Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Nash
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=18262
Strona 1 z 2

Autor:  jerz [ 8 mar 2014, o 19:21 ]
Tytuł:  Nash

Witam Wszystkich,jestem nowy i jako uczestnik tego forum i jako właściciel łódki(wspomniany Nash albo Nash 20)trochę mnie oszukano przy zakupie ale nie ma co wylewać łez po fakcie.Biorę się za remont ,w związku z tym proszę o pomoc-potrzebuję plan tej łódki, nie wiem wielu rzeczy potrzebnych mi do renowacji.Czy się opłaci?raczej nie ale nie sprzedam jej za grosze(ta spryciula ma duszyczkę)Pomóżcie proszę w miarę możliwości.Pozdrawiam

Autor:  boSmann [ 9 mar 2014, o 00:02 ]
Tytuł:  Re: Nash

jerz napisał(a):
potrzebuję plan tej łódki

To raczej nie osiągalne
jerz napisał(a):
Czy się opłaci

A znasz opłacalne hobby? :-P
jerz napisał(a):
Pomóżcie proszę

Pomożemy, tak jak wielu innym
Pisz o konkretnych problemach i zamieszczaj zdjęcia - będzie łatwiej
------------
Poczytaj też inne wątki - z pewnością znajdziesz tam wiele odpowiedzi na dręczące Cię pytania

Autor:  Waldi_L_N [ 9 mar 2014, o 17:01 ]
Tytuł:  Re: Nash

Daj fotę, to się dowiesz czy Nash czy Nash 20

Autor:  Zielony Tygrys [ 9 mar 2014, o 17:26 ]
Tytuł:  Re: Nash

Nash to fajna utka jest
będzie pan zadowolony

Autor:  Waldi_L_N [ 9 mar 2014, o 20:33 ]
Tytuł:  Re: Nash

Zielony Tygrys napisał(a):
Nash to fajna utka jest
będzie pan zadowolony

No, chyba że się spieszysz :rotfl:
Ale faktycznie jak się nie musisz ścigać to sympatyczne pływadło.

Autor:  Zielony Tygrys [ 9 mar 2014, o 21:05 ]
Tytuł:  Re: Nash

ojtam ojtam
na regatach też jest przyjemnie
człek płynie sobie wyluzowany, spokojny, nie musi się niczym przejmować :D

Autor:  jerz [ 10 mar 2014, o 14:22 ]
Tytuł:  Re: Nash

Załącznik:
-s0.zmniejszacz.pl-jacht i kia 042_zmniejszacz-pl_943078.jpg
-s0.zmniejszacz.pl-jacht i kia 042_zmniejszacz-pl_943078.jpg [ 31.99 KiB | Przeglądane 13104 razy ]
nie wiem jak zamontowany jest miecz w oryginale,tu była przeróbka woda dostaje się przez fał,czy miał przegrodę (chcę zlikwidować)łódka cieknie więc muszę co nieco rozebrać aby ustalić miejsca .A co do regat?ważny jest wiatr w żaglach,tempo się nie liczy :lol:

Autor:  Kurczak [ 10 mar 2014, o 14:29 ]
Tytuł:  Re: Nash

Na czym polegała ta przeróbka. Te łodki miały głęboki falszkil i miecz uchylny......
Bardzo podobnie jak Venuski czy Maki 707, Bimbole...
O jakiej przegrodzie piszesz ?

Autor:  jerz [ 10 mar 2014, o 18:04 ]
Tytuł:  Re: Nash

falszkil ma ok.15-20cm(czy tam jest wlaminowane obciążenie-było by to logiczne)przegroda to ścianka postawiona mnie więcej w połowie kambuza z wejściem do sypialni(skraca przestrzeń i chciał bym ją usunąć ale nie wiem czy nie osłabię konstrukcji.Według mnie cieknie połączenie deku z lewą burtą oraz miejsce gdzie fał(linka stalowa)przechodzi do skrzynki mieczowej(jak uszczelnić linkę która pracuje?)wymienić okna(poliwęglan)i wyciąć dodatkowe okna(więcej światła)forluk,oczyścić wzmocnienia denne(sprawdzić ich stan-są ciemne)póżniej na to żywica z matą i topkot,nowe wykładziny i podłoga(jak tak czytam to sporo tego)jeszcze naprawić ster(pękła płetwa)dorobiłem taką samą i też ze sklejki ale się klinuje (nie jestem pewny wytrzymałości tego materiału)chyba to tyle.Biorąc pod uwagę że nigdy czegoś takiego nie robiłem to nieżle wygląda....acha i przebudowa szafek(opłakane) ;)

Autor:  Kurczak [ 10 mar 2014, o 18:38 ]
Tytuł:  Re: Nash

Z piłą to Ty nie szalej :lol:
Jak wytniesz ściankę działowa maszt spadnie Ci na głowę :D
Przegroda zastępuje pilers podmasztowy. Przenosi obciążenia masztu z dachu kabiny na stępkę lub w jachtach laminatowych rozkłada na wiekszą powierzchnię wzmocnionego kadłuba.... Owszem możesz ją wyciąć, ale musisz ją zastąpić pilersem.
Podobnie z wycinaniem okienek. Osłabisz w ten sposób dach kabiny, zacznie się uginać pod ciężarem załogi i zaczną się kłopoty. To tak jakbyś wyciął słupki w samochodzie....
W jachtach laminatowych także zabudowa kabiny (czyli także "szafki") stanowi wzmocnienia konstrukcyjne i jak je usuniesz kadłub straci sztywność....
Zanim coś pochlastasz piłą skonsultuj się z fachowcem :D

Autor:  jerz [ 10 mar 2014, o 20:44 ]
Tytuł:  Re: Nash

właśnie dlatego pytałem o plany tej łódki.Oglądałem kilka i żadna nie miała przegrody.Co do okien masz rację ,może wystapić osłabienie ale w zamysle wklejenia dodatkowych okien była myśl że to one przejmą trud usztywnienia(wszak są grubsze od laminatu)nie znam się i dlatego tu jestem.Liczę na waszą pomoc.pozdrawiam

Autor:  Wojciech [ 10 mar 2014, o 21:21 ]
Tytuł:  Re: Nash

jerz napisał(a):
właśnie dlatego pytałem o plany tej łódki

Po co Tobie plany jachtu?
W zupełności wystarczy przejrzeć rozwiązania jakie dotąd zastosowano na tym typie jachtu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeżeli zamierzasz usunąć ściankę, która stanowi również element podparcia pod masztem, to konieczne było by zastosowanie pilersu ( rury, klocka drewnianego, itp. ), który podeprze miejsce pod masztem lub zabudowanie łuku z profilu do wzmocnienia pokładu.
Dodatkowe okna z poliwęglanu można zabudować wg. uznania.

Autor:  Kurczak [ 10 mar 2014, o 21:36 ]
Tytuł:  Re: Nash

jerz napisał(a):
właśnie dlatego pytałem o plany tej łódki.Oglądałem kilka i żadna nie miała przegrody.Co do okien masz rację ,może wystapić osłabienie ale w zamysle wklejenia dodatkowych okien była myśl że to one przejmą trud usztywnienia(wszak są grubsze od laminatu)nie znam się i dlatego tu jestem.Liczę na waszą pomoc.pozdrawiam


Są grubsze ale nie jednolite z resztą kabiny. Jeśli je tylko wkleisz na sikę będą pracowały na połączeniach. Jeśli wkleisz i przykręcisz z czasem stanie się to samo. Są jachty, ktre są bardzo mocno "przeszklone" ale jest to rozwiązanie fabryczne i ścianki kabiny są odpowiednio wzmocnione.....

Każda łódka ma ściankę lub pilersa. Nie chcesz ścianki musisz go zamontować. Inaczej dach będzie sie uginał pod piętą masztu, a w skrajnym przypadku się załamie ( ktoś na forum już taką sytuację na morskim jachcie opisywał.....)

Autor:  Ryś [ 10 mar 2014, o 21:56 ]
Tytuł:  Re: Nash

Poprę powyższe uwagi. Nie wycinaj nowych okien - istniejące są wystarczające.

Zastąpienie grodzi pilersem zapewnia nadal podparcie masztu, ale likwiduje usztywnienie kadłuba... na jeziorko może być, na morze nie. Oryginalna konstrukcja miała tylko pilers, z tym że związany z usztywnieniami - listwą 'rozpierającą' kadłub (na wysokoci koi) i listwa usztywniająca od spodu nadbudówkę. Ale także krótszą nadbudówkę o mocnej, usztywnionej konstrukcji, a także takie dość specyficzne usztywnienia pod podwięzie, jakby 'podpórki' pokładu na wysokości masztu.
(a tego nowszego z długą nadbudówką nie znam).

Poliwęglan jest problematycznym materiałem dla amatora i wrażliwym na zarysowania (zwykle ma specjalne powłoki ale różnie bywa), tradycyjne pleksi jest bezpieczniejsze w użyciu. Poliwęglan przy obróbce dostaje naprężeń. To są inne tworzywa, zastąpienie jednego drugim wymaga rozważenia.

Łodka była oryginalnie zaprojektowana w Kanadzie, jako "Nash TR20" (J&J Nash Ind Ltd). Użyj gogla.

Autor:  jerz [ 11 mar 2014, o 22:00 ]
Tytuł:  Re: Nash

Dziękuję wszystkim za cenne uwagi,zdjęcia są bardzo pomocne.Muszę wrzucić fotki środka i opisać co chcę zrobić wtedy ocenicie czy ma to sens.Wiem już że wycięcie grodzi trzeba wykonać bardzo oszczędnie,tj.zostawić pewną część.Wojciechu,dzięki za fotki,widać że dodatkowe otwory są stosowane(łódka chodzi na słodkiej wodzie)Potrzebna mi jest wasza wiedza aby ta łódeczka jeszcze popływała i to jako pięknotka na tle wypasionych nowoczesnych jachtów.pozdrawiam

Autor:  Marian.Kowalski [ 12 mar 2014, o 16:29 ]
Tytuł:  Re: Nash

Bez wątpienia Twoja łódka to Nash.
Wszystkie Nash'e posiadały grodzie podpierające maszt i usztywniające konstrukcję.
Pilersy posiadały Nash'e 20, które były zabudowane krótszą kabiną.

Tobie chodzi zapewne o dodatkowe okna doświetlające kabinę, tak jak tu...

http://kojot.sggw.waw.pl/~akrzemi1/fe/s ... leNash.htm

Autor:  jerz [ 10 kwi 2014, o 17:19 ]
Tytuł:  Re: Nash

Witam ponownie. Pierwsze pytanie. Mam do wymiany wykładzinę w kabinie, zamierzam wykleić welurem i korkiem: jakiego kleju użyć, żeby nie brudził materiału, nie przesiąkał, kleił na tyle mocno, żeby to się trzymało, ale żeby jeszcze można było wprowadzić korektę ułożenia materiału?

Autor:  jerz [ 7 maja 2014, o 08:38 ]
Tytuł:  Re: Nash

Witam ponownie, nie ma chęci ktoś mi podpowiedzieć co do kleju? Druga sprawa (wazna): otóż po oględzinach dna stwierdziłem że antyporostówka (brudząca na niebiesko-chyba samopolerująca) łuszczy się. Szlifierka i lekko zeszlifowałem, pod spodem chyba podkład w kolorze dawnej minii i takie malutkie wżery, usunąłem podkład i wżery ukazały się w całej krasie i na całej powierzchni (takie małe punkciki - jak skóra po ospie), chyba osmoza?? I teraz pytanie do znawców (co sklep, to radzą co innego): czy muszę zeszlifować dno do równej powierzchni, czy uzupełnić te wżery szpachlówką? Co potem, Bosman77 i antyporostówka czy np. topkot byłby lepszy? Wiem, że te tematy były już przerabiane, ale czytam, czytam i dalej nic nie wiem, jestem totalnym laikiem w tych sprawach. Pomóżcie proszę. Pozdrawiam.

Autor:  Sławek Sea-Line [ 7 maja 2014, o 10:48 ]
Tytuł:  Re: Nash

cześć

jeżeli możesz zawsze podawaj zdjęcia wraz z pytaniem. stwierdzenie "jak skórka po ospie" może oznaczać dla każdego coś miłego, :D innego . prawdopodobnie jest to osmoza ale...

pęcherz osmozy łatwo rozpoznasz:
http://youtu.be/IY7jepDVisQ
- z pęcherza wydobywa się płyn o kwaśnym / octowym zapachu - co widać w pierwszych sekundach filmu (jeżeli łódka stała dłużej na przyczepie mógł on odparować)
- powierzchnia żelkotu na laminacie będzie miękka
- nie używając większej siły jesteś w stanie usunąć warstwę żelkotu aż do maty jak na filmie.
- po usunięciu miękkiej warstwy pozostanie Ci krater jak na filmie.

Topkot to warstwa wierzchnia, z uwagi że jacht masz poliestrowy musiałbyś użyć identyczny, nie zabezpiecza on przed osmozą, a na pewno jej nie usunie. Z uwagi ze osmoza nie obejmuje epoksydów, są to jedyne rekomendowane materiały do napraw, zwłaszcza pod linią wody. Pisano o tym nie tylko na tym forum, również o miłym i przyjemnym inaczej szlifowaniu i doprowadzaniu topkotów do w miarę idealnego stanu.

Zdecyduj się na jeden system, jednej firmy i postępuj zgodnie z zaleceniami danej firmy. może warto poszukać kontaktu do szkutników, dobrych sklepów żeglarskich w okolicy. wybrać jeden wtedy masz kontakt z kimś kto przynajmniej teoretycznie powinien coś wiedzieć lub umieć zadzwonić do technicznego opiekuna z prośbą o poradę w trudniejszej sprawie choćby podczas malowania.

Autor:  Mir [ 7 maja 2014, o 11:56 ]
Tytuł:  Re: Nash

Te bąbelki, to zjawisko typowe dla starych laminatów, nawet tych fabrycznych. Żelkot nakładano ręcznie (pędzlem) i grubą warstwę, więc mikrobąbelki powietrza mogły się w żelkocie znajdować. Pod żelkotem też, jakość laminowania ręcznego i tam wpływała na strukturę laminatu. Zwykle radzono sobie z tym zjawiskiem standardowo: wysuszenie, szlifowanie, szpachlowanie, szlifowanie, malowanie, antyporost. I tak co dwa lata... :mrgreen:

Autor:  Ryś [ 7 maja 2014, o 13:32 ]
Tytuł:  Re: Nash

jerz napisał(a):
Witam ponownie, nie ma chęci ktoś mi podpowiedzieć co do kleju?
Druga sprawa: [...] czy muszę zeszlifować dno do równej powierzchni, czy uzupełnić te wżery szpachlówką?
Klej: polecę "winacet" - ściślej "Dragona" (popierając biznes lokalny) ale może być inny - poli-octan winylu (PVA) najlepiej czysty, bez zagęszczaczy. Z tym że zależy właśnie od przesiąkliwości użytego materiału, do łatwo przesiąkających czy nierównych może być potrzebne zagęszczane.
np.: http://rapta.pl/p/1524/1149/klej-uniwer ... ianki.html
http://www.dragon.biz.pl/ITH/ITH_UN.pdf
Kleiłem tym kiedyś podsufitkę lecz jak długo potem wisiała nie wiem... za to podeszwa w bucie zrobiła kilka tysięcy przebiegu :mrgreen:
Główna zaleta że nie emituje trucizn - jeno zdrowy alkohol ;) - a należy pamiętać że wnętrze utki to komora gazowa...

Żelkot się starzeje, normalna rzecz. Żelkot, jak i topkot (poliester w ogóle) nie jest dobrym pokryciem laminatu - lepsza jest żywica epoksydowa. Topkot odradzam generalnie - ma sens do naprawek kosmetycznych w żelkocie, typu wypełnienie odprysku na pokładzie czy dziurki po śrubce, żeby było tym samym i optycznie nie odstawało.

Co z żelkotem zrobić - a zależy jak to wygląda: bo nie ma sensu się mordować; np. po co malować na wierzch powłoki która się sypie lub od laminatu odpadnie, szkoda roboty - nie? Albo jeśli dziur do wypełnienia cała kupa to może szybciej pójdzie zedrzeć żelkot równo w ch...olerę? ;)
A jeśli tylko uległ coś tam degradacji, ze starości by tak rzec, ale nie odpada a dziury nie kłopot w robocie to przeszlifować powierzchnię ile uznasz, do 'zdrowszego' na czucie, a co gorsze dziury szpachlą wyrównać.

A dno pomalować farbą epoksydową, uczciwą warstwą. Jeśli trzeba szpachlować to epoksydową na litym wypełniaczu - nie żadne 'mikrobalony' czy inne bąble w środku puste bo to by było zamienił stryjek :-P

Autor:  Wojciech [ 14 cze 2014, o 19:20 ]
Tytuł:  Re: Nash

Nash po przebudowie ...

Obrazek

Autor:  piotr6 [ 14 cze 2014, o 19:40 ]
Tytuł:  Re: Nash

piękny

Autor:  jerz [ 15 cze 2014, o 15:38 ]
Tytuł:  Re: Nash

Załącznik:
Nostalgia-024.jpg
Nostalgia-024.jpg [ 76.62 KiB | Przeglądane 11400 razy ]
Załącznik:
Nostalgia-033.jpg
Nostalgia-033.jpg [ 93.68 KiB | Przeglądane 11400 razy ]
piękny jest Nestor ale ile to było pracy....tak wygląda obecnie mój.Remont się przedłuża ale tak to jest jak ma się mało czasu i jest się zależnym od aury :mrgreen:

Załączniki:
Nostalgia-022.jpg
Nostalgia-022.jpg [ 71.12 KiB | Przeglądane 11400 razy ]

Autor:  johny411 [ 15 cze 2014, o 16:47 ]
Tytuł:  Re: Nash

jerz przegladam i koduje, na temat mojej udki nic nie znajde, nikt nie odpowiedzial mi, kto ma lub mial taka lodke jak moja Flamingo 200. Widze, ze kolega zakochal sie w swojej lodce mimo to, ze pisze, ze zostal oszukany. Podejrzewam, ze przy zakupie, ale nie przejmuj sie, te nowe lajby takie jednakowe, a jak Ty przeplyniesz, to nie jeden gosc sie obroci. Te lodki maja to cos ;)

Autor:  zbig64 [ 7 lis 2014, o 21:41 ]
Tytuł:  Nash 20

Czy ktoś przerabiał Nash 20 w wersji balastowej na mieczówkę?

Autor:  MaciejG [ 29 sty 2023, o 20:40 ]
Tytuł:  Re: Nash

Witam jakiś czas temu kupiłem działkę nad jeziorem a co za tym idzie zakupiłem żaglówkę .Jak to z pierwszą łódka i brakiem doświadczenia przeoczyłem kilka wad. Więc może popłynę z tematem w kolejności problemów które spróbuję rozwiązać a że kolega Jeż przerabiał podobną łódkę to dlatego zaczynam tu .

Autor:  jerz [ 31 sty 2023, o 17:24 ]
Tytuł:  Re: Nash

MaciejG napisał(a):
Witam jakiś czas temu kupiłem działkę nad jeziorem a co za tym idzie zakupiłem żaglówkę .Jak to z pierwszą łódka i brakiem doświadczenia przeoczyłem kilka wad. Więc może popłynę z tematem w kolejności problemów które spróbuję rozwiązać a że kolega Jeż przerabiał podobną łódkę to dlatego zaczynam tu .
Ładnie Kolego,to stary temat sprzed prawie 10lat.Remont to duże słowo,co chcesz tam zrobić, z czym Cię oszukano(witaj w klubie)W moim przypadku miał być mały remoncik(łódeczka brała sporo wody przy szybszym pływaniu)a skończyło się na przebudowie i odbudowie całego kadłuba.,usterki głównej(woda/, do końca nie udało się usunąć) i po wakacjach sprzedałem sprzęcik.Nastaw się na dużo pracy,sporo nerwów i niemałych kosztów.Jak będę mógł pomóc ?Pozdrawiam

Autor:  MaciejG [ 1 lut 2023, o 16:15 ]
Tytuł:  Re: Nash

Witam chce robić porządek jakimiś etapami narazie nie wiem czy wody nabiera bo sezon na wodzie stała i nie zatonęła .więc myślałam że pomaluje podpisuje i pływam a tu patrzę i mocowanie masztu od spodu patrząc jakiś kleks zrobiony chyba szpachlą mam fotki ale muszę zmniejszyc . Pewnie wyleci trochę sklejki (pytanie jak to dokładnie ogarnąć ). Z tym nabieraniem wody może uda mi się gdzieś zważyć całość i wyjdzie coś się porobiło, ale do rzeczy pęknięcia wzdłuż kajuty na wysokości łaczenia z kadłubem przenika tamtędy woda po opadach deszczu. Okna wymienić chce na poliwęglan lity przyciemniony
bez kręcenia śrób

Autor:  jerz [ 1 lut 2023, o 17:00 ]
Tytuł:  Re: Nash

bez zdjęć,ciężko powiedzieć.U mnie był wspornik przez całą górę ,pęknięcie przez cały kadłub?na pewno?pokład był klejony do burt(uszczelniałem ale słabo to wyszło)cóż wszystkie poprawki "kadłubowe"kleiłem żywicą .Z oknami nie będzie problemu a wygląd znacznie się poprawi i ładnie doświetli wnętrze.Tylko szczerze mówiąc gdybym wtedy wiedział to co wiem teraz to nigdy bym się za samodzielny remont nie wziął.Lepiej zapłacić i dać to osobie obeznanej z tematem,łódka będzie na czas ,bez stresu.Wszystkiego musiałem się )uczyć na własnych błędach(choć Koledzy z forum dużooo mi pomogli,bez nich?kaplica .Trochę narzędzi trzeba będzie kupić i materiałów całkiem sporo ;)

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/