Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

budowa łodzi i pozwolenia
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=2555
Strona 1 z 1

Autor:  biebrznięty [ 11 lut 2009, o 12:08 ]
Tytuł:  budowa łodzi i pozwolenia

:roll:

[ Dodano: Sro 11 Lut, 2009 12:12 ]
chciałbym dowiedzie sie czy po wybudowaniu łódki do 20 m2 i przeznaczonej do amatorskiego połowu ryb potrzebne są jakieś pozwolenia tzn. kiedy będę budował łódki przeznaczone j.w. w zarejestrowanej działalności gospodarczej czy moge je bez problemu sprzedac i kupujący nie bedzie mial problemu z rejestracją. oczywiście mam na myśli wykonane z drewna

Autor:  Tomek Janiszewski [ 11 lut 2009, o 15:12 ]
Tytuł:  Re: budowa łodzi i pozwolenia

biebrznięty napisał(a):
chciałbym dowiedzie sie czy po wybudowaniu łódki do 20 m2 i przeznaczonej do amatorskiego połowu ryb potrzebne są jakieś pozwolenia tzn. kiedy będę budował łódki przeznaczone j.w. w zarejestrowanej działalności gospodarczej czy moge je bez problemu sprzedac i kupujący nie bedzie mial problemu z rejestracją. oczywiście mam na myśli wykonane z drewna

Jakieś CE będzie chyba potrzebne, o ile łódki mają być budowane na sprzedaż, dobrze kombinuję? W przeciwnym wypadku można je sprzedać dopiero po uplywie pięciu lat po wybudowaniu. Natomiast problemu z rejestracją nabywca mieć nie powinien, swojego Oriona zarejestrowałem do połowu ryb przedstawiając oświadczenie że jacht jest moją własnością.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

Autor:  Cape [ 11 lut 2009, o 15:32 ]
Tytuł: 

Skąd te 5 lat ??? Łódka wybudowana dla siebie, może być sprzedana nawet natychmiast. Przy sprzedaży w okresie krótszym, niż pół roku, może (ale nie musi) wystąpić obowiązek podatkowy PIT. Po pół roku, bez ograniczeń.

Autor:  raf_79 [ 11 lut 2009, o 20:13 ]
Tytuł: 

też mi się wydaje że żeby sprzedać łódkę wybudowaną przez siebie to albo nadajemy CE albo czekamy pięć lat choć akurat w tej działce CE nie siedze :)
Mówisz ze można łódkę zbudować sprzedać i nie zapłacić podatku ??

Autor:  Cape [ 11 lut 2009, o 20:19 ]
Tytuł: 

Na CE to ja się nie znam, ale nie widzę związku z podatkami. Każdą ruchomość (telewizor, łódź, samochód) możemy sprzedać. Jeżeli sprzedaż nastąpiła w ciągu pół roku od nabycia, to płacimy podatek, od różnicy (sprzedaż minus koszt nabycia). Po pół roku, bez ograniczeń. Te pięć lat dotyczy nieruchomości.

Autor:  Maar [ 11 lut 2009, o 23:56 ]
Tytuł: 

Podatek w Rzeczypospolitej płaci się od wielu rzeczy pospolitych :-)
W przypadku łodzi, która jest kupowana/sprzedawana w oparciu umowę kupna-sprzedaży i jej wartość jest wyższa niż 1000 zł, należy wypełnić druk PCC (z odpowiednim numerkiem) i określić kto (kupujący czy sprzedający, czy wspólnie) płaci podatek, i go zapłacić.
Się to "Podatek od czynności cywilnoprawnych" nazywa.

Inna sprawą jest certyfikat CE. Żeby wprowadzić na obszarze UE do sprzedaży towar, powinien on posiadać ów certyfikat bezpieczeństwa, ale... jeżeli sprzedajemy coś szwagrowi, koledze, znajomemu to kupujący nie będzie od nas wymagał CE i nikt na to nie zwróci uwagi.
Jeżeli sprzedajemy komuś obcemu, to też najprawdopodobniej gość nie będzie się ciskał z powodu braku CE, jednak w przypadku jakiejś "katastrofy" (panu zadra pod paznokieć weszła i był ponad 7 dni niezdolny do pracy) możemy mieć poważne problemy (czyt. nie wypłacimy się do końca życia).

Prawnicza swołocz potrafi nieźle się nachapać na takiej "bezCEowej" sprawie.

--
Pozdrawiam
Marek Grzywa

Autor:  biebrznięty [ 12 lut 2009, o 08:56 ]
Tytuł: 

Dzięki wam za zainteresowanie moim tematem - wasze sugestie sa dla mnie ważne. Pisząc o ty, iż chciałbym te łodzie sprzedawac - to prowadząc działalnośc gospodarczą bym sprzedawał je na fakturę.
Poproszę teraz osoby bardziej zorientowane o napisanie więcej informacji na temat CE, certyfikatu bezpieczeństwa. Gdzie można byłoby sie cos dowiedziec na ten temat? gdzie to sie zglasza i jak wyrobic mozna CE?

Pytanie do maar: pisząc, że "nie wypłacic sie można do końca ..." - masz na myśli kupującego, czy sprzedającego?
wydaje mi sie, ze jezeli sprzedalem taką łódkę na umowe kupna - sprzedazy to ja juz nie ponosze za to odpowiedzialnosci poniewaz ja nie mam juz wplywu na to jak kupujacy z niej korzysta.
chodzi mi jednak o informacje jak to mozna sprzedac zeby nie miec pozniej problemow np. w urzedach i jezeli nie daj borze cos nieszczesliwego by sie stalo to zebym z tego powodu nie mial problemow ani osoba ktora taki sprzet kupila - dotyczy to warunkow technicznych i legalnosci takiego sprzetu.

Autor:  salmo [ 12 lut 2009, o 10:37 ]
Tytuł: 

Witam
Instytucją która nadaje certyfikaty CE w Polsce jest Polski Rejestr Statków. Łódki mają różne kategorie projektowe: A - oceaniczna, B - pełnomorska, C - przybrzeżna, D - wody osłonięte.
Nie zagłębiałem się w bardzo w temat ale podobno kategorię "D" nadaje sam producent.
Ogólnie łodzie wprowadzane do obrotu w UE powinny mieć odpowiednią kategorię. Znalazłem też gdzieś taką interpretację (już nie pamiętam gdzie), że można sprzedawać bez certyfikatów, jeśli kupujący się na to zgadza (najlepiej na piśmie), na pewno dotyczy to jednostkowej prywatnej sprzedaży, czy więcej nie wiem.
Najlepiej pytać w PRS i znaleźć odpowiednie dyrektywy unijne (chyba są na ich stronie).
No i proponuję też zajrzeć tu:
http://www.zegluj.net/forum_zeglarskie/viewtopic.php?t=2532

Autor:  boSmann [ 12 lut 2009, o 10:52 ]
Tytuł: 

maar napisał(a):
Żeby wprowadzić na obszarze UE do sprzedaży towar, powinien on posiadać ów certyfikat bezpieczeństwa

Dokładnie tak
biebrznięty napisał(a):
jezeli nie daj borze cos nieszczesliwego by sie stalo to zebym z tego powodu nie mial problemow ani osoba ktora taki sprzet kupila - dotyczy to warunkow technicznyc

Każdy wyrób powinien mieć dołącząną <Instrukcję obsługi> Łódka tym bardziej.
Wszystko (prawie) masz na stronie PRS.
http://www.prs.pl/page309.html

Autor:  Maar [ 12 lut 2009, o 11:42 ]
Tytuł: 

biebrznięty napisał(a):
Pytanie do maar: pisząc, że "nie wypłacic sie można do końca ..." - masz na myśli kupującego, czy sprzedającego?
wydaje mi sie, ze jezeli sprzedalem taką łódkę na umowe kupna - sprzedazy to ja juz nie ponosze za to odpowiedzialnosci poniewaz ja nie mam juz wplywu na to jak kupujacy z niej korzysta.


Nie masz wpływu jak kupujący korzysta z towaru, ale masz wpływ na sam towar, który wyprodukowałeś.
Certyfikat/znak (jak go wał tak go zwał) CE oznacza, że produkt jest bezpieczny w użytkowaniu. To nie znaczy, że jest bezpieczny w ogóle - motocykle IMHO nie są bezpieczne a CE mają :-).
Organ certyfikujący (w przypadku łodzi jest to PRS, i jest to przerost formy nad treścią) sprawdza czy Twoja łódź jest zrobiona zgodnie ze sztuką.
Posuwając się do absurdu, można powiedzieć, że na przykład sprawdza, czy pod wpływem wody planki nie będą odskakiwać i wybijać oczu użytkownikom Twoich łódek.

Piszą o "niewypłaceniu się do końca życia" miałem na myśli sprzedającego, który bez CE wprowadził towar na rynek. Jeśli ktoś za pomocą takiego towaru zrobi sobie kuku, to sprzedający ma kłopot a prawnicy pieniądze :-)

Autor:  raf_79 [ 12 lut 2009, o 14:46 ]
Tytuł: 

Nie wiem dokładnie jak w przypadku jachtów (wydaje mi się ze tak samo) ale w odniesieniu do maszyn znak CE nadaje sam producent który oczywiście musi przeprowadzić cały rytuał sprawdzający czy maszynka kogoś nei zabije przy normalnej eksploatacji.
Jest mnóstwo szkoleń, czy stron lub można też przegryźć sie przez samą dyrektywę nowego podejścia ;P przy sprowadzaniu czegoś z poza UE to sprowadzający musi nadać CE oczywiście jak towar spełnia wymagania

pozdrawiam

Autor:  vv3k70r [ 14 lut 2009, o 03:58 ]
Tytuł: 

To ja sie wtrace z pierwszym postem... Bo akurat jestem na biezaco.

WSZYSTKIE jachty sa certyfikowane. Wazne czy jacht jest wyrobem (czyli wyprodukwoanym na zysk) czy tez jest przejawem hobby.

Jachty budowane amatorsko (dla siebie, bez oplacania osob trzecich) otrzymuja z przydzialu AMA i dalej cyferki.

Przez 5 lat nie ma mozliwosci zbycia takiego jachtu, poniewaz on NIE PLYWA, co wynika z tego ze nie jest certyfikowanym wyrobem, ale oznacza to tez ze jest zwolniony z calej kupy oplat (poniewaz jest samorobka). 5 lat musisz nim plywac zeby wykazac ze mozna go uzywac, takie sa unijne przepisy. Po 5 latach jako AMA mozesz go zbyc. Od tej pory to plywa po unijnemu.

Wszystko sprowadza sie do kwesti czy jest to wyrob handlowy czy proba samobojcza.

Przepisy szczegolowe sprawdzalem tylko w Dani, Szwecji i Finlandi, bo jak mi w urzedzie zeglugi jakiejs tam w Polsce zaczeli wydziwiac ile to musi przejsc testow, oplat i certyfikacji... to w normalnym kraju zajmuje to 1 formularz i jest za darmoche, ze mam, ze jednostka ma tyle metrow w te manke i tyle w tamta, silnik ma taki, ozaglowanie takie, i w ciagu tygodnia przysylaja jakie numerki sobie nabazgrac i gdzie na tej lajbie.

Oczywiscie mowimy o jednostkach do 24m rufa-dziob... powyzej to juz jest rejestr statkow i tam nie ma AMA.

joke: kufel temu co zarejestruje statek na Wegrzech :D

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/