Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 25 lis 2024, o 06:11




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 3 maja 2023, o 20:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13560
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1556
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Z jachtu żółtego nr 1 wypadł człowiek.
Który jacht wykona manewr człowiek za burtą i podejmie człowieka jako pierwszy i dlaczego?


Załączniki:
received_1596869180808562.jpeg
received_1596869180808562.jpeg [ 88.32 KiB | Przeglądane 6447 razy ]

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 maja 2023, o 20:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lis 2019, o 11:31
Posty: 1441
Podziękował : 827
Otrzymał podziękowań: 623
Uprawnienia żeglarskie: beztalencie
Zielony. Ponieważ jest na kursie na wiatr i łatwo będzie mu kontrolować kurs i prędkość podejścia i zatrzymanie , czy to na żaglu, czy silniku. No, i teraz się zacznie.


Sent from

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 maja 2023, o 07:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 962
Podziękował : 170
Otrzymał podziękowań: 358
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
Żółty. Jako jedyny wie, że mu wypadł załogant, którego musi podjąć.
Nie jest nic napisane o tym, że jest to skoordynowana akcja ratownicza.

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha



Za ten post autor 01_Anna otrzymał podziękowania - 2: Kurczak, Wojtek Bartoszyński
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 maja 2023, o 10:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13560
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1556
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Anna załogi jachtów, które żeglują w rejonie żółtego jachtu na pewno widzą i/lub mogą zauważyć, że wypadł człowiek z żółtego jachtu.
Nie musi być skoordynowana akcja ratownicza aby podjąć MOB-a.
Gdyby załoga jachtu (w tym przypadku żółtego) nie potrafiła odebrać swojego załoganta, który wypadł za burtę, to czy pozostałe jachty w rejonie MOB-a nie muszą go podjąć do siebie na pokład, czy mogły by dopiero kiedy była by skoordynowana akcja ratownicza?
Otóż nie. Należy podjąć osobę, która potrzebuje pomocy po wypadnięciu z jachtu!

Żeglując kiedyś na j. Solińskim zauważyłem, że dziewczyna próbuje podjąć człowieka, który znajduje się w wodzie. Nie mogła dopłynąć jachtem przy kilku próbach. Gdyby nie mój manewr jachtem podjęcia MOB-a ów delikwent skrajnie wyczerpany z zimna również- bo warunki były trudne mógł źle skończyć wówczas...

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 maja 2023, o 13:01 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2264
Podziękował : 369
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: mam
Zależy od zastosowanego manewru.
Największą szansę ma żółty, wykonując Quick Stop. ...jeśli nie zostałby zdyskwalifikowany za manewr nieakredytowany przez PZŻ :-P

Dalsza kolejność zależy od siły wiatru, zafalowania, niesionych żagli etc, ale największe szanse ma idący na wiatr, jeśli nabrałby wysokości i po minięciu MOBa zrobiłby ...Quick Stopa :-)

_________________
noone



Za ten post autor noone otrzymał podziękowania - 2: Kurczak, Wojtek Bartoszyński
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 maja 2023, o 16:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2018, o 10:11
Posty: 113
Lokalizacja: Hamburg / Borówiec, gmina Kórnik
Podziękował : 70
Otrzymał podziękowań: 87
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
piotras napisał(a):
No, i teraz się zacznie.

rzeczywiście, zaczęło się.
Też sądzę, że zielony, jak to opisał piotras. Czerwony powinien iść w prawo, żeby zrobić miejsce innym. Czarny za rufę zielonego i jest następny w kolejności, gdyby zielonemu nie wyszło. A żółty odbierze swojego człowieka już w porcie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 maja 2023, o 12:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lis 2019, o 11:31
Posty: 1441
Podziękował : 827
Otrzymał podziękowań: 623
Uprawnienia żeglarskie: beztalencie
kohoutek napisał(a):
Czarny za rufę zielonego i jest następny w kolejności, gdyby zielonemu nie wyszło.

O! słuszna uwaga.


Sent from

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 maja 2023, o 13:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4730
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 823
Otrzymał podziękowań: 1800
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Wojciech napisał(a):
Który jacht wykona manewr człowiek za burtą i podejmie człowieka jako pierwszy i dlaczego?
MBSZ mało danych... i nie da się odpowiedzieć na takie pytanie. :roll:

- Co to za jachty (mieczowe/balastowe, 5 czy 50 metrowe)?
- Jaki rodzaj ożaglowania (skośne na rolerach czy rejowe z lizlami oraz gaflowe z topslami)?
- Jakie załogi na poszczególnych jachtach (samotnicy podczas trawersu Atlantyku, czy załogi od 2 tygodni dni ćwiczące manewówkę)?
- Jakie są warunki wiatrowe i zafalowanie (1°B czy 10°B)?
- Czy i jakie prądy?
- Czy jachty mają silniki, wiosła?
- Jaka temperatura wody i powietrza?
- Jaka głębokość akwenu i układ izobat?
- Jakie zanurzenia jachtów?
- Jakie kąty drogi jachtów (KR, zakładam, widać)?
- Jaka odległość poszczególnych jachtów (zakładam, że nie ma skali, bo to raczej sytuacja nadmiernego zbliżenia: czarny powinien ustąpić prawemu zielonemu, a czerwony ostrzejszemu zielonemu)?
- Co to za akwen, odległość od brzegów?
- Czy i jakie jednostki są w pobliżu, poza obrazkiem (np. RIB SARu czy WOPRu)?
itd. itp. (łącznie z sytuacją lodową, zasoleniem, granicami...)

Głupich pytań nie ma, ale są... nieprecyzyjne... :oops:

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

noone napisał(a):
Największą szansę ma żółty, wykonując Quick Stop
Ale żółty jest chyba ketem (przyjmując, że rysunek jest w tej materii precyzyjny)... :roll:

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 maja 2023, o 19:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2802
Podziękował : 417
Otrzymał podziękowań: 708
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Ale żółty jest chyba ketem (przyjmując, że rysunek jest w tej materii precyzyjny)...
Według załączonego rysunku to wszystkie jachty byłyby ketami.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2023, o 03:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13560
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1556
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Wojciech napisał(a):
Który jacht wykona manewr człowiek za burtą i podejmie człowieka jako pierwszy i dlaczego?
MBSZ mało danych... i nie da się odpowiedzieć na takie pytanie. :roll:

- Co to za jachty (mieczowe/balastowe, 5 czy 50 metrowe)?
- Jaki rodzaj ożaglowania (skośne na rolerach czy rejowe z lizlami oraz gaflowe z topslami)?
- Jakie załogi na poszczególnych jachtach (samotnicy podczas trawersu Atlantyku, czy załogi od 2 tygodni dni ćwiczące manewówkę)?
- Jakie są warunki wiatrowe i zafalowanie (1°B czy 10°B)?
- Czy i jakie prądy?
- Czy jachty mają silniki, wiosła?
- Jaka temperatura wody i powietrza?
- Jaka głębokość akwenu i układ izobat?
- Jakie zanurzenia jachtów?
- Jakie kąty drogi jachtów (KR, zakładam, widać)?
- Jaka odległość poszczególnych jachtów (zakładam, że nie ma skali, bo to raczej sytuacja nadmiernego zbliżenia: czarny powinien ustąpić prawemu zielonemu, a czerwony ostrzejszemu zielonemu)?
- Co to za akwen, odległość od brzegów?
- Czy i jakie jednostki są w pobliżu, poza obrazkiem (np. RIB SARu czy WOPRu)?
itd. itp. (łącznie z sytuacją lodową, zasoleniem, granicami...)

Głupich pytań nie ma, ale są... nieprecyzyjne... :oops:

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

noone napisał(a):
Największą szansę ma żółty, wykonując Quick Stop
Ale żółty jest chyba ketem (przyjmując, że rysunek jest w tej materii precyzyjny)... :roll:

Na forum żeglarskim możemy odnaleźć odpowiedź na nurtujące nas pytania. Możemy również zadać pytanie i uzyskać odpowiedź. Są również jak powyżej czytamy komentarze, które wprowadzają szereg wątpliwości i zastanawiamy się czy wyciągniemy słuszne wnioski, które przydadzą się w przyszłości.
Nigdy prowadząc akcje ratownicze nie analizowałem wyżej wymienionych przez Wojtka Bartoszyńskiego niewiadomych , nie było takiej konieczności.
To zadanie z ratownictwa jest przykładem, który może się wydarzyć na rejsach. Dlatego zostało tu postawione aby ewentualny czytelnik mógł wynieść wiedzę.
W żeglarskich książkach znajdujemy przykłady manewrów podchodzenia do człowieka i zwykle jest opisany manewr kiedy z jachtu wypada człowiek i załoga wykonuje czynności aby skutecznie podjąć ratowanego MOB-a. W żadnym przypadku autor materiału opisującego akcje nie podaje wymienionych przez Wojtka Bartoszyńskiego danych o gęstości wody albo jej temperaturze, gdyż manewry jachtem podczas ratowania człowieka na wodach śródlądowych lub morskich, na jednostkach otwartopokładowych lub kabinowych są schematyczne i w zupełności wystarcza aby podany opis zastosować w praktyce podczas manewrów.
Nie zastanawiajmy się czy MOB-a ratować. Podejmujmy akcje zwracając uwagę na to aby podczas ratowania człowieka nie doprowadzić do kolizji z innym jachtem , który może znajdować się w rejonie żeglugi.
Wyłącznie dlatego zadanie zostało postawione aby zachować ostrożność podczas rejsów...

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2023, o 07:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4730
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 823
Otrzymał podziękowań: 1800
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Wojciech napisał(a):
Nigdy prowadząc akcje ratownicze nie analizowałem wyżej wymienionych przez Wojtka Bartoszyńskiego niewiadomych , nie było takiej konieczności.
Myślę, że w rzeczywistości nie potrzebujesz ANALIZOWAĆ tych czynników, bo je po prostu znasz, wiesz czy też widzisz. Przecież doskonale:
Widzisz odległość i oceniasz prędkość poszczególnych jednostek. Widzisz czy żeglują w tych warunkach czy "walczą o życie". Widzisz jakie mają ożaglowanie i jakie są ich zdolności manewrowe. Wiesz, że na północy jest rozległa mielizna a czerwony to mieczówka.
Wiesz, że jesteś na Niegocinie, albo na stawie o głębokości 1,5 i optimistami czy na Morzu Martwym windsurferem, albo na Łabie przy prądzie wnoszącym o prędkości 5w płynącym na południe, w związku z czym KDD jachtów wyglądają tak:
Załącznik:
kdd.jpg
kdd.jpg [ 75.45 KiB | Przeglądane 5968 razy ]
Widzisz jakie to jednostki, jakie mają możliwości manewrowe, oceniasz czy dysponują wyszkoloną załogą czy to początkujący skipper z zielonymi turystami.
Wiesz, że woda ma 25°C a powietrze 30°C i wieje w porywach do 1°B, albo że woda ma 0°C, powietrze -20°C i wieje 10°B...

Nie wmówisz mi, że tych czynników nie bierzesz pod uwagę. Bo zgodzę się co do stwierdzenia o braku ich analizy, choć to zależy jak zdefiniujemy "analizę". Czy analizą jest jedynie świadome rozważanie jakichś czynników, czy także podświadome branie ich pod uwagę w kalkulacji. Przy podjęciu decyzji o tym czy napotkany statek minąć za rufą czy przed dziobem można powiedzieć, że nie analizujesz ich prędkości i kierunku poruszania się (w sensie nie jakichś konkretnych liczb), po prostu patrzysz, widzisz, oceniasz a Twoja suma doświadczeń (nazywana niekiedy instynktem) podpowiada Ci rozwiązanie. Tu jest tak samo.

A działania "schematyczne"? Lata temu byłem na pokładzie Omegi, gdzie instruktor ćwiczył z kursantami manewr MOB. Wiało słabo, więc siedział sobie pod masztem i wyrzucał koło ratunkowe z wysokości want wrzeszcząc "człowiek za burtą!", a kursanci co 10-15 minut (prędkość symboliczna) jeden po drugim robili a to ósemkę sztagową, a to rufę (zależnie od kursu). Manewry kończyły się wydobyciem koła i dumnym meldunkiem: "Człowiek na pokładzie!". Jeden z kursantów po plaśnięciu koła o płaską powierzchnię wody spojrzał na nie i... nie zmieniając kursu i prędkości sięgnął po nie ręką i (po 3 sek.) oznajmił: "Człowiek na pokładzie!" :rotfl:

To chyba jest typowe "zadanie z tezą": zadający je coś sobie "umymyślił" (np dajmy na to zasady pierwszeństwa) a pozostałe czynniki zignorował (np. to czy tam i wtedy w ogóle owe zasady obowiązywały)... :mrgreen:

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************



Za ten post autor Wojtek Bartoszyński otrzymał podziękowania - 2: 01_Anna, noone
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2023, o 08:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 962
Podziękował : 170
Otrzymał podziękowań: 358
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
Cytuj:
To chyba jest typowe "zadanie z tezą": zadający je coś sobie "umymyślił" (np dajmy na to zasady pierwszeństwa) a pozostałe czynniki zignorował (np. to czy tam i wtedy w ogóle owe zasady obowiązywały).
Dokładnie tak.

Ową śliczną ósemkę sztagową, którą tak jak chyba wszyscy tutaj, ambitnie ćwiczyłam na śródlądziu; można sobie o kant...(przepraszam, ale żadne adekwatne wyrażenie nie oddaje tego lepiej)... na morzu.

I naprawdę wiem, o czym piszę.
Wypadłam za burtę, na morzu, podczas regat. W pobliżu płynęły trzy inne łódki. Nikt nie zauważył, że wypadłam, włączając w to moją własną załogę. Gdybym nie była przypięta- nie byłoby mnie tutaj.
Zresztą, jest o tym na forum osobny wątek. Byłam na prelekcji Duncana Wellsa, guru żeglarstwa... I podobnie jak wiele innych osób wyszłam mocno rozczarowana. Owszem, pokazał kilka ładnych filmików...nakręconych przy ślicznej, bezwietrznej pogodzie. Na rzeczowe pytania, zadawane po prelekcji-po prostu unikał odpowiedzi. Ale jego książki świetnie się sprzedają. Sama też kupiłam, najbardziej podoba mi się "shorthanded sailing" a na niektórych fotografiach widać trzy - cztery osoby... Ot, teoria... i praktyka.

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha


Ostatnio edytowano 6 maja 2023, o 09:34 przez Wojtek Bartoszyński, łącznie edytowano 1 raz
poprawiłem cytowanie i literówki



Za ten post autor 01_Anna otrzymał podziękowanie od: Wojtek Bartoszyński
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2023, o 09:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13560
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1556
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Wojtek w Twoich wywodach nie odnajduje odpowiedzi na proste pytanie.
Możesz sobie wyobrazić albo założyć, że te jednostki z obrazka, to jachty kabinowe. Znalazły się w rejonie żeglugi wpływając spoza obrazka. Czyli mielizna niekoniecznie musiała się znajdować poza obrazkiem. Przyjmij, że warunki są dobre, kierunek wiatru niezmienny, załogi z różnym doświadczeniem , i nie ma pływów . Spróbuj odpowiedzieć który jacht pierwszy podejmie MOB- a i dlaczego.
Następnie załóż , że to są różne jachty , że warunki są trudne , pojawia się pływ , że fala jest o wysokości jaką sobie wstawisz w zadanie, mielizny nadal za obrazkiem nie ma i podaj rozwiązanie który jacht powinien pierwszy podjąć MOB-a i dlaczego?!
Gdyby zadanie było dla Ciebie zbyt oczywiste, a tym samym odpowiedź niewarta podania gdyż forum żeglarskie czytają żeglarze i powinni wiedzieć- więc nie udzielasz odpowiedzi, to wprowadź dane w te miejsca gdzie postawiłeś znaki zapytania i odpowiedz który jacht podjąć powinien pierwszy MOB-a i dlaczego?
Może Anna z Twojej ostatniej wypowiedzi wie, który jacht pierwszy podejmie MOB-a i dlaczego gdyż podziękowała Ci , ja jeszcze tego nie wiem...

Zaczynam mieć obawy o zdrowie MOB-a gdyż na jachtach , które znalazły się w rejonie akcji ratowniczej na obrazku mogą znajdować się analitycy, którzy zamiast ratować człowieka za burtą mają więcej wątpliwości , których poza rejonem obrazka nie mieli gdyż wcześniej w to miejsce dopłynęli.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2023, o 09:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 962
Podziękował : 170
Otrzymał podziękowań: 358
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
Ponieważ- wywałałeś mnie imiennie do odpowiedzi, przy okazji ignorując wszystko to, co napisałam w drugim wpisie to odpowiadam:
w praktyce, podkreślam, w praktyce, NIE ma jednoznacznej jednej, i jedynej odpowiedzi na zadane przez Ciebie w w tym wątku pytanie.
To próbował wykazać Wojtek, i za to otrzymał ode mnie podziękowanie.
Teoretycznie, możemy sobie oczywiście dywagować.

Pływam na co dzień małą, lekką regatówką, w olbrzymich pływach, i z małą załogą. Znalazłam się w sytuacji, kiedy ktoś nadał Mayday. Płynęliśmy w regatach no cóż, zdarza się; duża kabinowa łódka kilowa wpakowała się na podwodne skały. Byliśmy najbliżej niej, i jako pierwsi dopłynęliśmy. I mogliśmy jedynie "asystować". Nie był to człowiek za burtą, ale realne zagrożenie życia. Na szczęście dopłynął tutejszy SAR, i udzielił pomocy. Łódkę potem ściągnięto, mocno uszkodzoną- naprawiano.
Co można zrobić w takich warunkach? W teorii, oczywiście dopływam, biorę na hol, etc. etc. A w praktyce- jeśli trzeba by było- zabieram załogę, nic więcej nie mogę zrobić.

W zeszłym roku, robiłam kursy Ocean safety, First aid, itd. To co na nas zrobiło niesamowite wrażenie, to film, eksperymentu dotyczącego przetrwania człowieka w wodzie. Chodziło o to ile można przetrwać- w sensie czasu; a konkluzja była taka- bardzo krótko, i to tylko w nadzwyczaj sprzyjających warunkach.
Badania robiono na basenie, z regulowaną temperaturą, i regulowaną falą- imitującą naruralne warunki na morzu. Pływak, biorący udział w tym eksperymencie- był atletą, olimpijczykiem. Hipotermia zaczyna się już po 10-15minutach ( o czym było od dawna wiadomo); ale płynięcie, czy jakiekolwiek poruszanie się- tylko pogarsza sprawę.

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha



Za ten post autor 01_Anna otrzymał podziękowanie od: Wojtek Bartoszyński
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2023, o 09:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4730
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 823
Otrzymał podziękowań: 1800
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Wojciech napisał(a):
Wojtek w Twoich wywodach nie odnajduje odpowiedzi na proste pytanie.
Bo ono nie jest proste. Odpowiednio dobierając czynniki nieokreślone w zadaniu jestem w stanie wskazać i uzasadnić KAŻDY z jachtów jako ten który podejmie człowieka:

1. żółty
bo płynęli 0,5 w, człowiek wypadł z dziobu, mieli otwartą platformę kąpielowa i od razu (po kilkudziesięciu sek.) go "zabrali".

2. czerwony
bo on i żółty to mieczówki, a pozostałe dwa są ograniczone swym zanurzeniem w rejonie MOBa;

3. zielony
bo czerwony i czarny właśnie wykonywalii manewry uniknięcia zderzenia z nim, jeden poplątał szoty a drugi podarł foka, więc tylko on pozostał;

4. czarny
bo to motorsailor idący na żaglach i silniku, więc będzie tam pierwszy. Uzgodnił to z pozostałymi via VHF, a poza tym to SARowiec na wakacjach.
:roll:

Wojciech napisał(a):
Zaczynam mieć obawy o zdrowie MOB-a gdyż na jachtach , które znalazły się w rejonie akcji ratowniczej na obrazku mogą znajdować się analitycy, którzy zamiast ratować człowieka za burtą mają więcej wątpliwości , których poza rejonem obrazka nie mieli gdyż wcześniej w to miejsce dopłynęli.
Jak już idziemy w demagogię to ja też mam obawy, że zamiast ratować człowieka ktoś pisze "zadania" na grupę... :-P
Chyba, pisząc pierwszego posta chciałeś jakiejś dyskusji, "rozkminiania", a więc analizy... A teraz masz pretensję do analityków... :cool:

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************



Za ten post autor Wojtek Bartoszyński otrzymał podziękowanie od: Stara Zientara
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2023, o 10:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4730
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 823
Otrzymał podziękowań: 1800
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Poza tym: Anna udziela odpowiedzi z uzasadnieniem, a Ty dodajesz warunki brzegowe, które jej odpowiedź dyskredytują. Tak można się "bawić" do czasu, aż "trafimy" w oczekiwaną (przez autora) odpowiedź. :roll:

Podaj więc WSZYSTKIE warunki (a pozostałe niewyspecyfikowane niech zależą od odpowiadającego), lub podaj odpowiedź "oczekiwaną", czy Twoim zdaniem "jedyną słuszną", a wtedy znajdziemy i wytkniemy w niej niedostatki... (dodamy warunki które ją uczynią niemożliwą lub niemądrą) :roll: :mrgreen:

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2023, o 10:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13560
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1556
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Żadnych pretensji nie mam, jak i nie ignoruje komentarzy, to przede wszystkim.

I słuszne jest, to co podajesz, że przyjmując określone czynniki jesteś w stanie udowodnić, który jacht pierwszy podejmie człowieka i dlaczego.
W zadaniu sprawę ułatwiać może fakt, że jednostki, to jachty różniące się jedynie kolorem i numerkami na burcie. Resztę niewiadomych możesz przyjąć i udowadniać, że można inaczej.

Już nie mam obaw jak wcześniej o to, że MOB w zadaniu źle skończy. Jak również nie uciekam na Facebooka szukać odpowiedzi gdzie wielu z forum tam właśnie udziela się odpowiadając na nieprecyzyjne pytania.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2023, o 11:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17194
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4331
Otrzymał podziękowań: 4103
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Nie znam się, więc się wypowiem:
Pierwsza podejmie, tego MOB-a, załoga jachtu, którego skipper pierwszy podejmie decyzję o udzieleniu pomocy, a jednocześnie, będzie mógł i umiał przeprowadzić szybko i skutecznie manewr.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowania - 2: Stara Zientara, Wojtek Bartoszyński
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2023, o 13:11 

Dołączył(a): 19 lut 2019, o 21:52
Posty: 33
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: ż.j.
Uważam, że tak postawione zadanie jest typowym przykładem rzeczywistości egzaminacyjnej czyli wydumanej sytuacji często prowadzącej do fałszywych wniosków gdyby „poprawną” odpowiedź chcieć zastosować w praktyce. Załóżmy, że w tym przypadku najkrótszy czas podjęcia człowieka będzie miał jacht zielony. Jakie z tego płyną wnioski dla początkującego żeglarza płynącego jachtem żółtym? Narzucającym się jest, że nie należy podejmować akcji ratunkowej, żeby nie przeszkadzać zielonemu. Nic bardziej błędnego.

Problem tego zadania jest źle postawione pytanie. Nie ma żadnego znaczenia kto najszybciej podejmie człowieka, ponieważ nie jest to zadanie dla koordynatora akcji ratunkowej, a zadanie dla żeglarza znajdującego się na jednym z jachtów, którego wiedza o sytuacji pochodzi tylko z tego co widzi. Właściwym pytaniem dla tego rysunku byłoby „Jak powinny zachować się poszczególne jachty, zakładając że zauważyły fakt wypadnięcia człowieka za burtę”. Odpowiedź jak dla mnie jest taka, że akcję ratunkową musi podjąć żółty, jest to jego psi czyli prawny i moralny obowiązek. A pozostali powinni pozostać w asyście do czasu wyjaśnienia sytuacji, reagować zgodnie z rozwojem wypadków i razie potrzeby włączyć się do akcji. Czy wszyscy? Pewnie nie, ale to każdy skiper musi ocenić indywidualnie.

ZSula


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2023, o 13:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13560
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1556
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
robhosailor napisał(a):
Nie znam się, więc się wypowiem:
Pierwsza podejmie, tego MOB-a, załoga jachtu, którego skipper pierwszy podejmie decyzję o udzieleniu pomocy, a jednocześnie, będzie mógł i umiał przeprowadzić szybko i skutecznie manewr.

Ale jak to, bez tych wszystkich niewiadomych, o które Wojtek zapytał można skutecznie wykonać manewr człowiek za burtą?
Ode mnie też masz podziękowanie. Dziękuję bardzo

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

01_Anna napisał(a):
Żółty. Jako jedyny wie, że mu wypadł załogant, którego musi podjąć.

01_Anna napisał(a):
I naprawdę wiem, o czym piszę.
Wypadłam za burtę, na morzu, podczas regat. W pobliżu płynęły trzy inne łódki. Nikt nie zauważył, że wypadłam, włączając w to moją własną załogę. Gdybym nie była przypięta- nie byłoby mnie tutaj.

Anna niekoniecznie musiałaby to być załoga jachtu koloru żółtego, która podejmie MOB-a jako pierwsza, prawda?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2023, o 13:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13560
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1556
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Zdziwoj Sula napisał(a):
Uważam, że tak postawione zadanie jest typowym przykładem rzeczywistości egzaminacyjnej czyli wydumanej sytuacji często prowadzącej do fałszywych wniosków gdyby „poprawną” odpowiedź chcieć zastosować w praktyce. Załóżmy, że w tym przypadku najkrótszy czas podjęcia człowieka będzie miał jacht zielony. Jakie z tego płyną wnioski dla początkującego żeglarza płynącego jachtem żółtym? Narzucającym się jest, że nie należy podejmować akcji ratunkowej, żeby nie przeszkadzać zielonemu. Nic bardziej błędnego.

Musiałeś pominąć mój komentarz odnośnie akcji ratunkowej jaki podejmowała załogantka na j. Solińskim. Skąd wniosek, że nie należy podejmować akcji ratowniczej przez jacht żółty?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2023, o 13:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17194
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4331
Otrzymał podziękowań: 4103
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Wojciech napisał(a):
Ale jak to, bez tych wszystkich niewiadomych, o które Wojtek zapytał można skutecznie wykonać manewr człowiek za burtą?
Ode mnie też masz podziękowanie. Dziękuję bardzo

Nieza maco.

Tak to. ;-)
Wiadomo, że każdy skipper na deku, musi w warunkach, jakie są i na jachcie jaki jest, bez zbędnej zwłoki, podejmować decyzję. Widzi sytuację i działa, albo nie.

Kiedy może podjąć decyzję negatywną? Chyba tylko wtedy, kiedy mogłaby ona zagrozić bezpieczeństwu jego własnej załogi lub innych osób. Czasu na dywagacje raczej nie ma.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: piotras
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2023, o 14:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4730
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 823
Otrzymał podziękowań: 1800
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Wojciech napisał(a):
Ale jak to, bez tych wszystkich niewiadomych, o które Wojtek zapytał można skutecznie wykonać manewr człowiek za burtą?
Oczywiście, że można, a nawet trzeba! Skąd Ci przyszło do głowy, że nie? Może mylisz "skuteczność" z "optymalnością"? A pytasz o wynik czegoś w stylu regat. Praktycznie zawsze wszystkie decyzje podejmuje się przy ograniczeniach informacyjnych. A późniejsza (post factum) analiza np. przebiegu bitwy, przy znaniu rozkładu sił przeciwnika i własnych to coś zupełnie innego niż faktyczne dowodzenie bitwą... Dowodzenie polega na podejmowaniu w miarę poprawnych decyzji przy ograniczonych zasobach informacyjnych, analiza w kapciach przy kominku - może mieć znaczenie dla decyzji... przy następnych bitwach.

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2023, o 15:53 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2264
Podziękował : 369
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: mam
Zakładając, że:
1. chodzi o to, kto ma największą szansę podjąć MOBa jako pierwszy,
2. rysunek jest w skali,
3. jachty dysponują tylko napędem żaglowym, ożaglowanie typu slup,
4. warunki wiatrowe i fala bez ekstremów,
5. styl podjęcia człowieka dowolny.

Jeśli żółty wykona manewr monachijski - zrobi zwrot przez sztag bez przerzucenia foka na zawietrzną, to ma największą szansę wziąć MOBa jako pierwszy, czyli wygrywa.
Uzasadnienie: Po zwrocie żółty w zasadzie zatrzyma się burtą zawietrzną przy człowieku, dryfując powoli w jego stronę (gdyby stanął nawietrzną, odpływałby od niego). Zostaje tylko kwestia podjęcia MOBa.
Jachty czarny i czerwony mogą jedynie próbować ósemki sztagowej/pętli rufowej, bo są za nisko względem wiatru, żeby zrobić Quick Stop.
Moim zdaniem jacht zielony ma niewielkie szanse na podjęcie człowieka z tego kursu, bo jest za nisko względem wiatru, powinien właśnie ostrzyć prawie dokładnie pod wiatr, żeby się zbliżyć do MOBa. Silniejszy szkwał albo nagła flauta może spowodować, że jacht wytraci prędkość za wcześnie albo za późno.
Jeśli nawet dojdzie w linii wiatru to, nie ma szansy osłonięcia MOBA od wiatru, bo ma małe szanse na ustawienie się burtą zawietrzną do człowieka, więc będzie miał duże problemy z wyciągnięciem ~80kg z wody. Prawdopodobnie zanim to się stanie, wiatr zdmuchnie dziób jachtu, zapracują żagle i jacht spadnie poniżej człowieka.
Żeby jego manewr był skuteczny, musiałby minąć MOBa, dojść do aktualnej pozycji żółtego i zrobić Quick Stop.

Zakładając teraz, że 5 warunek brzegowy jest uściślony - tylko manewry PYA approved wchodzą w grę, moim zdaniem największą szansę ma jacht czarny:
Uzasadnienie:
1. Żółty musiałby robić pełną pętlę, dużo czasu.
2. zielony - wyjaśnienie powyżej
3. czerwony jest za wysoko żeby stracić wystarczająco dużo wysokości, aby podejśc w linii wiatru, prawdopodobnie musi zrobić pełną pętlę.
4. czarny zaczyna odpadać, po minięciu MOBa robi zwrot przez sztag i bierze gościa w bajdewindzie, jak pan Prezes przykazał :-)

_________________
noone



Za ten post autor noone otrzymał podziękowania - 2: Kurczak, Stara Zientara
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2023, o 15:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 962
Podziękował : 170
Otrzymał podziękowań: 358
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
Wojciechu,
jak już mnie cytujesz, i podkreślasz, to proszę rób to w całości, bez zmieniania sensu wypowiedzi. Byłam przypięta- raczej nierealne w tych warunkach jest podjęcie przez jakąkolwiek inną, niż moja własna łódkę, prawda? Ważne było to, że nikt nie zauważył wypadnięcia, i- to o czym dalej napisałam, jak szybko w wodzie zaczyna się hipotermia. Możesz podjąć człowieka...za późno.

Patrząc zaś bardziej ogólnie,

Nie możesz zakładać -a to zrobiłeś- że za burtę wypada się jedynie przy dobrej widoczności, stałym wietrze, bez pływów, i w porównywalnych łódkach.

To się oczywiście może wydarzyć, ale jest mniej prawdopodobne,
niż wypadnięcie przy kręcącym wietrze, huraganie (w moim konkretnym wypadku było to 45.4 węzła, jak się potem dowiedziałam, mierzone na meteorologicznej stacji brzegowej, my byliśmy na odkrytym morzu, gdzie wiatr był jeszcze większy).
Możesz oczywiście podnieść argument, że w takich warunkach nie należało wypływać-
i nie wypłynęliśmy! Na początku regat była flauta, i wyścig miał być w ogóle odwołany, prognoza była wiatr 1B. A potem, długo długo potem, jak już nie byliśmy w zasięgu radia, i prognozy pogody; "niewiadomo skąd" pojawił się huragan. Nikt się czegoś takiego nie spodziewał. Nie myli się tylko ten, kto nic nie robi.

Zmienne warunki, zmęczenie załogi, awaria sprzętu- to najczęstsze okoliczności wypadnięcia za burtę. I kiepska widoczność-zwłaszcza nocą.

Znam jeszcze jedną historię MOB,
osobiście znana mi dziewczyna, wypadła za burtę w nocy, płynęli we dwójkę, przyprowadzali jej łódkę; ona i jej kolega, wracali już do portu, po długim rejsie, byli zmęczeni, ona się poślizgnęła, i wyleciała. Skończyło się dobrze (odnaleziono ją i wyciągnięto); napisała o tym artykuł do czasopisma żeglarskiego, analizując wszystkie swoje błędy. Zaczęła od tego, że nie była przypięta- a powinna być. Dwoje bardzo doświadczonych żeglarzy, regatowców, na szybkiej regatowej łódce.

I tu dodatkowy problem: lekkie łódki-tak jak i moja, i tej dziewczyny; owszem bardzo dobrze pływają, ale są fatalne, jeśli chodzi o manewry na silniku. Składana regatowa śruba słabo sobie radzi czy to z silnym prądem, czy z zafalowaniem. Żagle, o ile ich nie zrzucisz, pracując "na wstecznym" są mocniejsze (zwłaszcza przy silnym wietrze); niż silnik. Tak było w przypadku tej dziewczyny- chłopak który z nią płynął nie był w stanie do niej podejść, mimo, że próbował- nałożyło się na siebie kilka czynników: wiatr, prąd, fale, i pływ.

Stąd nie ma "jednego standardowego sposobu podejmowania człowieka" który jest skuteczny w każdych warunkach, nawet jeśli jakiś autor podręcznika jest innego zdania.

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2023, o 16:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17194
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4331
Otrzymał podziękowań: 4103
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
nie ma "jednego standardowego sposobu podejmowania człowieka" który jest skuteczny w każdych warunkach, nawet jeśli jakiś autor podręcznika jest innego zdania.

I jeszcze wężykiem!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2023, o 17:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10545
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1263
Otrzymał podziękowań: 2480
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Marian J. napisał(a):
Według załączonego rysunku to wszystkie jachty byłyby ketami.

Tak! Jest wiec czegos sie trzymac, bo kety rzadko sa dwuosobowe.
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
- Co to za jachty (mieczowe/balastowe, 5 czy 50 metrowe)?
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
akie załogi na poszczególnych jachtach (samotnicy podczas trawersu Atlantyku, czy załogi od 2 tygodni dni ćwiczące manewówkę)?

Z obrazka mogloby wynikac, ze to regaty ketow, albo jakies szkolenie. Ale oczywiscie niekoniecznie - o skali i skali schematyzmu nie wiadomo nic.
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Jeden z kursantów po plaśnięciu koła o płaską powierzchnię wody spojrzał na nie i... nie zmieniając kursu i prędkości sięgnął po nie ręką i (po 3 sek.) oznajmił: "Człowiek na pokładzie!"

Mialem identyczna sytuacje i byl to moj kursant. Dzieni przed egzaminem wialo slabo i bylo pewne, ze na egzaminie bedzie podobnie, wiec i tego nauczylem. Egzaminator nie docenil refleksu moich podopiecznych i kazal manewr powtorzyc, wedle zasad sztuki. Takie byly wymagania.
01_Anna napisał(a):
Ot, teoria... i praktyka.

Oczywiscie! So tego to sie sprowadza.
Inerpretujac obrazek po swojemu, wszystkie jachty maja szanse byc skutecznymi w akcji ratowniczej. Z wyjatkiem zoltego - kety sa zwykle jednoosobowe.
Wojciech napisał(a):
Na forum żeglarskim możemy odnaleźć odpowiedź na nurtujące nas pytania. Możemy również zadać pytanie i uzyskać odpowiedź.

I to konkretna! Jesli pytanie mozliwie konkretne.
Najbardziej sie obawiam, ze te jachty sie porozbijaja na glowie biednego MOB.
Owocnych debat! Catz

_________________
W hamaku na huśtawce


Ostatnio edytowano 6 maja 2023, o 17:11 przez Catz, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2023, o 17:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13560
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1556
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
01_Anna napisał(a):
Wojciechu,
jak już mnie cytujesz, i podkreślasz, to proszę rób to w całości, bez zmieniania sensu wypowiedzi. Byłam przypięta- raczej nierealne w tych warunkach jest podjęcie przez jakąkolwiek inną, niż moja własna łódkę, prawda?

Tak to prawda. Dlatego, że byłaś przypięta do jachtu, ale bywa, że ktoś nie jest przypięty i wypada z jachtu. Dlatego zwróciłem na to uwagę, że niekoniecznie żółty jacht podejmie pierwszy człowieka za burtą. Mogli go również...nie widzieć.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2023, o 17:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10545
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1263
Otrzymał podziękowań: 2480
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Jak Tabarly wypadl za burte, to krzyczal i zaloga slyszala a wialo.
Niedawno tez wypadlem za burte, ale nie krzyczalem, bo nie bylo nikogo kto mogl uslyszec.
Wojciech, jaki sens prowadzic dyskusje z tyloma "danymi" nie tylko zmiennymi, ale i mobilnymi?
Takalejeslitz

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 maja 2023, o 01:05 

Dołączył(a): 19 lut 2019, o 21:52
Posty: 33
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: ż.j.
Wojciech napisał(a):
Musiałeś pominąć mój komentarz odnośnie akcji ratunkowej jaki podejmowała załogantka na j. Solińskim.

Wręcz przeciwnie. Jak napisałem, żółty ma obowiązek podjąć akcję ratowniczą ale pozostałe powinny pozostawać w gotowości do podjęcia akcji, co dokładnie odpowiada twojemu przypadkowi.

Wojciech napisał(a):
Skąd wniosek, że nie należy podejmować akcji ratowniczej przez jacht żółty?

No stąd, że jak widać wszyscy w tym wątku rozważają możliwość/niemożliwość określenia kto najszybciej może tego człowieka podjąć mimo, że w realnej sytuacji takie rozważania nie mają większego sensu. Żółty nie może popłynąć sobie dalej nawet jeżeli wie, że zielony ma bliżej, łatwiej i urlopującą się ekipę SAR-u na pokładzie. Niestety obawiam się, że tak postawione pytanie może kogoś niedouczonego do takiego wniosku doprowadzić.

ZSula


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 145 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL