Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=2&t=10001 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Kuracent [ 6 lis 2011, o 13:26 ] |
Tytuł: | Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
http://pagaj.pl/?-b-11.-b-horn-b-jacht- ... cia!-b-,23 Zadziwiające się, że na wyjątkowy rejs i to na Sylwestra nie ma chętnych! Chciałbym założyć ankietę na ten temat ale nie mam pomysłu na możliwe powody, że nie płyniesz. Jedyny powód, który przychodzi mi do głowy to: * brak urlopu, bo cały wykorzystałem w tym roku Jakie preteksty mogłyby wchodzić w grę: * lubię tylko ciepłe akweny * nie lubię wyzwań żeglarskich * partner/partnerka nie lubi Sylwestra w ekscytujących rejonach świata * boję się o bezpieczeństwo * myślę, że nie mam pieniędzy na przelot Bo niestety argument, że rejs jest drogi odpada - jest prawie za darmo. Podpowiedzcie mi inne pseudo-argumenty/preteksty a może i faktyczne powody, że TY nie popłyniesz. Nie mówcie o innych. Mówcie tylko, dlaczego właśnie WY nie popłyniecie. pzdr, Andrzej Kurowski http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia |
Autor: | Narjess [ 6 lis 2011, o 13:39 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
A może to bilety lotnicze są drogie? BTW - Widzę że net wrócił do normy. Wrócił normalny Kuracent, z głową pełną nowych pomysłów, i mocno przerośniętym problematorem |
Autor: | Carlo [ 6 lis 2011, o 13:42 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
Kuracent, opłacisz mi przelot i płynę |
Autor: | Oks [ 6 lis 2011, o 15:27 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
Ja bym chciał! Ile taka przyjemność by mnie kosztowała? Z tego co widzę bilety lotnicze 10-20 tys, wiece może czy można coś poniżej 7ki znaleźć? Bo jeżeli nie to głosuję na opcję ' bo bilety lotnicze za drogie ' |
Autor: | Jaromir [ 6 lis 2011, o 15:46 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
Za cenę samego przelotu na południe i z powrotem mogę utrzymać przez przyszły sezon własny jacht, gotowy do żeglowania kiedy zechcę, 20min jazdy autem od domu. I jeszcze co najmniej na następny sezon wystarczy. Dwa sezony żeglowania kiedy chcę i z kim chcę na Bałtyku, zamiast transportu do kilku dni żeglowania w sztywnym terminie, w rejonie Hornu, z kimś bardziej czy mniej przypadkowym. Bezcenne! |
Autor: | Maar [ 6 lis 2011, o 15:49 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
Oks napisał(a): Ile taka przyjemność by mnie kosztowała? Dziś minimum to 10 tys, ale jeszcze dwa/trzy miesiące temu, można było polecieć z Warszawy tam i na zad za 5500 a z Amsterdamu za 4300 zł.
|
Autor: | skipbulba [ 6 lis 2011, o 15:53 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
Może nam Kuracent zafunduje bilety, wtedy ja też lecę od razu |
Autor: | Oks [ 6 lis 2011, o 16:04 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
Marek napisał(a): Dziś minimum to 10 tys, ale jeszcze dwa/trzy miesiące temu, można było polecieć z Warszawy tam i na zad za 5500 a z Amsterdamu za 4300 zł. Ahh! No to niestety spóźniłem się. Chociaż dwa/trzy miesiące temu to ten rejs chyba kosztował coś koło tego, co bliźniacze? (8000 zł i 6000 zł za koję)? Gdyby teraz ktoś jakimś cudem wygooglował bilety w takiej cenie co Marek napisał, a rejs byłby faktycznie za półdarmo to płynę! Chociaż z tego co widzę i tak chyba się nie odbędzie skoro nie ma kapitana? |
Autor: | Blabloon [ 6 lis 2011, o 16:57 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
Kuracent napisał(a): ... * nie lubię wyzwań żeglarskich * partner/partnerka nie lubi Sylwestra w ekscytujących rejonach świata * boję się o bezpieczeństwo * myślę, że nie mam pieniędzy na przelot * boje sie, ze Kuracent tez tam bedzie |
Autor: | Jaromir [ 6 lis 2011, o 17:31 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
Oks napisał(a): Gdyby teraz ktoś jakimś cudem wygooglował bilety w takiej cenie co Marek napisał, a rejs byłby faktycznie za półdarmo to płynę! Chociaż z tego co widzę i tak chyba się nie odbędzie skoro nie ma kapitana? Mogę poprowadzić, chyba mam wolne w tym czasie. Tylko niech ktoś mi zafunduje te loty |
Autor: | Viking [ 6 lis 2011, o 19:42 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
Marek napisał(a): Oks napisał(a): Ile taka przyjemność by mnie kosztowała? Dziś minimum to 10 tys, Właśnie dlatego. Gdybym był obrzydliwie bogaty, tak by jednorazówką golić się raz to siedziałbym na jachcie przez pół roku. I pływałbym po całym świecie. |
Autor: | riwo [ 6 lis 2011, o 20:59 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
Swoją drogą, dlaczego koszt koi na tych etapach wokół Hornu jest taki wysoki? Są takie duże koszty organizacji, decyzja armatora, czy po prostu ograniczenie popytu? |
Autor: | Maar [ 6 lis 2011, o 21:17 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
riwo napisał(a): Swoją drogą, dlaczego koszt koi na tych etapach wokół Hornu jest taki wysoki? Założenie armatora było takie, że etapy "marszowe" będą poniżej kosztów, a rejsy "okołohornowe" będą wyprowadzać wyprawę na plus (lub przynajmniej na zero).BTW Piotr jest obecnie w plecy 70 tys a właśnie okazało się, że podgrzane w tropikach i schłodzone przez wyjące pięćdziesiątki akumulatory są do wymiany. Niby nie zabijający wydatek, ale dwie baterie po dwa akumulatorki to też nie w kij pierdział. Nawet w taniej Argentynie kilkaset (jak nie tysiąc) dolarów pęknie. |
Autor: | Doktor [ 6 lis 2011, o 21:38 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
Oks napisał(a): Chociaż z tego co widzę i tak chyba się nie odbędzie skoro nie ma kapitana? Chętnie poprowadzę i nawet sam kupię bilet, ale nie w święta, aż tak dla żagli się nie poświęcę, aby święta spędzić poza rodzina i pewnie wielu tak myśli. |
Autor: | Maar [ 6 lis 2011, o 21:43 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
doktor napisał(a): aż tak dla żagli się nie poświęcę, aby święta spędzić poza rodzina i pewnie wielu tak myśli. A kto Ci każe jechać samemu? Jedź z rodziną.Gdyby nie zeszłoroczne Święta, to w XXI w. nie miałbym choinki w domu, a zawsze spędzam ją z rodziną |
Autor: | Cape [ 6 lis 2011, o 22:10 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn ? Dobre pytanie, ale czym dzisiaj jest Horn ? Kolejnym skomercjalizowanym punktem na mapie, gdzie przylatuje się na dwa tygodnie (lub krócej) i opływa się nieprzejednany. Popłynąć i pokonać Horn to trzeba z...Europy ? Brazylii ? Można wejść na Mt Blanc (kiedyś próbowałem, synowi się dwa lata temu udało), a, można przylecieć helikopterem na Dome de Goute (wybaczcie błędy pisowni) lub wyżej i wejść w ciągu 2 h na Białą Górę. Dlatego nie chcę płynąć na Horn |
Autor: | Doktor [ 7 lis 2011, o 08:05 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
Krzysiek, nikt Tobie nie karze skakać z Ushuaia do Ushuaia najkrótszą drogą, jak tez w ten sposób nie chcę, postanowiłem sobie jakiś czas temu, a dokładniej gdy się dowiedziałem, że nie każde przejście Hornu jest "koszerne", że po pierwsze zrobię to wtedy, gdy odważę się sam rejs poprowadzić, a po drugie wtedy popłynę od do, z Usuaia do Usuaia tez da się to zrobić,ale najpierw trzeba się od skały oddalić |
Autor: | M@rek [ 7 lis 2011, o 08:32 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
Tak z ciekawosci, co to jest przejscie "koszerne" i kto to ustala ? |
Autor: | Cape [ 7 lis 2011, o 09:28 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
