Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 1 gru 2024, o 12:14




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 129 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 8 sty 2013, o 11:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
ZyciePoZyciu napisał(a):
Forma powoduje, że o wiele więcej osób zapamięta moje zdanie o tym, ze nie gra się z Bogiem w kości o życie.

Forma też daje pretekst do niemerytorycznych ataków! A alibi dla nieparlamentarnego języka. I spirala się nakręca, co widać po zachowaniu Carla tu i w innych miejscach tego wątku:
Carlo napisał(a):
Ty wszystkie rozumu pozjadałeś bo Cię fala przytopiła.
Po czym zamiast to zignorować ochoczo podejmujesz rękawicę
ZyciePoZyciu napisał(a):
Andrzeju, Boże drogi, o czym my tutaj dyskutujemy?
O drzwiach wielokrotnie już wyważanych?
O prawdach oczywistych?
.
Miło mi, że jestem dla Ciebie drogi i że doceniasz moje boskie cechy. A poważnie: urodził się wątek poważny, informacje w nim zawarte mogłyby byc może dla kogoś przydatne, nawet jesli to wywazanie otwartych 40 lat temu dla niekórych drzwi. Zwróc uwage, że Panie obecne na forum mają skończone 18!
PO za tym za oich czasów w programie szkolenia tej problematykli de facto nie było.
O tym, zeby nie schodzic z jachtu w przybój dowiedzialem sie z domowych dyskusji o "Cefeuszu", żeby nie schodzic z jachtu na statek z domowych dyskusji o "Wielkopolsce" (dla młodszych - to lata 60).
Dziś role okragłego rozsuwanego stołu w jadalni pełni forum! Tylko wtedy jak ktos sie zaczynal źle zachowywać, to wylatywał za drzwi z tejże jadalni. NA tym forum nawet ostrzeżenia nie dostaje. Ale też nikt z dorosłych nie prowokował młodych, a na tym forum to się zdarza.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 11:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Tak dla zobrazowania wejścia do Arcachon Bay.
Załącznik:
Arcachon_Bay.jpg
Arcachon_Bay.jpg [ 102.14 KiB | Przeglądane 6454 razy ]

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 11:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Colonel napisał(a):
eby nie schodzic z jachtu w przybój dowiedzialem sie z domowych dyskusji o "Cefeuszu",


Z jachtu stojącego na osuchu też schodzić nie wolno? A jak jest woda po kolana to też nie? Ten Rober (robhosailor) to zwykły samobójca jest. On to tylko w przyboju tym swoim kajakiem pływa.

Zresztą. Najlepiej wszystko z góry zgeneralizować.

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 12:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
No to żeby przerwać okołowątkowe pogaduszki Carla z Jarkiem, w tym nieco edukacyjnym wątku, to napiszę kilka słów o rzeczach, co niby oczywiste są, a jednak zauważyłem, że w czasie pogaduszek/szkoleń/briefingów były pomijane przez "nauczycieli".


Chyba o tym najczęściej się zapomina powiedzieć:
- Nie uruchamianie tratwy na pokładzie ani w bezpośredniej bliskości burty (!!!).
- Zostawienie/wyciągnięcie kilkumetrowego zapasu falenia.
- Ustalenie zastępcy "zabieracza" pirotechniki/EPIRBA.
- Strzelanie rac z zawietrznej strony.
- Nie strzelanie w helikopter.
- Słuchanie ratowników i nie kombinowanie z własnymi pomysłami.

A Wam coś się nasuwa?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa



Za ten post autor Maar otrzymał podziękowania - 2: Colonel, User319
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 12:29 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Maar napisał(a):

A Wam coś się nasuwa?


Grabbag.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 12:33 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Do tratwy wchodzi najpierw najsilniejszy, na pokładzie też zostaje silny do końca.
Tratwę odcinamy od jachtu tylko gdy jacht zagraża bezwzględnie tratwie: tonie albo płonie. Oczywiście o ile weszliśmy do tratwy w ogóle w sytuacji gdy coś takiego się nie dzieje.

