, to nie odpowie. Ale mimo wszystko nikt nie lubi, gdy się z niego robi idiotę z powodów jak napisałem wyżej.
Sam byłeś ciekaw jak to jest z możliwością awaryjnego sterowania na pewnym znanym jachcie...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lip 2016, o 08:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
SIRK napisał(a):
(...)
Czy naprawdę nie widzisz różnicy w okolicznościach zdarzenia lub skali problemu, polecam zdjęcia nr.1,2 i3. Czy możesz podąć nam odległość do najbliższej jednostki w momencie gdy zdecydowałeś się udać na odpoczynek podczas tego ostatniego rejsu?
Jeanneau napisał(a):
Ty natomiast poczułeś bulwlrsację, że Szymek wyłączył AIS (urządzenie pomocnicze). To ciekawy jestem co powiesz o tych wszystkich samotnikach (jest ich znaczna większość), ktorzy w ogóle AISa nie posiadają?

Może po prostu prowadza rzetelną obserwacje.
(...).


Czy naprawdę nie widzisz lekkiej jednostronności problemu? Zdecydowana większość ruchu stanowi zagrożenie dla małego jachtu, a jednocześnie nie jest przez ten mały jacht w żaden sposób zagrożona. Naprawdę, samotnik ma znacznie więcej do stracenia w tej konfrontacji. Logicznie można więc przyjąć, że raczej starać się będzie jej uniknąć..l

A co do "rzetelnej obserwacji" na jachcie samotnika w dłuższym niż doba rejsie to fizyczna niemożliwość bez radaru z alarmem.
Ale żeby to zrozumieć, trzeba samotnie spędzić na jachcie nieco więcej niż kilka godzin...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowania - 2: -O-, jgrz
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lip 2016, o 08:20 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Ale żeby to zrozumieć, trzeba mieć żółtą chustę.
Do nabycia w hurcie i detalu.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lip 2016, o 09:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
waliant napisał(a):
Jaromir napisał(a):
waliant napisał(a):
bywa i tak, że błędy są przez ich twórców starannie zamiatane pod dywan z powodów sponsorko-reklamowo-ubezpieczeniowych. I wtedy rzucanie się na autora ma sens.
Rzucanie się na kogoś ma sens? Akurat wtedy? Hmmm... doprawdy???


Mieć może nie ma. Zwłaszcza że jak ktoś nie zechce odpowiedzieć, to nie odpowie. Ale mimo wszystko nikt nie lubi, gdy się z niego robi idiotę z powodów jak napisałem wyżej.
Sam byłeś ciekaw jak to jest z możliwością awaryjnego sterowania na pewnym znanym jachcie...

Hmmm.
A co ma Twoim zdaniem wspólnego
rzeczowe, publicznie zadane pytanie o problem z awaryjnym sterowaniem Delphii 47 "Glaspo"
- z... khem... "rzucaniem się na autora"?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lip 2016, o 11:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lut 2011, o 17:23
Posty: 224
Lokalizacja: Kalisz
Podziękował : 108
Otrzymał podziękowań: 127
Uprawnienia żeglarskie: Kapitan jachtowy
noone napisał(a):
Nie jestem pewny, kiedy Bartek dodał "solo" do nazwy jachtu.


Cześć!
Po kolizji, przed wyjściem ze Świnoujścia :)

Pozdrawiam
Piotr Lewandowski

_________________
Szkoła Żeglarstwa MORKA
Czartery, szkolenia, wydawnictwa dla żeglarzy
http://www.morka.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 lip 2016, o 22:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12157
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1714
Otrzymał podziękowań: 4113
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jaromir napisał(a):
z... khem... "rzucaniem się na autora"?


To określenie to określenie tych, którym te rzeczowe pytanie zadajesz.
Oczywiście rzucać się na autora nie należy, problem polega na tym, że sporo zwyczajnie zadanych ale niewygodnych pytań, staje się "rzucaniem się na autora" oraz jeszcze kilka określeń można dodać.
Ja tylko chciałem zwrócić uwagę na drugą stronę zagadnienia.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lip 2016, o 22:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Colonel napisał(a):
Mów za siebie... ja nie jestem wampirem i krwią się nie żywię...

Może i smakoszem „czerniny” nie jesteś ale zapach krwi tudzież atmosfera polowania wybitnie tobie odpowiada. Chyba, że czytasz i wypisujesz … androny(?) z poczucia obowiązku służbowego.
@ Moniia
Już wielokrotnie udało się tobie zniechęcić mnie do kontynuowania dalszej dyskusji ale jeszcze raz zaryzykuje.
Moniia napisał(a):
Czy naprawdę nie widzisz lekkiej jednostronności problemu? Zdecydowana większość ruchu stanowi zagrożenie dla małego jachtu, a jednocześnie nie jest przez ten mały jacht w żaden sposób zagrożona. Naprawdę, samotnik ma znacznie więcej do stracenia w tej konfrontacji. Logicznie można więc przyjąć, że raczej starać się będzie jej uniknąć..l

Różnice widzę ale kol. Zbieraj już tobie wyjaśnił złożoność sytuacji i chyba nie ma potrzeby powtarzać jego argumentów. Dodałbym tylko aspekt moralny gdyż aż takim wampirem to ja nie jestem i przy spotkaniu z „unmaned yacht” oczu nie zamykam i „windscreen wipers & washer” profilaktycznie nie uruchamiam.
Zwróć też uwagę na wypowiedź mojego kolegi adwersarza; „nawet jeżeli nie powinno nas tam być to jemu nie wolno było nas rozjechać” – relatywizm poglądów w czystej postaci.
Moniia napisał(a):
A co do "rzetelnej obserwacji" na jachcie samotnika w dłuższym niż doba rejsie to fizyczna niemożliwość bez radaru z alarmem.

A to bardzo ciekawa i odważna teza. Pomijając problem natury prawnej oraz definicji „rzetelna obserwacja” to czy możesz nam wyjaśnić co ma skłonić samotnika do nie wyłączania alarmów dźwiękowych radaru gdy będzie chciał odpocząć. Jeżeli ktoś świadomie rezygnuje z alarmów generowanych przez AIS to gwarantuje tobie, że tym bardziej zrezygnuje z automatycznej obserwacji oferowanej przez radar/mARPA. Jak dziwnie to może zabrzmi ale alarmy wygenerowane przez AIS charakteryzują się dużo większą trafnością i niezawodności przynajmniej podczas obserwacji automatycznej prowadzonej z pokładu naszych jachtów. Nie wdając się w techniczne szczegóły ilość „fałszywych” alarmów radarowych będzie niewspółmiernie większa co faktycznie może samotnika „zmęczyć”.
Moniia napisał(a):
Ale żeby to zrozumieć, trzeba samotnie spędzić na jachcie nieco więcej niż kilka godzin...

A to pominę milczeniem i złożę propozycje.
Skorzystaj z niepowtarzalnej okazji i zakończ ten „niepotrzebnie rozdmuchany wątek” i dodatkowo przekonaj mnie jak bardzo się mylę.
Skoro nasi koledzy samotnicy nie zamierzają podzielić się z nami takimi detalami to może ty wylicz nam przy jakich odległościach do obiektu z atrybutem niebezpieczny możemy dezaktywować alarm AIS i przyjmując sytuacje kolizyjną za wyjaśnioną udać się na 15min odpoczynek.
Przypominam założenia;
Alarmy AIS zaprogramowane CPA/TCPA – 1kbl/3min
Prędkości własna 4 – 6kn , obiektu 10 – 20kn
I dla zobrazowania sytuacji określ wartości(różnice) dla żeglugi na falach Bałtyku/Cieśnin Duńskich oraz fali oceanicznej.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lip 2016, o 22:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12157
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1714
Otrzymał podziękowań: 4113
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
SIRK napisał(a):
relatywizm poglądów w czystej postaci.


Niby czemu? Każdy powinien tak działać, żeby nie doprowadzić do zderzenia, nawet jeżeli to ten drugi powinien ustąpić.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lip 2016, o 22:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12157
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1714
Otrzymał podziękowań: 4113
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
SIRK napisał(a):
Różnice widzę ale kol. Zbieraj już tobie wyjaśnił złożoność sytuacji i chyba nie ma potrzeby powtarzać jego argumentów.


Wyjaśnił, ale niekoniecznie przekonał. Bo podane przykłady mnie się skojarzyły ze znanym tekstem "a gdyby tam wasza matka...".

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lip 2016, o 08:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
SIRK, nie chcę Cie zniechęcać do dyskusji. Tu piłeczkę mógłbym odbić ale pamiętam jak działa Internet, dyskusja pozbawiona mowy cała. (wrzuć w gugla: "zanim naciśniesz ENTER").

Co do polowania, też odrzucam. Od kiedy jestem stary i żonaty nie poluję ;)

A co do meritum:
Już pisałem - jak dotąd powstrzymuje się od prób żeglowania po Bałtyku samotnie, za wyjątkiem przeskoków jednodniowych od portu do portu. Oceniam ryzyko za zbyt duże, bo lubię i muszę spać.
Ale to moja kalkulacja mojego ryzyka. Wyłącznie mojego. A jeśli kiedyś raz się wybiorę.. to nie stać mnie na elektronikę, popłynę bez AIsów, alarmów i radarów, na swoim i za swoje.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl



Za ten post autor Colonel otrzymał podziękowania - 2: jgrz, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lip 2016, o 08:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
SIRK napisał(a):
.
Moniia napisał(a):
A co do "rzetelnej obserwacji" na jachcie samotnika w dłuższym niż doba rejsie to fizyczna niemożliwość bez radaru z alarmem.

A to bardzo ciekawa i odważna teza. Pomijając problem natury prawnej oraz definicji „rzetelna obserwacja” to czy możesz nam wyjaśnić co ma skłonić samotnika do nie wyłączania alarmów dźwiękowych radaru gdy będzie chciał odpocząć. (...)
Moniia napisał(a):
Ale żeby to zrozumieć, trzeba samotnie spędzić na jachcie nieco więcej niż kilka godzin...



Odważna? Nie, realistyczna. Bez alarmu na radarze - i nie mówię o mArpa, mówię o tak prostej rzeczy jak guard zone, dostępnej na najprostszym Furuno (Watchman mode to się nazywa i dodatkowo pozwala znacząco zredukować zużycie prądu) - nie ma mowy o obserwowaniu wszystkiego dookoła. Tak więc już samo używanie "tylko AIS" - wyklucza prowadzenie ciągłej obserwacji. Bo nie wszystko, co pływa, nadaje sygnały AIS. Tego chyba nie trzeba Ci tłumaczyć?

I co ma skłonić? Instynkt samozachowawczy to się nazywa, ale ten niestety przegrywa z koniecznością spania czasami.
SZTUKĄ (wielkimi literami, bo to ważne rozróżnienie - sztuką, nie rzemiosłem...) jest takie zaplanowanie podróży, aby spać tam gdzie można sobie na to pozwolić i czuwać tam, gdzie na spanie nie można sobie pozwolić. Sztuką, którą opanowuje się (lub nie!) wraz z boleśnie nieraz zdobywanym doświadczeniem.

A co do problemów natury prawnej - samotna żegluga per se jest jednym wielkim problemem prawnym. Szczęśliwie, jak na razie, rozwiązywanym przez realistów, którzy samotników za samobójców nie mają.

SIRK napisał(a):
.
A to pominę milczeniem i złożę propozycje.
Skorzystaj z niepowtarzalnej okazji i zakończ ten „niepotrzebnie rozdmuchany wątek” i dodatkowo przekonaj mnie jak bardzo się mylę.
Skoro nasi koledzy samotnicy nie zamierzają podzielić się z nami takimi detalami to może ty wylicz nam przy jakich odległościach do obiektu z atrybutem niebezpieczny możemy dezaktywować alarm AIS i przyjmując sytuacje kolizyjną za wyjaśnioną udać się na 15min odpoczynek.
Przypominam założenia;
Alarmy AIS zaprogramowane CPA/TCPA – 1kbl/3min
Prędkości własna 4 – 6kn , obiektu 10 – 20kn
I dla zobrazowania sytuacji określ wartości(różnice) dla żeglugi na falach Bałtyku/Cieśnin Duńskich oraz fali oceanicznej.


A ja tej propozycji nie przyjmę, bo to co proponujesz jest bez sensu.
Przeczytaj raz jeszcze co napisałam w tym wątku i podkreśl, na czerwono może (to modne na forum ostatnio... ;) ) - gdzie napisałam, że wyłączenie alarmu lub spanie na rucie jest ROZSĄDNYM WYBOREM.

I pewnie znajdziesz tylko cytaty, mówiące o tym, że czasami może być to konieczność. Idź, poczytaj o fizjologii a potem pogadamy o tym, ile człowiek może funkcjonować SKUTECZNIE bez snu.

Są takie rzeczy, jak błędy wynikające z poprzednich błędów. Błąd w ocenie sytuacji kilka dni wcześniej może oznaczać, że znajdziemy się na rucie bez wystarczającego odpoczynku. Wtedy trzeba ocenić (a to CHOLERNIE TRUDNE do zrobienia po dwóch dniach bez snu!) czy zmuszać się do niespania czy da się bezpiecznie podrzemać przez 15 minut (a taka drzemka czyni cuda, trudno w to uwierzyć, jeśli się nie spróbowało). Nie da się drzemać skutecznie z alarmem wyjącym obok ucha - wyłączyć czy nie?? Pamiętać o budziku*, bo inaczej w życiu się nie obudzimy za piętnaście minut. I tak dalej, i tak dalej. Okazji do popełnienia błędu jest niezliczona ilość. Ile zostanie popełnionych - zależy od osoby**

Wiedząc o tym ustawiłam swoje systemy na Wiedźmie w taki sposób, aby ich wyłączenie nie było zbyt proste. I śpię, kiedy tylko się da. I wiem, że też będę popełniać jeszcze wiele błędów. Bezbłędni są tylko teoretycy..

*nie wierzę, że będę pamiętała, dlatego mój budzik jest automatyczny...
**nie wierzę, że żadne. Czasami wydaje się nam, że zrobiliśmy coś bezbłędnie tylko dlatego, że wszystko poszło ok i nasze błędy nie miały żadnych przykrych efektów - a więc nie analizowaliśmy swojego postępowania (haha, analizowanie PRZESZŁEGO postępowania po dwóch dobach bez snu...) tylko PRZYJĘLIŚMY, że było bez błędów.

Czasami analizuję, na spokojnie, wypoczęta - co zrobiłam i dlaczego. Najczęściej zauważam wtedy drobne pomyłki, pominięcie czegoś istotnego - co nie przekształciło się w PROBLEM wtedy i pewnie nie stanie się problemem w 95 przypadkach na sto. Ale te drobne pomyłki się kumulują i gdy ich nie zauważamy (zmęczenie) a ich liczba rośnie, niektóre mogą się przekształcić w WIELKI PROBLEM. Gdy już do tego dojdzie, nasza gra zmienia nazwę z UNIKANIE PROBLEMÓW na ZNAJDŹ NAJMNIEJSZE ZŁO... A tą grę trudno oceniać w kategoriach błąd - poprawne, bo z samej jej natury wynika, że każdy wybór jest błędny. Niektóre tylko są błędne mniej niż inne (i co cholernie utrudnia zadanie, które to są zmienia się z przypadku na przypadek).
Czasami mniejszym złem będzie wbijać sobie szpilki w tyłek przez następne kilka godzin, czasami wyłączyć wszystko (z wyjątkiem budzika!) i podrzemać chwilę, starając się w międzyczasie nie wjechać w ląd lub pod statek.... Ocenianie poprawności tego wyboru post factum z odległości tysięcy mil nie ma zbytnio sensu, bo po pierwsze (raz jeszcze, do znudzenia) na tym etapie każdy wybór jest zły, po drugie nigdy nie mamy WSZYSTKICH danych na podstawie których sytuacja została oceniona...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowania - 4: baoo, Były user, waliant, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lip 2016, o 19:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7366
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3651
Otrzymał podziękowań: 2013
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Żanu jest nieodpowiedzialny i trzeba mu zabrać uprawnienia! O kurde, nie da się. Nie ma ich obuz jeden. Plitkinie zgadzam się że o radę lepiej pytać osobiście niż na forum. Rok temu pewien żeglarz forumowy udzielił mi cennego pouczenia podczas krótkiego spotkania na dworcu.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 244 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL