Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Poszukiwania żeglarza z jachtu Harlem
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=22344
Strona 1 z 1

Autor:  markrzy [ 19 cze 2015, o 06:50 ]
Tytuł:  Poszukiwania żeglarza z jachtu Harlem

Przy wylocie z Jeziora Wicko W. trwają aktualnie poszukiwania żeglarza, który wypadł za burtę uderzony bomem. za TVN 24

http://wiadomosci.onet.pl/szczecin/trwa ... ela/mtt9vf

Autor:  Colonel [ 19 cze 2015, o 07:14 ]
Tytuł:  Re: Poszukiwania żeglarza z jachtu Harlem

Było w innym wątku...

Autor:  markrzy [ 19 cze 2015, o 07:23 ]
Tytuł:  Re: Poszukiwania żeglarza z jachtu Harlem

Porównaj czasy publikacji wątku.

Autor:  jachu [ 19 cze 2015, o 08:49 ]
Tytuł:  Re: Poszukiwania żeglarza z jachtu Harlem

Jacht nazywa sie Haarlem.

http://radioszczecin.pl/1,126176,akcja- ... &si=1&sp=1

Autor:  jachu [ 19 cze 2015, o 10:16 ]
Tytuł:  Re: Poszukiwania żeglarza z jachtu Harlem

jachu napisał(a):


mala poprawka :

jacht Overstag (nazwa na dziobie) , Haarlem - nazwa portu macierzystego (jacht ściągnięty z Holandii)

Autor:  bury_kocur [ 19 cze 2015, o 10:32 ]
Tytuł:  Re: Poszukiwania żeglarza z jachtu Harlem

Colonel napisał(a):
Było w innym wątku...


To całkiem inny wypadek Andrzej
Pzdr
Kocur

Autor:  Jaromir [ 19 cze 2015, o 10:43 ]
Tytuł:  Re: Poszukiwania żeglarza z jachtu Harlem

jachu napisał(a):
Jacht nazywa sie Haarlem.


Z fotek tu:
http://www.iswinoujscie.pl/artykuly/37570/
wynika, że jacht nosi nazwę "Overstag":
Obrazek

Zaś na rufie widnieje port macierzysty Haarlem (jest takie miasto w Holandii):
Obrazek

Autor:  Jaromir [ 19 cze 2015, o 11:28 ]
Tytuł:  Re: Poszukiwania żeglarza z jachtu Harlem

Po drugiej stronie rufy jachtu, który spotkało nieszczęście widoczna jest naklejka ze stylizowanym proporcem klubu "Haarlemsche Z.V.":
http://areciboweb.50megs.com/fotw/flags/nl@ych.html#hz
Obrazek

Autor:  jachu [ 19 cze 2015, o 14:06 ]
Tytuł:  Re: Poszukiwania żeglarza z jachtu Harlem

Jaromir napisał(a):
jachu napisał(a):
Jacht nazywa sie Haarlem.


Z fotek tu:
http://www.iswinoujscie.pl/artykuly/37570/
wynika, że jacht nosi nazwę "Overstag":
]


Jaromir poprawiłem się ale nie doczytałeś .

Autor:  zbigandrew [ 19 cze 2015, o 15:30 ]
Tytuł:  Re: Poszukiwania żeglarza z jachtu Harlem

No to mamy duuużo jednakowych obrazków... Mam pomysł: może by tak bezlitośnie rżnąć cytaty...? :mrgreen:

Autor:  Kurczak [ 19 cze 2015, o 18:13 ]
Tytuł:  Re: Poszukiwania żeglarza z jachtu Harlem

Jacht stał w Pałacu Młodzieży. Widziałem go tam ostatnio przy pomoście i chyba wcześniej stojącego na podstawie do zimowania....

Autor:  Colonel [ 19 cze 2015, o 19:24 ]
Tytuł:  Re: Poszukiwania żeglarza z jachtu Harlem

Kocur, to dwóch naraz wypadło koło Lubina?!

Autor:  M@rek [ 19 cze 2015, o 19:51 ]
Tytuł:  Re: Poszukiwania żeglarza z jachtu Harlem

Andrzeju plynelo 5 wypadl 1-skiper , z uratyowanych 1 byl trzezwy a pozostali rano mieli od 0,5 do 1,5 promila.

Autor:  Kurczak [ 20 cze 2015, o 08:18 ]
Tytuł:  Re: Poszukiwania żeglarza z jachtu Harlem

Czyli w czasie wypadku odpowiednio więcej zakładając, że do obliczeń przyjmuje się "spalanie" przeciętnego homo sapiens na poziomie 10 g czystego etylaku na godzinę ......

Autor:  _jp_ [ 20 paź 2015, o 23:10 ]
Tytuł:  Re: Poszukiwania żeglarza z jachtu Harlem

I stanowisko PKBWM https://www.komisje.transport.gov.pl/media/9055/Uchwala_PKBWM_20_15_21092015.pdf jakiego chyba nikt z nas się nie spodziewał
PKBWM napisał(a):
Po rozpatrzeniu w dniu 21 września 2015 r. materiałów dotyczących wypadku utonięcia prowadzącego jacht żaglowy Over stag, bandery polskiej, zaistniałego w dniu 18 czerwca 2015 r. na Zalewie Szczecińskim, u wejścia na jezioro Wicko, Państwowa Komisja Badania Wypadków Morskich uznała, że prowadzenie jachtu przez poszkodowanego żeglarza w silnym stanie nietrzeźwości nosi znamiona świadomego działania, które naruszyło bezpieczeństwo osób znajdujących się na pokładzie jachtu. W związku z powyższym na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 1 in fine ustawy o Państwowej Komisji Badania Wypadków Morskich (Dz. U. poz. 1068) Komisja uznała, że zaistniałe zdarzenie nie jest wypadkiem morskim w rozumieniu ustawy i odstępuje od prowadzonego badania.

Autor:  Zbieraj [ 21 paź 2015, o 00:14 ]
Tytuł:  Re: Poszukiwania żeglarza z jachtu Harlem

Trawestując panią minister Bieńkowską (z tegoż właśnie resortu) - Sorry, taką mamy ustawę. :-(
Swoją drogą, jeśli naprany skipper rozwali łódkę, to właściwie odpowiada przed sądem tylko za prowadzenie pojazdu wodnego pod wpływem alkoholu, no bo skoro wypadku nie było... :roll:

Autor:  bury_kocur [ 21 paź 2015, o 07:23 ]
Tytuł:  Re: Poszukiwania żeglarza z jachtu Harlem

Zbieraj napisał(a):
bo skoro wypadku nie było..


Rewelacja :) :) :)
Od dziś przesiadam sie na codzień na transport wodny...
Na drodze byle zarysowanie przez kierowcę czegokolwiek skutkuje ( w przypadku wezwania policji) mandatem min. 500 zł za spowodowanie wypadku w ruchu lądowym.
I to niezależnie od stanu ducha :rotfl:
A tu goście narąbani jak szpadel i wypadku NIE MA ???

Zbieraj napisał(a):
odpowiada przed sądem tylko za prowadzenie pojazdu wodnego pod wpływem alkoholu,

Swoją drogą to co taki sąd może mu zrobić ?
Zabroni pływać czy zbliżać się do wody ??? :rotfl:
Wyznaczy grzywnę 200 zł ?
Jakby KAŻDEGO prowadzącego po kielichu sąd wsadzał do pierdla to jakiś bodziec w narodzie może i byłby do pływania na trzeźwo ale przecież teoretycznie jacht prowadzić może każdy z załogi więc następnym razem - metodą ciągnięcia zapałek - wyznaczą trzeźwego a reszta będzie pić na umór...
I wypadku nie będzie ...
To piękny kraj ta nasza Polska :lol:
Dziwię się, że ludzie z niego wyjeźdżają.
Pzdr
Kocur

Autor:  apniemiec [ 21 paź 2015, o 07:50 ]
Tytuł:  Re: Poszukiwania żeglarza z jachtu Harlem

z ustawy cyt:
"– z tym, że wypadkiem morskim nie jest świadome działanie lub zaniechanie
podjęte z zamiarem naruszenia bezpieczeństwa statku, wyrządzenia
szkody na osobie lub szkody w środowisku;"

Nie rozumiem.

Autor:  Zbieraj [ 21 paź 2015, o 09:30 ]
Tytuł:  Re: Poszukiwania żeglarza z jachtu Harlem

apniemiec napisał(a):
Nie rozumiem.
Bo trzeba przeczytać całą ustawę.
Wbrew pozorom, to wszystko ma sens.
PKBWM działa inaczej, niż np. Izba Morska, (to znaczy - zadania ma inne).
Art. 16.
1. Komisja nie rozstrzyga o winie lub o odpowiedzialności
4. Komisja prowadzi badania niezależnie od prowadzonych w tym samym czasie postępowań karnych lub innych postępowań mających na celu ustalenie winy lub odpowiedzialności. Prowadzenie takich postępowań nie może uniemożliwiać lub opóźniać badania wypadku lub incydentu morskiego prowadzonego przez Komisję.
Art. 17.
1. Celem badania wypadku lub incydentu morskiego jest ustalenie okoliczności i przyczyn jego wystąpienia dla zapobiegania wypadkom i incydentom morskim w przyszłości oraz poprawy stanu bezpieczeństwa morskiego.

Reasumując (nie chodzi o ten konkretny wypadek, tylko w ogóle) - jeśli kapitan spowoduje wypadek (celowo, albo po pijaku), odpowiada za spowodowanie zagrożenia w ruchu wodnym. Jest na to przepis odpowiedniego artykułu w kodeksie karnym i zajmie się tym sąd karny, który ustali stopień winy i zastosuje karę. (Patrz Rozdział XXI. Przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, art. 174 i następne).

Komisja ma ustalić, co zrobić, aby do takich wypadków nie dochodziło w przyszłości. Nie ma co ustalać. Wnioski są jakby oczywiste: nie walić w inny statek albo nabrzeże, nie pływać po pijaku.

Autor:  _jp_ [ 21 paź 2015, o 11:20 ]
Tytuł:  Re: Poszukiwania żeglarza z jachtu Harlem

Ale zauważ Januszu, że do wielu (większości?) zderzeń jednostek pływających dochodzi w wyniku właśnie świadomego działania lub zaniechania manewru. I co, komisja ma zatem tych zderzeń nie badać?
Z innej strony patrząc, to ustawowa definicja cytowana wyżej przez apniemiec wyklucza z pojęcia "wypadku morskiego" tylko czyny podjęte z zamiarem naruszenia bezpieczeństwa statku, wyrządzenia szkody na osobie lub szkody w środowisku. A ja mam poważną wątpliwość, czy ów żeglarz z jachtu Overstag przedawkował alkohol "z zamiarem naruszenia bezpieczeństwa etc.", czy też bez takiego zamiaru.

W moim odczuciu znów PKBWM się ośmieszyła: bo gdy wypadł i utonął żeglarz "po spożyciu" -to uznała, że wypadku nie było. A gdy z innego jachtu wypadł i utonął "na trzeźwo" to badała i wnioski były, że ho, ho: brak powiązania koła ratunkowego z tyczką, zły system stopni żeglarskich, niewyszkolony w obsłudze radiowej załogant itd.

Morał z tego jakby taki, żeby pływać w "stanie wskazującym", to się wtedy PKBWM nie będzie czepiać i głupawych zaleceń potem ministrowi podsuwać też nie będzie.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/