Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Cedr - gdzie i za ile?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=4417
Strona 1 z 1

Autor:  Moniia [ 18 lut 2010, o 20:12 ]
Tytuł:  Cedr - gdzie i za ile?

Witam,

Usiłuję od pewnego czasu zorientować się, ile kosztuje drewno z czerwonego cedru i gdzie za tyle można kupić. Generalnie potrzebne mi to będzie w listwach od 19x23 mm do 75x75mm. Ewentualnie - co można w zamian (to akurat nie musi być cedr, ale byłby najlepszy)

Autor:  boSmann [ 18 lut 2010, o 20:45 ]
Tytuł:  Re: Cedr - gdzie i za ile?

Szukasz w jakimś konkretnym regionie Polski?
Generalnie u nas bym nie szukał. Dużo tarcicy jest w kiepskiej jakości a ceny czasem, że ho,ho.
Podobnie jest ze sklejkami.
Raczej szukaj u Niemca (może też być w Szwcji). Większy wybór a i ceny niższe.
Zainteresuj się też drewnem o nazwie samba.

Autor:  Moniia [ 18 lut 2010, o 21:36 ]
Tytuł:  Re: Cedr - gdzie i za ile?

nie upieram się przy nas. Ale to niższe to ile konkretnie (rząd wielkości - 2000 za metr sześcienny czy 10000?)

Autor:  boSmann [ 18 lut 2010, o 22:02 ]
Tytuł:  Re: Cedr - gdzie i za ile?

Dwa lata temu, znajomy (polski Niemiec) budował u nas w kraju łódkę dla siebie.
Przywoził wszystko z Niemiec, Holandii i Szwecji. Jedynie trochę miedzi i nierdzewki nabył w Polsce.
Twierdził, że nawet uwzględniając koszty transportu i dojazdy, zaoszczędził co najmniej 25% w stosunku do cen jakie widział w naszych hurtowniach i składach.
Dodatkowo u nas nie ma możliwości targowania się (a jeżeli już to bardzo rzadko) On natomiast nieraz opowiadał jaka była cena wyjściowa i jakie rabaty dostał.
U nas też ceny są bardzo różne. Ostatnio kupowałem jatobę. Blisko mnie cena jest 8800, pos Warszawą (Dębe wielkie) 6200
Ta hurtownia w Dębe W. jest całkiem niezła, spory wybór, szczególnie w obłogach i fornirach.
Wiem też, że wiele stoczni sprowadza tarcicę i sklejkę z innych państw.
Przypuszczam, że nasi hurtownicy biorą jakieś odpadowe asortymenty i liczą na szybkie zyski bo stolarze przerób mają ogromny.
Raz się naciąłem na teaku a raz na iroko.

Autor:  wiatr [ 19 lut 2010, o 09:15 ]
Tytuł:  Re: Cedr - gdzie i za ile?

DLH - drewno, oddziały w całej Polsce, 5000 za kubik tarcicy i to jest przyzwoita cena. Jakiś czas temu kupiłem u nich cedr i zbudowałem z niego kadłub Van De Stadt'a 26 więc wiem co piszę. Jakość drewna bardzo dobra. Czy można zastąpić czymś innym? Sądzę, że chcesz zrobić z niego rdzeń i z dwóch ston oblaminować, to jeżeli ma być dobrze to nie da się zastąpić. Cedr jest jedynym drewnem odpornym na suchą zgniliznę. Nie daj się też nabrać na pomysły naszych konstruktorów typu "zrobi się z sosny i oblaminuje z jednej strony to nie zgnije" - tak się składa, że wewnętrzny laminat przenosi większość obciążeń. Jest też taki, który używa samby bo to podobno lepiej, lżej ,moim zdaniem tylko taniej ale mogę się mylić, nie rozumieć tej idei tak samo jak nie rozumiem organizowania rejsów solo nonstop z zawijaniem do portów.

*** Dodano -- mniej niż minutę temu ***

A ha, potargować się też można.

Autor:  Moniia [ 19 lut 2010, o 10:03 ]
Tytuł:  Re: Cedr - gdzie i za ile?

Dzięki za szczegóły (cena). Tak jak napisałam, cedr nie musi być (to nie do oblaminowania) ale ze względu na cechy jest preferowany. To nie na rdzeń, gdyby było na rdzeń laminowany obustronnie, to na pewno nie szukałabym nic innego - żal własnej roboty. Tak się składa, że może o laminatach wiem średnio wiele, to drewno znam nie od dziś (no, wcześniej niż zaczęłam pływać...;) )

Znaczy się, nie tak drogo :) (to naprawdę będzie miniaturowa ilość, sama dwa razy liczyłam bo byłam pewna że gdzieś o zero się rąbnęłam, ale nie).

Autor:  peter [ 19 lut 2010, o 18:07 ]
Tytuł:  Re: Cedr - gdzie i za ile?

wiatr napisał(a):
Czy można zastąpić czymś innym? Sądzę, że chcesz zrobić z niego rdzeń i z dwóch ston oblaminować, to jeżeli ma być dobrze to nie da się zastąpić. Cedr jest jedynym drewnem odpornym na suchą zgniliznę. Nie daj się też nabrać na pomysły naszych konstruktorów typu "zrobi się z sosny i oblaminuje z jednej strony to nie zgnije" - tak się składa, że wewnętrzny laminat przenosi większość obciążeń.


Wybacz kolego ale się nie zgodzę w całej rozciągłości tematu.Po pierwsze to nie ma czegoś takiego jak "sucha zgnilizna",jest to tylko dosłownie przetłumaczony termin angielski który dotyczy naszego najzwyklejszego próchnienia i dotyczy bardziej drewnianych domów i drewnianych konstrukcji lądowych niż łodzi,z racji wymaganego dość określonego poziomu wilgoci w drewnie do rozwoju tego typu grzybów. Po drugie to jeżeli drewno zabezpieczy się przed wilgocią za pomocą epoksydu to cedr nie jest niezbędny.Taka budowa to nic innego jak WEST system wymyślony przez braci Gouegon.WEST bynajmniej nie znaczy tu zachód ale wood epoxy saturating technique, i jest używane z wieloma gatunkami drewna nawet ze świerkiem.Warunkiem jest dokładne zamknięcie drewna epoksydem.Co do cedru to jest on faktycznie odporny na gnicie ale bez przesady,nasz modrzew wiele mu nie ustępuje.No i jeśli idzie o kolor cedru to cedr biały jest tym najbardziej poszukiwanym w szkutnictwie,czerwony to tylko zamiennik,chociaż w przypadku poszycia słomkowego wystarczająco dobry zamiennik,ale nie jedyny i wcale nie najlepszy.Cedr jest przede wszystkim bardzo lekki i w stosunku do wagi jest bardzo wytrzymały i dlatego jest to ulubiony materiał do budowy małych łodzi,kajaków i kanadyjek(dodam jeszcze że w przypadku laminatów transparentnych jakie stosuje się zazwyczaj na takich łódeczkach cedr czerwony wygląda ślicznie bo ma piękny kolor i ładny rysunek słoi).No i co do wewnętrznej warstwy laminatu (zewnętrznej też) to jest ona niezbędna tylko wtedy kiedy konstruktor zakłada je w wyliczeniach wytrzymałościowych,można zbudować doskonały jacht słomkowy bez laminatów jeżeli tak został zaprojektowany.

Autor:  Moniia [ 19 lut 2010, o 19:18 ]
Tytuł:  Re: Cedr - gdzie i za ile?

peter napisał(a):
wcale nie najlepszy.Cedr jest przede wszystkim bardzo lekki i w stosunku do wagi jest bardzo wytrzymały.


no właśnie dlatego jest mi potrzebny. Inne będą też fajne, ale cięższe, a to właśnie istotne.

Autor:  wiatr [ 20 lut 2010, o 10:43 ]
Tytuł:  Re: Cedr - gdzie i za ile?

peter napisał(a):

Wybacz kolego ................. został zaprojektowany.


Dzięki Kolego, za wyjaśnienie mi terminu WEST, cholera, do tej pory myślałem, że chodzi o zachodnią technologię. Co prawda do dzisiaj źle rozumiałem nazwę ale idei chyba nie – WEST, to tak po naszemu, łódka poklejona z paru warstw obłogów epoksydem. To o czym pisaliśmy wyżej to rdzeń poklejony z listew cedrowych i oblaminowany z obu stron. Taka przekładka. To nazywa się „WOOD CORE”. Pewnie błędnie, moja znajomość angielskiego jest znikoma, ale wiem, że „C” czytamy jak „K”, KORE – myślałem, że chodzi o to iż cedr jest odporny na korniki i nie jest to pozbawiona sensu myśl w świetle ogólnie znanego faktu, że włożenie kawałka cedru do szafy czyni garderobę bezpieczną od moli. Niestety nasz rodzimy modrzew nie daje takiego efektu.
Mam nadzieję, Drogi Kolego, że i nazwę „WOOD CORE” przetłumaczysz na język polski i moja wiedza, dzięki Tobie, będzie pełna w tym temacie. Jeszcze raz dziękuję.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/