Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Materace "kojowe" - gdzie uszyć??
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=4281
Strona 1 z 2

Autor:  Ania [ 22 sty 2010, o 13:55 ]
Tytuł:  Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

Witam,
planujemy wymienić materace "kojowe". Może macie już sprawdzoną osobę lub firmę, która szyje pokrowce - najlepiej w Szczecinie lub okolicach.
Może wiecie ile to "mniej więcej" kosztuje??

Poza tym może macie opinię na temat gąbki, którą warto użyć??
Technika idzie do przodu to może i tu coś się zmieniło :)

Autor:  Magister [ 22 sty 2010, o 18:44 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

Też się podepnę do zapytania tylko, że miejscem szycia powinno być Trójmiasto i okolice ;)

Autor:  Michal [ 22 sty 2010, o 22:44 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

Najlepsze materace robi firma Pacyfic z Ostródy , oni przyjeżdzają do jachtów w całej Polsce .Ja kilka razy kupowałem ich materace i są super\ tel firmy604628293\.ceny są zależne od typu materiału i gąbek , robili nawet klejenie gąbek miękkich i twardych razem \były naprawdę wygodne\
Michał szkutnik

Autor:  Ania [ 26 sty 2010, o 10:18 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

Dziękuję za informację. Zdam relację, jak już uszyjemy.

Autor:  Tomek Janiszewski [ 26 sty 2010, o 10:47 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

Ania z Berga napisał(a):
Zdam relację, jak już uszyjemy.

Można uszyć i samemu: krawcem nie jestem a jednak dla swojego Oriona uszyłem, przy pomocy zwykłej domowej maszyny. Gąbkę należy stosować tapicerską a nie izolacyjną (ta ostatnia jest lżejsza a tym samym za słaba. Na obszycie nadają się materiały syntetyczne, pozbawione jakiejkolwiek domieszki bawełny (aby nie pleśniały). Bardzo dobra jest dzianina stylonowa, mechata od strony zewnętrzej: jest przyjemna w dotyku i nie pruje się na szwach, a edzięki temu że jest elastyczna, materace są "jędrne".
Swoich używam od 2006 włącznie, a więc już 4 sezony.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

Autor:  kusza [ 26 sty 2010, o 17:28 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

na allegro jest takie ogłoszenie
http://allegro.pl/item895858016_naprawy ... eracy.html

Autor:  Ania [ 31 sty 2010, o 19:10 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

Tomek Janiszewski napisał(a):
Można uszyć i samemu: krawcem nie jestem a jednak dla swojego Oriona uszyłem, przy pomocy zwykłej domowej maszyny


Właśnie chciałam tego uniknąć, ale chyba nie uniknę.
A jak rozwiązałeś sprawę zapinania pokrowców? Wszywałeś zamki?
I czy zszywałeś dwa materiały - od spodu materaca inny niż u góry - czy całe są z jednego materiału?

Autor:  Michal [ 31 sty 2010, o 20:17 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

Materace najwygodniej łączyć z dwóch materiałów ,ładny musi być tylko na wierzchu i bokach . Wszywa się suwak \dostępny na metry\ , gabka najtańsza jest najmiększa , tapicer jest w stanie zrobić kpl \jacht 7m\ w jeden dzień .Materiały ,gąbki , suwaki ,w hurtowniach materiałów obiciowych , z materiału podklejonego gąbką nie Dasz rady uszyć więc kup zwykły. Zsumuj długości wszystkich materacy i dodaj do każdego podwójną grubość gąbek to Otrzymasz bezpieczna ilość materiału potrzebnego , materiał ma 1,4 m szerokości ale zazwyczaj dwa obok się nie mieszczą ,trójkątów nie można składać obok \dziób\bo trzeba zachować kierunek słoju. To już lepiej Dotnij gąbki i Daj jakiemuś tapicerowi z okolicy do szycia .Nawet najbardziej zdolna nie Masz szans zrobic materacy porównywalnych z fachowcami.
Powodzenia Michał

Autor:  Tomek Janiszewski [ 1 lut 2010, o 08:05 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

Ania z Berga napisał(a):
A jak rozwiązałeś sprawę zapinania pokrowców? Wszywałeś zamki?

Dolna część powoki każedgo materaca ma rozcięcie blisko szerszego z końców, z niewielką zakładką. Żadnych zamków nie ma, aczkowiek przydałoby się cokolwiek: jeżli nie zamek, to rzepy, haftki a nawet zwykłe guziki.
Cytuj:
I czy zszywałeś dwa materiały - od spodu materaca inny niż u góry - czy całe są z jednego materiału?

Zasadniczo z jednego: dzianiny stylonowej. Trafiła się akurat w kolorze białym co oczywiście praktyczne nie jest, ponieważ zaraz widać zabrudzenia. Jednak odporność na pleśń uznałem za ważniejszą. Znałem ten materiał jeszcze z klubowego jachtu, i trochę mi zostało, tym razem w kolorze jasnofioetowym. Toteż gdy biały materiał mi się skończył ponieważ kupiłem nieco za mało - wykorzystałem ten fioletowy, dając go na spodnią część jednego z materacy, a w całości z niego uszyłem wstawkę obok kambuza (na Orionie miejsca jest mało toteż szafka mieszcząca kuchenkę "wyrasta" spośród materacy), dzięki czemu zabrudzenia są mniej widoczne. Niecelowe jest szycie materacy z materiału nieprzemakalnego w dolnej części; wilgoć utrzymuje się wówczas pod materacami.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

Autor:  Ania [ 4 lut 2010, o 14:57 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

szkodnik napisał(a):
Nawet najbardziej zdolna nie Masz szans zrobic materacy porównywalnych z fachowcami.

Wiem, ale fachowcy są -jak dla mnie- trochę za drodzy.
Zrobiliśmy rozeznanie w Szczecinie - sama robocizna to 1000 zł + około 1500zł na gąbkę i materiały.. (mamy 8 koi - materace podzielone są - po trzy na każdą koję, żeby był łatwy dostęp do bakist).

Tomku. Dzięki za informacje.

Na link z allegro, podany wyżej, zajrzałam i zadałam pytanie o koszty (bo z opisu aukcji nie do końca wynika czego dotyczy podana cena) - czekam na odpowiedź.

Ania

Autor:  Michal [ 4 lut 2010, o 17:50 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

Ta firma z allegro to Werson , Oni chyba robią tylko w okolicach Warszawy. Szył mi dwa razy i jakość jest ok. ale cena była większa niż Pacyfic.

Pozdrawiam Michał

Autor:  boSmann [ 4 lut 2010, o 21:58 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

Werson jest dosyć drogi, parokrotnie też słyszałem zastrzeżenia - niedotrzymanie terminu, niestaranne szycie. Ja szyję u miejscowego tapicera co wyspecjalizował się w tapicerkach jachtowych. Wychodzi taniej niż w markowych firmach ale jakość jest ok.

Autor:  piotr6 [ 4 lut 2010, o 23:06 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

ja będe szył u tapicera koło poniedziałku będę miał wycenę

Autor:  Ania [ 9 lut 2010, o 14:10 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

kusza napisał(a):
na allegro jest takie ogłoszenie
http://allegro.pl/item895858016_naprawy ... eracy.html

Link dotyczy firmy Werson.
Jest tam podana cena obszycia jednego materaca nie zależnie od jego wymiarów... trochę dziwnie, ale pewnie głównie chodzi o reklamę.
Przy bliższym wgłębianiu się w temat otrzymałam odpowiedź: "Wycena jest bardziej skomplikowana. Nie wykonamy jej bez dokładnych ustaleń. Polecamy swoje usługi."
Zrezygnowałam, bo firma z Piaseczna, a jacht w Szczecinie.

Piotr6 pisałeś, że będziesz wyceniał... i jak??

Autor:  piotr6 [ 9 lut 2010, o 19:40 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

Piotr6 pisałeś, że będziesz wyceniał... i jak??

w niedzielę odbieram .

materiał alcantara ( tak się chyba pisze) materace to koja dziobowa , podwójna boczna i pojedyńcza, jacht 6,6m -razem 200 zł

Autor:  Michal [ 9 lut 2010, o 20:00 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

To chyba sama robocizna bo coś tanio, Podaj całą cenę z materiałami i gąbką
Michał

Autor:  piotr6 [ 9 lut 2010, o 21:34 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

to jest za wszystko .Przyjąłem metodę szukania tapicera w po małych miejscowościach przez znajomych . Też mam wrażenie że za materiał nie policzył. Nie wiem tylko skad on ten materiał miał

Autor:  Michal [ 9 lut 2010, o 21:44 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

Tylko pogratulować
Gąbka 8mm arkusz to 70 zeta a poszły pewnie 3 , materiał średnio kosztuje 30,0 \mb zużycie nie mniej niż 8mb więc komplet materiałów to minimum 450,0 + robota .Ten Twój tapicer to musi być bogaty człowiek ,że go stać na takie interesy.
Michał

Autor:  piotr6 [ 9 lut 2010, o 21:59 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

o przepraszam gąbki miałem swoje czyli stare.

*** Dodano -- mniej niż minutę temu ***

http://www.hurtowniatapicerska.pl/c,pl, ... odowe.html

dodam link do materiału

Autor:  Skier [ 10 lut 2010, o 19:06 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

Cena 200 zł (robocizna + materiał)to rzeczywiście prawie za darmo.
Wiem ile to jest roboty bo obszywałem swoje łódki.
Aniu, śpiesz się, żeby tylko tapicer nie zmienił cen.

Autor:  Ania [ 10 lut 2010, o 19:51 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

Piotr6, a w jakim mieście Twój tapicer szyje?? daleko od Szczecina?

Autor:  piotr6 [ 11 lut 2010, o 11:55 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

koło Poznania ,

Aniu ,zobacz po znajomych czy mają kogoś kto pracuje w tapicerni a w domu robi fuchy

Autor:  Stach [ 10 mar 2010, o 22:52 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

Pływając na jachtach o "bardzo wypasionej" tapicerce, marzę o własnym jachcie, gdzie nie będzie miejsca na "takie wynalazki". Moim zdaniem; zabudowa ze sklejki, ew. laminat , skromna, prosta, funkcjonalna, w razie ciężkich warunków na morzu, lub gdy ktoś z załogi zapomniał zamknąć luku, nie ma problemu mokrymi i pleśniejącymi materacami czy siedzeniami!, a po rejsie całe wnętrze jachtu można umyć i spłukać bieżącą wodą!
Proponuję na kojach karimaty lub materace samopompujące i śpiwory, w każdej sytuacji można je zwinąć i nie ma problemu i z zalaniem oraz porządkiem.
Ciekaw jestem co o tym myślą koledzy żeglarze? Proszę wziąć pod uwagę cenę takiego rozwiązania: materac samopompujący ~60zł, śpiwór [też konieczny przy innych rozwiązaniach]~120, śpiwór polarowy~35zł [chętnie używam jako wkład do śpiwora właściwego], czekam na Wasze opinie, pozdrawiam.
Stach

Autor:  marekkvk [ 10 mar 2010, o 23:09 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

Witaj Stach , masz sporo racji w temacie, jachty"dalekomorskie" np Berg, ma zabudowę prostą i funkcjonalną Artur wiedział dlaczego tak ma to zrobić . Stoczniowe to zupełnie inna bajka (dla klienta) chartery pływajace w koło komina mają sporo bajerów . No ale trudno przekonywać kazdego do spania na karimacie , Ani raczej chodzilo o wymianę trochę steranych morzem prostych materacy pewnie Artur i tak by nie dał na "bajery" :wink: . Polecam popływac na jachcikach holenderskich -surowizna , czasem gołe deski .

Autor:  robhosailor [ 10 mar 2010, o 23:35 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

Stach napisał(a):
Pływając na jachtach o "bardzo wypasionej" tapicerce, marzę o własnym jachcie, gdzie nie będzie miejsca na "takie wynalazki". Moim zdaniem; zabudowa ze sklejki, ew. laminat , skromna, prosta, funkcjonalna,/.../czekam na Wasze opinie


Osobiście mam bardzo podobne zdanie - nie pływam raczej po prawdziwym morzu/oceanie, ale uważam, że i na śródlądziu przesada w "wypasieniu" tapicerki jest nie wskazana. Na swojej ostatniej łódce (prototyp klasy MICRO przerobiony na weekend cruisera) używałem karimat i śpiworów - nie było luksusów i nie każdy to lubi, ale łódka miała regatowy i trochę "traperski" charakter. Wyposażenie było skromne i proste, ale lekkie. To jest to, czego m.in. oczekuję od żeglarstwa.

Autor:  Ania [ 11 mar 2010, o 22:29 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

marekkvk napisał(a):
Witaj Stach , masz sporo racji w temacie, jachty"dalekomorskie" np Berg, ma zabudowę prostą i funkcjonalną Artur wiedział dlaczego tak ma to zrobić . Stoczniowe to zupełnie inna bajka (dla klienta) chartery pływajace w koło komina mają sporo bajerów . No ale trudno przekonywać kazdego do spania na karimacie , Ani raczej
chodzilo o wymianę trochę steranych morzem prostych materacy pewnie Artur i tak by nie dał na "bajery" :wink: .

Cała prawda...
Stach napisał(a):
Pływając na jachtach o "bardzo wypasionej" tapicerce, marzę o własnym jachcie, gdzie nie będzie miejsca na "takie wynalazki". (...)
Proponuję na kojach karimaty lub materace samopompujące i śpiwory, w każdej sytuacji można je zwinąć i nie ma problemu i z zalaniem oraz porządkiem.
Ciekaw jestem co o tym myślą koledzy żeglarze? Proszę wziąć pod uwagę cenę takiego rozwiązania: materac samopompujący ~60zł, śpiwór [też konieczny przy innych rozwiązaniach]~120, śpiwór polarowy~35zł [chętnie używam jako wkład do śpiwora właściwego], czekam na Wasze opinie, pozdrawiam. Stach

Co prawda jestem koleżanką żeglarką... ale się wypowiem. Nie wyobrażam sobie ciągłego "odgniatania sobie boków" śpiąc na karimacie (mieszkam na jachcie). Nie jestem też za "wypasami" ale zwykła grubsza gąbka w pokrowcu z materiału obiciowego (który można zdjąć i wyprać), którą można wysuszyć, wywietrzyć i odkurzyć nie wydaje mi się przesadnym luksusem. Właściwie na jachcie koja jest kawałkiem prywatności i miejscem gdzie można rozprostować zbolałe kości po wachcie np. w złych warunkach. Właściwie jest to (na Bergu) jedyne wygodne miejsce... gdybym jeszcze tam musiała na twardym leżeć/siedzieć to już by była dla mnie za duża "skromność".
Wydaje mi się, że wygodę docenisz właśnie wtedy gdy będziesz miał jacht i na nim zamieszkasz... wtedy będziesz myślał jak tu zrobić żeby było i praktycznie i wygodnie.

Moja wypowiedź jest całkowicie subiektywna i dotyczy długiego pływania po morzu... na śródlądziu i na rejsach gdzie jest się na dwa tygodnie wakacji w przypływie optymizmu można znieść wszystko. :wink:

Autor:  Stach [ 12 mar 2010, o 00:36 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

Zgadzam się z argumentami Ani ["Berg" mi się podoba], a kobiety są delikatniejsze z natury, lecz pozostanę przy swych marzeniach, gdyż najlepiej wypoczywam na twardym posłaniu [przyzwyczajenie!],a nie były to dwutygodniowe wycieczki po Mazurach [które też lubię, choć już z 10 lat tam nie byłem].W rejsach mam takiego pecha że w nie najlepszych warunkach morskich przychodzi mi "rozkopywać" różne techniczne urządzenia, a wtedy latające materace doprowadzały mnie "do szału", nie wspominając o sytuacji gdy jedynym urządzeniem na jachcie które jeszcze jako tako działało był szybkowar.
Stach.

Autor:  starypraktyk [ 12 mar 2010, o 13:56 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

Witojcie!
Jest tak: - w każdym większym mieście a w Szczecinie na pewno, istnieje hurtownia art.
tapicerskich. W takiej hurtowni bez problemów kupisz odpowiadający Ci typ/gatunek pianki
tapicerskiej. Piankę ową łacno pociąć na wymagane wymiary najzwyklejszym nożykiem technicznym
/ takim za 5zł z Castoramy/. Następnie szukasz hurtowni z materiałami obiciowymi.
W takiej hurtowni również w miarę tanio kupujesz kretonik/brezent/ czy co ci tam pasuje.
Teraz dwie godziny mobilizacji przy maszynie do szycia i masz gotowe to co chciałaś.
Ja na zwykłym "łuczniku" poszyłem sobie nawet plandekę z brezentu.
Anno! - odwagi. To naprawdę proste jest.
hej! :-)
stary praktyk/Andrzej P.

Autor:  Stach [ 12 mar 2010, o 18:18 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

Tak,to jest najprostsze rozwiązanie problemu, w myśl zasady "nie święci garnki lepią".
Stach

Autor:  robhosailor [ 12 mar 2010, o 20:10 ]
Tytuł:  Re: Materace "kojowe" - gdzie uszyć??

Ania z Berga napisał(a):
Moja wypowiedź jest całkowicie subiektywna i dotyczy długiego pływania po morzu... na śródlądziu i na rejsach gdzie jest się na dwa tygodnie wakacji w przypływie optymizmu można znieść wszystko. :wink:


Oczywiście :) Ale przecież długotrwałe przebywanie w celi więziennej również hartuje ;) ;) ;)

Na niektórych jachtach bywały też koje z ram rurowych i z napiętym brezentem, albo inną tkaniną - na tym można było położyć się nawet bez jakiegokolwiek materaca, jak na łóżku polowym i niczego się nie odgniotło. O ile nie pływa się w zimnych okolicach, to nawet ten materac, ani karimata (jako izolacja termiczna od spodu), nie jest potrzebny.

Moja nowa udeczka nie będzie miała żadnej koi, a w kokpicie da się ułożyć samotnemu desperatowi i dwa tygodnie wakacji jakoś przetrwa ;)

Kiedyś mieliśmy mini kabinówkę (Inkę) i na niej mieliśmy piankowe materace grubości 5 cm obszyte tkaniną z jakiegoś sztucznego (samiśwa obszywały)... W zupełności wystarczało*. :)

*) na dwutygodniowe wakacje :D

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/