Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Bez lutowania
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=33334
Strona 1 z 2

Autor:  Marian J. [ 6 kwi 2022, o 18:19 ]
Tytuł:  Bez lutowania

Nie wiem czy w trakcie jakiejś awarii na jachcie sposoby łączenia przewodów bez lutowania jakie są przedstawione w tym filmie może się przydać:

Autor:  maciej55 [ 20 kwi 2022, o 03:19 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

Drogi Marianie - jako stary stażem praktyk powiem Ci- nie oglądaj tych dowcipów :D

Autor:  Wojciech [ 20 kwi 2022, o 08:46 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

Marian J. napisał(a):
Nie wiem czy w trakcie jakiejś awarii na jachcie sposoby łączenia przewodów bez lutowania jakie są przedstawione w tym filmie może się przydać

Na pewno nie. Zachodzi ryzyko zapalenia bądź uszkodzenia instalacji elektrycznej.
W sprzedaży dostępne są różnego rodzaju na odpowiednie obciążenia złączki elektryczne np. typu wago.

Autor:  MarekSCO [ 20 kwi 2022, o 17:41 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

Marianie :)
Koledzy maciej55 i Wojciech mają absolutną!!!! rację.
To, co pokazał koleś na tych filmikach, jest chore po prostu.
Coś jakby "węzły elektryczne" na podobieństwo żeglarskich.
Pozwolę sobie, w miarę moich możliwości, wytłumaczyć dlaczego.
Widzimy, że koleś dokonujący połączeń włożył w to trochę pracy i uwagi...
Logiczny wniosek wydawałby się taki, że zrobił coś, co powinno w jakiś tam skuteczny sposób działać. Tymczasem będzie dokładnie odwrotnie.
Najważniejszym parametrem takiego połączenia jest powierzchnia styku w odniesieniu do przekroju łączonych przewodów.
( W uproszczeniu - jaki procent powierzchni przekroju przewodu stanowi powierzchnia styku połączenia ) Ona decyduje o rezystancji połączenia...
Tutaj ( w prezentowanych przykładach ) jest ona stosunkowo niewielka.
Dalej... Na jachcie masz zwykle do czynienia z przepływem stosunkowo dużych prądów.
Spora rezystancja styku powoduje że w tym miejscu wydziela się spora moc a co za tym idzie, następuje nagrzewanie takiego połączenia.
W dalszej konsekwencji połączenie ulega odkształceniu ( nagrzane miedziane przewody odkształcają się ). I najważniejsze... To odkształcenie przebiega w kierunku dalszego zwiększenia rezystancji złącza. Zmniejsza się powierzchnia styku i wydzielana moc rośnie
- w pewnym oczywiście zakresie - ale to często wystarczy by doprowadzić do iskrzenia, czy pożaru...
Dla porównania. Typowym, stosowanym przez elektryków, sposobem prowizorycznego łączenia takich przewodów jest tzw "łączenie na skrętkę".
Polega to na tym, że odizolowujemy końce łączonych przewodów i ściśle skręcamy je ze sobą, na długości CZTERECH centymetrów.
( 4 cm powinna osiągnąć długość ściśle skręconych przewodów )
Pamiętając zarówno o tym, żeby uzyskać dużą powierzchnię styku ( stąd stosunkowo duża długość tej "skrętki"...)
Jak i ciągle pamiętając o tym, że nawet ściśle skręcone przewody mogą ulegać nagrzewaniu...

Doskonałe złącza ( używam od lat i naprawdę nie zamierzam niczego innego szukać ) zaproponował Wojciech :)
Złączki wago mają wszelkie cechy zacisków "nożowych" a poza tym są bardzo łatwe w montażu i niesamowicie szybkie. Szczerze polecam :D

Autor:  MarekSCO [ 20 kwi 2022, o 19:00 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

I jeszcze może o tych zaciskach nożowych i złączkach wago, bo to wydaje mi się istotne
dla zrozumienia zakresu zjawiska...
Wyobraźcie sobie, że usiłujecie przeciąć kawałek odizolowanego przewodu ( drutu ) miedzianego zwykłym kuchennym nożem. Z tym, że cały czas naciskacie na ostrze noża
( analogia do naprężonej sprężyny zacisku nożowego ) a przez przewód i ostrze noża płynie prąd elektryczny...
Co się dzieje ? Oto przewód i ostrze noża nagrzewa się. W skutek nagrzewania przewód mięknie i ostrze zagłębia się coraz bardziej.
A skoro tak, to widzimy, że powierzchnia styku ostrza i przewodu rośnie...
A co za tym idzie, rezystancja styku i wydzielająca się na niej moc maleje
Czyli mamy coś jakby automatyczny regulator/stabilizator prądowy...
Tak mniej więcej działają styki w złączkach wago. Wykonano je z materiału który zapewnia sprężystość i jest mniej podatny na odkształcenia od miedzi ( przewodu miedzianego )...
Ale... Kluczowe są tutaj słowa "wykonano je"...
Bo jeśli weźmiemy nędzne chińskie podróby złączek wago, to nie liczmy na cuda ;)
Ważne jest, by stosować dobrej jakości złączki.
Tak, czy siak... To co widzimy na filmiku lepiej jak najszybciej zapomnieć.

Autor:  Marian Strzelecki [ 22 kwi 2022, o 18:19 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

Znaczy... nie masz .... nie masz nadziei - jak tylko w złączkach Wago!

MJS

PS
A jak to robili starożytni rzymianie?
Przecież nie mieli supermarketów...

Może smarowali jakimś wywarem z ropuchy?

Autor:  robhosailor [ 22 kwi 2022, o 19:23 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

Starożytni Rzymianie mieli kiepskie instalacje elektryczne

Autor:  MarekSCO [ 22 kwi 2022, o 19:37 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

Marian Strzelecki napisał(a):
PS
A jak to robili starożytni rzymianie?
Przecież nie mieli supermarketów...

Może smarowali jakimś wywarem z ropuchy?

Marian :)
Napisałem w poprzednim poście "jak to robili starożytni rzymianie prowizorycznie"...
Widzę, że muszę przypomnieć:
MarekSCO napisał(a):
Dla porównania. Typowym, stosowanym przez elektryków, sposobem prowizorycznego łączenia takich przewodów jest tzw "łączenie na skrętkę".
Polega to na tym, że odizolowujemy końce łączonych przewodów i ściśle skręcamy je ze sobą, na długości CZTERECH centymetrów.
( 4 cm powinna osiągnąć długość ściśle skręconych przewodów )
Pamiętając zarówno o tym, żeby uzyskać dużą powierzchnię styku ( stąd stosunkowo duża długość tej "skrętki"...)
Jak i ciągle pamiętając o tym, że nawet ściśle skręcone przewody mogą ulegać nagrzewaniu...

Naprawdę wydaje mi się ważne, żeby widzieć film w ten sposób, że koleś "wynalazł" węzły elektryczne na podobieństwo żeglarskich...
Te pomysły ( przedstawione w filmiku ) są chorym urojeniem i naprawdę warto ich nie powielać.
Zresztą... Nawet nie będziecie mieli w zasadzie okazji do wykonywania takich połączeń, jak koleś sugeruje... Nie wierzycie - sprawdźcie w praktyce, czy znajdziecie się kiedyś w sytuacji pozwalającej na użycie którejś z przedstawionych tam metod ;)

Marian :) Nie reklamuję jakoś nachalnie tych złączek wago ( tak mi się przynajmniej wydaje )... Są i inne podobne systemy.
Ale mi po prostu często zależy na czasie, solidności połączenia i możliwości późniejszych modyfikacji. Stąd wybrałem akurat ten. Widzę, że Wojciech również i wcale mnie to nie dziwi :D

Autor:  Wojciech [ 22 kwi 2022, o 19:44 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

MarekSCO napisał(a):
Ale mi po prostu często zależy na czasie, solidności połączenia i możliwości późniejszych modyfikacji. Stąd wybrałem akurat ten. Widzę, że Wojciech również i wcale mnie to nie dziwi

Napisałem również na przykład typu wago...
Wojciech napisał(a):
W sprzedaży dostępne są różnego rodzaju na odpowiednie obciążenia złączki elektryczne np. typu wago.

Autor:  Marian Strzelecki [ 22 kwi 2022, o 20:03 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

Ale Wasze wywody nie odpowiadają na zadane pytanie, a właściwie omijają odpowiedź.
Mamy jacht, mamy czas , mamy kilka; narzędzi, drucików, itp ... ale nie mamy sklepu elektrycznego i nie mamy lutownicy.

To znaczy odpowiedź była; (4 cm skrętki).
Pytanie , czy nie ma innych rozwiązań?
czy te 4 cm to do każdego druta,
do każdego prąda? ?

Ja na ten przykład okręcił bym taka złączkę cienkim drutem np. alumniowym jako chłodnicą... dobrze myślę?

Załączniki:
Volt ampera przez Ohma.jpg
Volt ampera przez Ohma.jpg [ 14.89 KiB | Przeglądane 3803 razy ]

Autor:  Wojciech [ 22 kwi 2022, o 20:30 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

Marian, instalacja elektryczna na jachcie, to już nie tylko oświetlenie kabiny i przedziału dziobowego, dla której wystarczył aku 45 Ah naładowany na dwa tygodnie, lampa sufitowa z Ikarusa i 10 metrów druta 1,5 mm2.
Dla wszystkich urządzeń na jachcie oraz rozruchu silnika stosuje się odpowiednie zabezpieczenia, przewody, kable, rozdzielnie, przełączniki, wyłączniki, i wiele innych osprzętów elektrycznych dlatego prowizoryczne połączenia instalacji nie jest właściwym rozwiązaniem.

Przykładowy filmik z netu...

Autor:  MarekSCO [ 22 kwi 2022, o 20:30 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

Marian Strzelecki napisał(a):
Ja na ten przykład okręcił bym taka złączkę cienkim drutem np. alumniowym jako chłodnicą... dobrze myślę?

Źle!
Myślisz na zasadzie "żeby mnie głowa nie rozbolała - strzelę sobie w głowę"...
W ten sposób ( owijając miedziane kable aluminiowym ) stworzysz elektroogniwo, które spowoduje szybki wzrost rezystancji złącza ( zanieczyszczenie złącza produktami elektrolizy )
i tylko przyspieszysz dalszy rozwój wypadków...

Marian Strzelecki napisał(a):
czy te 4 cm to do każdego druta,
do każdego prąda? ?

Tak. Do każdego druta i każdego prąda. Jedno od drugiego ściśle zależy - powiązane przez
gęstość prądu...
A cztery centymetry będą w każdym wypadku ( każdego druta ) wartością z nadmiarem i o to chodzi. By elektryk nie przemęczał swojej "pięknej gófki" a zapamiętał chociaż tyle...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Marian Strzelecki napisał(a):
To znaczy odpowiedź była; (4 cm skrętki).

Dokładnie Marian. Odpowiedź była i nikt tutaj niczego nie omija...
A rzecz ważna o tyle, żeby nie odlecieć na orbitę z tymi "rewolucyjnymi innowacjami" ;)

Autor:  MarekSCO [ 22 kwi 2022, o 20:52 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

Marianie Strzelecki :)
Widzisz... Ten filmik sugeruje, że istnieje kilka powszechnie znanych sposobów wykonywania
takich prowizorycznych połączeń. Sam, jak sądzę, spodziewasz się, ze przytoczymy tutaj
co najmniej kilkanaście, wymyślając w międzyczasie kilkadziesiąt...
Tymczasem brutalna prawda jest taka, że istnieje tylko jeden powszechnie akceptowany.
I to "z czasów rzymskich", czyli z okresu, kiedy nie było żadnych systemów złączek.
Ale...
Ten sposób ( te 4 cm skrętki ) powstał przy następujących założeniach:
- Nie wszyscy elektrycy to orły a już na pewno nie każdy to prezydent i noblista...
- Czasem elektryk ma zły dzień...
- Wczoraj popił a dzisiaj poprawił klinem i do roboty...
- A kto by tam sprawdzał jaki ten kabel ma przekrój poprzeczny...
- Itd itp...
Nawet jak skręcisz coś co skręcić się nie da, to owiniesz cieńszym grubsze na długości tych mitycznych 4 cm i też będzie git... Np łącząc przekrój 10 mm^2 z 1,5 mm^2...
Innych powszechnie stosowanych sposobów na łączenie bez złączek po prostu nie stosuje się powszechnie ;)
Bo i po co ? Znajdź choć jeden powód...

Autor:  Wawrzek [ 25 kwi 2022, o 15:36 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

Boże chroń mnie od przyjaciół z wrogami poradzę sobie sam.
Rady chyba z książki Poradnik wiejskiego elektryka albo innego zrób sam z lat 80 ubiegłego wieku.
Zacznijmy od tych magicznych 4cm skręconych przewodów. Kiedyś jak gdy DyT przybijało się gwoździami do ściany a przewody łączyło w puszkach skręcając i izolując taśmą bitumiczną może jakiś elektryk wytłumaczył chłoporobotnikowi, że tak ma robić by my 4liter nie zawracał. A już łączenie kabla 10mm2 z 1,5mm2 przez skręcenie to... miałeś Marku tej średnicy drut miedziany w ręku? Skręciłeś go z innym i otrzymałeś trwałe połączenie? Szacun...
Czy tylko mnie zastanawia skąd na jachcie instalacja wykonana z drutu a nie z linki? No chyba, że naprawdę duży jacht. Może nawet jest na nim na tyle zapasu kabla, że da się go skrócić o 8 cm?

Jest wiele sposobów łączenia kabli oprócz WAGO. Jest nim np. zwykła listwa zaciskowa, którą kupimy za parę złotych a do tego jest jej kilka rozmiarów więc zaopatrzenie skrzynki bosmańskiej nie zrujnuje budżetu. Warto tez zaopatrzyć się w tzw. tulejki czy też rurki dostosowane do różnych średnic przewodów. Zaciśnięte na lince zabezpieczają druty przed przecięciem dokręcaną w listwie śrubą. Warto przy okazji zaopatrzyć naszą skrzynkę w takie uniwersalne kleszcze do zaciskania różnego rodzaju końcówek elektrycznych. Dla tych, którzy jednak zdecydują się na łączówki WAGO mam radę kupcie te do łączenia linek a nie drutów!

Na koniec najważniejsze. Tak jak w przypadku instalacji paliwowych czy gazowych w elektryce nie ma prowizorki!

W sklepach możemy kupić małe lutownice gazowe. Można nimi nie tylko lutować.

Autor:  MarekSCO [ 25 kwi 2022, o 18:01 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

Wawrzek :)
Co się stało z umiejętnością czytania powiedz Ty mi :D
Wawrzek napisał(a):
Zacznijmy od tych magicznych 4cm skręconych przewodów. Kiedyś jak gdy DyT przybijało się gwoździami do ściany a przewody łączyło w puszkach skręcając i izolując taśmą bitumiczną może jakiś elektryk wytłumaczył chłoporobotnikowi, że tak ma robić by my 4liter nie zawracał.

Tak. Dokładnie o tym pisałem. Sposób powstał dawno, kiedy złączek nie było a wykwalifikowanych elektryków było jeszcze mniej niż złączek.
Z tym, że te 4 cm to nie dla nie_zawracania_głowy a dla ustalenia uwagi.
Takie skręcanie stosowano też na aluminiowych przewodach. A tutaj skręcić 4 cm tak,
żeby nie urwać drutu to już wymagało nieco uwagi ( ściśle skręcić, np 2,5 mm^2 ).
Mimo wszystko jednak każdy, bez specjalnego przygotowania, mógł tej sztuki dokonać.
Dalej...
Wawrzek napisał(a):
A już łączenie kabla 10mm2 z 1,5mm2 przez skręcenie to... miałeś Marku tej średnicy drut miedziany w ręku? Skręciłeś go z innym i otrzymałeś trwałe połączenie? Szacun...

A co ja napisałem ???
MarekSCO napisał(a):
Nawet jak skręcisz coś co skręcić się nie da, to owiniesz cieńszym grubsze na długości tych mitycznych 4 cm i też będzie git... Np łącząc przekrój 10 mm^2 z 1,5 mm^2...

Celowo podałem przypadek skrajny pisząc ( jeszcze raz przypomnę ) "Nawet jeśli skręcisz coś, co skręcić się nie da )...
Sam powiedz, lepiej, żeby on owinął ten 10 mm^2 tym 1,5 mm^2 na długości tych
czterech centymetrów, czy wykorzystał w tym celu któryś ze sposobów przedstawionych na filmie ???
Nawet gdyby takiemu statystycznemu elektrykowi strzeliło do łba, żeby żyły YAKY "półtorówką" owijać - wolałbym zobaczyć owijkę na długości 4 cm niż cokolwiek innego wymyślonego na poczekaniu.
( Bo widząc to owijkę, mógłbym przypuszczać, ze kiedyś tam tej elektryki "liznął" )
Cały czas mówię o prowizorce.
I o tym, ze innych powszechnie akceptowanych sposobów prowizorycznego łączenia nie spotkałem. Amen.

Autor:  sirapacz [ 26 kwi 2022, o 11:45 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

W sytuacjach gdy nie mamy sklepu pod ręką czyli w chwili awarii, można połączyć przewody na mnóstwo sposobów i każdy będzie dobry pod warunkiem dostatecznej wytrzymałości elektrycznej i mechanicznej oraz izolacji.

Linkę i drut możesz połączyć np. połaczeniem skręcanym. Nie musisz mieć lutownicy - wystarczy je skręcić i zaizolować. Musisz upewnić się, że przewód naprawiany nie pełni roli liny i nie wisi na nim coś (np. urządzenie dyndające na kablach). Musisz zaizolować by miejsce połaczenia nie miało bezpośredniego styku z czymkolwiek o innym potencjale (z masą, z innym przewodem o innej polaryzacji). I tyle. W porcie możesz przeprowadzić mniej lub bardziej docelową naprawę.
Ale wtedy sklepów masz od metra dookoła siebie.
Polecam mieć WAGO jako standardowe wyposażenie przydasi na łódce (ale polskie a nie chinole - jest róznica a dla zainteresowanych na yt jest gdzieś porównanie przeciążenia jednych i drugich).

Połączenie z filmiku to raczej jako ciekawostka bo skoro masz tyle zapasu przewodu, to można spokojnie lepiej i mniej skomplikowanie połączyć skręcając. PS: powodzenia w połączeniu tak drutów powiedzmy 4mm². No chyba, że ktoś ma dłonie jak bochenki chleba i dodatkowo narzędzia które to wytrzymają:))) Na cienkich drucikach to kazdy potrafi wiązać supełki:)

Autor:  Wawrzek [ 26 kwi 2022, o 12:14 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

sirapacz napisał(a):
W sytuacjach gdy nie mamy sklepu pod ręką czyli w chwili awarii, można połączyć przewody na mnóstwo sposobów i każdy będzie dobry pod warunkiem dostatecznej wytrzymałości elektrycznej i mechanicznej oraz izolacji.


Pytanie finałowe:
skoro człowiek nie wie jak łączyć przewody to skąd ma wiedzieć co i jak naprawić aby nie doprowadzić do tragedii?

Autor:  Ejdzej [ 26 kwi 2022, o 22:22 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

sirapacz napisał(a):
Polecam mieć WAGO jako standardowe wyposażenie

+możliwość łatwego rozłączenia
+bez narzędziowy montaż
+wytrzymałe na duże prądy
-drogie
-duże
-na 12V całkiem spory opór
+- najczęściej złącze jednostronne.

Na 230V Wago jest super, ale na jacht to prowizorka, są lepsze i tańsze złączki:)

Autor:  Wojciech [ 26 kwi 2022, o 23:42 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

Ejdzej napisał(a):
-na 12V całkiem spory opór

Podaj dostęp do dokumentacji gdzie było by podane uzasadnienie sporego oporu ( tj. rezystancji)

Autor:  Wawrzek [ 27 kwi 2022, o 08:02 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

Ejdzej napisał(a):
.....

+możliwość łatwego rozłączenia
Tylko w przypadku złącz do linek. Złącza do drutu są w zasadzie nierozłączne.

+bez narzędziowy montaż
Za to wymagana dokładność odizolowania bo albo nie złapie albo będzie goły przewód wystawał. Polecam raczej odizolować więcej i nadmiar odciąć.

+wytrzymałe na duże prądy
Raczej przygotowane do przenoszenia obciążeń dla danych średnic.

-drogie
Dla linek nawet bardzo drogie szczególnie jak kupuje się w marketach budowlanych po 5 czy 10 sztuk.

-duże
A to zależy od ilości miejsca ale generalnie aby łączyć kable trzyżyłowe potrzeba 3 WAGO a np. trzy gniazda listwy.

-na 12V całkiem spory opór
Domyślam się co chcesz przekazać ale zgadywać nie będę.

+- najczęściej złącze jednostronne.
Rozumiem, że chodzi Ci o podłączenie z jednej strony a nie jak np. w listwie przelotowo.

Na 230V Wago jest super, ale na jacht to prowizorka, są lepsze i tańsze złączki:)
WAGO są zajebiste dla instalatorów, którzy szybko i bez dodatkowych operacji połączą instalacje (dotnij, odizoluj, wetknij).

Gdyby ktoś decydował się na zakup WAGO niech nie przesadza z ilością wejść. trzy, góra cztery wystarczą.

Autor:  Ejdzej [ 28 kwi 2022, o 01:25 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

Wojciech napisał(a):
Ejdzej napisał(a):
-na 12V całkiem spory opór

Podaj dostęp do dokumentacji gdzie było by podane uzasadnienie sporego oporu ( tj. rezystancji)

@Wojtku nie chce mi się DS porównywać, to wie każdy kto robił jakieś pomiary i wynika to z budowy złączki. Poszukaj na YT są filmy porównawcze :)
Wago ma ~2,2mŁoma są złącza z dziesięciokrotnie niższą rezystancją złącza.

Autor:  maciej55 [ 28 kwi 2022, o 19:48 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

Ejdzej napisał(a):
Wago ma ~2,2mŁoma są złącza z dziesięciokrotnie niższą rezystancją złącza.
Wszystko zależy jakie jest obciążenie uszkodzonego obwodu. Może trochę fizyki (Prawo Ohma): zakładamy rezystancję złączki = 2 mOhm (dla uproszczenia) oraz przepływający prąd o natężeniu=10 A ( moc odbiornika 120 W , przy napięciu w instalacji 12 V) Fizyka głosi ,że P=I(w kwadracie) x R stąd P= 100x0,002[Ampery x Omy]=2 Waty .Taka jest strata mocy przy podanych parametrach złączki ! Jeśli musi być skrętka to najszybciej kurs do portu i porządna naprawa .Ja polecałbym do prowizorki listwy zaciskowe na 2 śruby ,dostępne w każdym sklepie z osprzętem el. (możliwie duże) .Można zrobić skrętkę i założyć na nią odcięty z listwy 1 zacisk na długość tulei i porządnie dokręcić . Potrzebne są : kombinerki, nóż i wkrętak (to tzw. full wypas) :D i oczywiście taśma izolacyjna .

Autor:  Wojciech [ 29 kwi 2022, o 13:15 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

Ejdzej napisał(a):
Wojciech napisał(a):
Ejdzej napisał(a):
-na 12V całkiem spory opór

Podaj dostęp do dokumentacji gdzie było by podane uzasadnienie sporego oporu ( tj. rezystancji)

@Wojtku nie chce mi się DS porównywać, to wie każdy kto robił jakieś pomiary i wynika to z budowy złączki. Poszukaj na YT są filmy porównawcze :)
Wago ma ~2,2mŁoma są złącza z dziesięciokrotnie niższą rezystancją złącza.

Wykonałem pomiar rezystancji wago i faktycznie omomierz pokazuje 00.2 Ohma , ale również przewody zwarte omomierza zmierzyłem i wynik pomiaru jest ten sam.

Załączniki:
IMG_20220429_141056.jpg
IMG_20220429_141056.jpg [ 5.38 MiB | Przeglądane 2940 razy ]
IMG_20220429_140547.jpg
IMG_20220429_140547.jpg [ 3.68 MiB | Przeglądane 2940 razy ]
IMG_20220429_140519.jpg
IMG_20220429_140519.jpg [ 4.22 MiB | Przeglądane 2940 razy ]

Autor:  maciej55 [ 29 kwi 2022, o 15:06 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

Wojciechu - takie małe rezystancje mierzyć można z dużą dokładnością tylko metodą mostkową (mostek Wheatstone* a ,czy też Thomsona ) .Popularne mierniki, jak ten ze zdjęcia niestety nie nadaje się. To tak jakbyś chciał zmierzyć detal o wymiarze o,oo2 mm przysłowiową calówką. Z konieczności opieramy się na danych katalogowych :) Pozdrawiam

Autor:  Wawrzek [ 2 maja 2022, o 06:50 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

maciej55 napisał(a):
Ja polecałbym do prowizorki listwy zaciskowe na 2 śruby ,dostępne w każdym sklepie z osprzętem el. (możliwie duże) .

Nie, nie, nie i jeszcze raz nie!
Nie żadne "możliwe duże" a dopasowane do średnicy przewodów! Inaczej może się nam tak przydarzyć, że przewód lub kilka przewodów a tym bardziej umieszczonych w zaciśniętej tulejce znajdzie się obok dociskającej śruby! Koszt listwy zaciskowej to kilka złotych więc nie ma co oszczędzać.

Autor:  bsskl [ 2 maja 2022, o 09:54 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

Jak już koniecznie bez lutowqania musi być to lepiej zapiąć i zaizolowac jakąś złączke WAGO. Jeszcze fajnym pomysłem (fajnym jeśli chodzi o opcję bez lutowania) to są takie termokurczki z cyną niskotopliwą (ok. 150 stopni). Zakładasz taką na przewody i podgrzewasz opalarką aż zwiąże oba przewody. Na upartego można zapalniczką podziałać ^^

Autor:  maciej55 [ 3 maja 2022, o 00:29 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

Wawrzek napisał(a):
Nie, nie, nie i jeszcze raz nie!
Nie żadne "możliwe duże" a dopasowane do średnicy przewodów! Inaczej może się nam tak przydarzyć, że przewód lub kilka przewodów a tym bardziej umieszczonych w zaciśniętej tulejce znajdzie się obok dociskającej śruby! Koszt listwy zaciskowej to kilka złotych więc nie ma co oszczędzać.
maciej55 napisał(a):
.Można zrobić skrętkę i założyć na nią odcięty z listwy 1 zacisk na długość tulei i porządnie dokręcić . Potrzebne są : kombinerki, nóż i wkrętak (to tzw. full wypas) :D i oczywiście taśma izolacyjna .
wytłumacz ,proszę jak możliwa jest sytuacja niedociśnięcia śrubą skręconych dwu przewodów w tulei zacisku :cool: A dlaczego "możliwie duże" -a dlatego ,że to jest w założeniu prowizoryczna! naprawa ,działać trzeba szybko i skutecznie .Przy zbyt małej średnicy wewnętrznej tulei niestety może się zdarzyć ,że nie wciśniesz skrętki do środka.Pozostaje wówczas opcja dwóch prostych nieskręconych wzajemnie przewodów ,a to grozi opisanymi przez Ciebie konsekwencjami.Jeśli natomiast dysponujemy tuleją zaciskową o zbyt dużej średnicy ,to prawie zawsze można pokombinować ,np.zgiąć skrętkę na pół i zacisnąć w tulei .Nie sposób mi opisać wszystkich wariantów,sorry :) (A zawsze w tej metodzie mamy dwa skręcone ze sobą przewody czyli możliwie duża powierzchnia styku ,dodatkowo dociśnięte w dwóch miejscach za pomocą śrub zacisku)

Autor:  Wojciech [ 3 maja 2022, o 09:25 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

maciej55 napisał(a):
Wszystko zależy jakie jest obciążenie uszkodzonego obwodu. Może trochę fizyki (Prawo Ohma): zakładamy rezystancję złączki = 2 mOhm (dla uproszczenia) oraz przepływający prąd o natężeniu=10 A ( moc odbiornika 120 W , przy napięciu w instalacji 12 V) Fizyka głosi ,że P=I(w kwadracie) x R stąd P= 100x0,002[Ampery x Omy]=2 Waty .Taka jest strata mocy przy podanych parametrach złączki !

Przy dużym obciążeniu obwodu np. na przewodach rozruchowych do silnika, windy kotwicznej, steru strumieniowego na pewno nie zalecał bym zastosowania złączki wago- w tym przypadku muszą być właściwe zaciski/ końcówki kablowe/ złączki elektryczne, albo tam gdzie pojawia się wysokie natężenie prądu...


Przy prądzie o natężeniu 1-30 A nie widzę przeciwwskazań aby zastosować odpowiednio dobrane złączki wago oraz o odpowiednim przekroju kwadrat przewody/kable.

Na jachcie nie ma w zasadzie do czynienia np. z problemem zasięgu transmisji zasilania https://sklep.delta.poznan.pl/print.php ... ge&id=1231 aby brać pod uwagę rezystancje przewodów i złączek w miejscach, które mogły by ulec awarii.

Zwykle uszkodzone mogą być przewody do oświetlenia, pomp wody czystej/ wody brudnej tam gdzie nie ma właściwie zabezpieczonych przewodów i kabli.
Jak ewentualna oporność rzędu 0.2 Ohma złączki wago wpłynie na sprawność odbiornika?!

Nie preferuję jedynie złączek wago o czym już wcześniej napisałem:
Wojciech napisał(a):
W sprzedaży dostępne są różnego rodzaju na odpowiednie obciążenia złączki elektryczne np. typu wago.

Autor:  Wawrzek [ 3 maja 2022, o 18:26 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

Od tyłu :-)
maciej55 napisał(a):
A zawsze w tej metodzie mamy dwa skręcone ze sobą przewody czyli możliwie duża powierzchnia styku ,dodatkowo dociśnięte w dwóch miejscach za pomocą śrub zacisku
Nie tak łączymy przewody w złączkach a jeżeli skręcone przewody już zaciśniemy w tulejce to po Ch złączka? Wystarczy zaizolować.
maciej55 napisał(a):
wytłumacz ,proszę jak możliwa jest sytuacja niedociśnięcia śrubą skręconych dwu przewodów w tulei zacisku :cool:

Ano wtedy orle ty mój gdy skręcone przewody znajdą się w tej wolnej przestrzeni między walcem śruby a okrągłym otworem "dostatecznie dużej" złączki. Można tego nie zauważyć bo izolacja kabli czy umiejscowienie lub słaby wzrok widok zasłoni.

Autor:  maciej55 [ 3 maja 2022, o 21:52 ]
Tytuł:  Re: Bez lutowania

Oj Wawrzek Wawrzek :D Czytaj "orle Ty mój" ze zrozumieniem please! Potem pomyśl , jeszcze raz pomyśl :cool: .Proszę pokaż mi ,gdzie napisałem o zaciskaniu przewodów w tulejkach :roll:.Pozdrawiam !

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/