Hej,
jako że w polskim internecie są 2 fora żeglarskie, ponawiam temat z sąsiedniego.
Usunąłem stary czujnik głębokości. Teraz w to miejsce muszę zamontować nowy.
Tak wygląda otwór w kadłubie po starym czujniku, jest przed kilem i jest to miejsce całkiem pancerne:
A w rzeczywistości tak wygląda od spodu:
Sam czujnik jest trochę mniejszy od otworu i to są jego wymiary (jest okrągły w przekroju):
I teraz mam 4 opcje montowania:
1. Zrobić zaślepkę otworu o grubości ok 10-12 mm i użyć rurki o średnicy 38 mm, do której włożę czujnik. Zalety to całkowite zalepienie otworu, wadą jest dość mała grubość w newralgicznym miejscu - jak wpłynę na podwodną przeszkodę, to jest szansa, że uderzę właśnie w tym miejscu. Dodatkowo, laminat trochę tłumi echosondę, a zależy mi na precyzji pomiaru, no bo pływy na moim akwenie mają powyżej 5 metrów.
2. Zrobić solidną zaślepkę, o grubości 30 mm, w której będzie miejsce na czujnik. Zaletą tego rozwiązania jest o wiele mniejsze ryzyko uszkodzenia. Z drugiej strony, zrobienie takiej zaślepki może zająć chwilę i jest to dość precyzyjna robota. Jak również trzeba będzie jakoś to uszczelnić, ale nie powinno być dużego przecieku.
3. Podobnie jak w 2 ale użyć dedykowanego uchwytu na czujnik, o:
Zaletą będzie prostsza budowa i bardziej fachowe rozwiązaniu.
4. Wytoczenie z brązu zatyczki, o takiej:
Pytania do tego rozwiązania:
- czy brąz może zakłócać sygnał od czujnika?
- czy brąz 'z odzysku' może mieć jakiekolwiek wady? Czytałem o korozji i nie sądzę, by tu zaszła reakcja, nawet jak będą niepożądane domieszki
- myślałem o tym, co zrobić, by wkładkę wkleić jak najskuteczniej, czy np wyfrezować rowki, by żywica lepiej trzymała się w kadłubie
- czy zrobić wkładkę o 1-2 mm węższą niż średnica otworu, by było miejsce na żywicę pomiędzy kadłubem a wkładką?
- co jeszcze, o czym mogłem zapomnieć?
Wszystkie rozwiązania zakładają możliwość wymiany czujnika w ramach awarii.
Co sądzicie?
PS. Jest jeszcze 5 rozwiązanie - kupić taki sam czujnik jak oryginalny, ale jest drogi i bardzo, bardzo chciałbym go uniknąć....