M@rek napisał(a): Tak z ciekawosci, co to jest przejscie "koszerne" i kto to ustala ? Klub cap hornowców |
Autor: | Pogromczyni oceanow [ 7 lis 2011, o 09:40 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
Cape napisał(a): Klub cap hornowców Jesli juz to Bractwo a nie zaden klub. |
Autor: | robhosailor [ 7 lis 2011, o 10:32 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
doktor napisał(a): nie każde przejście Hornu jest "koszerne" M@rek napisał(a): Tak z ciekawosci, co to jest przejscie "koszerne" i kto to ustala ? Cape napisał(a): Klub cap hornowców Pogromczyni oceanow napisał(a): Jesli juz to Bractwo a nie zaden klub. Chrzany tam. Naczelny Rabin Gminy Starozakonnej w Górze Kawalerii wystawia stosowny Certyfikat Koszerności, ale trzeba spełnić konkretne warunki np. trasa rejsu nie może przebiegać zbyt blisko ubojni nierogacizny i w załodze nie może być kobiet w niekoszernej fazie księżyca. |
Autor: | skipbulba [ 7 lis 2011, o 10:43 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
szczerze mówiąc nie lapię idei takie opływania Hornu. Po co? Jakby było mnie stać to wolałbym na Karaibach lub w Polinezji dupę grzać. Co innego rejs dookoła świata z obejsciem Hornu, ale takie?... szkoda kasy moim zdaniem:) |
Autor: | Były user [ 7 lis 2011, o 10:45 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
Tylko w czasie musiałbyś się Robercie machnąć, niestety. Do gminy w Ger zapraszamy na Twardą do Warszawy. A w podróży wodnej kobiet nie wystawia się za burtę na okoliczność wpływu księżyca /no chiba, że nam się pływy pospółkowały i cza pchnąć jachcik z mielizny :P / tak jak i nie musisz podróży przerywać o zachodzie słońca w piątek @ Skipbulba - Każdemu jego porno, co kto lubi, jeden lubi się snuć po połoninach bieszczadzkich inny marzy o Eigerze albo Evereście, jeszcze inny woli zawody na sztucznej ściance. Jeden lubi Chorwację, drugi karaiby, trzeci mazuranckie regaty, czwarty samotne regaty pod prąd wokół globu. A ktoś marzy o Hornie. @ Rejsy z zawodową załogą i krótko kółko wokół skały. Na Everest też zawodowcy holują klientów non stop pod tlenem i układają do spania w nadmuchanych kondonach dla zwiększenia ciśnienia. Taka moda, że wypada zaliczyć niektórym. Smutne to i tyle. Rynek. |
Autor: | Maar [ 7 lis 2011, o 11:25 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
M@rek napisał(a): Tak z ciekawosci, co to jest przejscie "koszerne" i kto to ustala ? Z tą "koszernością przejścia" to takie samo zawracanie tyłka jest jak z wieloma innymi pierdołami ustalanymi przez ludzi, którzy mniemają, że w imieniu bogów tworzą prawa Bractwo Kaphornowców się starzeje - średnia wieku wzrasta, Siostry i Bracia odchodzą na wieczną wachtę. Nowi członkowie nie byli przyjmowani, ponieważ regulamin (będący częścią statutu) mówił, że rejs wokół Hornu, to rejs przebiegający przez prostokąt rozciągający się (nie pamiętam dokładnie) pomiędzy równoleżnikami 40°S a 57°S i południkami 50°W i 90°W, rozpoczęty na jednym a zakończony na drugim oceanie. Do tego dochodziły obostrzenia, że w tym prostokącie nie można żeglować używając silnika (nawet podeprzeć motorkiem nie można się było) i trzeba było iść pod banderą Polską. Czasy się zmieniały, spadł komfort posiadania wolnego czasu na żeglowanie, takich, którzy dysponowali kilkoma miesiącami czasu były śladowe ilości, więc do Bractwa przyjmowano nowych członków naginając i łamiąc regulamin. Na początku wystarczyło, że rejs się zaczął powyżej 40S, później, że zaczął i zakończył się w innym porcie, aż w końcu, trzy lata temu, na Walnym Zgromadzeniu Bractwa przegłosowany został nowy wpis w regulaminie. Obszar wokoło Przylądka Horn został podzielony na strefy, wystarczy że się śmignie gdzieś na południe od Hornu i jest się uprawnionym do wstąpienia. A że okoliczności przyrody tam są inne niż gdziekolwiek indziej, pogoda niżowo-sztormowa rzadko i na krótko jest przerywana "flautami o sile 5B", historia miejsca usianego wrakami ciekawa, to ludziska ciągną - kto pieniędzy ma więcej, ten ma mniej czasu na żeglowanie i powoli, powoli "koszernymi" czy raczej "kanonicznymi" rejsami stają się wyczekane na okienko pogodowe popływajki z Ushuaia do Ushuaia. |
Autor: | robhosailor [ 7 lis 2011, o 11:54 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
Marek napisał(a): i jest się uprawnionym do wstąpienia. Święty Piotr przy bramie z kluczami stoi! |
Autor: | M@rek [ 7 lis 2011, o 17:45 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
skipbulba napisał(a): szczerze mówiąc nie lapię idei takie opływania Hornu. Po co? Jakby było mnie stać to wolałbym na Karaibach lub w Polinezji dupę grzać. Co innego rejs dookoła świata z obejsciem Hornu, ale takie?... szkoda kasy moim zdaniem:) Jestem podobnego zdania czlonkostwo w roznych Bractwach to nie dla mnie, Horn orazalem "w pracy" podobnie jak przechodzilem Ciesnine Magellana i jakos rejs jachtem specjalnie mnie nie pociaga a na regaty dookola swiata chyba juz jestem nieco za stary |
Autor: | skipbulba [ 7 lis 2011, o 17:57 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
Yigael napisał(a): @ Skipbulba - Każdemu jego porno, co kto lubi, jeden lubi się snuć po połoninach bieszczadzkich inny marzy o Eigerze albo Evereście, jeszcze inny woli zawody na sztucznej ściance. Jeden lubi Chorwację, drugi karaiby, trzeci mazuranckie regaty, czwarty samotne regaty pod prąd wokół globu. A ktoś marzy o Hornie. @ Rejsy z zawodową załogą i krótko kółko wokół skały. Na Everest też zawodowcy holują klientów non stop pod tlenem i układają do spania w nadmuchanych kondonach dla zwiększenia ciśnienia. Taka moda, że wypada zaliczyć niektórym. Smutne to i tyle. Rynek. ale zgodzisz się na to, że mam prawo nie rozumieć tego? Weź... proszę... nie bądź taki, pozwól mi nie rozumieć... |
Autor: | Maar [ 7 lis 2011, o 18:16 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
M@rek napisał(a): czlonkostwo w roznych Bractwach to nie dla mnie, Aha. A Morskie Stowarzyszenie Regatowe też nie?Są tacy, których rejs jachtem w ogóle - nie tylko w wokoło Hornu i przez Cieśninę Magellana - nie pociąga. Czy to źle? |
Autor: | Były user [ 7 lis 2011, o 18:18 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
skipbulba napisał(a): ale zgodzisz się na to, że mam prawo nie rozumieć tego? Weź... proszę... nie bądź taki, pozwól mi nie rozumieć... A gdzieś Ci czegoś zakazałem? Zechcesz łaskawie zacytować? Wyraziłeś opinię, że nie łapiesz, a ja pozwoliłem sobie wyrazić opinię w poruszonej przez Ciebie kwestii, że każdy lubi to co lubi. I próby rozumienia bądź nie tego są podobne do prób zrozumienia dlaczego Zenek woli grzybową od pomidorowej. Te dwie opinie mniemam w żadnym punkcie nie są ze sobą sprzeczne ani się nie wykluczają. Też nie rozumiem wywalania kupy kasy, "żeby zaliczyć" a styl "komercyjnego" zaliczania mnie smuci - ja po prostu nawet nie próbuję rozumieć bo to kwestia z cyklu "co kto lubi". Też "nie bądź taki" bo nijakiego Ci chyba afrontu nie uczyniłem, w szczególności intencjonalnie. |
Autor: | M@rek [ 7 lis 2011, o 20:19 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego nie chcesz popłynąć na Horn? |
Cytuj: Aha. A Morskie Stowarzyszenie Regatowe też nie? Dokladnie podobnie jak przestalem uczestniczyc w Szczecinskim Klubie Kapitanow Spotykamy sie czasem z Kolegami startujacymi w regatach ale ceremonialu, kapeluszy, krawatow itp. nie potrzebujemy |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |