Olivier Jehl podjął przedwczoraj (w niedzielę) próbę pobicia rekordu przejścia z Nowego Jorku do Lizard Point na 6,5-metrowej łódce. Po przepłynięciu ok. 90 mil, łódka walnęła w coś pod wodą, nabrała wody i zatonęła. Olivier przesiadł się na tratwę i uruchomił EPIRB-a.
Uratował go śmigłowiec Cast Guardu.
Więcej tu, łącznie z filmikiem i mapą:
https://gcaptain.com/solo-sailor-loses- ... -139792161

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Odnoszę wrażenie, że ryzyko walnięcia w coś pod wodą jest znacznie większe niż do tej pory sądziłem.
Radek Kowalczyk też w coś walnął i zakończył swój udział w regatach. Kilka lat temu o "włos" minąłem w drodze na Azory dryfującą potężną (ok. 15 m - strach ma wielkie oczy) kłodę. Znam dwie historie kolizji z kontenerem na Kanarach.

Zaśmiecamy te oceany - niestety.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

Rocznie około 30 tysięcy kontenerów spada do morza !!!!...Nie wszystkie od razu toną. Nawet na Bałtyku mijałem kiedyś kontener ...wystawał ca 20-30 cm nad powierzchnie wody.

Jeżeli płyniesz poczciwym C-24 pięć węzłów i walniesz w kłodę (zdarzyło mi dawno temu na Zatoce Gdańskiej!!!) to poza hukiem i strachem nic się raczej nie stanie. Jak lecisz na mini w ślizgu 10 węzłów albo więcej, to już może nie być tak bez strat...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

I może jeszcze masz na potwierdzenie tej liczby jakieś dane?

BTW - ci, który posługują się twardymi danymi (a nie marynarskimi opowieściami...), piszą o liczbach kilkadziesiąt razy niższych. Np tu:
http://gcaptain.com/how-many-shipping-c ... st-at-sea/
I tu:
viewtopic.php?p=268891#p268891

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Urban legend. Wiarygodne źródło (World Shipping Council) mówi, że

Based on the survey results, the World Shipping Council estimates that on average there
are approximately 350 containers lost at sea each year, not counting catastrophic events.
When one counts the catastrophic losses, an average total loss per year of approximately 675 containers was observed.

Całość jest tu:
http://www.worldshipping.org/industry-i ... _Final.pdf

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Słabo Januszu 350, sprzedaj do TV - nie kupią. 30 000 to brzmi "dumnie" i zawsze znajdzie "kupców".

Mamy w tym niejakie tradycje.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

ważne ile spada ?
ważne, że facet żyje

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Sorry ale oparłem się na starszych danych. Między innymi na debacie Komisji Transportu w sprawie kontenerów utraconych na morzu i odszkodowań, w Strasburgu w 2010 roku.
http://www.europarl.europa.eu/sides/get ... XML+V0//PL

Widzisz - jeżeli jakiś europoseł powtarza na forum komisji parlamentu jakieś prasowe doniesienia o 10 tysiącach kontenerów - to nie są to żadne "dane"... Nie takie bzdury posłowie opowiadają - cóż, tym razem popisał się sympatyczny p. Brian Simpson - z zawodu nauczyciel WF...
To oczywiście nie oznacza, że tych kilkaset potwierdzonych rzetelnymi danymi zgubionych kontenerów rocznie - to nie jest problem, zwłaszcza, że niektóre kontenery mogą zachować pływalność - i to przez kilka lat!
Więcej:
viewtopic.php?p=269228#p269228

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Powiem szczerze. Nie myślałem, że te metalowe pudła są tak szczelne. Ale, że aż tyle? Zawsze myślałem, że to cholerstwo idzie na dno.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Na ogół nie są szczelne, zwłaszcza jak spadają z wysokości kilkunastu metrów do wody.
Ale miewają nienasiąkliwy/pływający ładunek. Albo ścianki pokryte warstwą pianki PU co daje wyporność wystarczającą dla pływania (chłodnicze).
Raz jeszcze:
viewtopic.php?p=269228#p269228

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...