Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=6588 |
Strona 1 z 8 |
Autor: | dzudzi [ 30 lis 2010, o 22:46 ] |
Tytuł: | s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
Wysłuchałem dziś takie nowości w radio. Jakoś nie mogę uwierzyć że to prawda. Ktoś coś wie? |
Autor: | Maar [ 30 lis 2010, o 23:14 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
dzudzi napisał(a): Ktoś coś wie? Tyle wie, co zje. Na gazeta.pl tak piszą: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... pina_.htmlBTW, Staszek Tajchert opowiadał mi o problemie z ubezpieczycielem po utracie masztu na Zjawie. Nie do końca pamiętam co tam (na Zjawie IV) pękło, ale generalnie chodziło o to, że w raporcie kapitana wina leżała po stronie pękniętego elementu (dajmy na to - ściągacza). Ubezpieczenie obejmowało tylko uszkodzenia powstałe na skutek błędów ludzkich a ściągacz trzasnął w wyniku "korozji międzykrystalicznej" i ubezpieczyciel się wypiął. Temat - gdy Staszek to opowiadał - nie bardzo mnie interesował i nie pamiętam szczegółów, zdaje się, że sprawa zakończyła się przegraną CWM. Być może na Chopinie chodzi o to samo, czyli o to, że statek był ubezpieczony od różnych nieszczęść, ale nie od naturalnego eksploatacyjnego zużycia. Ciekawe jaka jest prawda i jak się sprawa Chopin vs. PZU zakończy |
Autor: | dzudzi [ 30 lis 2010, o 23:54 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
Zawsze myślałem że "korozja międzykrystaliczna" to podstawa ubezpieczenia a za ubezpieczenie od winy ludzkiej ubezpieczalnia podnosi składki. Jak kpt. Baranowski mówił dziś w radio że Chopin może iść na żyletki to nieprzyjemnie się zrobiło. |
Autor: | Jaromir [ 1 gru 2010, o 00:08 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
Maar napisał(a): dzudzi napisał(a): Ktoś coś wie? Tyle wie, co zje. Na gazeta.pl tak piszą: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... pina_.htmlBTW, Staszek Tajchert opowiadał mi o problemie z ubezpieczycielem po utracie masztu na Zjawie. Nie do końca pamiętam co tam (na Zjawie IV) pękło, ale generalnie chodziło o to, że w raporcie kapitana wina leżała po stronie pękniętego elementu (dajmy na to - ściągacza). Ubezpieczenie obejmowało tylko uszkodzenia powstałe na skutek błędów ludzkich a ściągacz trzasnął w wyniku "korozji międzykrystalicznej" i ubezpieczyciel się wypiął. Temat - gdy Staszek to opowiadał - nie bardzo mnie interesował i nie pamiętam szczegółów, zdaje się, że sprawa zakończyła się przegraną CWM. Być może na Chopinie chodzi o to samo, czyli o to, że statek był ubezpieczony od różnych nieszczęść, ale nie od naturalnego eksploatacyjnego zużycia. Ciekawe jaka jest prawda i jak się sprawa Chopin vs. PZU zakończy Hmmm, a może tak wesprzeć jedną ze stron? Może jakby w PZU odnotowali, że żeglarze solidarnie nie wykupują i nie odnawiają polis, za przyczynę podając "casus Chopin" - to policzyliby, czy im się mataczyć w sprawie likwidacji szkody opłaca... Ja tam mam do odnowienia w tym miesiącu polisę na dom i na auto, w przyszłym na łódkę. Już wiem gdzie nie ubezpieczę... Zastanawiam się czy firma mojego ojca musi ubezpieczać się w PZU - chyba pora z kimś tam o sensie korzystania z usług "ubezpieczeniowych" PZU pogadać... |
Autor: | elektryczny [ 1 gru 2010, o 00:47 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
Skoro PZU robi z tego tajemnicę Zaznaczył, że nie może ujawnić opinii publicznej, jaka to będzie decyzja, ani jej w żaden sposób komentować. "Ustawa o działalności ubezpieczeniowej nakłada na zakład ubezpieczeń tajemnicę dot. konkretnych umów ubezpieczenia. Za jej niedotrzymanie grozi sankcja karna" - wyjaśnił. no to może armator się wypowie... "Mogę jednak zapewnić, że decyzja zostanie szczegółowo uzasadniona, a armator otrzyma całą dokumentację przygotowaną w związku z likwidacją szkody. Tak jest w przypadku każdej szkody" - powiedział rzecznik PZU. Dodał, że jeżeli armator uzna to za stosowne, będzie mógł całą tę dokumentację pokazać opinii publicznej. poczekajmy... |
Autor: | M@rek [ 1 gru 2010, o 09:26 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
Nie chce uprawiac kryptoreklamy ale po przebojach z PZU jakie mial moj Przyjaciel po zlamaniu masztu ( zarzucano mu ze zrobil to celowo ) nie korzystam z uslog krajowych ubezpieczycieli. Ubezpieczyciela jachtu wybieralem starannie i zarowno ja jak i znajomi ktorzy z uslog tej firmy korzystaja jestesmy zadowoleni. Firma z Hamburga przedstawiciel w Szczecinie. |
Autor: | Kurczak [ 1 gru 2010, o 10:30 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
Fundacja już od jakiegoś czasu działa w kierunku pozyskania środków od darczyńców. Tak przynajmniej wynika ze słów mojego znajomego - ojca jednego z uczestników pechowego rejsu, który twierdzi, że też jest w to zaangażowany. IMHO info dotyczące ewentualnego złomowania Chopina podane w mediach ogólnopolskich ma na celu wpłynięcie na wyobraźnię potencjalnych darczyńców.... Nie bardzo mi się chce w to wierzyć, że Chopin pójdzie "na żyletki" z powodu złamanych masztów..... |
Autor: | pough [ 1 gru 2010, o 11:13 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
A zwróćcie uwagę na ostatnia reklamę PZU w TV jak facet dostaje wypłatę odszkodowania w postaci atrapy. A PZU dumnie głosi, że u nich atrapy się nie zdarzają. Podejrzewam, że ta reklama kosztowała więcej niż remont żaglowca. Natomiast wypłata odszkodowania w związku z Chopinem byłaby mocna medialnie, jak również byłaby znakomitym punktem w promocji PZU jako solidnego ubezpieczyciela. Takie mam wrażenie. |
Autor: | Cape [ 1 gru 2010, o 11:22 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
Ja wiem, że firmy ubezpieczeniowe są bee, ale powstrzymałbym się z ocenami. Jeżeli armator Chopina ma dostać odszkodowanie, to ubezpieczenie musi obejmować zdarzenie, które zaistniało. A skąd wiecie, że tak było ? |
Autor: | Kurczak [ 1 gru 2010, o 11:45 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
Dokładnie. Nie widzieliśmy ani umowy ubezpieczenia, ani nie znamy przyczyn awarii. Być może faktycznie polisa nie obejmuje likwidacji takiej szkody.... Może trzeba było negocjować lepsze warunki albo poszukać innej firmy..... Myślę, że jeszcze trochę czasu minie zanim sprawa sie zakończy, w tą lub tamtą stronę. |
Autor: | pough [ 1 gru 2010, o 15:28 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
Cape napisał(a): Ja wiem, że firmy ubezpieczeniowe są bee, ale powstrzymałbym się z ocenami. Jeżeli armator Chopina ma dostać odszkodowanie, to ubezpieczenie musi obejmować zdarzenie, które zaistniało. A skąd wiecie, że tak było ? Ale jak Chopin wpływał do Falmouth to tam na miejscu był przedstawiciel PZU. I zdaje się nie zgłaszał protestu w stosunku do zdarzenia. A nie sądzę, że ktoś siedział na bukszprycie z brzeszczotem i celowo przecinał ogniwo watersztagu. |
Autor: | Cape [ 1 gru 2010, o 15:53 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
pough napisał(a): Ale jak Chopin wpływał do Falmouth to tam na miejscu był przedstawiciel PZU. I zdaje się nie zgłaszał protestu w stosunku do zdarzenia. A dlaczego miał zgłaszać ? Wtedy niewiele było wiadomo, co było przyczyną awarii. |
Autor: | Colonel [ 1 gru 2010, o 16:24 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
M@rek napisał(a): Nie chce uprawiac kryptoreklamy ........ Firma z Hamburga przedstawiciel w Szczecinie. Były gdzies takie wątki o ubezpieczaniu jachtów. Też korzystam z tej samej opcji. I to po tym jak inna zagraniczna firma najpierw nie odpowiadała na maile (tzn. jej przedstawicielstwo gdańskie), a potem uznala, że 30-letni jacht laminatowy jest zbyt stary, żeby go ubezpieczyć. Co do "bojkotu" PZU - mam tam jeszcze tylko mieszkanie, za pół roku i z tego zrezygnuję. |
Autor: | dzudzi [ 1 gru 2010, o 16:32 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
Piotr K napisał(a): Nie widzieliśmy ani umowy ubezpieczenia, ani nie znamy przyczyn awarii. Być może faktycznie polisa nie obejmuje likwidacji takiej szkody.... To co obejmuje? zatkanie kingstona? |
Autor: | Cape [ 1 gru 2010, o 17:23 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
dzudzi napisał(a): To co obejmuje To, co jest wpisane w warunki ubezpieczenia z uwzględnieniem wyłączeń. dzudzi napisał(a): zatkanie kingstona? Niewykluczone. Np Jak sobie ubezpieczymy samochód od casco, to za każdą rysę dostaniemy odszkodowanie, ale za rozsypanie się silnika, nie. |
Autor: | homer [ 1 gru 2010, o 17:39 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
Przejrzałem dopiero teraz szczegółowo polisę Casko z PTU na jacht którego już nie mam Wiele zapisów jest niejednoznacznych dających ubezpieczalni prawo do niewypłacenia kasy Np transport jachtu drogą od listopada do połowy kwietnia albo zła konserwacja lub modernizacja jachtu niezgodna z dokumentacją To są ich zapisy ale myślę że jak by co to mogłoby być przykro |
Autor: | Maar [ 1 gru 2010, o 18:47 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
homer napisał(a): transport jachtu drogą od listopada do połowy kwietnia Naprawdę taki zapis jest? Co to za TU?
|
Autor: | homer [ 1 gru 2010, o 20:02 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
Osz... kopałem kopałem i się nie dokopałem Tzn chyba pomyliłem okres wyłączenia z użytkowania z okresem wyłączenia z ubezpieczenia bo znalazłem tylko to 9) okres wyłączony z użytkowania – okres przechowywania kadłuba jachtu śródlądowego wraz z jego osprzętem oraz standardowym i dodatkowym wyposażeniem w należycie zabezpieczonych miejscach przeznaczonych do przechowywania tego typu mienia, w terminie od 1 listopada do 14 kwietnia (sezon zimowy), PTU SA |
Autor: | dzudzi [ 1 gru 2010, o 21:17 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
Cape napisał(a): Jak sobie ubezpieczymy samochód od casco, to za każdą rysę dostaniemy odszkodowanie, ale za rozsypanie się silnika, nie. Ja to wszytko rozumiem ale zawsze zdawało mi się że złamanie się masztu to właśnie taka podstawa(w świetle ubezpieczenia) jak np w przypadku ac stłuczka z mojej winy. Poza tym kupując lepsza wersje ac zwykle dostaniemy samochód zastępczy na dłużej a nie ubezpieczenie większejj ilości zdarzeń/ części w samochodzie. |
Autor: | Maar [ 1 gru 2010, o 21:38 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
Nie wiem ani co było przyczyną uszkodzeń na Chopinie, ani jak skonstruowane jest ubezpieczenie Chopina, ale stosując analogię do casco i stłuczki samochodowej, to ubezpieczyciel może Ci nie wypłacić, gdy byłeś po alkoholu, nie miałeś ważnego przeglądu albo czegoś tam. Być może PZU jedzie na razie na jakimś oświadczeniu kapitana, które przez swoją dokładność i uczciwość nie mieści się w ramach OWA. Nie wiemy nic, poczekajmy do piątku, może się coś wyjaśni ps. W różnych miejscach w sieci, w kontekście zapowiedzianego braku wypłaty i problemów Chopina często pada nazwisko sędziego Czajki. Boję się, że te bajdurzenia mogą okazać się prawdziwe |
Autor: | Hornblower [ 1 gru 2010, o 22:02 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
Ahoj wszystkim! Jestem tu nowa i nie ukrywa ze zarejestrowałam się tu po to bu zachęcić żeglarzy do pomocy Chopinowi. Jestem uczestniczka tej nieszczęśliwej Szkoły pod Żaglami, na dodatek to na mojej wachcie maszty się złamały. Wyobraźcie sobie co teraz czuje... Nagle moje największe marzenie lega w gruzach, na dodatek PZU chce zniszczyć Frycka i zniszczyć tym samym marzenia innych żeglarzy którzy o tym żeby popłynąć na Chopinie, a jeszcze nigdy nie było im dane stanąć na jego pokładzie. Kocham Fryderyka i chcę o niego walczyć! Dziękuję wam za to, że interesujecie się losami Naszego brygu. Będę wdzięczna jeśli rzeczywiście postąpicie zgodnie z tym co piszecie. Jeśli jednak chcecie dodatkowo pomóc to zapraszam http://www.facebook.com/home.php?sk=gro ... 5995038837 To tylko 9 zł ale bez Was nie damy rady! Jeśli szukacie więcej informacji na bieżąco od kpt. Baranowskiego zapraszam http://szkolapodzaglami.org.pl/ Jeśli macie jakieś pytania itd. piszcie wiadomości. Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję! I ratujcie go! |
Autor: | Kurczak [ 1 gru 2010, o 22:40 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
1. Nie wiadomo jeszcze jaka będzie decyzja PZU. 2. Nie mam zaufania do zbiórki środków finansowych na tych zasadach innych niż legalna zbiórka publiczna. Bo nie mam pewności czy wpłacone pieniądze trafią tam gdzie powinny. Zalecam ostrożność...... Sorry Vinetou - busines is busines |
Autor: | elektryczny [ 2 gru 2010, o 00:22 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
Cytuj: w stoczni Penndenis w Kornwalii, oceniany jest na 900 tys. złotych, zaś w stoczni w Polsce na 700 tys. - 1,5 mln zł. Koszt odpowiada około jednej trzeciej wartości statku, a w PZU ubezpieczony był do pełnej wartości - zaznacza Baranowski Dla mnie to jakiś przekręt z tym Chopinem. Wartość szkody oszacowano na 900 tyś przy naprawie w Anglii i na 700 tyś -1,5 mln przy naprawie w Polsce. Nie wiem, która kwota stanowi 1/3 wartości statku, ale uśredniając do 1,1mln wychodzi, że żaglowiec był wart 3,3 mln PLNów. Trochę mało mi się wydaje. Myślę, że z jakiś powodów zaniżano jego wartość Z jakich można się domyśleć. Ponadto PZU w całej sprawie czuje się bardzo pewnie i stawia na swoim nie obawiając się głosów opinii publicznej a przecież wartość odszkodowania dla takiej instytucji jest banalnie niska. Myślę, że postawienie banerów na finałach mistrzostw Europy w piłce nożnej byłaby więcej warta a takie banery na tego typu imprezach były widywane przecież. 30 sekundowy spot reklamowy w przenajświętszej TVP kosztuje kilkadziesiąt tysięcy. Rzecznik PZU napisał(a): Dodał, że jeżeli armator uzna to za stosowne, będzie mógł całą tę dokumentację pokazać opinii publicznej. To świadczy o tym, że PZU się niczego nie obawia pozostawiając decyzję o publikacji armatorowi. Różne myśli mi się kołatają po łbie, ale myślę, że cała sprawa skończy się w sądzie, PZU ją wygra a na koniec wspaniałomyślnie zadotuje naprawę (to też przecie forma reklamy ). Takie mam przeczucie Hmm, coś mi tu śmierdzi |
Autor: | Stara Zientara [ 2 gru 2010, o 04:54 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
Cytuj: nie mam pewności czy wpłacone pieniądze trafią tam gdzie powinny Cytuj: Hmm, coś mi tu śmierdzi Hmmm... może przeanalizujcie całą historię Chopina? |
Autor: | M@rek [ 2 gru 2010, o 08:50 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
elektryczny napisał(a): Dla mnie to jakiś przekręt z tym Chopinem. Wartość szkody oszacowano na 900 tyś przy naprawie w Anglii i na 700 tyś -1,5 mln przy naprawie w Polsce. Nie wiem, która kwota stanowi 1/3 wartości statku, ale uśredniając do 1,1mln wychodzi, że żaglowiec był wart 3,3 mln PLNów. Trochę mało mi się wydaje. Myślę, że z jakiś powodów zaniżano jego wartość Z jakich można się domyśleć. Dobrze napisales ze tak Ci sie wydaje. Dwa zaglowce stalowe wielkosci "Glowackiego" byly wystawione do sprzedania po 220 tys euro. Doktor i stara zietara moga potwierdzic. To tez zanizona cena ? Przekret jakis ? Gdyby na "Chopina" byli chetni z pieniedzmi, a nie ogladacze to dawno zostalby sprzedany i to pare razy. Mam jacht ubezpieczony na 10 tys euro i natychmiast sprzedam go za te sume jak ktos polozy pieniadze na stol. |
Autor: | Jurmak [ 2 gru 2010, o 09:53 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
homer napisał(a): Przejrzałem dopiero teraz szczegółowo polisę Casko z PTU na jacht którego już nie mam Obawiam się, że armator Chopina też dopiero teraz zaczyna czytać umowę ubezpieczeniową. Nikt ich nie zmuszał do ubezpieczenia się w PZU, powiem kolokwialnie - Widziały gały co brały... a teraz jest płacz nad rozlanym mlekiem. Pójdę pod wiatr a co mi tam moja żona "robi" w ubezpieczeniach i widzę jak to wygląda... Większość stara się minimalizować koszty licząc na to, że jakoś to będzie a potem jak jest nieszczęście to jest płacz i zgrzytanie zębów... Oczywiście TU mają swoje za uszami, ale patrzmy obiektywnie... |
Autor: | pough [ 2 gru 2010, o 10:18 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
Już niedługo trzeba się będzie ubezpieczać od nie wypłacenia ubezpieczenia przez Towarzystwa Ubezpieczeniowe. A może już tak jest... |
Autor: | elektryczny [ 2 gru 2010, o 14:41 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
M@rek napisał(a): Dwa zaglowce stalowe wielkosci "Glowackiego"byly wystawione do sprzedania po 220 tys euro. Nie, no zgoda 220 tyś Euro, wydaje się niewiele, ale jak spojżymy na przytoczonego Głowackiego i porównamy do Chopina to całość mniej więcej wygląda tak: Załącznik: Swoją drogą ciekawi mnie o jakich żaglowcach mówisz? |
Autor: | Cape [ 2 gru 2010, o 14:46 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
elektryczny napisał(a): Swoją drogą ciekawi mnie o jakich żaglowcach mówisz? Onufry Zagłoba, ale projekt jego kupna jest zawieszony.
|
Autor: | Kurczak [ 2 gru 2010, o 15:08 ] |
Tytuł: | Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania? |
To tak jakby ktoś porównywał wartość np. Oriona z Jotką |
Strona 1 z 8 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |