Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 5 gru 2024, o 05:23




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 161 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 5 kwi 2017, o 08:23 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Żyła.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2017, o 08:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
waliant napisał(a):
A jak człek nie pije, to co ma zrobić? Pisać na forum?


No cóż, zawsze twierdziłem, że my nie pijący mamy przechlapane :rotfl: :rotfl:

A wiesz jaki jest szczyt bezużyteczności? Nie pijący na imprezie, bez prawa jazdy...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2017, o 08:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2805
Podziękował : 420
Otrzymał podziękowań: 708
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
waliant napisał(a):
Ale w środku lasu? W górach?

Paralotniarze są wszędzie. Wklejam link z akcji z 31 marca dotyczącej ratowania paralotniarza który awaryjnie lądował w górach:
http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,21591623,awaryjne-ladowanie-w-gorach-gopr-uratowal-mezczyzne-zdjecia.html#BoxLokKrajLink


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2017, o 08:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12157
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1714
Otrzymał podziękowań: 4113
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jurmak napisał(a):
A wiesz jaki jest szczyt bezużyteczności? Nie pijący na imprezie, bez prawa jazdy...

:rotfl:
Wstaw to do dowcipów, bo warto.

vaginal napisał(a):
Żyła.

Jak się na jachcie trafi butelka alkoholu, to pływa potem cały sezon. A goście mogliby skorzystać... ;)

Marian J. napisał(a):
Paralotniarze są wszędzie

Jakaś seria :(

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2017, o 09:01 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
waliant napisał(a):
Dlaczego państwo ma obowiązek ratować życie swoim obywatelom? Z czego niby to wynika?
Na morzu - z konwencji, wiec tutaj sprawa jest trochę bardziej jasna - państwa się umówiły, że ratują swoich i obcych, i ratują. Ale w środku lasu? W górach?
Czy to nie jest tak, że państwo sobie taki obowiązek samo przypisało


ma obowiązek bo tak jest napisane w konstytucji i na to płacisz podatki ;)

Jak się państwo z tego wywiązuje to inna rzecz, ale zawsze z uwagi na wyborców, na pijar generalnie jest dobrze :D . Nie ma żadnego polityka, który by powiedział obywatelu chroń sie sam

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2017, o 09:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
piotr6 napisał(a):
Nie ma żadnego polityka, który by powiedział obywatelu chroń sie sam
Taaaak???? A pamiętasz takiego premiera, który udzielił światłej rady ofiarom tzw. powodzi tysiąclecia w 1997 r.?

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2017, o 09:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13849
Podziękował : 10402
Otrzymał podziękowań: 2461
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Jaromir napisał(a):
Czy tak tylko, głupoty gadasz (znaczy - pierdolisz trzy po trzy)?
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
...
Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowania - 2: Moniia, Yigael



Rozumiem, że podziękowania należą się za wykwintne słownictwo? :-P
No cóż Moniu... nie spodziewałem się po Tobie.

MJS

ps
Na dodatek J. to święta krowa której nie da się dodać do nieczytanych.


Załączniki:
Clipboard01.jpg
Clipboard01.jpg [ 34.06 KiB | Przeglądane 4810 razy ]

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Ostatnio edytowano 5 kwi 2017, o 09:43 przez Marian Strzelecki, łącznie edytowano 1 raz
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2017, o 09:39 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Zbieraj napisał(a):
który udzielił światłej rady ofiarom tzw. powodzi tysiąclecia w 1997 r.?


pamietam, dość dobrze :D Nikt jego błędu już chyba nie powtórzył choć sporo racji miał

_________________
pozdrowienia piotr



Za ten post autor piotr6 otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2017, o 09:41 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4825
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Jaromir napisał(a):
A podasz przykłady państw, w których wymagane m-narodową konwencją o ratowaniu życia na morzu państwowe służby SAR pobierają opłaty za uratowanie życia - na morzu?
Czy tak tylko, głupoty gadasz (znaczy - pierdolisz trzy po trzy)?
A gdybyś nie był tak zainteresowany pielęgnacją swego pierdupierdu ego to może byś zauważył że nic nie pisałem o państwach które już pobierają opłaty za ratowanie życia na morzu!!!
Zacytujesz mi taki napisany przeze mnie tekst???. Bo jeśli nie, to nie pierdupierdu2 :-P

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2017, o 10:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Nie, Bomblu, ty tylko porównywałeś nieporównywalne, czyli góry z morzem. Które to porównanie na morzu nie działa, a dlaczego to Jaromir pokazał.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2017, o 11:19 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4825
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Moniia napisał(a):
Nie, Bomblu, ty tylko porównywałeś nieporównywalne, czyli góry z morzem. Które to porównanie na morzu nie działa, a dlaczego to Jaromir pokazał.

Moniia, nie brnij. Nie porównywałem nieporównywalnego czyli gór z morzem. Wskazywałem raczej potrzebę ponoszenia odpowiedzialności za własną totalną bezmyślność, w tym nawet finansowej. Jaromir natomiast zasugerował jakobym stwierdził że są państwa które pobierają opłaty za ratownictwo na morzu. Czujesz różnicę?.
Przypomnę Ci dyskusję z forum sprzed lat 5, na taki sam temat. Wtedy dzisiejsi oponenci pisali w nieco innym tonie, np. Colonel
Ratowanie życia na morzu jest bezpłatne.
Ważniejsze od płatności jest co innego:
Takie zachowanie, żeby zmniejszać ryzyko konieczności ratowania życia, a szczególnie ryzyko podejmowania akcji zbędnych.
Śmigłowiec wezwany tam, gdzie go nie potrzeba nie będzie być może dostępny tam gdzie go potrzeba. Załoga SAR 1500 "przekręcona" w przyboju może nie być zdolna do ponownego natychmiastowego wyjścia w morze
.


Ale także Twoje: - nie słyszałam aby uratowany nie deklarował gdzie tylko mógł swojego dożywotniego wsparcia dla nich. Co nie zmienia faktu, że część robiła to przed :)

Sądzisz że uratowany surfer czy paralotniarz pospieszył z dobrowolnym datkiem na rzecz SAR, za uratowanie życia? Ja jakoś nie słyszałem. Wręcz przeciwnie. Przecież Państwo ma obowiązek

Wszak cała ""burza"" wynikła z prostej wydawałoby się rzeczy. Z nieodpowiedzialności kajtera czy paralotniarza. Mógł za 50 zł ( koszt paliwa do motorówki- asysta na wodzie) zabezpieczyć się?. Mógł. Ale on oszczędził sobie 50 zł, w zamian za co budżet SAR-u stracił kilkaset tysięcy. To nazywam nieodpowiedzialnością i za takie zachowanie klient powinien ponieść konsekwencje.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2017, o 12:52 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4825
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Dla jasności dodam, że dotyczyć to powinno wszystkich przejawów nieodpowiedzialnej głupoty. Na morzu, w górach czy na spacerze z pieskiem.
Podkreślam jeszcze raz. Nieodpowiedzialnej głupoty, nie wypadku losowego.
PS. Mam kolegę który corocznie jeździ na narty. Raz do Austrii, raz (mniej)w polskie góry.
O ile w Austrii płaci bez mrugnięcia obowiązkowe ( coś 0,5 euro dziennie) ubezpieczenie, to w Polsce się burzy, bo przecież płaci podatki. :-P

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2017, o 12:59 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Bombel napisał(a):
Nieodpowiedzialnej głupoty


ja tam może bym nie użył takiego sformułowania, ale jak się patrzy na opisy wypadków morskich to bardzo często ich powodem są grube błędy, zwłaszcza jak się to czyta z pozycji kanapy parę miesięcy później :D Często to wypadki losowe są nie do końca losowe albo przynajmniej do uniknięcia.

Jak pływałem w Chałupach na desce windsurfingowej to zasadę jaką mieliśmy to wzajemna asekuracja i obserwacja, bywało różnie ale jak się coś działo to w pierwszej kolejności prosiliśmy rybaka za pieniądze o ściągnięcie. O Sarze to w ogóle nie myśleliśmy, nie mówię, że tak powinno być tylko pokazuje jaki inny był sposób myślenia

_________________
pozdrowienia piotr



Za ten post autor piotr6 otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2017, o 13:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sty 2012, o 00:14
Posty: 708
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 193
Uprawnienia żeglarskie: Morski Trzymacz Rumpla
Bombel napisał(a):
..... ubezpieczenie, to w Polsce się burzy, bo przecież płaci podatki. :-P....


OK to znajdź mi jakieś ubezpieczenie, które mogę kupić jako Polak mieszkający w Polsce i tu płacący podatki, które zadziała w razie wypadku w górach.
Oczywiście mam na myśli KL i ASS, bo NNW nie kupuję z prostej przyczyny, czytam OWU, a OC mam w ubezpieczeniu mieszkania. :)

By połączyć offtop z żeglarstwem dodam, że większość firm oferuje w ubezpieczeniach turystycznych:
"zwrot kosztów ratowania życia na morzu w strefie A1 do kwoty 5000 euro"
Pytanie jak z tego ewentualnie skorzystać? :twisted:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2017, o 17:51 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1875
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Ludziska: ratownicy górscy to ochotnicy. TOPR, GOPR to stowarzyszenia ochotnicze. Państwo dodaje, ale to nie ta idea co SAR. Nie mylmy systemów walutowych.

Ejdzej: przystępujesz do Alpenverein. Nie żebym był na bieżąco, ale niegdyś składka członkowska zapewniałą ubezpieczenie od absolutnie wszelkich wyobrażalnych akcji ratowniczych, także w morzu ;)
Rzut w gogla dostarcza https://www.alpenverein.at/edelweiss-pl ... /index.php


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2017, o 18:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Bombel napisał(a):
(...)

Ale także Twoje: - nie słyszałam aby uratowany nie deklarował gdzie tylko mógł swojego dożywotniego wsparcia dla nich. Co nie zmienia faktu, że część robiła to przed :)

Sądzisz że uratowany surfer czy paralotniarz pospieszył z dobrowolnym datkiem na rzecz SAR, za uratowanie życia? Ja jakoś nie słyszałem. Wręcz przeciwnie. Przecież Państwo ma obowiązek

(...).


To ty brniesz, porównując znów nieporównywalne. Znaczy RNLI, będące instytucją charytatywną i działającą ze składek, ze służbą państwową jaką jest polski SAR. Bo moje zdanie o wsparciu dotyczy RNLI - powtarzam, instytucji mającej status charytatywny....

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2017, o 18:57 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4825
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Moniia napisał(a):
To ty brniesz, porównując znów nieporównywalne. Znaczy RNLI, będące instytucją charytatywną i działającą ze składek, ze służbą państwową jaką jest polski SAR. Bo moje zdanie o wsparciu dotyczy RNLI - powtarzam, instytucji mającej status charytatywny....

Moniiu. Kombinuj dalej. :mrgreen:
Boć pisałem
Bombel napisał(a):
pospieszył z dobrowolnym datkiem na rzecz SAR, za uratowanie życia?

I co w tym przypadku ma do rzeczy czy jednostki ratownicze były zawodowe (budżetowe) czy ochotnicze. Wszak chodzi o dobrowolny datek :-P.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2017, o 21:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14209
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2036
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
W naszym przypadku amatorskich służb ratowniczych nie ma...

Zarówno WOPR jak TOPR i inne OPR są ochotnicze tylko z tytułu nieodpłatnego wykonywania swoich zadań przez ratowników. I to też nie do końca gdyż np. strażacy - ochotnicy za akcję otrzymują ekwiwalent wynikający z ustawy, ratownicy WOPR mają normalną pensję płaconą przez właściciela/zarządcę kąpieliska. Jak z pozostałymi "ochotniczymi" służbami jest, nie wiem.

Koszty nieosobowe ponosi państwo w przypadku ratownictwa górskiego i wodnego lub gminy w przypadku OSP.

Już kiedyś pisałem o odpłatności za akcje ratownicze i wiem, że z przyczyn podpisanych przez Polskę umów w przypadku ratowania życia na morzu nie ma takiej możliwości.

Co nie zmienia faktu, że tak jak pisałem wcześniej - tak piszę teraz. Za akcje wynikające z ewidentnej głupoty, zarówno na morzu jak i w górach powinno się płacić albo się od głupoty ubezpieczyć.

Howgh!

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2017, o 22:57 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4825
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Kurczak napisał(a):
Co nie zmienia faktu, że tak jak pisałem wcześniej - tak piszę teraz. Za akcje wynikające z ewidentnej głupoty, zarówno na morzu jak i w górach powinno się płacić albo się od głupoty ubezpieczyć.

Wreszcie jeden rozsądny głos ;)
W przypadku przysłowiowego Kowalskiego występuje jeden poważny problem. Otóż Jasio czy Józio ma w nosie wszelkie konsekwencje swoich działań, bo""płaci podatki"" Jakoś ciężko mu zrozumieć że te podatki mogą nie wystarczyć ( i z reguły nie wystarczają) na pokrycie kosztów jakże częstej fantazji ułańskiej. Jedna akcja ratownicza (vide paralotniarz) może kosztować więcej niż jego dotychczasowe wszystkie wpłaty podatkowe. Ale do Jasiów Kowalskich to nie dociera. Jemu się należy i już. Darmowo, bo""podatki""

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2017, o 23:19 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Mam pytanie do zwolenników tezy o płaceniu: czy powinno sie również dodatkowo płacić za akcję związane ze skutkami ewidentnej głupoty na lądzie? Mówię o akcjach związanych np. z ratowaniem życia i zdrowia.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 2: Colonel, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2017, o 23:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sty 2012, o 00:14
Posty: 708
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 193
Uprawnienia żeglarskie: Morski Trzymacz Rumpla
Ryś napisał(a):
Ludziska: ratownicy górscy to ochotnicy. TOPR, GOPR to stowarzyszenia ochotnicze. Państwo dodaje, ale to nie ta idea co SAR. Nie mylmy systemów walutowych.

Ejdzej: przystępujesz do Alpenverein. Nie żebym był na bieżąco, ale niegdyś składka członkowska zapewniałą ubezpieczenie od absolutnie wszelkich wyobrażalnych akcji ratowniczych, także w morzu ;)
Rzut w gogla dostarcza https://www.alpenverein.at/edelweiss-pl ... /index.php


Wyraźnie napisałem o ubezpieczeniu, które zadziała dla osoby, która jest Polakiem, mieszka w Polsce i tu płaci podatki oraz wypadek miałby miejsce w Polsce. Jedyne do czego masz prawo w kraju z takim ubezpieczeniem to ubezpieczyciel pokrywa transport zwłok do miejsca zamieszkania i transport pomiędzy placówkami(uzasadniony) medycznymi. :) Więc nadal pytam jak ubezpieczyć się poza NFZ w polskich górach :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2017, o 23:52 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1875
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
W polskich górach udzielą Ci pomocy, ochotniczo - czy z ochotą, to można podyskutować, ale nie żądając nic w zamian - z dobroci serca. Miłosiernie. Samarytanizm, i te rzeczy. Cywilizacja, to siem nazywa.
Ywentualnie ratunek medyczny śmigłowcem ratownictwa (medycznego) zafundowanego przez ministra (dobra zmiana :D )poniekąd mieści siem w NFZ. A gips też dostaniesz w szpitalu, z NFZ...
A po łbie dostaniesz, jak nie przestaniesz pie... Chłopie, POjmujesz pojęcie samopomoc chłopska? :rotfl:

http://www.fundacja.topr.pl/news/19/bja ... toprb.html :kiss: :-P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2017, o 06:17 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 807
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 473
Otrzymał podziękowań: 462
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
Bombel napisał(a):
Jedna akcja ratownicza (vide paralotniarz) może kosztować więcej niż jego dotychczasowe wszystkie wpłaty podatkowe

No chyba nie latali śmigłowcami? Tyle ich mamy?
Przecież uruchomienie drona skanującego dany obszar pod kątem czaszy paralotniowej ( spadochronu - czy jak to zwać) nie powinno wiele kosztować.
Dron jeździ tam i spowrotem nad danym akwenem na zasadzie kombajnu po polu i szybko przejrzy dość duży akwen.
Koszt samochodu z monitorem i osoby, która to obsługuje. Plus "kierowca drona".

Uruchamianie większej ilości ludzi zanim czego taki sysytem nie znajdzie, ma chyba niewiele sensu.
Szczególnie, że zanim uruchomiono alarm to już były poszukiwania trupa.
...............................
Skoro ISIS może dzień w dzień (noc w noc) miesiącami skanować dronami Mosul ulica po ulicy w jakimś zapadłym kącie świata, to chyba nasze światłe służby też coś już umieją.

Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2017, o 06:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14209
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2036
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
plitkin napisał(a):
Mam pytanie do zwolenników tezy o płaceniu: czy powinno sie również dodatkowo płacić za akcję związane ze skutkami ewidentnej głupoty na lądzie? Mówię o akcjach związanych np. z ratowaniem życia i zdrowia.


Oczywiście. Przecież pisałem o tym...

Moim zdaniem wszelkie akcje ratowania życia i zdrowia jeśli zagrożenie wynikło z czyjeś głupoty, pijaństwa, lekceważenia obowiązujących przepisów, ostrzeżeń itp. powinny się odbywać na koszt ratowanego. Z własnej kieszeni lub z polisy.

Wówczas morski rejs hardkora na dętce od traktora lub wyprawa hurysy w szpilkach na Rysy, gdy sprawa się rypnie i trzeba będzie dzwonić na "112" lub wołać "mayday" nie będą się odbywały na koszt podatnika.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowania - 2: Marian Strzelecki, soko
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2017, o 07:06 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 807
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 473
Otrzymał podziękowań: 462
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
plitkin napisał(a):
Mam pytanie do zwolenników tezy o płaceniu: czy powinno sie również dodatkowo płacić za akcję związane ze skutkami ewidentnej głupoty na lądzie? Mówię o akcjach związanych np. z ratowaniem życia i zdrowia.

Jeśli pytanie dotyczy też jezior na śródlądziu - to zdecydowanie tak. Jeśli alkohol na wodzie.
Natomiast ewidentna głupota jest dość powszechna, bym powiedział, że każdemu się przydarzy. I tu trudno rozgraniczyć. Jak to niby oceniać.

Dodatkowo pamiętajmy, że łódkę może wypożyczyć (wyczarterować) każdy. Istotna część tych osób nie ma pojęcia o czymkolwiek.

Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2017, o 07:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Kurczak napisał(a):
plitkin napisał(a):
Mam pytanie do zwolenników tezy o płaceniu: czy powinno sie również dodatkowo płacić za akcję związane ze skutkami ewidentnej głupoty na lądzie? Mówię o akcjach związanych np. z ratowaniem życia i zdrowia.


Oczywiście. Przecież pisałem o tym...

Moim zdaniem wszelkie akcje ratowania życia i zdrowia jeśli zagrożenie wynikło z czyjeś głupoty, pijaństwa, lekceważenia obowiązujących przepisów, ostrzeżeń itp. powinny się odbywać na koszt ratowanego. Z własnej kieszeni lub z polisy.

Wówczas morski rejs hardkora na dętce od traktora lub wyprawa hurysy w szpilkach na Rysy, gdy sprawa się rypnie i trzeba będzie dzwonić na "112" lub wołać "mayday" nie będą się odbywały na koszt podatnika.


No widzisz, tutaj się nie zgadzamy. Bo nagle okaże się, że każdy idiota, a nawet jeśli nie, to będzie starał się "do oporu" nie wzywać pomocy mimo beznadziejnej sytuacji.
Co innego natomiast, gdy jesteś w stanie udowodnić, że swoim działaniem stworzył zagrożenie dla innych. Paragrafy na to są i proszę bardzo - ścigaj go, ale przez niezawisły sąd który ma szanse ocenić dowody. Jeśli tenże sąd zgodzi się z tobą co do realności takiego zagrożenia to karz go za to. Ale nie za głupotę, tylko za działanie z niej wynikające. I po jego uratowaniu. I nie ścigasz go o koszty - a za przestępstwo które popełnił ("kto sprowadza..."). Jeśli sąd zasądzi Ci, jako służbie ratunkowej, zwrot kosztów ratowania to super, ale nie liczyłabym na to :)

Tak jak powiedziałam (przypomniałam) Tomkowi, powtarzam i teraz - to że mi sie bardzo nie podoba etycznie sprawa wołania o pomoc z daleka z morza (znacznie mniejsze problemy mam z niewielką odległością od brzegu...) to służby takie jak pogotowie czy SAR nie mogą być warunkowe. Bo to prowadzi do patologii.
Rola panstwa to nie tylko stosowanie aparatu przymusu, ale także utrzymywanie pewnych służb pozwalających każdemu - nie tylko tym "lepiej ustawionym w życiu" korzystać w pełni z wolności jaką państwo gwarantuje. Między innymi - do popełniania głupot. Cywilizacja rozwija sie, czy chcemy czy nie, między innymi przez łagodzenie efektów ewolucji. Wiek, dwa wieki wcześniej taki idiota byłby ukarany śmiercią za swoją głupotę, bo nie byłoby nikogo kto miałby go ratować. Teraz o tyle się różnimy, że uratujemy takiego kogoś. Podejrzewam, że jednak nie powtórzy tego samego*. Oczywiscie, możecie postulować powrót do zamierzchłych czasów., droga wolna. Nie ośmieszcie się tylko przy tym.

*byl nie tak dawno przypadek "żeglarza" (cudzysłów zamierzony) w moich brytyjskich okolicach, który kilkanaście razy wzywał służby ratownicze (średnio przy każdym wypłynięciu...). W pewnym momencie Coastguard się wkurzył i pomimo naszego liberalnego podejścia jak widać dało się znaleźć odpowiedni paragraf na to, aby delikwenta ścigać. Ale nastąpiło to dopiero po kilkunastu akcjach (za każdym razem z próbami edukacji - cóż, nie zawsze działa) i po spowodowaniu przez niego swoimi akcjami poważnego zagrożenia dla innych (pożar w tym wypadku - spowodowany stanem jednostki).

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowanie od: vaginal
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2017, o 07:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
soko napisał(a):
.
Natomiast ewidentna głupota jest dość powszechna, bym powiedział, że każdemu się przydarzy. I tu trudno rozgraniczyć. Jak to niby oceniać.
(...)


No właśnie, jak?

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2017, o 07:15 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 807
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 473
Otrzymał podziękowań: 462
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
Moniia napisał(a):
Wiek, dwa wieki wcześniej taki idiota byłby ukarany śmiercią za swoją głupotę, bo nie byłoby nikogo kto miałby go ratować.

Już wiek temu musiały być takie dyskusje (tyle, że nie w internecie a w gazetach i ludzie sobie dyskutowali). Pamiętam opowieści dziadka o dyskusjach po zaginięciu Nobilego (chciał dolecieć balonem do bieguna) i w efekcie też śmierci Amundsena. W akcji poszukiwawczej.
Był film radziecki o tych wydarzeniach w latach 70-tych. No i w efekcie ponownie dyskusje.
Pozdrawiam Krzysztof
.......................
P.S.
Poszukałem w necie - był to sterowiec , a nie balon.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Umberto_Nobile
Film nakręcił Kałatoziszwili (Красная палатка) .

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.


Ostatnio edytowano 6 kwi 2017, o 07:41 przez soko, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor soko otrzymał podziękowania - 2: Marian Strzelecki, vaginal
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2017, o 07:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14209
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2036
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Monia masz oczywiście rację. Służby nie mogą być warunkowe. Jeśli jest wezwanie pomocy - to działać trzeba.

Po zakończeniu akcji i przeanalizowaniu zdarzenie pod kątem jego przyczyn powinno się ewentualnie wystawić fakturę.

Jeśli się obywatel nie zgadza z oceną sytuacji przez służbę, która uratowała jego doopę powinna być droga odwoławcza.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

A że głupota jest powszechna - to szczera prawda.

Widziałem na własne oczy czteroosobową rodzinę wlokącą od Czarnego Stawu Gąsienicowego ciężko przerażoną ichnią żonę i matkę, w klapkach na Zawrat. Jak ich wymijaliśmy byli cirka w połowie drogi...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2017, o 07:33 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 807
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 473
Otrzymał podziękowań: 462
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
Moniia napisał(a):
No właśnie, jak?

Na tym etapie spokojnie (piszę o jeziorach) wystarczyłoby karanie zalanych w sztok.
Jest tego towarzystwa naprawdę dosyć. I stwarzają zdumiewające sytuacje, nieznane nawet nauce radzieckiej.
Od 20 lat większość weekendów letnich spędzam na łódce na jeziorze, na plaży i w klubie - więc widzę i słyszę co się dzieje.
Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 161 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 422 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL