Cześć,

kto ciął liny polipropylenowe (a jest to ktoś, kto ich nie ciął) to wie, że gdy to się robi na sucho, to zarabianie końców czy to ogniem, czy opalarką za dobrze nie wychodzi. Ja na grube liny czasami stosuję grubą koszulkę termiczną z klejem. No ale do rzeczy..

Urządzenia dedykowane do termicznego cięcia lin kosztują dużo - myślę, że ta cena powoduje, że wiele z nas robi to metodami j.w. Ciekawi mnie skąd taka cena.

Przyszło mi do głowy, że skoro metoda działania jest podobna do działania lutownicy, to może są końcówki do lutownic transformatorowych, przy pomocy których można by zrobić z niej taki nóż.

Czy ktoś trafił może w internetach na coś takiego? Ja szukałem i nie udało mi się czegoś podobnego namierzyć. Mam lutownicę transformatorową pistoletową z rozstawem otworów do montowania grota 15 mm.

Marek

_________________
s/y Milonga
Jeanneau Fantasia 27
POL 18616

Witam myślę,że kwestią jest odpowiednia temperatura grota noża tnącego .Lutownica transformatorowa musi stopić lutowie ,o ile mnie pamięć nie myli ok.180 - 230 C .Polipropylen nie wymaga takiej temperatury, a wspomniana lutownica daje ok. 300 do ok 450 c, zależnie od konstrukcji i stopnia zużycia grota.Pewne możliwości daje zastosowanie lutownicy tzw." jajeczka" produkowanej w Łodzi .Ma ona bowiem grot z kawałka drutu miedzianego i daje to możliwość poeksperymentowania z długością i średnicą drutu grota .Życzę powodzenia -Maciej

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

PS.Jeśli możesz zamocować z dobrym dociskiem w swojej lutownicy drut miedziany to poeksperymentuj

_________________
maciej

wygooglowałem z ciekawości :polipropylen temp. topnienia :160 C,temp. mięknięcia:165 C,temp. degradacji !: 300 C

_________________
maciej

_________________
--
Hubert

Ale na razie: This item does not ship to Poland.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f

A nawet gdyby "ship", to pewnie koszt dostawy równałby się cenie.

A co do temperatur, to mam lutownicę z regulacją i jej zakres A ma przedział 70 - 200. Oczywiście nie wierzę w jej precyzję co do trzymania temperatury, jednak, myślę, że metodą prób i błędów można by było dojść to pozycji na potencjometrze, przy którym lina się ładnie "zarabia", a nie niszczy. Tylko grota brak ...

@Mir, ale że co?

Marek

_________________
s/y Milonga
Jeanneau Fantasia 27
POL 18616

interesujące : https://blog.pethardware.com/pl/przecin ... opylenowe/

_________________
maciej

Pani Bożena, u której od lat robię zakupy, od znanego mi zawsze używa do ciecia lin lutownicy transformatorowej. A lin sprzedaje całe mnóstwo.
Robi to szybko, sprawnie.
Nie przyglądałem się grotowi, w sensie czy jest oryginalny, do lutowania, ale także nie rzuciło mi się w oczy, że to jest jakieś specjalistyczne narzędzie.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Kiedyś słyszałem bajkę o tym, jak w wyścigu o pobicie kosmosu Rosjanie walczyli z Amerykanami. Jednym z problemów do rozwiązania była kwestia robienia notatek przez kosmonautów, gdyż obie strony doszły do wniosku, że atrament w piórze czy też w długopisie nie będzie działać w stanie nieważkości. Podobno Amerykanie wydali spore środki na opracowanie długopisu z wymuszonym ciśnieniem we wkładzie. A Rosjanie dali kosmonautom ołówki.

Nie wiem ile w tym prawdy, ale ten wątek przypomniał mi tę opowieść. Czy nie szukacie na siłę rozwiązania problemu, który nie istnieje? Jak często przycinacie linę? Kilka razy w sezonie? Potrzebujecie do tego osobnego sprzętu? Ja stosuję prostą i tania metodę: przed przecięciem owijam linę w miejscu cięcia taśmą izolacyjną i zwyczajnie rozcinam w połowie izolki. Taśma zabezpiecza przed strzępieniem się obu końcówek. Później zapalniczka w rękę i pozamiatane. Jak nie mam pod ręką ognia lub warunki nie sprzyjają, to zamiast izolki mogę użyć szarej taśmy, która spokojnie wytrzyma do końca sezonu, bez zgrzewania końcówki.

A jak ktoś nie chce gulaii na końcu to Życie Warszawy lub inna prasa i ładnie, cienko zakończona jest linka a i łapa nie poparzona.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Na forum trzeba wszystko przedyskutować a później forum się zamknie i zostanie czynna tylko wyszukiwarka.

Używam płomienia kuchenki. Działa w każdych warunkach.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com