Ins dobrze mówi o grabbagu. Co Wy macie w grabbagu? Ja ostatnio wkładałem pirotechnikę odrazu, z myślą o wrzuceniu tam papierów "w razie czego".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 12:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
ins napisał(a):
Grabbag.
Piszemy o tym o czym się zapomina powiedzieć, czy o tym co w ogóle powinno się powiedzieć?

plitkin napisał(a):
Co Wy macie w grabbagu?
A to zależy od jego wielkości/pojemności. Jeżeli jest to torebka reklamówka, to butelkę słodkiej wody dobrze jest dołożyć.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 12:56 

Dołączył(a): 31 sie 2010, o 17:20
Posty: 713
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 55
Otrzymał podziękowań: 72
Uprawnienia żeglarskie: jakiś sternik
Cytuj:
Moge prosic o rozwiniecie skrotu IMHO?



http://www.mmtrojmiasto.pl/420489/2012/ ... ry=kultura


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 14:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Maar napisał(a):
ins napisał(a):
Grabbag.
Piszemy o tym o czym się zapomina powiedzieć, czy o tym co w ogóle powinno się powiedzieć?

plitkin napisał(a):
Co Wy macie w grabbagu?
A to zależy od jego wielkości/pojemności. Jeżeli jest to torebka reklamówka, to butelkę słodkiej wody dobrze jest dołożyć.


Chyba o tym, co powinno się :)
Na Sifu grab-bag jest nieźle rozwiązany, bo normalnie służy za ekstra siedzenie do nierozlozonego stołu. A zwykle pod tym stołem tez mieszka. Jest to po prostu beczka plastikowa z uchwytami i zakrecana pokrywa. Na oko tak 30 litrów, nie chce mi się mierzyć teraz. Wygodne, bo dużo można zmieścić a i tak będzie pływać. Normalnie mieszka w niej cała apteczka, zapasowe baterie itp rzeczy. Zamierzam Mackowi zaproponować wyrzucenie tam całej pirotechniki, co mi szafke w tej chwili blokuje ;)

Co warto tam jeszcze mieć? Warto się zaopatrzyć w pare racji żywnościowych takich jak na tratwę, można kupić oddzielnie a to bardzo długotrwałe (prawie sam cukier...). Można dorzucić z kambuza miód w plastikowym (coby się nie stlukl) opakowaniu - jest wieczny, a da niezła racje zywnosciową. Można wrzucić pare batonow. Na pewno warto albo wrzucić, albo mieć na pokładzie/pod pokladem kanistry z woda. Ze dwa, jesli w środku to jeden 5 l, jesli na pokładzie to można większy (na Sifu podróżuje 30 litrowy przy maszcie, zaraz obok tratwy). Pamiętajcie, ze woda słodka jest nieznacznie lżejsza od slonej, więc wypełniony kanister będzie plywal. Więc po prostu wrzucicie go obok tratwy i zgarniecie po drodze, jesli będziecie pamiętać.

Do grab-baga warto jeszcze wrzucić gps z dużym zapasem baterii i ręczna ukfke chodząca na takich samych bateriach. Gps to abyście mogli ratownikom podać dokładna pozycje, a ukfka abyście mieli jak to zrobić. Poza tym, do kontaktu z samolotem, który będzie pierwsza linia poszukiwań jesli Wasz epirb odpali gdzieś z dala od brzegów...

Btw, wielu mieszkających na jachtach woli mieć zamiast tratwy dobry baczek. Z prostej przyczyny - płynąc nawet 20 mil dziennie w dobra stronę kiedyś się gdzieś doplynie. Tratwa nie pozwoli zaś na aktywna żeglugę. Jesli jesteście bardziej przekonani do radzenia sobie sami - zadbajcie aby oprócz zapasu żywności i wody w grab-bagu były MAPY. Najlepiej takie specjalnie do tego celu wymyślone, lodziowe - wydawane przez Admiralicje mapy wszystkich oceanów stanowiące mapy drogowe w pigułce. Nie są strasznie drogie, można kupić czasem stare (a one nie bardzo się dezaktualizuja...). Jedna mapa na ocean, która Wam powie w która stronę płynąc coby nie robić tego pod silny prąd i przeważające wiatry - bo wtedy nigdzie nie doplyniecie...

Osobiście zachęcam jednak do tratwy z Epirbem, póki nie wybieracie się na transoceaniczne trasy w odległych rejonach.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowania - 2: Były user, Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 14:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 lut 2007, o 13:28
Posty: 376
Lokalizacja: Kielce
Podziękował : 95
Otrzymał podziękowań: 93
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j
Quail napisał(a):
Dlatego opisalam to wydarzenie.
Dla mnie ten wypadek byl pouczajacy rowniez z wielu innych powodow. Moze dla innych tez..


Czy masz informacje ile kosztowała operacja ściągnięcia z mielizny?

_________________
Jacek Szczepaniak
www.bryg.pl
www.skipperklub.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 14:40 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:46
Posty: 1818
Lokalizacja: Rumia
Podziękował : 357
Otrzymał podziękowań: 299
Uprawnienia żeglarskie: kpt. jacht.
Moniia napisał(a):
(a one nie bardzo się dezaktualizuja...). Jedna mapa na ocean

ostatnio przed epoką lodowcową :lol: :lol: :lol:

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 14:48 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Maar napisał(a):
ins napisał(a):
Grabbag.
Piszemy o tym o czym się zapomina powiedzieć, czy o tym co w ogóle powinno się powiedzieć?

plitkin napisał(a):
Co Wy macie w grabbagu?
A to zależy od jego wielkości/pojemności. Jeżeli jest to torebka reklamówka, to butelkę słodkiej wody dobrze jest dołożyć.

Na mojej lodce grabbagiem jest nieprzemakalna i przy stosownym zamknieciu plywajaca, pewna i mocna torba. Butelke wody, czekolade, maly akumulator + wyrwane vhf z antena awaryjna, koce/spiwory, apteczke i td mozna zabrac osobno (poza grabbagiem).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 15:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
junak73 napisał(a):
Moniia napisał(a):
(a one nie bardzo się dezaktualizuja...). Jedna mapa na ocean

ostatnio przed epoką lodowcową :lol: :lol: :lol:


A właśnie ze niezupełnie. Już dawno zauważono, ze tradycyjne mapy pilotowe bazujace na statystykach z ubiegłego wieku nie do końca przystają do zmieniającego się klimatu... Nawet wydano dwa atlasy, jeden dla Atlantyku (Clarke) a drugi dla wszystkich oceanów, opracowane na świeżych danych zbieranych przez satelity przez ostatnie 20 lat. (J. Cornell). Osobiście do swojego grabbaga (i stołu nawigacyjnego) wrzuce raczej ten ostatni, zwłaszcza ze osoba autora oznacza ze to świetny materiał...

Wiecej tutaj:
http://www.cornellsailing.com/buy-cornell-books-ebooks/jimmy-ivan-cornell-ocean-atlas-pilot-charts-routeing/

Polecam tez ksiazki tego pana, naprawdę przydają się do planowania rejsow. Drogie, ale warte każdego pensa.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowania - 2: Były user, Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 15:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Carlo napisał(a):
Z jachtu stojącego na osuchu też schodzić nie wolno

Weź się człowieku zachowuj. Byle jak ale sie zachowuj. Od prawnika mozna oczekiwac chyba minimum zrozumienia dla pisanych tekstów.
Jacht stojący na osuchu nie lezy w przyboju - czy to jasne?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 15:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lip 2012, o 15:15
Posty: 491
Podziękował : 22
Otrzymał podziękowań: 137
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Moniia napisał(a):
Z prostej przyczyny - płynąc nawet 20 mil dziennie w dobra stronę kiedyś się gdzieś doplynie. Tratwa nie pozwoli zaś na aktywna żeglugę.

Każdy z nas ma z pewnością swoje na ten temat przemyślenia, które z której strony by nie patrzeć warte są uwagi bowiem podnoszą naszą wspólna w temacie wiedzę.
Według mnie cały współczesny system poszukiwania i ratownictwa oparty jest na zasadzie, że rozbitkowie przebywają w jednym miejscu i miejsce to jest miejscem zatonięcia ich statku, czyli tym w którym EPIRB rozpoczął swoje nadawanie. To jest system satelitarny zatem w momencie kiedy satelita łyknie informację o wypadku jest ona, wraz z miejscem, natychmiast znana w każdym praktycznie zakątku świata. Odpływanie z tego miejsca jest wyzywaniem losu. Z tym chyba mieliśmy właśnie do czynienia w przypadku niesławnej pamięci windsurfera z Gdańska. Posługując się urządzeniem alarmowym, które wysyłało informacje co jakiś czas, płynąc w tym czasie oddalał się z miejsca alarmu i powodował konieczność geometrycznego zwiększenia rejonu poszukiwań. W 99.9% procent wypadków, po nadaniu (uruchomieniu) urządzenia sygnalizacyjnego należy pozostać w tym miejscu, gdziekolwiek byśmy się znajdowali.
Czasy kapitana Blight'a powoli odchodza chyba w przeszłość.

Pozdrowienia - Jarek Czyszek


Ostatnio edytowano 8 sty 2013, o 15:49 przez ZyciePoZyciu, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor ZyciePoZyciu otrzymał podziękowanie od: Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 15:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Colonel napisał(a):
Carlo napisał(a):
Z jachtu stojącego na osuchu też schodzić nie wolno

Weź się człowieku zachowuj. Byle jak ale sie zachowuj. Od prawnika mozna oczekiwac chyba minimum zrozumienia dla pisanych tekstów.
Jacht stojący na osuchu nie lezy w przyboju - czy to jasne?


A od czego zaczął się temat i do czego prowadziła opisana sytuacja? Szkoda człowieku że taki stanowczy nie jesteś na obrażanie kogoś od kretynow, tylko się glaskasz.

Wybiorczosc znakomita.

Co komu wypada a co nie to sobie podaruj bo nie wypada.


Ostatnio edytowano 8 sty 2013, o 15:47 przez Carlo, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 15:46 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
http://www.sadistic.pl/jak-nie-opuszcza ... 165810.htm

Tak w temacie opuszczania statku.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 16:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lip 2012, o 15:15
Posty: 491
Podziękował : 22
Otrzymał podziękowań: 137
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Filmik jest pouczający. Ale nie ma na nim tratwy ratunkowej, statek wykonuje prawidłową pętlę Butakowa a cały wypadek ma miejsce bo nie zadziałał hak odrzutny.
Wypadki chodzą po ludziach, o czym warto pamiętać.

Pozdrowienia - Jarek Czyszek

PS Andrzej, daj spokój.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 16:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
ZyciePoZyciu napisał(a):
Według mnie cały współczesny system poszukiwania i ratownictwa oparty jest na zasadzie, że rozbitkowie przebywają w jednym miejscu i miejsce to jest miejscem zatonięcia ich statku, czyli tym w którym EPIRB rozpoczął swoje nadawanie. To jest system satelitarny zatem w momencie kiedy satelita łyknie informację o wypadku jest ona, wraz z miejscem, natychmiast znana w każdym praktycznie zakątku świata. Odpływanie z tego miejsca jest wyzywaniem losu.(...)
Czasy kapitana Blight'a powoli odchodza chyba w przeszłość.


Zasadniczo się zgadzam, ale... Nie bez powodu zaznaczylam, ze mówię o opinii ludzi mieszkających na jachtach. Ta grupka charakteryzuje się bowiem dwiema istotnymi cechami. Primo, żegluje w najbardziej nieprzewidywalnych miejscach, z dala od służb ratowniczych. Secundo, wiele osób spośród nich uważa, ze to, ze maja kłopoty, nie uprawnia ich do wymagania od kogokolwiek montowania olbrzymiej akcji ratunkowej i ponoszenia kosztów oraz ryzyka takiej akcji. Podjęli bowiem świadomy wybór takiego a nie innego życia. Można się z tym poglądem nie zgadzać, ale moim zdaniem zasługuje na szacunek, a na pewno na wspomnienie. Ja osobiście zgadzam się z nim częściowo. Tzn. zauważam, ze w niektórych rejonach służby ratownicze są tak rozwinięte i aktywne, ze byłoby głupotą odcinać się od ich pomocy, która nadejdzie w czasie liczonym w godzinach. Z drugiej strony, nie uważam abym mogła wymagać od kogokolwiek montowania wielkiej akcji ratunkowej jesli coś mi się stanie na środku oceanu. Wyplywajac w taki rejs, znam ryzyko i po pierwsze przygotowuje się tak, aby je zminimalizować, a po drugie godzę się, ze i tak jakieś pozostanie. I przygotowuje się tak, aby mieć szanse sama sobie pomóc - nawet jesli to oznacza przetrwanie na tratwie wystarczająco długo, aby doplynac z prądem i wiatrem do Ameryk ze środku Atlantyku... Jednocześnie jestem świadoma, ze w takim przypadku prawdopodobnie nie uda mi się. To tez jest częścią takiego wyboru.

Tak więc pływając wzdłuż wybrzeży, nawet te kilkaset mil od nich (ale wciąż w zasięgu helikoptera ratowniczego, choć ledwo) - na pewno użyje Epirba i nie będę nigdzie się oddalała, co słusznie doradzasz i ja tez doradzam 99.999% zeglujacych.
Ale na rejs transatlantycki raczej wpakuję grabbaga i te kanistry do baczka, być może z jakimś zagielkiem do rozłożenia i jesli będę miała tego pecha, ze stracę jacht pośrodku oceanu, postaram się sobie sama dalej radzić. Moja prywatna opinia oczywiście i szanuje inne.

Jednocześnie przypominam, ze Epirby nadają do 48 godzin (nie spotkałam się z dłuższym czasem). Możemy 'przedłużyć' ten czas, dodając do grabbaga prywatna radioplawe PLB (Personal Locator Beacon) - która, jak sama nazwa wskazuje, przypisana jest do konkretnej osoby a nie do jachtu. Jesli poczekamy aż Epirb 'się skonczy' - jesli wciąż nikt nas nie uratował, możemy wtedy odpalic PLB (zamiast zrobić to razem, co będzie marnotrawstwem...). PLB działają zwykle krócej niż Epirb, ale to zawsze kilkanaście godzin wiecej dla ratowników do zlokalizowania nas.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowanie od: Seba
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 16:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 sty 2013, o 13:31
Posty: 117
Podziękował : 11
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: uczę się
Dziekuje obu Panom za wyjasnienie znaczenia skrotu IMHO :)
bryg napisał(a):
Czy masz informacje ile kosztowała operacja ściągnięcia z mielizny?

7 tys zl.

Mysle, ze rowniez w przypadku opuszczania jachtu i przenoszenia sie do tratwy, wiele zalezy od okolicznosci; gdzie, kiedy i na jak dlugo.

Jesli zdarzenie ma miejsce na srodku oceanu, na pewno dobrze jest zaladowac do tratwy wszystko o czym piszecie: jedzenie i duzo picia. Rownież pirotechnika, epirb i transporder radarowy.

Jesli natomiast nie jestesmy w czarnej dziurze geograficznej, o naszej sytuacji powiadomilismy odpowiednie sluzby i mozemy zakladac, ze na tratwie nie spedzimy kilku dniu, to zdecydowanie wieksza uwage przywiazywalabym np do odpowiedniego ubrania, jesli wypadek wydarzyl sie w miejscu, gdzie temperatury sa niskie. Na wyposazeniu niektorych tratw znajduje się poczestunek dla zalogi, wiec o picie i jedzenie w tym wypadku martwic się specjalnie nie musimy. Warto tylko wczesniej sprawdzic, jaka tratwa jest na jachcie (wczesniej, czyli na poczatku rejsu).

Wazne moim zdaniem, w tej sytuacji jest przypilnowanie, zeby wszyscy czlonkowie zalogi zabrali porfele (dokumenty, karty kredytowe) i srodki lacznosci, czyli telefony, i-pody itp. Zazwyczaj po takiej akcji jestesmy zmuszeni wynając hotel, samochod, kupic bilet powrotny skontaktowac się z ubezpieczycielem, bliskimi itd. a brak powyzszych powoduje, ze kazda z tych rzeczy staje się nie lada wyzwaniem.



Za ten post autor Quail otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 17:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Bardzo dobry dodatek, o tych dokumentach... Zwłaszcza, ze odtwarzanie ich jest zwykle potwornym problemem...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 18:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Moniia napisał(a):
Bardzo dobry dodatek, o tych dokumentach... Zwłaszcza, ze odtwarzanie ich jest zwykle potwornym problemem...
Czytając nasze forum... to z tymi dokumentami, to może być problem, bo - jak niektórzy twierdzą - zebranie przez kapitana paszportów załogi jest głupie i nielegalne ;-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 18:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Maar napisał(a):
Moniia napisał(a):
Bardzo dobry dodatek, o tych dokumentach... Zwłaszcza, ze odtwarzanie ich jest zwykle potwornym problemem...
Czytając nasze forum... to z tymi dokumentami, to może być problem, bo - jak niektórzy twierdzą - zebranie przez kapitana paszportów załogi jest głupie i nielegalne ;-)


Dlatego warto im wytłumaczyć, po co sie to robi. Jak nie chcą, to ich problem.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 18:47 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Maar napisał(a):
Moniia napisał(a):
Bardzo dobry dodatek, o tych dokumentach... Zwłaszcza, ze odtwarzanie ich jest zwykle potwornym problemem...
Czytając nasze forum... to z tymi dokumentami, to może być problem, bo - jak niektórzy twierdzą - zebranie przez kapitana paszportów załogi jest głupie i nielegalne ;-)



Nielegalne to to jest. Co do glupoty sie nie wypowiadam, ale sam nie zabieram i nie zamierzam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 19:00 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2266
Podziękował : 369
Otrzymał podziękowań: 703
Uprawnienia żeglarskie: mam
plitkin napisał(a):
Nielegalne to to jest.

Jeśli zbiorę paszporty i włożę je pod stolik nawigacyjny, to łamię prawo?

_________________
noone


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 19:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
plitkin napisał(a):

Nielegalne to to jest. Co do glupoty sie nie wypowiadam, ale sam nie zabieram i nie zamierzam.


Nielegalne to jest, jeśli ZABIERASZ dokumenty załodze. Całkowicie legalne natomiast, jeśli ZAPROPONUJESZ ZAŁODZE żeby zebrać wszystkie w jednym miejscu bo a, b, c. Jednym może być ułatwienie odpraw (tam gdzie są) innym - możliwość szybkiego zabrania ze sobą w razie co. Wtedy wiedza, ze robią to dobrowolnie.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 20:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Moniia napisał(a):
Nielegalne to jest, jeśli ZABIERASZ dokumenty załodze. Całkowicie legalne natomiast, jeśli ZAPROPONUJESZ ZAŁODZE żeby zebrać wszystkie w jednym miejscu bo a, b, c.
Oszzzz, logika :-)

Aż boję się spytać co by było, gdybym ZABRAŁ mówiąc, że dlatego, bo a, b, c. :-)))

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 20:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Maar napisał(a):
że dlatego, bo a, b, c. :-)))

nie, nie, nie ... a, b, c to wyświechtane argumenty trzeba mówić "że dlatego, bo k, l, m" :)

_________________
Olek Kwaśniewski



Za ten post autor Olek otrzymał podziękowanie od: ZyciePoZyciu
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 20:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Moją zasadą jest trzymanie dokumentów przy sobie i nie widzę żadnego usadnienia, aby były gdziekolwiek zdeponowane dłużej, niż to jest konieczne.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2013, o 20:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
Maar napisał(a):
Moniia napisał(a):
Nielegalne to jest, jeśli ZABIERASZ dokumenty załodze. Całkowicie legalne natomiast, jeśli ZAPROPONUJESZ ZAŁODZE żeby zebrać wszystkie w jednym miejscu bo a, b, c.
Oszzzz, logika :-)
Aż boję się spytać co by było, gdybym ZABRAŁ mówiąc, że dlatego, bo a, b, c. :-)))

Jak to co - rozbój w biały dzień/ciemną noc (zależnie od godziny rozpoczęcia rejsu) :lol:

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 129 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 131 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL