Mam kilka pytań w związku z montażem oświetlenia na maszcie.
Czy kabel zasilający lampę topową zwisa swobodbie wewnątrz profilu masztowego, czy warto go jakoś unieruchomić? Ew. jak?
Czy są jakieś specjalne kable do tego?
Czy jest sens wykorzystać maszt jako masę?

Z góry dziękuję za pomoc.
Kamil

Kabel nie powinien latać luzem w maszcie. Raz, że bedzie wkulsoniał stukaniem, dwa w końcu się ukruszy. Powinien być poprowadzony wewnątrz rurki. Często w masztach są gotowe kanały do przewodów, jeśli nie trzeba - coś pokombinować. Np. wkleić peszel i do niego wprowadzić przewód.
Raczej maszt się nie nadaje na masę, nie spotkaem się z takim rozwiazaniem. Choć teroretycznie nie powinno być przeciwwskazań.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Peszel, czyli coś takiego?
http://allegro.pl/rura-karbowana-peszel-z-pilotem-36-29-320n-25m-i6815728062.html

To też będzie hałasować...

Mój maszt to "najzwyklejsza" rura, bez żadnej wewnętrznej infrastruktury.
Zastanawiam się nad jakimiś "rozpórkami" z przyciętej rury PCV o większej średnicy niż śr. wewn. masztu.

Wypełnij wnętrze masztu pianką, przy okazji dodatkowa wyporność przyda się przy ewentualnej wywrotce .

Opaski kablowe (taka plastikowa zaciskowa) gdzieś co stopę założyć, w różnych kierunkach ogonkiem skierowane - będą się rozpierać wewnątrz. A można też co ileś zawiązać mocną piankę, taka tapicerską, acz to ze słyszenia.
A puszczać prąd na masę w jachcie... słuchać hadko.

Podpuszczaj chłopa, podpuszczaj.
Potem będzie jak Kurczak prosić o wsparcie ""jak to usunąć""

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Nie taki peszel karbowany tylko rura połączona mufkami. O,taki:

https://www.leroymerlin.pl/elektrycznos ... l1063.html

https://www.leroymerlin.pl/elektrycznos ... l1063.html

Ja posmarowałem peszel klejem polimerowym i wsunąłem do masztu tak, że leżał na jednej ze ścianek profilu. Przykleił się na amen.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Popieram, w obu kwestiach.

Opaski kablowe, czyli trytki, stosowałem na kablach w maszcie z powodzeniem (do czasu, aż maszt złamałem, ale złamanie nie miało związku z trytkami )

Z minusem na maszcie, czy jakimkolwiek innym elemencie jachtu, to bardzo kiepski pomysł.

Marcin

_________________
Marcin Palacz
http://marcinpalacz.pl

nawet sobie tak nie żartuj.

Przepis jest na SF, wkładasz kable do rurki pcv potem rurkę posmarowaną siką do masztu następnie i dociskasz rurkę z kablami do scianki masztu.Dobrze jeszcze w tą rurkę dodatkowo wciągnąć trochę sznurka, który będzie służył jako pilot do następnych kabli

_________________
pozdrowienia piotr

Pianka to też nie jest głupi pomysł.
Jednak pod dwoma warunkami.

1) wszystkie kable i liny idą w peszlach/rurkach,
2) maszt jest zakićkany pianką szkutniczą o zamkniętych porach, nie zaś zwykłą, budowlaną.

Inaczej - patrz co napisał Bombel. http://szkutnikamator.pl/index.php/setk ... -bomu-cz-2

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Trochę o tym myślałem i skłaniam się do wypełnienia masztu pianką.

Jednak aby uniknąć ewentualnych problemów z demontażem chciałbym ją zapakować w rękaw foliowy (np. http://allegro.pl/rekaw-folia-do-pakowania-prozniowego-20x600-cm-i5541803112.html) a peszel puścił bym na zewnątrz, tzn. między rękawem a ścianką masztu. Rękaw mógłbym napełnić na zewnątrz, zanim pianka się spieni i "na mokro" wciągnąć razem z peszelem (peszlem?) do masztu.

Co o tym sądzicie? Jaką dokładnie piankę zastosować? (chyba o jak najmniejszej gęstości)
W jaki sposób równomiernie rozprowadzić ją wewnątrz tuby?

Alternatywnie, rozważałem użycie outliny ze styropianu.
Maszt ma średnicę wewnętrzną 110mm - znalazłem np. taką otulinę: http://www.otulinyrur.pl/otuliny-styropianowe-do-rur-fi-28-mm-gr-4-cm-p-118.html (wersja 035 odporna na wilgoć)

Tylko czy 28mm to nie za duża średnica wewnętrzna?

Pozdrawiam,
Kamil

Tak jescze zupełnie przypadkiem zauważyłem granulat EPS (http://www.otulinyrur.pl/httpwwwotulinyrurplgranulat-styropianowy-60-litrow-wypelnienie-do-puf-p-280html-p-280.html).
W połączeniu z rękawem powinno wyjść całkiem "czyste" i skuteczne rozwiązanie za mniej niż 50zł. I nawet peszel można sobie chyba darować...

Jaki teoretyk takie przeciwwskazania

Nie rób tego ...

Uwierz innym, którzy mieli już w wydłubywaniem tego świństwa z masztu duże kłopoty.

Chcesz dołączyć do tej grupy ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Nie idź tą drogą

_________________
Janusz Rolfok

jest wiatr, co usta kobiety rozchyla, jest taki wiatr...
jest blask, co uda kobiety odsłania, jest taki blask...

A powiedz - co zrobisz jak już sobie wypiankujesz maszt (wraz kablami) a dnia następnego okaże się, że np. masz do wymiany jeden z zapiankowanych kabli ...

Jakich słów wtedy będziesz używać ?

I co zrobisz wtedy z zaoszczędzonymi 50. złotych ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Widzę, że mam problem z czytelnym przedstawianiem pomysłów.

1. Pianka
Chciałbym napuścić piankę w foliowy rękaw. Ma to zapobiec przyklejeniu pianki do masztu i ułatwić wydłubanie pianki w razie potrzeby (powinna wychodzić w kawałkach, jeśli nie w całości). Oczywiście będzie peszel, umożliwiający wymianę kabli (lub dodanie dodatkowych).

2. Otulina ze styropianu
Powinna sama wejść i wyjść. Styropian odporny na wilgoć. W środku tunel na kable.

3. Granulat "styropian" luzem (kulki)
Rękaw foliowy wypełniony w miarę szczelnie granulatem EPS. To powinno dać się łatwo wyjąć w razie potrzeby. Granulat będzie się "ubijał", więc umieścił bym go w kilku niezależnych "sekcjach". Tutaj też będzie peszel, żeby ułatwić manipulowanie kablami.

To zrozumiałem.

Teraz chciałbym zrozumieć - PO CO ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Oj Włodek, Ty to jakiś dziwny, Po CO i PO CO.
Żeby za jakiś czas w trudzie i znoju wydłubać
Już wiesz po co

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

- Po co?
- Żeby się wewnątrz kabel nie bujał.

Wklejany peszel jakoś do mnie nie przemawia - nie mam jak oczyścić powierzchni ani jak docisnąć. Maszt to zwykła rura (bez komór) i nie bardzo jest się czego złapać.

Rozwiązanie z trytrytkami również mi nie pasuje.

W każdym razie zalewać pianką nie będę.

Spróbuję zrobić wyjmowany "rdzeń" z wodoodpornej płyty ze spienionego polietylenu (27kg/m3). Powinno to rozwiązać problem kable i zapewnić "wyporność" masztu.

ja u siebie użyłem plastikową rurkę łączona mufkami, na to otulina
taka jak tu
http://allegro.pl/otulina-izolacja-na-r ... 40929.html
wszystko ładnie spasowane


tu masz wszystko fajnie przedstawione

http://rawonsails.blogspot.com/2017/05/ ... glarz.html

_________________
https://x-79floki.com/

[quoten="legend"]Powinno to rozwiązać problem kable i zapewnić "wyporność" masztu.[/quote]

No dobrze - ja jednak podrążę temat...

1. temat przewodów wewnątrz masztowych Koledzy Ci podpowiedzieli - pianka jest najgorszym rozwiązaniem ale to Twój maszt i przecież zrobisz co uznasz za stosowne.

2. Ale z ta wypornością masztu to aż mnie zatkało ...

O co Ci chodzi z tą wypornością masztu ?

Liczysz na to, że jak fikniesz kozła ta taka promilowa wyporność będzie w stanie zmienić cokolwiek w stateczności Twojego jachtu ?

Jakiej wyporności masz jacht ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell