Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Pneumatyczne komory wypornościowe.
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=23049
Strona 1 z 1

Autor:  SIRK [ 4 paź 2015, o 14:54 ]
Tytuł:  Pneumatyczne komory wypornościowe.

http://www.seaflex.co.uk/buoyancy-bags/ ... ystem.html

Z jednej strony idea komór wypornościowych znana od lat, z drugiej natomiast całkowicie nowe podejście do utraty szczelności kadłuba. Nie wdając się w szczegóły stateczności jednostki uszkodzonej można powiedzieć, że specjaliści z Seaflex proponują montowanie na małych jednostkach automatycznie napełnianych zbiorników pneumatycznych. W wypadku ryzyka utraty pływalności napełnione zbiorniki zapewnią nam dodatkowy zapas wyporu.
Dotychczas firma Seaflex specjalizowała się w produkcji systemów wykorzystywanych do podnoszenia zatopionych obiektów, obecnie natomiast proponują sposób na zabezpieczenie się przed zatonięciem. Oczywiście barierą w upowszechnianiu się metody może być cena takiego systemu.
Sama idea systemu powstała po głośnym wypadku jachtu Cheeki Rafiki natomiast pierwszy system Seaflex Auto-Inflating Vessel Emergency (SAVE) powstał podczas współpracy przy projekcie Miss Isle. Notabene bohaterka projektu Natasha Lambert oraz osoby zaangażowane a także sam jacht zasługują na oddzielny wątek.

A tak trochę żartobliwie, to mając na uwadze wrażenia podczas nieoczekiwanego odpalenia kamizelki pneumatycznej, ciekawe mogą być doznania załogi po uruchomieniu się takiej trochę większej „jachtowej kamizeli ratunkowej”. Automatyczne napełnienie zbiorników zamontowanych pod lub nad koją a może nawet odpalenie samego materaca może być niezapomnianym przeżyciem. Ale czego się nie robi dla podniesienia własnego bezpieczeństwa? Zresztą należy zakładać, że system dopiero zadziała gdy będzie faktycznie potrzebny.

Autor:  Jaromir [ 4 paź 2015, o 17:39 ]
Tytuł:  Re: Pneumatyczne komory wypornościowe.

Pomysł podoba mi się, choć nie przemawia do mnie automatyczne uruchamianie systemu.
Wolałbym wersję uruchamianą wyłącznie ręcznie.

Autor:  SIRK [ 5 paź 2015, o 00:32 ]
Tytuł:  Re: Pneumatyczne komory wypornościowe.

Jaromir napisał(a):
Wolałbym wersję uruchamianą wyłącznie ręcznie.

I tak i nie, przypadkowe zadziałanie systemu może być mniej lub bardziej zabawne, natomiast nie zadziałanie w odpowiednim momencie może być tragiczne w skutkach. Jesteśmy w stanie wyobrazić sobie rożne sytuacje i znając życie wielu z nas będzie udowadniało swoje racje. Osobiście jednak w sytuacjach awaryjnych skłaniam się za automatyką z rozsądnym systemem zabezpieczeń.
Chyba znowu różnica zdań wynikająca z podejścia do statystyki.

Autor:  _jp_ [ 5 paź 2015, o 09:24 ]
Tytuł:  Re: Pneumatyczne komory wypornościowe.

Jak na razie Melina (of cośtam) z sąsiedniego wątku jest kolejnym statystycznym przykładem jachtu, w którym "automatyka" nie uwolniła i nie otworzyła tratwy :-?

Autor:  Seba [ 5 paź 2015, o 09:28 ]
Tytuł:  Re: Pneumatyczne komory wypornościowe.

czy ktoś doszukał się jakiegoś cennika na stronie ?

Autor:  peter [ 5 paź 2015, o 11:24 ]
Tytuł:  Re: Pneumatyczne komory wypornościowe.

Pomysł nie jest taki nowy, wiele firm oferuje takie nadmuchiwane komory wypornościowe dla jachtów od wielu lat.
np.http://www.turtlepac.com

Autor:  Marian Strzelecki [ 5 paź 2015, o 20:40 ]
Tytuł:  Re: Pneumatyczne komory wypornościowe.

Przed IMOCAmi były takie koncepcje, ale w celu odwracania jachtów do pionu (nie było wtedy jeszcze uchylnych kilów),
Załącznik:
wywrotka i airbagpe.gif
wywrotka i airbagpe.gif [ 9.81 KiB | Przeglądane 7741 razy ]

a takżę myślano o zatapianiu dzioba:
Załącznik:
wywrotka i zatapianie.gif
wywrotka i zatapianie.gif [ 12.7 KiB | Przeglądane 7741 razy ]


Ja kiedyś proponowałem totalne zapełnienie kadłuba pianką (o zamkniętych porach), i trzymanie przy zejściówce maczety, żeby się dostać do lodówki. ;)
MJS

Autor:  peter [ 5 paź 2015, o 20:58 ]
Tytuł:  Re: Pneumatyczne komory wypornościowe.

Marian Strzelecki napisał(a):
Ja kiedyś proponowałem totalne zapełnienie kadłuba pianką (o zamkniętych porach), i trzymanie przy zejściówce maczety, żeby się dostać do lodówki.


To prawie jak w jachtach Etap.

Autor:  Marian Strzelecki [ 5 paź 2015, o 21:37 ]
Tytuł:  Re: Pneumatyczne komory wypornościowe.

peter napisał(a):
To prawie jak w jachtach Etap.

??

MJS

Autor:  Jaromir [ 5 paź 2015, o 23:07 ]
Tytuł:  Re: Pneumatyczne komory wypornościowe.

Marian Strzelecki napisał(a):
peter napisał(a):
To prawie jak w jachtach Etap.

??

http://www.etapyachting.com/

Autor:  piotr6 [ 5 paź 2015, o 23:17 ]
Tytuł:  Re: Pneumatyczne komory wypornościowe.

Etap słynie z tego,że buduje jachty niezatapialne, zresztą całkiem porządnie

Autor:  zrembiewski [ 6 paź 2015, o 13:02 ]
Tytuł:  Re: Pneumatyczne komory wypornościowe.

Efekt niezatapialności osiągnełem w moim byłym Pegazie 800 "Słoni", poprzez masywne grodzie przekładkowe grubości 5-10 cm. a ponieważ łódka pękata, to sama gródz przymasztowa miała ok 0,4 m3 wyporności. Wadą takiego rozwiazania jest niezbędne znaczne zatopienie kadłuba by efekt zadziałał.
ZR

Autor:  Marian Strzelecki [ 6 paź 2015, o 21:19 ]
Tytuł:  Re: Pneumatyczne komory wypornościowe.

zrembiewski napisał(a):
Efekt niezatapialności osiągnełem w moim byłym Pegazie 800 "Słoni", poprzez masywne grodzie przekładkowe grubości 5-10 cm.

A z czego te grodzie robiłeś?
Rozglądam się właśnie za jakimiś niegnijącymi lekkimi płytami na grodzie.

pozdro MJS

ps
Z tymi niezatapialnymi jachtami, to mi się wydaje jakby oczywistością, więc slogan "jedyny niezatapialny jacht na świecie" jest dla mnie trochę nadęty.
Co z tego, że taki nie utonie, gdy jak pisał kol. "zrembiewski", żeby osiągnąć pływalność , musi nieźle się przytopić.
"Zapytowując", myślałem, że Etapy maję jakieś poważniejsze urządzenie do ratunku po zalaniu.

Autor:  piotr6 [ 6 paź 2015, o 21:58 ]
Tytuł:  Re: Pneumatyczne komory wypornościowe.

Marian Strzelecki napisał(a):
myślałem, że Etapy maję jakieś poważniejsze urządzenie do ratunku po zalaniu.


Z tego co pamiętam to Etapy mają sporo komór i raczej nie jest to slogan, mówię o jachtach Etap z lat 80.

Autor:  zrembiewski [ 7 paź 2015, o 22:11 ]
Tytuł:  Re: Pneumatyczne komory wypornościowe.

Wyprodukowałem: zbudowałem regulowaną formę do której wkładałem zdystansowane dwa; arkusze sklejki (4 lub 6 mm), lub sklejkę i płytę zlaminatu z żelkotem, lub 2x laminat, a potem do środka wlewałem piankę poliuretanową dwuskładnikową.
Z takiego półfabrykatu wycinałem gródz, wklejałem w kadłub, przylaminowywałem i już.
ZR

Autor:  Marian Strzelecki [ 7 paź 2015, o 22:50 ]
Tytuł:  Re: Pneumatyczne komory wypornościowe.

piotr6 napisał(a):
Cytuj:
Marian Strzelecki napisał:
myślałem, że Etapy maję jakieś poważniejsze urządzenie do ratunku po zalaniu.

Z tego co pamiętam to Etapy mają sporo komór i raczej nie jest to slogan, mówię o jachtach Etap z lat 80.
Ależ nie neguję faktu, ale wyobrażam sobie, że te jachty pływały mniej więcej tak:
Załącznik:
MacGregor plum.jpg
MacGregor plum.jpg [ 80.02 KiB | Przeglądane 7478 razy ]

A ja myślę o zabezpieczeniu umożliwiającym jakąś (?) dalszą żeglugę.
Stefan Ekner zastosował coś takiego na swym Raqtimie: dużą pneumatyczną poduchę pod koją, z automatem do napełniania. Miała wtedy zajmować dużą część kabiny.
MJS

Autor:  piotr6 [ 7 paź 2015, o 22:54 ]
Tytuł:  Re: Pneumatyczne komory wypornościowe.

Marian Strzelecki napisał(a):
A ja myślę o zabezpieczeniu umożliwiającym jakąś (?) dalszą żeglugę.


mnie się wydaje,że cięzko z tą żeglugą,żeby łódka jakoś pływała to musi mieć niewiele wody po zalaniu.Tutaj raczej chodzi żeby jakoś przetrwać i załoga nie poszła razem z łódką na dno

Autor:  Marian Strzelecki [ 8 paź 2015, o 10:57 ]
Tytuł:  Re: Pneumatyczne komory wypornościowe.

Ostatnio wpadł mi do głowy (i nie chce wyjść) pomysł na jakiś "kondon" obejmujący cały kadłub od dołu, aż do pokładu.
Takie rozszerzenie stosowanych uszczelniaczy z żagla, czy "bandażami" uszczelniającym.

Zaczynają już być też nowe polimerowe (lub nano...) tworzywa które się "samouszczelniają"
Są już ponoć stosowane w samolotach i w kosmosie.

Nie przypadkiem też pokazałem MacGregora, które mają balasty wodne: w razie co taki balast nic nie waży. i łatwo uzyskać niezatapialność.
MJS

Autor:  _jp_ [ 8 paź 2015, o 11:21 ]
Tytuł:  Re: Pneumatyczne komory wypornościowe.

Owszem, są w niektórych samolotach wojskowych i śmigłowcach "samouszczelniające się" zbiorniki z paliwem, ale to działa na... małe dziurki od małych kalibrów. Jeśli szrapnel oderwie pół skrzydła z połową zbiornika, to już tego się nie da uszczelnić :)

Zawsze możesz pływać z kabiną wypełnioną pustymi butelkami PET: od biedy można się pomiędzy nimi przeciskać, a w przypadku zalania będą wypierały wodę :lol:

Autor:  Marian Strzelecki [ 8 paź 2015, o 11:58 ]
Tytuł:  Re: Pneumatyczne komory wypornościowe.

_jp_ napisał(a):
Owszem, są w niektórych samolotach wojskowych i śmigłowcach "samouszczelniające się" zbiorniki z paliwem, ale to działa na... małe dziurki od małych kalibrów. Jeśli szrapnel oderwie pół skrzydła z połową zbiornika, to już tego się nie da uszczelnić :)
Zawsze możesz pływać z kabiną wypełnioną pustymi butelkami PET: od biedy można się pomiędzy nimi przeciskać, a w przypadku zalania będą wypierały wodę :lol:

Są tacy co pływają na samych butelkach PET*, ale czy o tym tu mówimy?

MJS

*np w redbulu... czy podobnych.

Autor:  _jp_ [ 8 paź 2015, o 15:44 ]
Tytuł:  Re: Pneumatyczne komory wypornościowe.

Mówimy, czy raczej piszemy tu o tym, żeby w razie silnego przecieku wody do wnętrza jachtu zrobić w nim bąbel powietrza, który zapewni wyporność zapobiegającą zatonięciu jachtu. Różne pomysły z pompowanym balonem (tak ogólnie to nazywając) mają dużo sensu, ale jedną poważną wadę: wymagają opuszczenia przez załogę tej przestrzeni, w której będą pompowane te "balony". Inaczej mogłyby kogoś rozgnieść o zabudowę wnętrza. Dlatego ja byłbym stanowczym przeciwnikiem automatyki. A nawet ręczne otwarcie zaworu butli sprężonego powietrza czy CO2 powinno być możliwe dopiero po zdjęciu jakiegoś zabezpieczenia.

Autor:  peter [ 8 paź 2015, o 21:01 ]
Tytuł:  Re: Pneumatyczne komory wypornościowe.

Marian Strzelecki napisał(a):
Co z tego, że taki nie utonie, gdy jak pisał kol. "zrembiewski", żeby osiągnąć pływalność , musi nieźle się przytopić.
"Zapytowując", myślałem, że Etapy maję jakieś poważniejsze urządzenie do ratunku po zalaniu.


Z tego co pamiętam to Etap po zalaniu dalej wysoko pływa, można wciąż funkcjonować w środku.Gdzieś kiedyś widziałem zdjęcia i woda była nad gretingiem ale nie za wiele.

Autor:  Jaromir [ 8 paź 2015, o 23:31 ]
Tytuł:  Re: Pneumatyczne komory wypornościowe.

peter napisał(a):
Marian Strzelecki napisał(a):
Co z tego, że taki nie utonie, gdy jak pisał kol. "zrembiewski", żeby osiągnąć pływalność , musi nieźle się przytopić.
"Zapytowując", myślałem, że Etapy maję jakieś poważniejsze urządzenie do ratunku po zalaniu.


Z tego co pamiętam to Etap po zalaniu dalej wysoko pływa, można wciąż funkcjonować w środku.Gdzieś kiedyś widziałem zdjęcia i woda była nad gretingiem ale nie za wiele.



Tak 21 stopowy Etap wyglądał z 2 tonami wody w środku (zalany do linii wodnej po zalaniu):
Obrazek
Obrazek
Więcej o teście z którego pochodzą zdjęcia, o większych Etapach po zalaniu wnętrza i o pomysłach na niezatapialność jachtów tu:
http://www.yachtingmonthly.com/gear/try ... boat-31338

Pomysł z materiałem wypornościowym pomiędzy skorupami kadłuba i wnetrza nie jest nowy, ale drogi i pracochłonny. Może dlatego obecnie niezatapialność "z certyfikatem" (Lloyda) oferuje chyba jedynie stocznia Etap.
Ale pływalność po zalaniu wodą zachowują nie tylko Etapy, np. Sadler 26 i 29 też pływają z zalanym wnętrzem - choć wyraźnie bardziej zanurzone i z żeglowanie byłby chyba problem. Podobnie niektóre z amerykańskich Wellingtonów.
Amatorsko też można się o niezatapialność pokusić, i żeglarze to robią, często dość... prostymi sposobami. Np:
http://www.medina20.com/page7.html (i kolejne strony).

Autor:  Jaromir [ 9 paź 2015, o 00:05 ]
Tytuł:  Re: Pneumatyczne komory wypornościowe.

By wrócić do tematu - wydaje mi się, że pneumatyczne zbiorniki wewnątrz jachtu są ciekawą alternatywą dla przeróbek z użyciem stałego materiału wypornościowego - którego ilość i rozmieszczenie musi ograniczać użytkowanie jachtu.
Ale nie sądzę, by pomysł automatycznego uruchamiania takich zbiorników podczas żeglugi został dobrze przyjęty przez praktyków. To IMHO pozostaje niegłupim pomysłem jedynie dla jachtów bez załogi i na postoju.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/