Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 1 gru 2024, o 12:14




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 11:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lip 2012, o 15:15
Posty: 491
Podziękował : 22
Otrzymał podziękowań: 137
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
oliverwood napisał(a):
Czy to komplement czy wręcz przeciwnie?

Myślisz, ze napisałem per: dziadzie ty jeden?
Skąd takie przypuszczenie?
Dla mnie senior to ktoś starszy; wiekiem, wiedzą, doświadczeniem. starszy czyli wyższy, bardziej znaczący, emanujący mądrością, tą, życiową.

Pozdrowienia - Jarek Czyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 12:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
ZyciePoZyciu napisał(a):
Sprowadziliście ze Zbierajem dyskusję, czy wymianę poglądów, bo nie ma o czym dyskutować, do absurdu.
ZyciePoZyciu napisał(a):
Praktycznie - żadnego. Pierwsze co, nie koordynator bo to dopiero jak się rozpocznie akcja ratunkowa, tylko dyżurny w stacji SART zrobi to wyśle na miejsce zdarzenia samolot albo helikopter. Jeden, dyżurny. Taki sam dla tankowca jak i dla jachtu czy kutra.


Z całym szacunkiem, tym stwierdzeniem próbujesz zrobić dokładnie to co zarzucasz powyżej. Oczywistym IMVHO jest, że informacja kto wzywa pomocy będzie dla koordynatora istotna od samego początku i dalsze działania od pierwszych minut będą inne w przypadku sygnału z jachtu 7 metrów LOA z którym nie ma żadnego kontaktu, osobistego urządzenia wędkarza, z którym nie ma żadnego kontaktu, a urządzenia dużego wycieczkowca, z którym nie ma żadnego kontaktu.

Chodzi mi o to, że informacja: kto woła? jest od samego początku równie istotna jak: gdzie woła? Przynajmniej mnie, kiedyś nauczano, żeby odbierać informacje /przy problemach z łącznością i zdenerwowaniu czy szoku drugiej strony/ w kolejności: Gdzie? /Krytycznie Ważne czy informujący wie co mówi i czy się dobrze rozumiemy - Ustalić!/ Kto? i Ilu ludzi? /Istotne precyzyjne ustalenie/ i Co się stało? /bez wnikania w szczegóły bo to i tak zweryfikuje się na miejscu/. Taka kolejność była ważna dla ustalenia sił i środków do reakcji. Ale to nie dotyczyło morza, było dawno temu i ja się nie znam.

PS Co więcej odnoszę wrażenie, że sam o tym pisałeś pisząc o próbie kontaktu przez Inmarsat, nie podejrzewam by w braku kontaktu radiowego, satelitarnego i telefonicznego z wycieczkowcem koordynator w spokoju czekał na raport dyżurnego samolotu oglądając jednym okiem mecz - raczej rozdzwonią się telefony w wielu miejscach na świecie - co w przypadku jachtu z załogą 3 osoby nie będzie mieć miejsca.


Ostatnio edytowano 6 wrz 2012, o 12:16 przez Były user, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 12:13 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 389
Uprawnienia żeglarskie: nikt
ZyciePoZyciu napisał(a):
. Na to chciałem zwrócić uwagę szanownego gremium, aleście tego nie zauważyli. Na przykład ktoś gwałtownie zachoruje i będąc poza zasięgiem VHFu w obszarze II wywalimy do wody EPIRBa bo to jest jedyna nasza szansa na sprowadzenie szybkiej pomocy medycznej i tym samym uratowanie kolegi np.


Czyli Ty w takim przypadku nie uruchomił byś radiopławy?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 12:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Jacek Woźniak napisał(a):
ZyciePoZyciu napisał(a):
. Na to chciałem zwrócić uwagę szanownego gremium, aleście tego nie zauważyli. Na przykład ktoś gwałtownie zachoruje i będąc poza zasięgiem VHFu w obszarze II wywalimy do wody EPIRBa bo to jest jedyna nasza szansa na sprowadzenie szybkiej pomocy medycznej i tym samym uratowanie kolegi np.


Czyli Ty w takim przypadku nie uruchomił byś radiopławy?


Ja tego tak nie zrozumiałem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 12:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lip 2012, o 15:15
Posty: 491
Podziękował : 22
Otrzymał podziękowań: 137
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jacek Woźniak napisał(a):
Czyli Ty w takim przypadku nie uruchomił byś radiopławy?

Ja bym uruchomił.
Tak samo jak strzelałem kiedyś czerwone rakiety po to by zwrócić uwagę na poszukiwania zaginionego za burtą innej zupełnie jednostki. To tak na marginesie, konwencja dopiero po latach przyznała rację, oczywiście nie mnie tylko podobnym przypadkom.
Nie chcę dyskutować na temat tego co ja bym zrobił, wskazuję tylko problem.

Pozdrowienia - Jarek Czyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 12:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
A ja spróbuję nie dywagować kto komu co udowadnia, kto jest idiotą a komu brakuje poczucia humoru i dystansu do samego siebie...
Przy takim ambitnym założeniu - nie pozostaje mi nic innego, jak tylko pisać o nudnych faktach. ;)

Przeczytałem:
Cytuj:
Sygnał z EPIRBa niesie tyle samo informacji co dym z płonącej beczki, nawet jeżeli niesie nazwę i pozycję wzywającego pomocy, to są to praktycznie jedyne informacje jakie ze sobą niesie. Nic to nie zmienia w sytuacji wzywającego pomocy, ze jakiś żuczek te dane zapisze do zeszytu.

Na dużym poziomie enigmatu - można sobie takie zdanie wygłaszać. Choć doprawdy - trudno zgadywać po co...
Nie sposób bowiem rozważać ilości przekazywanej informacji w oderwaniu od sposobu przekazywania informacji oraz w oderwaniu od adresata tejże informacji!

Dla wzywającego pomocy zdecydowanie bardziej istotne jest bowiem nie "ile i jakie informacje wysłał", ale "czy informacja, że jest ze mną źle, została na pewno odebrana oraz kto ją odebrał". W tej kategorii beczka płonąca na pokładzie działa tylko w zasięgu wzroku a informacja jaką niesie kierowana jest losowo - do przypadkowego obserwatora na przypadkiem przepływającym w pobliżu statku... By palenie beczki dało jakikolwiek skutek musi zdarzyć się, że ktoś będzie akurat przepływał w pobliżu. I musi być to ktoś, kto akurat uważnie obserwuje horyzont... No i jeszcze drobnostka - ten ktoś musi zareagować...
Tymczasem prawidłowo działająca boja EPIRB ma zasięg globalny a skuteczność przekazania nią informacji "jestem w niebezpieczeństwie" - przekracza 99%. Informacja o tym, że grozi nam niebezpieczeństwo trafia przy tym bezpośrednio do służb wyspecjalizowanych w poszukiwaniach i ratownictwie na morzu, do służb nastawionych wyłącznie na wyłapywanie i obróbkę informacji o statkach w niebezpieczeństwie, do służb działających według znanych, ujednoliconych procedur, służb komunikujących się za pomocą własnych kanałów łączności, korzystających ze wspólnej bazy danych o EPIRB etc, etc...

Innymi słowy - dym z prawidłowo podpalonej beczki może ktoś zauważyć ktoś przypadkowy. Albo nie...
Sygnał z prawidłowo działającej boi EPIRB zostanie zauważony - i trafia do zawodowych ratowników, którzy wiedzą co dalej robić i nie odpuszczą, dokąd nie wyjaśnią przyczyny alarmu.
Tu tkwi zasadnicza różnica między informacją przekazywaną przez "płonącą beczkę" a informacją przekazywaną przez radiopławę EPIRB...
--------------------------
Padły też zdania:
Cytuj:
jakie znaczenie dla akcji ratunkowej ma numer MMSI albo radiowy sygnał wywoławczy?

oraz:
Cytuj:
Nic to nie zmienia w sytuacji wzywającego pomocy, ze jakiś żuczek te dane zapisze do zeszytu.

Pominę, że AFAIK w żadnym MCC ani w żadnym MRCC nie pracuje "dyżurny" o nazwisku "Żuczek"... Pominę zatem kwestię "zeszytu"... I myślę, że w tej sytuacji można pominąć również to, że nie ma czegoś takiego jak "stacja SART"... :-?

Ad rem - przekazanie przez EPIRB numeru MMSI ma zdecydowanie i istotne znaczenie.
Poznanie numeru MMSI oznacza natychmiastową, pełną identyfikację jednostki, dostępność jej danych, od wielkości i ilości masztów do materiału oraz koloru kadłuba i pokładu. Taka identyfikacja jednostki pozwala uprościć etap poszukiwań. Ponadto przekazanie ratownikom "kto potrzebuje pomocy" pozwala od samego początku wybrać i użyć właściwe, adekwatne środki w przewidywanej akcji SAR.
Przekazanie MMSI oznacza po prostu, że w ciągu sekund "dyżurni" i ratownicy zyskują dostęp do danych, zachowanych podczas rejestracji radiopławy EPIRB.... Wśród tych danych kluczową IMHO rolę odgrywa wyznaczone osoba "do kontaktu" na brzegu. To po prostu ktoś, kto odbierze telefon, podany podczas rejestracji radiopławy.
W przypadku statku konwencyjnego osobą taką jest zawsze wyznaczony pracownik, odpowiedzialny za awaryjne sytuacje na statku (tzw. "Deputy Person Ashore" - z ISM Code). To ta osoba zapewnia komunikację ownera z ratownikami, w tym dostęp do szczegółowych danych o statku, o załodze, o ładunku - aż do aktualnej listy załogi/pasażerów włącznie.
Można powiedzieć, że nie ma to nic wspólnego z jachtami - ale można też samemu zadbać, by pod podanym w trakcie rejestracji EPIRB telefonem i mailem zawsze czekała bieżąca informacja o liczbie osób na burcie, o ostatnim odwiedzonym porcie, planowanej trasie, etc, etc... To nic nie kosztuje...

Nie byłbym sobą, gdybym nie dodał, że boje EPIRB posiadają inne nie wymienione tu dotąd funkcje, których jakby trudno się doszukać w beczce. Funkcje informacyjne, by trzymać się tematu. Ilość informacji, jeżeli upierać się przy rozważaniach nad tą ilością nadal jest niewielka. Ale sposób przekazywania informacji i zasięg - jakby ciut bardziej przydatny niż w przypadku beczki...
Otóż spora część boi EPIRB 406 posiada taki "ficzer" jak dodatkowa transmisja na 121.5 MHz (homing frequency) - dla łatwego namierzenia przez samolot/śmigłowiec - co znakomicie skraca etap poszukiwań w akcji niesienia pomocy - nawet, jeżeli nie ma dokładnej pozycji z GPS (tańsze EPIRB bez GPS). Informacji tu nadal mało, ale sposób jej wysyłania powoduje, że precyzyjnie, jak po sznurku sprowadza ona do alarmującego pomoc wysłaną drogą lotniczą - i to z odległosci kilkudziesięciu mil. Jakby ciut skuteczniej niż płomień w beczce...
Są też (droższe niestety) pławy EPIRB posiadające wbudowany transponder radarowy. Działanie takie samo, jeśli nie lepsze (bo sygnał z kilku mil namierzą również statki).
By dodatkowo zwiększyć skuteczność na odleglościach wzrokowych - EPIRBy wyposażane sa ponadto w światło stroboskopowe. Mam wrażnenie, że nocą płonące beczki widać jednak gorzej niż taki stoboskop ;)

Rozpisałem się...
Cóż - obyśmy zawsze rozważali używanie EPIRB-ów wyłącznie teoretycznie :roll:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Ostatnio edytowano 6 wrz 2012, o 13:04 przez Jaromir, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowania - 13: Były user, Colonel, Gąsia, Maar, Moniia, Narjess, pough, stokrotek, tuptipl, User319, waliant, Zbieraj, Zuzanna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 13:02 

Dołączył(a): 5 lip 2012, o 19:05
Posty: 119
Podziękował : 25
Otrzymał podziękowań: 4
Uprawnienia żeglarskie: karta kajakowa
a czy wielu z was wozi beczkę smoły na jachcie tak w ogóle?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 13:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3408
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
Poczytaj sobie pls ten wątek: http://zegluj.net/forum_zeglarskie/viewtopic.php?p=120802#p120802 :lol: :lol: :lol:
Jeśli jest tam beczka smoły, to niewielu zabiera. Jesli nie ma to większość sztauje. :evil: :lol: :lol: :lol:

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 13:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
oliverwood napisał(a):
czy wielu z was wozi beczkę smoły na jachcie tak w ogóle?
Jak to? Wszyscy! Jak można wyjść w morze bez beczki smoły? :lol: :lol: :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 13:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Nie mam EPIRBA na moim jachcie, tak się sklada, że go jeszcze nigdy nie mialem. Rozumiem jednak, że EPIRB poprawnie kupiony, zarejestrowany i działający daje następujące informacje:
- ktoś potrzebuje pomocy w sytuacji na tyle poważnej, że zdecydowal sie go uruchomić,
- jest to jednomasztowy jacht o czerwonym kadłubie, naktorym moze znajdowac się do sześciu osób,
- jest on w tym, a nie innym miejscu.
Oczekuję następującej reakcji:
- nikt nie postawi w stan alarmu sztabów antykryzysowych w trzech województwach,
- nikt nie zaalarmuje TVN24,
- pojawi sie ktoś (samolot, śmigłowiec, RIB, statek) kto na miejscu dowie sie co sie stało i jakiej pomocy potrzeba.
Dla tego ostatniego powinienem dysponować jeszcze lokalną łacznością: VHF, telefon satelitarny (nie tak znów lokalny), zwykła komórka, mocne płuca. Tu Jarek ma rację!!!
===========
PS. Przy okazji przypomnę, że kilka lat temu szwedzki SAR uratował zalogę jachtu, który pomocy wezwał przez telefon komórkowy z aposrednictwem rodziny w kraju i polskiego Ośrodka Koordynacyjnego.
PS.2. Przepraszam, ze przywołalem "beczkę"

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 14:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3408
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
Colonel napisał(a):
PS.2. Przepraszam, ze przywołalem "beczkę"

Wozisz oczywiście? :roll: ;)

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 14:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lip 2012, o 15:15
Posty: 491
Podziękował : 22
Otrzymał podziękowań: 137
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Colonel napisał(a):
Tu Jarek ma rację!!!

Dziękuję Andrzeju, że zechciałeś przeczytać to co napisałem.
Co do wywodów Jaromira to siadam i płaczę, Żuczek się natrudził i teraz palce od stukania w klawiaturę go pewno bolą.

Pozdrowienia - Jarek Czyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 15:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Pod wpływem tej dyskusji zadzwoniłem do kolegi, też żeglarza, który ma hurtownię dekarską. Otóż beczka smoły jest dużo tańsza od EPIRB-a i nie trzeba jej rejestrować.
Już chciałem nabyć drogą kupna, ale...ta beczka na dziobie będzie przeszkadzała ! Każdy zwrot to pewne poplątanie szotów !
Trudno, pozostaje ta "żółta latarka" spokojnie wisząca koło stołu nawigacyjnego.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 15:10 

Dołączył(a): 5 lip 2012, o 19:05
Posty: 119
Podziękował : 25
Otrzymał podziękowań: 4
Uprawnienia żeglarskie: karta kajakowa
Cape napisał(a):
nie trzeba jej rejestrować.


Nie trzeba rejestrować? Jesteś pewien?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 15:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lip 2012, o 15:15
Posty: 491
Podziękował : 22
Otrzymał podziękowań: 137
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Cape napisał(a):
Trudno, pozostaje ta "żółta latarka" spokojnie wisząca koło stołu nawigacyjneg

Wkręcasz mnie w coś czego w ogóle nie powiedziałem.
Chcę założyć, że robisz to złośliwie a nie z innego powodu.
Jeżeli z innego powodu to napiszę to łopatologicznie:
EPIRB jest ostatecznym sygnałem wzywania pomocy w ratowaniu naszego życia.
Jako czesto jedyny środek komunikacji satelitarnej na jachcie może być i bywa używany niekoniecznie zgodnie z procedurami, które po jego sygnale zakładają łączność za pomocą innych środków. Jeżeli tych środków nie mamy (radiostacji pośredniofalowej, inmarsatu jakiegokolwiek, telefonu satelitarnego) to jesteśmy w takiej samej sytuacji jak kiedyś ci, którzy zapalili beczkę i czekali na pomoc.
Czekamy i dajemy się ratować. Potem ponosimy konsekwencje tego ratowania.
Tyle.
Jak czegoś jeszcze nie rozumiesz, to się zapytaj.

Jarek Czyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 15:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
ZyciePoZyciu napisał(a):
EPIRB jest ostatecznym sygnałem wzywania pomocy w ratowaniu naszego życia.
Jako czesto jedyny środek komunikacji satelitarnej na jachcie może być i bywa używany niekoniecznie zgodnie z procedurami, które po jego sygnale zakładają łączność za pomocą innych środków. Jeżeli tych środków nie mamy (radiostacji pośredniofalowej, inmarsatu jakiegokolwiek, telefonu satelitarnego) to jesteśmy w takiej samej sytuacji jak kiedyś ci, którzy zapalili beczkę i czekali na pomoc.
Czekamy i dajemy się ratować. Potem ponosimy konsekwencje tego ratowania.
Tyle.

Różnicy między beczką a EPIRB-em objawiającej się w niezawodności wzywania pomocy w niebezpieczeństwie, w globalnym zasięgu, w natychmiastowym dostępie do dokładnych danych statku w niebezpieczeństwie, w powiadamianiu bezpośrednio służb ratowniczych oraz w pewności uzyskania pomocy - nie byłeś znowu łaskaw zauważyć.
Cóż - pewnie jak fakty nie pasują Ci do bezsensownych porównań - to źle dla faktów.
Potem ponosi się konsekwencje pisania bez sensu.
ZyciePoZyciu napisał(a):
...siadam i płaczę...

A chciałeś się w sprawie swoich skłonności do przesadnych emocji pożalić, czy pochwalić?
Bo zaskoczenia to one już chyba w nikim nie budzą... :roll:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 15:34 

Dołączył(a): 23 lip 2010, o 12:05
Posty: 233
Podziękował : 26
Otrzymał podziękowań: 24
Uprawnienia żeglarskie: kj
ZyciePoZyciu napisał(a):
Jak czegoś jeszcze nie rozumiesz, to się zapytaj.


Chyba jakaś niekonsekwencja się wkradła. Skoro EPIRB jest ostatecznym sygnałem wzywania pomocy (czyli wcześniej wzywamy pomocy innymi sposobami, czytaj środkami łączności ), to po co uruchamiać EPIRB, jeśli wezwanie jest skuteczne. Jeśli jest nieskuteczne, tzn. nie mamy łączności, to jak możemy się połączyć po użyciu środka ostatecznego EPIRB.
Proszę, nie potraktuj tego jako złośliwość.

Pozdrawiam, Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 16:01 

Dołączył(a): 23 lis 2010, o 23:26
Posty: 319
Podziękował : 205
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: ...
stokrotek napisał(a):
tzn. nie mamy łączności, to jak możemy się połączyć po użyciu środka ostatecznego EPIRB.

Bo EPIRB ma że tak powiem własny środek łączności, łączy się przez satelitę. Nie potrzebuje pokładowych środków łączności, jest niezależny.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 16:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
stokrotek napisał(a):
ostatecznym
W rozumieniu, że jeśli wszystko inne jest nieskuteczne.

W domyśle chodziło chyba o to, że środki łączności umożliwiające komunikację w obie strony są "lepsze", bo unika się pewnych etapów akcji ratowniczej (np. zwiadu powietrznego) i pomoc może nadejść szybciej.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 16:10 

Dołączył(a): 23 lip 2010, o 12:05
Posty: 233
Podziękował : 26
Otrzymał podziękowań: 24
Uprawnienia żeglarskie: kj
aa1975 napisał(a):
Bo EPIRB ma że tak powiem własny środek łączności, łączy się przez satelitę. Nie potrzebuje pokładowych środków łączności, jest niezależny.


Przeczytaj uważnie proszę, ostatni post ZyciePoZyciu, potem jeszcze raz mój i wtedy zauważysz, że pytam o co innego.

Pozdrawiam, Darek

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Maar napisał(a):
W rozumieniu, że jeśli wszystko inne jest nieskuteczne.


Tak, masz rację. Ale potem jest:
ZyciePoZyciu napisał(a):
które po jego sygnale zakładają łączność za pomocą innych środków

No i to jest dla mnie niekonsekwentne.

Pozdrawiam, Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 16:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Nie rozumiem czemu nie mozna zrezygnować ze zbędnych złosliwości. Zbieraja, Jaromira, Jarka i paru innych ten temat niczego nie nauczy. Ale są tacy, którzy będą szukali na forum wiedzy. A znajdą...

Do mojego "wykładu" dodam coś jeszcze. Wzywajac pomoc należy pamiętać, że SAR ratuje życie, a mienie już niekoniecznie. Że ratowanie mienia KOSZTUJE! Że wezwanie pomocy, szczególnie w polskim rejonie odpowieizalności (wzdłuż naszego wybrzeża upraszczając) oznacza TEMAT. Jeśli nie jest potrzebna ingerencja zawodowych ratowników, to warto wykorzystać inne mozliwości. Na przykład hol lub asystę zaprzyjaźnionej motórowki.

Ale nigdy nie cofnąc się przed wezwaniem pomocy jeśli to jest konieczne.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 17:15 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 389
Uprawnienia żeglarskie: nikt
stokrotek napisał(a):
Maar napisał(a):
W rozumieniu, że jeśli wszystko inne jest nieskuteczne.
Tak, masz rację. Ale potem jest:
ZyciePoZyciu napisał(a):
które po jego sygnale zakładają łączność za pomocą innych środków

No i to jest dla mnie niekonsekwentne.

Dlaczego? Można podać kilka przykładów gdy nie będziesz miał łączności w chwili wzywania pomocy a po zbliżeniu się ratowników możesz z nimi łączność nawiązać. Dla przykładu na jachcie łamie się maszt, tracisz anteny, pozostaje ci ręczna ukaefka. No i może się zdążyć przypadek, że trzeba bardzo szybko opuścić jednostkę i nie ma czasu aby wzywać pomocy innymi środkami. I tak se możemy długo dywagować.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 17:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2012, o 07:53
Posty: 297
Lokalizacja: KO02LG
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: kpt.jachtowy
Witajcie,
Miałem racje że czytanie za dużo psuje mi wzrok, sorrry macie straszny problem jak widze.
Proponuję niech kto chce kupi sobie stosowne, wg uznania urzadzenia do wzywania pomocy.I po bólu.
Pozdrawiam S.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 18:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Zbieraj napisał(a):
Masz rację. Żadnego! Koordynatorowi akcji ratunkowej na brzegu jest zupełnie wszystko jedno, czy wzywa pomocy pięcioosobowy kuter rybacki czy statek pasażerski z pięcioma tysiącami osób na pokładzie. :D

ZyciePoZyciu napisał(a):
Pierwsze co, nie koordynator bo to dopiero jak się rozpocznie akcja ratunkowa, tylko dyżurny w stacji SART zrobi to wyśle na miejsce zdarzenia samolot albo helikopter. Jeden, dyżurny. Taki sam dla tankowca jak i dla jachtu czy kutra.

Jarek, nie masz racji pierwsze czynności jak to nazywasz dyżurnego w tym wypadku polegały na: zdobyciu informacji ile osób jest na pokładzie, czy odebrana pozycja jest prawdopodobna, czy na jachcie jest sprzęt do łączności dalekiego zasięgu, jaki jest sprzęt do prowadzenia łączności. Nie gdybam, wiem bo udzielałem tych informacji już kilka minut po odebraniu sygnału z EPIRB.

Porównania EPIRB z beczką nie będę komentował... ręce opadają.

_________________
Olek Kwaśniewski



Za ten post autor Olek otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 18:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
ZyciePoZyciu napisał(a):
EPIRB jest ostatecznym sygnałem wzywania pomocy w ratowaniu naszego życia.


Podobnie jak beczka :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 21:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Olek napisał(a):
Jarek, nie masz racji


Bluźnisz! :lol:

Jarek i "niemanie" racji to wewnętrzna (regularnie uzewnętrzniania) sprzeczność :lol: ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 6 wrz 2012, o 21:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lip 2012, o 15:15
Posty: 491
Podziękował : 22
Otrzymał podziękowań: 137
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Olek napisał(a):
Jarek, nie masz racji pierwsze czynności jak to nazywasz dyżurnego w tym wypadku polegały na: zdobyciu informacji ile osób jest na pokładzie, czy odebrana pozycja jest prawdopodobna, czy na jachcie jest sprzęt do łączności dalekiego zasięgu, jaki jest sprzęt do prowadzenia łączności. Nie gdybam, wiem bo udzielałem tych informacji już kilka minut po odebraniu sygnału z EPIRB.

Tak, bo to jest właśnie procedura sprawdzania czy sygnał jest autentycznym sygnałem wzywania pomocy, czy nie jest sygnałem omyłkowym. Nie ma żadnej sprzeczności w tym co Ty opisałeś a tym co ja napisałem. Starają się połączyć komunikacyjnie ze statkiem by potwierdzić sygnał, jak nie ze statkiem to z armatorem, który być może zna inne niż morskie dedykowane sposoby łączności np. numer telefonu satelitarnego, może szukają innych możliwości, sprawdzają numer telefonu satelitarnego z którego jednostka łączyła się wcześniej z SAREM, administracją morską jakiegoś kraju, z VTSem. Nie ma bezpośredniego połączenia z wzywającym pomocy weryfikują to dalej, wysyłają samolot, helikopter, usiłują się dowiedzieć co się stało i wówczas organizują akcję ratunkową. Tak to działa i tak to opisywałem.
stokrotek napisał(a):
to po co uruchamiać EPIRB, jeśli wezwanie jest skuteczne.

EPIRB to jest urządzenie, które ma pozostać na powierzchni po zatonięciu statku, ewentualnie wskazywać na pozycję rozbitków dryfujacych na tratwach czy innych środkach pływających. EPIRB na jachtach jest erzatzem łączności satelitarnej.


Wszystkie okoliczności, o których pisałem w tym wątku, wystąpiły w rzeczywistości.
Nie jestem nieomylny i nigdy się za takiego nie uważałem.
Porównanie odpalenia EPIRBa do zapalenia płonącej na pokładzie beczki jest jak najbardziej, moim zdaniem, właściwe.
Przychylam się do zdania Pułkownika, ze ten wątek ma sens jedynie wtedy jeżeli ktoś będzie mógł i potrafił wyciągnąć z niego wnioski dla siebie i na przyszłość.
Dla mnie EOT,
a to co jest dalej to samo życie, takie jakie jest.
Pozdrowienia - Jarek Czyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 7 wrz 2012, o 01:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10560
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1265
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
ZyciePoZyciu napisał(a):
Porównanie odpalenia EPIRBa do zapalenia płonącej na pokładzie beczki jest jak najbardziej, moim zdaniem, właściwe.

Moim zdaniem tez, chociaz z pewnoscia ( i znowu ) wyrazasz sie zbyt abstrakcyjnie i zbyt pogladowo.
Interwentom umknelo, ze nigdzie nie napisales, iz beczka jest lepsza, skuteczniejsza, ani nawet "rownie dobra", umknal tez spuszczony na sznurku reczniak w wodoodpornej postaci przy braku komunikacji glosowej, etc.
Osobiscie wole Epirb - nowoczesny ekwiwalent beczki smoly. Nie mam wprawdzie, ale owo niemanie zajmuje mniej miejsca ;)
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 7 wrz 2012, o 08:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lip 2012, o 15:15
Posty: 491
Podziękował : 22
Otrzymał podziękowań: 137
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Zbyt abstrakcyjnie?
Teraz też tak myślę. ;)
Pozdrowienia nieustające.
Jarek Czyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przy okazji
PostNapisane: 9 wrz 2012, o 10:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lut 2007, o 08:39
Posty: 1512
Lokalizacja: DC
Podziękował : 140
Otrzymał podziękowań: 84
ZyciePoZyciu napisał(a):
Zbyt abstrakcyjnie?
Teraz też tak myślę. ;)
A niekoniecznie. Gdzieś w wątku obok pytają, jak rozpoznać dobrego kapitana. Dyskusja zaś powyższa jest modelową odpowiedzią, gdyż każdy może sam wyciągnąć wnioski :lol: :lol: :lol:

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 132 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL