Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=33771
Strona 1 z 2

Autor:  Szaman3 [ 9 gru 2022, o 23:43 ]
Tytuł:  Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

Gdyby ktoś wpadł na pomysł hamować 17 tonową łódkę nogą, to niech najpierw spojrzy na zamieszczone poniżej zdjęcia.
Wymieniałem na Polonium manetkę i jak się później okazało, niewłaściwie dokręciłem pancerz linki zmiany biegów do podstawy. Oczywiście po montazu nowej manetki wyszedłem na kółeczko, pobawiłem się biegami, obrotami silnika i wszystko było ok. Wróciłem do mariny i zacząłem podchodzić tyłem do kei. Wolniutko, góra 0,5 knota. Jak chciałem przyhamować dając lekkiego kopa do przodu, to okazało się, że bieg nie wchodzi. Pozostało tylko patrzeć co będzie dalej. Jacht dostojnie oparł się o keję. Efekty widać na zdjęciach. Na pawęży tylko "zdrapka", bez żadnych uszkodzeń i deformacji. Solidna belka poszła w drzazgi. Co by było z nogą? ;)

Załączniki:
20221118_160411.jpg
20221118_160411.jpg [ 173.84 KiB | Przeglądane 3437 razy ]
20221118_160429.jpg
20221118_160429.jpg [ 262.46 KiB | Przeglądane 3437 razy ]

Autor:  Zielony Tygrys [ 10 gru 2022, o 09:26 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

Na pawęży ino zdrapka...
i już wiemy skąd ta gadka
-prawy
-Polonium :rotfl:

Autor:  AIKI [ 11 gru 2022, o 22:18 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

Szaman3 napisał(a):
Gdyby ktoś wpadł na pomysł hamować 17 tonową łódkę nogą, to niech najpierw spojrzy na zamieszczone poniżej zdjęcia.

Mariusz taką łódkę można przyhamować nogami (no może nie do prędkości zero) ale na pewno nie wkładając nogę pomiędzy burtę a nabrzeże - od tego są odbijacze.
Mamy na przystani barki 30 plus m i grubo więcej niż 17 ton, które dają się za cumę przyciągnąć do nabrzeża.

Autor:  Szaman3 [ 11 gru 2022, o 23:33 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

AIKI napisał(a):
Szaman3 napisał(a):
Gdyby ktoś wpadł na pomysł hamować 17 tonową łódkę nogą, to niech najpierw spojrzy na zamieszczone poniżej zdjęcia.

Mariusz taką łódkę można przyhamować nogami (no może nie do prędkości zero) ale na pewno nie wkładając nogę pomiędzy burtę a nabrzeże - od tego są odbijacze.
Mamy na przystani barki 30 plus m i grubo więcej niż 17 ton, które dają się za cumę przyciągnąć do nabrzeża.

Andrzej, co innego ruszyć z prędkości zerowej, a co innego zatrzymać. W pierwszym przypadku masz nieograniczony czas i przestrzeń. W drugim nie masz ani czasu ani wystarczającej przestrzeni. A przekładając to na prawa fizyki, wartość przyspieszenia przy ruszeniu nijak się ma do wartości opóźnienia gdy musisz zatrzymać te 17 ton sunące 0,5 kn i masz niecały metr na to.
Ja bym nie ryzykował i nie wystawiał nogi.

Autor:  AIKI [ 12 gru 2022, o 10:51 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

Szaman3 napisał(a):
AIKI napisał(a):
Szaman3 napisał(a):
Gdyby ktoś wpadł na pomysł hamować 17 tonową łódkę nogą, to niech najpierw spojrzy na zamieszczone poniżej zdjęcia.

Mariusz taką łódkę można przyhamować nogami (no może nie do prędkości zero) ale na pewno nie wkładając nogę pomiędzy burtę a nabrzeże - od tego są odbijacze.
Mamy na przystani barki 30 plus m i grubo więcej niż 17 ton, które dają się za cumę przyciągnąć do nabrzeża.

Andrzej, co innego ruszyć z prędkości zerowej, a co innego zatrzymać. W pierwszym przypadku masz nieograniczony czas i przestrzeń. W drugim nie masz ani czasu ani wystarczającej przestrzeni. A przekładając to na prawa fizyki, wartość przyspieszenia przy ruszeniu nijak się ma do wartości opóźnienia gdy musisz zatrzymać te 17 ton sunące 0,5 kn i masz niecały metr na to.
Ja bym nie ryzykował i nie wystawiał nogi.

Mariusz, przecież napisałem wyraźnie - nogą/ami i owszem, ale nie w przestrzeni pomiędzy burtą i nabrzeżem.

Autor:  piotras [ 12 gru 2022, o 11:37 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

Newton by się uśmiał.


Sent from

Autor:  bury_kocur [ 12 gru 2022, o 11:38 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

Szaman3 napisał(a):
Ja bym nie ryzykował i nie wystawiał nogi.


ale można Szamanie Drogi włożyć tam obijacz - jak się zdąży oczywiście...

Autor:  AIKI [ 12 gru 2022, o 11:46 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

piotras napisał(a):
Newton by się uśmiał.

Przyjedź na przystań do Jachranki (w ciepłym okresie), to Ci pokażę co nieco i pośmiejemy się razem.

Autor:  piotras [ 12 gru 2022, o 11:52 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

AIKI napisał(a):
piotras napisał(a):
Newton by się uśmiał.

Przyjedź na przystań do Jachranki (w ciepłym okresie), to Ci pokażę co nieco i pośmiejemy się razem.
Nie wiem co konkretnie śmiesznego chcesz mi pokazać, ale jeżeli to jak zatrzymujesz nogą 17-to tonową łódź bez punktu podparcia to faktycznie może to śmiesznie wyglądać.


Sent from

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 12 gru 2022, o 11:55 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

bury_kocur napisał(a):
obijacz
W sensie tego, co się opierdala, czy odbijacz? :D

Autor:  AIKI [ 12 gru 2022, o 11:57 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

piotras napisał(a):
AIKI napisał(a):
piotras napisał(a):
Newton by się uśmiał.

Przyjedź na przystań do Jachranki (w ciepłym okresie), to Ci pokażę co nieco i pośmiejemy się razem.
Nie wiem co konkretnie śmiesznego chcesz mi pokazać, ale jeżeli to jak zatrzymujesz nogą 17-to tonową łódź bez punktu podparcia to faktycznie może to śmiesznie wyglądać.

Skoro nie przeczytałeś (ze zrozumieniem) mojej pierwszej wypowiedzi w tym wątku, to powiem tylko, że pokażę Ci jak jedną ręką, ciągnąc za cumę poruszyć z miejsca 38 metrową, stalową barkę mieszkalną. A potem pośmiejemy się we trzech - z Newtonem.

Autor:  piotras [ 12 gru 2022, o 12:13 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

AIKI napisał(a):
piotras napisał(a):
AIKI napisał(a):
piotras napisał(a):
Newton by się uśmiał.

Przyjedź na przystań do Jachranki (w ciepłym okresie), to Ci pokażę co nieco i pośmiejemy się razem.
Nie wiem co konkretnie śmiesznego chcesz mi pokazać, ale jeżeli to jak zatrzymujesz nogą 17-to tonową łódź bez punktu podparcia to faktycznie może to śmiesznie wyglądać.

Skoro nie przeczytałeś (ze zrozumieniem) mojej pierwszej wypowiedzi w tym wątku, to powiem tylko, że pokażę Ci jak jedną ręką, ciągnąc za cumę poruszyć z miejsca 38 metrową, stalową barkę mieszkalną. A potem pośmiejemy się we trzech - z Newtonem.
Mowa była i jest o zatrzymywaniu łodzi. O tym jest ten wątek i Twoje rewelacje również odnoszą się do tej kwestii. To może lepiej sam przeczytaj ze zrozumieniem co tu nawypisywałeś o nogach i przestrzeniach i przyznaj, że wywaliłeś babola. A co do ciągnięcia, to „zrób to sam albo z ładną dziewczyną”


Sent from

Autor:  Szaman3 [ 12 gru 2022, o 12:26 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

bury_kocur napisał(a):
Szaman3 napisał(a):
Ja bym nie ryzykował i nie wystawiał nogi.


ale można Szamanie Drogi włożyć tam obijacz - jak się zdąży oczywiście...


Nie było szans. Byliśmy we dwóch na jachcie. Jacht miał zacumować burtą w narożniku basenu. Kolega stał mniej więcej w połowie burty.

Autor:  AIKI [ 12 gru 2022, o 13:04 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

piotras napisał(a):
AIKI napisał(a):
piotras napisał(a):
AIKI napisał(a):
piotras napisał(a):
Newton by się uśmiał.

Przyjedź na przystań do Jachranki (w ciepłym okresie), to Ci pokażę co nieco i pośmiejemy się razem.
Nie wiem co konkretnie śmiesznego chcesz mi pokazać, ale jeżeli to jak zatrzymujesz nogą 17-to tonową łódź bez punktu podparcia to faktycznie może to śmiesznie wyglądać.

Skoro nie przeczytałeś (ze zrozumieniem) mojej pierwszej wypowiedzi w tym wątku, to powiem tylko, że pokażę Ci jak jedną ręką, ciągnąc za cumę poruszyć z miejsca 38 metrową, stalową barkę mieszkalną. A potem pośmiejemy się we trzech - z Newtonem.
Mowa była i jest o zatrzymywaniu łodzi. O tym jest ten wątek i Twoje rewelacje również odnoszą się do tej kwestii. To może lepiej sam przeczytaj ze zrozumieniem co tu nawypisywałeś o nogach i przestrzeniach i przyznaj, że wywaliłeś babola. A co do ciągnięcia, to „zrób to sam albo z ładną dziewczyną”

Jestem w stanie zrobić to sam i wielokrotnie robiłem.
Co do meritum: Zatrzymywanie ciężkiej łodzi to odwrotność poruszenia ciężkiej łodzi, więc zasady obowiązują takie same.
A o nogach napisałem: "taką łódkę można przyhamować nogami (no może nie do prędkości zero) ale na pewno nie wkładając nogę pomiędzy burtę a nabrzeże - od tego są odbijacze." Czego nie zrozumiałeś?
BTW widzę, że wycofujesz się rakiem :-P

Autor:  Zielony Tygrys [ 12 gru 2022, o 13:10 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

Topienie człowieka to odwrotność suszenia ryby.
Czy jakoś tak.

Autor:  AIKI [ 12 gru 2022, o 13:15 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

Zielony Tygrys napisał(a):
Topienie człowieka to odwrotność suszenia ryby.
Czy jakoś tak.

A coś bliżej tematu?

Autor:  piotras [ 12 gru 2022, o 13:38 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

Wytłumacz mi coś . Czyli tak, stoisz na nabrzeżu, widzisz jak płynie w Twoim kierunku 17 ton stali, wyciągasz nogę i przyhamowujesz te 17 ton tak, że łagodnie przybija do nabrzeża.
Później tą samą nogą odpychasz te 17 ton i machasz załodze na pożegnanie patrząc jak oni swobodnie odbijają od brzegu.
Zajebiście!!!
Drodzy żeglarze i żeglarki, oto mamy przełom w manewrach. Co tam nasze 6-cio , czy nawet 9- cio tonowe łupinki, skoro kolega lewą nogą potrafi zwolnić prędkość 17 - to tonowej łodzi , prawą zaś drapiąc się w tym samym czasie za lewym uchem. A za podparcie wystarczy mu gęste powietrze.

Autor:  myszek [ 12 gru 2022, o 14:09 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

Szaman3 napisał(a):
Andrzej, co innego ruszyć z prędkości zerowej, a co innego zatrzymać. W pierwszym przypadku masz nieograniczony czas i przestrzeń. W drugim nie masz ani czasu ani wystarczającej przestrzeni. A przekładając to na prawa fizyki, wartość przyspieszenia przy ruszeniu nijak się ma do wartości opóźnienia gdy musisz zatrzymać te 17 ton sunące 0,5 kn i masz niecały metr na to.

Wychodzi 50 kilogramów (dokładniej: 562 niutony) na całym metrowym odcinku hamowania. Raczej nie do uzyskania dla żeglarza o przeciętnej wadze, ale wyhamowanie do połowy (połowy energii, czyli do 0.35 węzła) wygląda już bardziej realnie.

pozdrawiam

krzys

ps. rachunek jest w jednej linijce na poziomie szkoły podstawowej. Ale Wspaniali Żeglarze wolą się nabzdyczać - o ileż przyjemniej, doroślej i bardziej po żeglarsku...

Autor:  AIKI [ 12 gru 2022, o 14:29 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

piotras napisał(a):
Wytłumacz mi coś . Czyli tak, stoisz na nabrzeżu, widzisz jak płynie w Twoim kierunku 17 ton stali, wyciągasz nogę i przyhamowujesz te 17 ton tak, że łagodnie przybija do nabrzeża.

Nie, nie tak. Jestem na łodzi (jak Mariusz) i widząc co się dzieje siadam na rufie i nogami amortyzuję uderzenie. Nogami o nabrzeże nad wysokością pokładu i zakładając, że się zdąży.
A dla nóg 50 kg (podane wyżej przez Myszka) jest spokojnie do zrealizowania.
piotras napisał(a):
Później tą samą nogą odpychasz te 17 ton i machasz załodze na pożegnanie patrząc jak oni swobodnie odbijają od brzegu.
Zajebiście!!!

Jak jacht będzie przy brzegu to nawet nóg nie trzeba - wystarczy zaprzeć się i ręką za reling odepchnąć dziób i pójdzie. Może nie zajebiście ale wystarczająco aby dając małą naprzód odejść.
piotras napisał(a):
Drodzy żeglarze i żeglarki, oto mamy przełom w manewrach. Co tam nasze 6-cio , czy nawet 9- cio tonowe łupinki, skoro kolega lewą nogą potrafi zwolnić prędkość 17 - to tonowej łodzi , prawą zaś drapiąc się w tym samym czasie za lewym uchem. A za podparcie wystarczy mu gęste powietrze.

O drapaniu się za uchem, lewej nodze itp. to już Twoja konfabulacja. Podobnie jak całe czepiactwo.
Ile razy próbowałeś odepchnąć od brzegu kilkunastotonowy jacht lub inny obiekt? Bo ja ostatnio w sierpniu, jacht Conrad 46 (14 m 20 ton) i rękami (z bosakiem) nie lewą nogą. I poszło...

Autor:  Zielony Tygrys [ 12 gru 2022, o 14:46 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

Ok. Już widzę jak Szaman siada na rufie Polonium i amortyzuje nogami o nabrzeże. A że wyobraźnię mam bogatą...o lala!
Zakładając, oczywiście, że nie będąc małpą a jedynie jej znacznie mniej sprawnym krewniakiem, zdąży w ciągu tych kilku sekund dotrzeć od koła sterowego do rufy i odpowiednio usiąść.
Dalej zakładając że w czasie tego szaleńczego skoku nogi wydłużą mu się dwu- lub trzykrotnie.
To kiedy kręcimy ten S-F?

Autor:  Stara Zientara [ 12 gru 2022, o 15:02 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

A nie wystarczyłoby odepchnąć trochę w bok, żeby nie uderzyć narożnikiem pawęży?

Autor:  Ognisty Szkwał [ 12 gru 2022, o 15:54 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

Może Wojtek, ale ta sytuacja była z serii a tu cię mam, czyli pełen zaskok i brak metrów na reakcję, za to jest chwilka na wyglądanie jak przygłup ze szczeną na deku i nie ma co tam wtykać jeszcze giczołów. Przynajmniej ja tak zrozumiałem Mariusza. Wypływam, wszystko chodzi jak talala a przy powrocie metr przed pomostem coś co działało się zesrało. I jedyne co to można by było być bardziej zapobiegliwym i powiesić co się dało z odbijaczy. Już była kiedyś dyskusja nt hamowania kotwicą, czy się zdąży. Wszystko Ok pod warunkiem że coś pada nie o godzinie "0" tylko cztery pięć sekund wcześniej i się trochę zapobiegło.

Autor:  AIKI [ 12 gru 2022, o 16:32 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

Zielony Tygrys napisał(a):
Ok. Już widzę jak Szaman siada na rufie Polonium i amortyzuje nogami o nabrzeże. A że wyobraźnię mam bogatą...o lala!
Zakładając, oczywiście, że nie będąc małpą a jedynie jej znacznie mniej sprawnym krewniakiem, zdąży w ciągu tych kilku sekund dotrzeć od koła sterowego do rufy i odpowiednio usiąść.
Dalej zakładając że w czasie tego szaleńczego skoku nogi wydłużą mu się dwu- lub trzykrotnie.
To kiedy kręcimy ten S-F?

Cała ta dyskusja jest z gatunku "co by było...". A ja opisałem jedynie jak zrobić aby nie odnieść kontuzji nogi/nóg przy próbie przyhamowania jachtu. Aby wiedzieć czy to wykonalne trzeba by było być na miejscu.
BTW Być może nie wiesz ale awaryjna sytuacja wywołuje (przynajmniej u mnie ale i u innych myślę też) przyspieszenie podobne jak przy trafieniu celną kurwą :)

Autor:  Bastard [ 12 gru 2022, o 17:22 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

AIKI napisał(a):
Cała ta dyskusja jest z gatunku "co by było...". A ja opisałem jedynie jak zrobić aby nie odnieść kontuzji nogi/nóg przy próbie przyhamowania jachtu. Aby wiedzieć czy to wykonalne trzeba by było być na miejscu.

I to jest, moim zdaniem, całkowicie błędny tok rozumowania. Naprawdę nie jest istotne, czy siła jest taka czy inna, czy da się czy się nie da i tym podobne. Istotą jest to:
Szaman3 napisał(a):
Solidna belka poszła w drzazgi. Co by było z nogą? ;)
Tysiąc razy się uda, ale jeśli popełnisz błąd to noga będzie wyglądać gorzej niż ta deska. I dlatego nogą się nie hamuje!
Ileż razy w ciągu mojej pracy prowadziłem podobne rozmowy z fachowcami od obróbki skrawaniem w firmach w których pracowałem. I ile razy widziałem co się stało jeśli po 30 latach jednak raz się nie udało. :-(

Autor:  AIKI [ 12 gru 2022, o 17:34 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

Bastard napisał(a):
AIKI napisał(a):
Cała ta dyskusja jest z gatunku "co by było...". A ja opisałem jedynie jak zrobić aby nie odnieść kontuzji nogi/nóg przy próbie przyhamowania jachtu. Aby wiedzieć czy to wykonalne trzeba by było być na miejscu.

I to jest, moim zdaniem, całkowicie błędny tok rozumowania. Naprawdę nie jest istotne, czy siła jest taka czy inna, czy da się czy się nie da i tym podobne. Istotą jest to:
Szaman3 napisał(a):
Solidna belka poszła w drzazgi. Co by było z nogą? ;)
Tysiąc razy się uda, ale jeśli popełnisz błąd to noga będzie wyglądać gorzej niż ta deska. I dlatego nogą się nie hamuje!

Z tym nie sposób się nie zgodzić. Ale... każdy sam decyduje, czy daną czynność można wykonać bezpiecznie - albo - no risk no fun IMO.

Autor:  Szaman3 [ 12 gru 2022, o 18:05 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

Stara Zientara napisał(a):
A nie wystarczyłoby odepchnąć trochę w bok, żeby nie uderzyć narożnikiem pawęży?


Troche odbiłem w bok. Tak to bym walnął centralnie pawężą. To był narożnik basenu.

Autor:  AIKI [ 12 gru 2022, o 18:18 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

Szaman3 napisał(a):
Stara Zientara napisał(a):
A nie wystarczyłoby odepchnąć trochę w bok, żeby nie uderzyć narożnikiem pawęży?

Troche odbiłem w bok. Tak to bym walnął centralnie pawężą. To był narożnik basenu.

A za tą belkę Cię nie ścignęli?

Autor:  Zielony Tygrys [ 12 gru 2022, o 18:19 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

Bastard napisał(a):
Ileż razy w ciągu mojej pracy prowadziłem podobne rozmowy z fachowcami od obróbki skrawaniem w firmach w których pracowałem. I ile razy widziałem co się stało jeśli po 30 latach jednak raz się nie udało. :-(

Znajomy robił jako inspektor BHP. Jeden facet myślał "że zdąży" i pomimo bramek, szkoleń i ostrzeżeń, sięgnął tam, gdzie się nie sięga. Wyjął rękę ale już bez dłoni.

Autor:  Szaman3 [ 12 gru 2022, o 18:23 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

AIKI napisał(a):
A za tą belkę Cię nie ścignęli?

Jeszcze nie :) Ale odgrażali się.

Autor:  bury_kocur [ 12 gru 2022, o 19:07 ]
Tytuł:  Re: Gdyby ktoś wpadł na pomysł ...

Szaman3 napisał(a):
Ale odgrażali się.


Najpierw jedzie się do najbliższego tartaku i kupuje odpowiednią deskę - z obrazka nie wygląda ona na specjalnie odbiegającą od typowej deski.

Potem udaje się człek do najbliższego monopolowego i zakupuje odpowiedni produkt Państwowego Monopolu Spirytusowego godny wymiany tej deski.

Na końcu idzie się do bosmana - łączy w jeden pakunek oba powyższe zakupy i pyta się człowieka czy coś można z tym zrobić ...

Przecież to takie proste :rotfl:

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/