Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Pęknięcie laminatowego półpokładu.
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=29455
Strona 1 z 1

Autor:  Jarecki1981 [ 29 paź 2018, o 16:15 ]
Tytuł:  Pęknięcie laminatowego półpokładu.

Problem jak w temacie. Proszę o pomoc jak to naprawić. To moja pierwsza łódka i nie mam żadnego doświadczenia w naprawach laminatu. Poczytałem już trochę na ten temat, obejrzałem kilka filmików, ale informacje nie zawsze są spójne. Może moglibyście powiedzieć mi co mam zrobić krok po kroku? Dołączam zdjęcia uszkodzenia.
https://drive.google.com/open?id=1sX_an ... kBGCZCCYHC
https://drive.google.com/open?id=1V2rNC ... 6A3Im8JcjP

Autor:  robhosailor [ 29 paź 2018, o 16:26 ]
Tytuł:  Re: Pęknięcie laminatowego półpokładu.

Krok po kroku, to ja nie wiem.
Moim zdaniem przyczyną była zbyt mała sztywność i wytrzymałość obrzeża kokpitu. Najpierw trzeba oczyścić i odsłonić pęknięcie i miejsce naprawy. Nie wystarczy tylko skleić, a trzeba wzmocnić, czyli wg mnie, dołożyć od spodu warstwę, dwie, tkaniny i przylaminować je od spodu na długości z 0,3 do 0,5 m, szerokości z półtora raza tyle, ile wynosi pęknięcie. Potem kleić samo pęknięcie mieszaniną żywicy i krzemionki o konststencji nutelli. Po związaniu wygładzić, zamalować i spoko. Aha, użyłbym żywicy epoksydowej. Tak bym zrobił, ale w laminatach nie siedzę.

Autor:  Bombel [ 29 paź 2018, o 16:45 ]
Tytuł:  Re: Pęknięcie laminatowego półpokładu.

robhosailor napisał(a):
Tak bym zrobił,

A dodatkowo na ""wszelki wypadek"' dałbym potem na wierzch 1-2 warstewki płótna 100-120. Potem pieknie szlifnął i farba.
W długie zimowe wieczory pomyślał bym o wzmocnieniu ( po wierzchu) większej części półpokładów. Skoro pęka znaczy słabiutkie one

Autor:  brodaty [ 29 paź 2018, o 19:01 ]
Tytuł:  Re: Pęknięcie laminatowego półpokładu.

Odezwał się "szkutnik doskonały'
Bombel. Nie tak dawno byłem chętny aby nabyć sklejkowego Bombla . Jacht sklejkowy zrobiony chyba w Anglii w stoczni z tradycją budowy jachtów sklejkowych. Jacht był "chwilowo" w twoich szkutniczych rękach i chyba nie zaprzeczysz że zmieniałeś poszycie pawęży i ingerowałeś szlifierką kątową w kile boczne. Gdy zobaczyłem na własne oczy twoje dzieło to tak uciekałem że mało butów nie pogubiłem. Żenada to mało. Ten wytwór twojej szkutniczej działalności kupił wreszcie za cenę drewna opałowego nie znający się na rzeczy początkujący żeglarz. Nie wiem czy jak przejrzał na oczy to sobie coś nie zrobił złego.

Autor:  Marian Strzelecki [ 29 paź 2018, o 19:16 ]
Tytuł:  Re: Pęknięcie laminatowego półpokładu.

brodaty napisał(a):
Odezwał się "szkutnik doskonały'
Bombel.
Brodaty, jak masz coś "na rzeczy" to wal śmiało ale*, bo "to co tu" - to są tylko impertynencje osobowe nie mające się ni jak do tematu.

MJS

*najlepiej na priv. lub w politycznych.

Autor:  cors [ 29 paź 2018, o 20:18 ]
Tytuł:  Re: Pęknięcie laminatowego półpokładu.

Bombel napisał(a):
warstewki płótna


Najlepiej lnianego. :rotfl:

Autor:  Bombel [ 29 paź 2018, o 20:37 ]
Tytuł:  Re: Pęknięcie laminatowego półpokładu.

cors napisał(a):
Bombel napisał(a):
warstewki płótna


Najlepiej lnianego. :rotfl:

Można i lniane jako dawnymi czasami czyniono. Jeno nie pod żywicę a farbę. Najlepiej olejną :rotfl:
Nigdy nie uszczelniałeś pokładu czy kabiny płótnem lnianym i farbą?????
Ja jednak wybrałbym tkaninę szklaną pospolicie nazywaną płótnem.
http://www.havel-composites.pl/index.ph ... ny_szklane

Autor:  cors [ 29 paź 2018, o 20:41 ]
Tytuł:  Re: Pęknięcie laminatowego półpokładu.

Bombel napisał(a):
Nigdy nie uszczelniałeś pokładu czy kabiny płótnem lnianym i farbą?/quote]

Zdarzyło mi się np. s/y OPTY, s/y DAL jako zabytki muzealne.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Bombel napisał(a):
pospolicie nazywaną płótnem


Pospolite jest "ruszenie". Tu należy nazywać materiały poprawnie. Np. Tkanina szklana rovingowa o splocie satynowym lub płóciennym a nie płótno, mata szklana a nie wata szklana itp.

Autor:  Jarecki1981 [ 29 paź 2018, o 21:16 ]
Tytuł:  Re: Pęknięcie laminatowego półpokładu.

Czyli zaczynam od szlifowania. Papieru o jakiej gradacji użyć i jak głęboko szlifować?


Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Autor:  Bombel [ 29 paź 2018, o 21:19 ]
Tytuł:  Re: Pęknięcie laminatowego półpokładu.

brodaty napisał(a):
Odezwał się "szkutnik doskonały'

Miałem ochotę olać twe niewybredne zaczepki ale....
w dniu 1 czerwca 2018 o godz 13,32 pisałeś:
Wiem że jesteś jednym z nielicznych z Forum którzy się znają na szkutnictwie nawet tym "plastycznym" więc sobie odpuszczam tego MX.
forum.zegluj.net/ucp.php?i=pm&mode=compose&action=quote&f=0&p=193886
Czyli jak potrzebujesz pomocy to wlazłbyś w...nawet bez mydła. Gdy te pomoc dostaniesz wypinasz się sempiterną
Weź więc przyjmij jakiś jednolity front. Będzie łatwiej cię sklasyfikować :rotfl:
quote="cors"]Tu należy nazywać materiały poprawnie. Np. Tkanina szklana rovingowa o splocie satynowym lub płóciennym a nie płótno, mata szklana a nie wata szklana itp.[/quote]
Ta jes ser. Na Twój pożytek będę pisał poprawnie :-P

Autor:  Wojtasbis [ 29 paź 2018, o 21:30 ]
Tytuł:  Re: Pęknięcie laminatowego półpokładu.

brodaty napisał(a):
Odezwał się "szkutnik doskonały'.

Brodaty zanadto się przejął polityką i najwyraźniej już nie potrafi normalnie.
Proponuję wizytę u jakiegoś dobrego terapeuty od pleców bo na leczenie głowy to raczej za późno.

Autor:  Bombel [ 29 paź 2018, o 22:02 ]
Tytuł:  Re: Pęknięcie laminatowego półpokładu.

Jarecki1981 napisał(a):
Czyli zaczynam od szlifowania. Papieru o jakiej gradacji użyć i jak głęboko szlifować?

O takiej gradacji która pozwoli Ci względnie szybko zeszlifować to co jest do zeszlifowania. Osobiście zaczął bym od 80-ki i patrzył jak ""idzie"". Korekta gradacji w przypadku kiepskich ( za szybko/za wolno) wyników.
Jarecki1981 napisał(a):
jak głęboko szlifować?

Szlifowanie powinno dać baardzo wypłaszczoną literę V. Przy cienkich laminatach przyjmuję że 1 mm głębokości przekłada się+- na 1 cm wypłaszczonego ""skrzydełka"" V.
W samym pęknięciu szlif (płaściutkie V) praktycznie do 0
Tak robię ""od zawsze"" i jak dotąd się sprawdza.

Autor:  Zazul [ 29 paź 2018, o 23:52 ]
Tytuł:  Re: Pęknięcie laminatowego półpokładu.

cors napisał(a):
Bombel napisał(a):
Nigdy nie uszczelniałeś pokładu czy kabiny płótnem lnianym i farbą?/quote]

Zdarzyło mi się np. s/y OPTY, s/y DAL jako zabytki muzealne.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Bombel napisał(a):
pospolicie nazywaną płótnem


Pospolite jest "ruszenie". Tu należy nazywać materiały poprawnie. Np. Tkanina szklana rovingowa o splocie satynowym lub płóciennym a nie płótno, mata szklana a nie wata szklana itp.


Nie żebym bronił,ale nawet ja zrozumiałem o czym pisze Bombel.
A gdyby zalaminował uszkodzenie mata szklaną a nie rovingiem o splocie satynowym to by mu się lódka rozleciała czy co
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Brodaty
napisz co widziałeś,czy poobcinał te kile czy jak
a że pawęż wymienił to tylko kupujący ma kłopot z głowy.

Autor:  Marian Strzelecki [ 30 paź 2018, o 02:58 ]
Tytuł:  Re: Pęknięcie laminatowego półpokładu.

Zazul napisał(a):
Brodaty
...napisz co widziałeś, czy poobcinał te kile czy jak

Po co? i co to ma do tematu pękniętego pokładu? :-P

MJS

ps Dla świętego spokoju:
...Obcinał, bo chciał mieć - Dulcię, ale jak już prawie miał to mu się odwidziało i "przyspawał".
Od zawsze (Cypis, Mamut,) miał dylematy, czy należy pływać głownie z wiatrem, czy czasami też pod wiatr... aż kupił "Merca 4kuce" i dylematy się skończyły. :rotfl:
Pawęży nie ruszał, kokpit zrobił dobry:

Załączniki:
Obraz 044m.jpg
Obraz 044m.jpg [ 40.34 KiB | Przeglądane 5822 razy ]

Autor:  Zazul [ 30 paź 2018, o 09:06 ]
Tytuł:  Re: Pęknięcie laminatowego półpokładu.

Marian Strzelecki napisał(a):
Zazul napisał(a):
Brodaty
...napisz co widziałeś, czy poobcinał te kile czy jak

Po co? i co to ma do tematu pękniętego pokładu? :-P

MJS

ps Dla świętego spokoju:
...Obcinał, bo chciał mieć - Dulcię, ale jak już prawie miał to mu się odwidziało i "przyspawał".
Od zawsze (Cypis, Mamut,) miał dylematy, czy należy pływać głownie z wiatrem, czy czasami też pod wiatr... aż kupił "Merca 4kuce" i dylematy się skończyły. :rotfl:
Pawęży nie ruszał, kokpit zrobił dobry:


No fakt,przestępstwo które dyskwalifikuje łódż do pływania nawet w basenie ogrodowym i to pod nadzorem :rotfl:
Kokpit to lepszy by zrobił Brodaty,a swoją drogą to mógł by wrzucić jakie foty jak idzie mu remont tego Nasha co go kupił za grosze.
Trza go zrozumieć że rozżalony uciekał że mało butów nie pogubił,bo kto to widział aby za jacht którym po morzu można pływać to wołać takie pieniądze ;) ,trza było opuścić jeszcze patola i dostarczyć do domu a na pożegnanie flaszkę postawić.Idzie tak?,idzie tylko trza chcieć :rotfl: .
No dobra,nie będę już się nabijał z Brodatego,bo może chłop i dobry jest tylko zagubiony w nowej rzeczywistości.
Koniec tematu z mojej strony.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Jarecki
Pogoda się robi w sam raz
Klocek,na to papier ścierny i szlifuj to pęknięcie,umyj ciepłą wodą z mydłem albo jakim płynem ,wysusz i odtłuść,nawet denaturat się nadaje jak nie masz czym.Żywica i nie zapomnij że ma być z utwardzaczem,proporcje dobierz właściwe,na to mata,najlepiej dwa paski.Pierwszy wąski a drugi trochę szerszy,metoda "mokro na mokro" i będzie dobrze.
Zanim zaczniesz przygotuj sobie jaki pędzel,przytnij mu włosie aby taki sztywniejszy był,najpierw tym pędzlem smaruj rozrobioną żywicą to co wyszlifowałeś,połóż na to dopasowane i przycięte kawałki maty i stukaj tym pędzlem po tych matach ale z czuciem cobyś dziury nie wybił,stukasz aby powietrze z tej łaty wygonić,możesz użyć jakiego małego wałka stalowego,ja sobie zrobiłem kilka ze starych ,takich szerszych łożysk,które dobrze w benzynie wymyłem,sprawdzają się,ale jak nie masz to pędzel też dobry.
Jak porządnie wyschnie to porządnie wymyć nałożoną łatę,mikstura jak wyżej,czyli woda z mydłem i osuszyć. Klocek z papierem i szlifujesz do równego z pokładem.Po szlifowaniu wymyć jak wyżej,odtłuścić i na to topkot albo żelkot,nawet w aerozolu są.,kolor dobrać.
Zapomnieć i pływać,pływać,pływać
nie zawracać sobie głowy malkontentami i teoretykami co w życiu gwożdzia do ściany nie wbili.
Nie święci garnki lepią.
Powodzenia

Autor:  brodaty [ 30 paź 2018, o 11:24 ]
Tytuł:  Re: Pęknięcie laminatowego półpokładu.

Zazul . Widzę że już się wyrobiłeś na forum jak majtki w kroku. Zaraz będziesz mędrcem jak wielu.Akcje komandosów SEALsu przy surfowaniu po TYM forum to grzeczne zabawy w piaskownicy.
Dopiero teraz załapałem że wyzwiska typu pijak ,pedał i złodziej otrzymałem od Bombla niejako w pakiecie. Taki pakiet niespodzianka do wyświadczonej mi przysługi . Jeszcze się tylko zastanawiam czy jest to pakiet związany z wartościami chrześcijańskimi czy taki o materialistycznym podłożu.

Autor:  cors [ 30 paź 2018, o 13:16 ]
Tytuł:  Re: Pęknięcie laminatowego półpokładu.

Zazul napisał(a):
to by mu się lódka rozleciała czy co


No.

Autor:  Marian Strzelecki [ 30 paź 2018, o 13:59 ]
Tytuł:  Re: Pęknięcie laminatowego półpokładu.

Jeszcze trochę, a temat "pęknięcie pokładu" będzie musiał być przeniesiony do politycznych... :rotfl:

MJS

Ku.fa - co ta polityka robi z porządnych (chyba/kiedyś) ludzi.

Autor:  Jarecki1981 [ 30 paź 2018, o 18:13 ]
Tytuł:  Re: Pęknięcie laminatowego półpokładu.

To jeszcze tylko takie pytanko. Czy szlifować to od strony zewnętrznej, wewnętrznej czy obydwu i czy mata 300 g/m2 będzie ok?

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Autor:  Bombel [ 30 paź 2018, o 18:40 ]
Tytuł:  Re: Pęknięcie laminatowego półpokładu.

Jarecki1981 napisał(a):
To jeszcze tylko takie pytanko. Czy szlifować to od strony zewnętrznej, wewnętrznej czy obydwu i czy mata 300 g/m2 będzie ok?

Ty nie pytaj. Ty czytaj. Post Robhosailora z 16,26 i mój z 16,46. Bo jak Ty nie czytasz to możesz się pytać....ad mortem defecatam. A mata 300 to wielkie mnóstwo za gruba. Lepiej 2-3 warstwy cienkiej niż jedną grubą.

Autor:  slawosz [ 2 lis 2018, o 17:04 ]
Tytuł:  Re: Pęknięcie laminatowego półpokładu.

Jarecki1981 napisał(a):
Problem jak w temacie. Proszę o pomoc jak to naprawić. To moja pierwsza łódka i nie mam żadnego doświadczenia w naprawach laminatu. Poczytałem już trochę na ten temat, obejrzałem kilka filmików, ale informacje nie zawsze są spójne. Może moglibyście powiedzieć mi co mam zrobić krok po kroku? Dołączam zdjęcia uszkodzenia.
https://drive.google.com/open?id=1sX_an ... kBGCZCCYHC
https://drive.google.com/open?id=1V2rNC ... 6A3Im8JcjP


Hej,
na sąsiednim forum dostałem fajnego linka: https://www.westsystem.com/wp-content/u ... l-2015.pdf
Również jest świetny kanał na yt: https://www.youtube.com/watch?v=9jHUI0CiYbs (jeden z filmikow). Niestety po angielsku.
To jak ja bym zrobił i przykleił pod spód żywicą epoksydową kawałek sklejki wodoodpornej 8mm, tak 5x40 cm - to dla usztywnienia i pokrył to laminatem nasączonym również żywicą epoksydową. Tkaniny możesz dać np 3 warstwy 150 lub 2 200. przed klejeniem oczyść. Od wierzchu zaszpachluj. Osobiście użyłbym epoksydu z pyłem drewnianym lub mikrobalonami.

Autor:  Marian Strzelecki [ 2 lis 2018, o 17:28 ]
Tytuł:  Re: Pęknięcie laminatowego półpokładu.

slawosz napisał(a):
Również jest świetny kanał na yt: https://www.youtube.com/watch?v=9jHUI0CiYbs (jeden z filmikow). Niestety po angielsku.

Otywierasz, z prawej prostokącik: "napisy" - potem obok trybik HD znaczy ustawienia
- angielski automatycznie - przetłumacz ; i wybierasz nasz krajowy z listy . :D

MJS

Załączniki:
Clipboard01.jpg
Clipboard01.jpg [ 86.9 KiB | Przeglądane 5585 razy ]

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/