Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

¤ Malutka łódeczka - budowa
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=805
Strona 1 z 2

Autor:  sisqod [ 12 sie 2006, o 22:16 ]
Tytuł:  ¤ Malutka łódeczka - budowa

Jako, że kazali się wynosić z http://www.zegluj.net/forum_zeglarskie/ ... .php?t=793 , bo temat był o planach a nie o budowię, więc założyłem nowy post - BUDOWA.

Jako pierwszą w życiu łódkę (chodzi tu o zbudowanie jak i bycie jej posiadaczem) wybrałem Mini Ekstock

Dzisiaj zakupiłem dwa arkusze sklejki wodoodpornej o grubości 6mm.
Na arkuszach tych wyrysowałem poszczególne elementy potrzebne do budowy tej łódeczki.

W najbliższym czasie (gdy będę wycinał elementy ze sklejki) zrobię kilka fotek, jak również będę się starał robić fotki z przebiegu pracy.

-Pytanie z mojej strony brzmi, czy jak powycinam wszystko, to łączyć mam tylko za pomocą drutu miedzianego, czy gdzieś mam wbijać gwoździki? Chodzi mi tylko o kadłub, bo listwy odbojowe stępkę itp, będę łączył klejem wodoodpornym jak i chyba wkrętami?

-A drugie pytanie, to czy laminować tylko łączenia, czy cały kadłub od strony zewnętrznej, czy chociaż przesmarować zewnętrzną część kadłuba samą żywicą (z utwardzaczem oczywiście) bez mat, czy tak jak wspominałem same łączenia?

Pozdrawiam!!

Autor:  saywiehu [ 13 sie 2006, o 02:46 ]
Tytuł:  Re: ¤ Malutka łódeczka - budowa

Cytuj:
-Pytanie z mojej strony brzmi, czy jak powycinam wszystko, to łączyć mam tylko za pomocą drutu miedzianego, czy gdzieś mam wbijać gwoździki? Chodzi mi tylko o kadłub, bo listwy odbojowe stępkę itp, będę łączył klejem wodoodpornym jak i chyba wkrętami?

Wstępne połączenie burt z dziobem i pawężą najlepiej wykonać przy użyciu gwoździ lub cienkich wkrętów. Stępka, listwy odbojowe itd. - tak, klej +wkręty. Zwróć uwagę na to, że dziurkami przy wkrętach moze przedostawać się woda - muszą być uszczelnione klejem.

Cytuj:
-A drugie pytanie, to czy laminować tylko łączenia, czy cały kadłub od strony zewnętrznej, czy chociaż przesmarować zewnętrzną część kadłuba samą żywicą (z utwardzaczem oczywiście) bez mat, czy tak jak wspominałem same łączenia?

Są trzy szkoły. Jedna twierdzi, że co nie polaminowane, to bezsensowne. Druga- że warstwy drewna w sklejce powinny móc "oddychać", a żywica to uniemożliwia. Z reguły wybieram drugą metodę.
Jest jeszcze szkoła pośrednia: laminujemy część podwodną. Czasem to stosowałem. Ale przy takim maleństwie jak twoja łódeczka- chyba to bez sensu. To juz lepiej do malowania kupić lakier poliuretanowy. Choć to też niekonieczne ;)

Autor:  sisqod [ 14 sie 2006, o 13:16 ]
Tytuł: 

Dzisiaj wziąłem się za wycinanie.

Obrazek Obrazek Obrazek


Udało mi się nawet wszystko zszyć.

Obrazek Obrazek

Autor:  saywiehu [ 14 sie 2006, o 13:29 ]
Tytuł: 

Dobra i ... szybka robota :)
Jakie są dokładne wymiary łódeczki?

Autor:  sisqod [ 14 sie 2006, o 13:36 ]
Tytuł: 

http://www.gsahv.pp.fi/dinghy3/ekstock.htm tutaj jest wszystko.

Autor:  suleq [ 19 sie 2006, o 08:27 ]
Tytuł: 

Jak dalej idzie praca? Czekamy na zdjęcia na wodzie :)

Autor:  sisqod [ 19 sie 2006, o 09:21 ]
Tytuł: 

Wczoraj zrobiłem ławeczki oraz stępkę, ale niestety aparat pożyczyłem i jakoś zwrócić mi nie mogą, A nie będę zwlekał z budową, ze względu na aparat.

Jak tylko będę miał aparat, zamieszczę fotki.


Pozdrawiam!!

Autor:  ami [ 29 sie 2006, o 10:13 ]
Tytuł:  Pozdrowienia

Super :) Powodzenia

Autor:  sisqod [ 5 wrz 2006, o 21:58 ]
Tytuł: 

Prace troszkę ustały, bo brakowało mi czasu, ale powoli nadrabiam. Kilka fotek z dzisiejszego wieczoru.

Wieczorem skończyłem docinać jak i montować listwy odbojowe.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Przepraszam za jakość zdjęć, ale 3 ostatnie były robione bez lampy błyskowej, bo dopiero dzisiaj oddano mi aparat, ale zapomnieli o ładowarce no i z lampą baterie "nie miały sił".

Pozostało jeszcze przeszlifować zaszpachlowane miejca po wkrętach i zacznie się malowanie.

Jak będzie pomalowana, to zamieszcze kilka fotek.

P.S. Ktoś się może nabijać z podpór dla dulek, ale na łódkach (z laminatu), na których pływałem zawsze były powyrywane gniazda, dlatego postanowiłem mieć u siebie bardzo solidne.

Pozdrawiam... Tomek

Autor:  saywiehu [ 5 wrz 2006, o 22:33 ]
Tytuł: 

No i fajowo :)
Wygląda przyzwoicie. Cieszę się, że dopomogłem przy tych ławeczkach- to naprawdę lepsze, a przede wszystkim wygodniejsze rozwiązanie. Podpórki pod ławeczką- extra, sam tak robię ;)
Szkoda, że nie pytałeś o gniazda dulek- mam prostszy i równie solidny "patent".

Autor:  sisqod [ 16 wrz 2006, o 21:29 ]
Tytuł: 

Dzisiaj wreszcie mogliśmy wypróbować łódeczkę.
Zamocowaliśmy ją na dachu i pojechaliśmy: Tata, Aneta - moja dziewczyna, Kiki - mój piesek, a raczej suczka - i ja.
Wybraliśmy się kilkanaście kilometrów nad rzekę, bo w okolicy nie mamy jeziorka.

Obrazek
Tak się łódeczka prezentuje przy brzegu.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Jako pierwszy testował tata.


Obrazek Obrazek
Póżniej przyszła pora na mnie.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Aneta, Tomek (ja) i Kiki
Mój piesek poraz drugi był z nami nad wodą, prędzej tylko raz nad morzem, a dzisiaj zadziwiła nas wszystkich, bardzo chciała pływać z nami łódeczką, a jak tata pod koniec podpływał do brzegu, to z ok. 30m (od brzegu) wyskoczyła z łódki, pod wodą była ok. 5 sekund i przypłynęła do brzegu, to był jej pierwszy raz, teraz już wiem, że bardzo lubi wodę.

Obrazek
Aż taka woda nie była zimna

Łódka fajna, bo własna i własnoręcznie wykonana, troszkę się kołysze na boki, ale to kwestia wprawy.
Jeżeli pływa jedna osoba, to dziób trochę nurkuje, jeżeli pływają dwie, jest lepiej, no ale po to właśnie zrobiłem aby pływały dwie osoby, więc ławeczka została zamontowana bardziej na przodzie.

Dziękuje wszystkim, którzy mi pomogli, podpowiedzieli, wytłumaczyli itp. Kolegom z forum: dla Mrozziu i Saywiehu.

P.S. Przepraszam za jakość zdjęć, ale mam już trochę starą cyfrówkę (canon A300)

Autor:  saywiehu [ 16 wrz 2006, o 22:24 ]
Tytuł: 

Łeee taaam...
... że mała, to i się kiwa ;)

Fajna łódeczka. Ale najważniejsza jest radość z "mania" własnoręcznie zrobionej, prawda? No i duma... że nie zatonęła, cooo?
Psy prawdziwych wodniaków też muszą być "wodne" :)

Obrazek

to jest mój - jak tylko może, wskakuje do wody i wszystkich zadziwia tym, co w niej wyprawia :)

Ostatnio bydlak wskoczył mi do kanadyjki, jak odbijałem od brzegu, a że waży jakieś 35 kg, to cudem tylko nie fajtnąłem kozła przez burtę :DD To przygarnięta "przybłęda"- po żeglarsku (czyt. "po katolicku") nazywa się Hobo.

Autor:  sisqod [ 17 wrz 2006, o 09:37 ]
Tytuł: 

Dokładnie, radość z posiadania własnnoręcznie wykonanej łódki.
Super :wink:

Autor:  marcinekmm [ 18 wrz 2006, o 07:24 ]
Tytuł: 

Gratulacje! :grin:

Autor:  Vieri [ 18 wrz 2006, o 15:23 ]
Tytuł: 

marcinekmm, ostrzegam słownie :) Par. 2 pkt. 7 Regulaminu forum. Ostrzeżenie słowne, bo póki co jestes nowy u nas i to w celu nauczki :D

Autor:  gelorad [ 19 wrz 2006, o 08:27 ]
Tytuł: 

Hehe ładniutka, zieloniutka :-)

"Jeżeli pływa jedna osoba, to dziób trochę nurkuje..."
Na zdjęciach to nurkowanie wygląda niegroźnie. Być może było by większe przy cięższej osobie. Pod Twoim Tatą jakby ciut bardziej się zanurza.

"po to właśnie zrobiłem aby pływały dwie osoby...." i bardzo dobrze bo to fajniej! To takie rodzinnie.. :piwko: jak "czterej pancerni i pies" :respekt:
Ja tez wolę z rodzinką pływać, ale na wędkowanie np. to niestety koniecznie sam....
Gdyyyyby jednak jakimś cudem zdarzyło się, że będzie jedna osoba pływała to może pomogło by dorobienie kawałka zdejmowanej ławeczki (doczepianej jakoś tak czy cuś?) Coś takiego co pozwoliło by wioślarzowi posadzić 'zadek' bliżej rufy. Pozostanie tylko kwestia odległości gniazd na dulki.
Dla wędkarza alternatywą jest miesce pod ławką rufową - doskonałe na wszelki balast (wędki, kotwica, zanęty, itp.)

Autor:  Bert [ 25 wrz 2006, o 16:17 ]
Tytuł: 

Możesz zdradzić ile kosztowało cię zbudowanie tej łódki ?

Autor:  sisqod [ 25 wrz 2006, o 17:51 ]
Tytuł: 

hmm... trudno mi powiedzieć, bo najpierw zbierałem paragony, a później dałem sobie z tym spokój, bo jak kupowałem jeden pędzel, to po co mi paragon itp.

Ale z tych "grubszych" rzeczy to:
-sklejka 2 arkusze 155zł
-żywica 2 puszki po 1L
-maty szklane, ile nie pamiętam, bo dziewczyna w paski cieła i trochę zostało, a kupiłem więcej, bo w okolicy nie miałem 450ki
-szpachla, ja wykończyłem nią tylko zewnętrzną stronę łódki
-utwardzacz
-uretolux 3 puszki
-farba 0,8L 2 puszki
-listwy miałem za free
-papier ścierny
-pędzle
-szpachelki do nakładania szpachli
-wiosła i dulki 137zł z przesyłką kurierską
-sznurek/linka do cumowania
-wkręty
-klej
-kawałek druta miedzianego
-rozpuszczalnik/rozcieńczalnik
-paliwo, prąd, itp. :wink:
-wiertło 18mm (ponad 20zł) + przetoczenie jego aby weszło na wiertarkę

Naprawdę trudno mi powiedzieć.
Ale pewnie ok. 500-600zł bez wioseł by wyszło.
Np. jakbym jechał po sklejkę do Gdańska (60km) zamiast do Tczewa (16km) i kupiłbym też wszystko w markecie budowalnym, a nie szukał po innych małych sklepach w okolicy, to o wiele bym niej zapłacił licząc nawet to paliwo do Gdańska, bo tam np. sklejka nie 155zł a 108zł kosztuje.

Teraz jakbym budował jakąś większą jednostkę, to zrobiłbym rozpiske co mi będzie potrzebne i mniej więcej ile tego i tak jak wspomniałem powyżej, zaopatrzyłbym się za jednym razem w to, czego bym potrzebował.
Druga sprawa to pomysły. Chciałem zrobić np. mocowanie dulek, kupiłem to co potrzeba, później przyszedł inny pomysł, wykonałem z czego innego itp. ale to co kupiłem na początek, to za to nikt mi nie zwróci.

Najwięcej kosztuje dopieszczenie, kosmetyka.

[ Dodano: Pon 25 Wrz, 2006 18:57 ]
Ale opłacało się!!
Wczoraj też byłem z dziewczyną i pieskiem nad rzeką, wędkarzy było dużo, sprzęt też mieli w miarę dobry, ale żadnego nie było z łódką, a my mieliśmy i pływaliśmy :grin:

Taka łódeczka to tańsza niż jakbyś kupił z laminatu nową a przede wszystkim frajda, że samemu się ją wykonało i nie tonie :cool:

Także jeżeli będziesz miał trochę kasy odłożonej, to polecam zrobienie własnej łódeczki, a jeżeli masz dostęp do jeziorka i masz zapał do ż(a)eglowania, to polecam żaglóweczkę, więcej Cię wyniesie, ale frajda nieziemska.

P.S. U mnie w mieście jeszcze nikt nie zrobił samemu łódki, chyba że kiedyś kiedyś, jak mnie jeszcze nie było na świecie.

Pozdrawiam!!

Autor:  Bert [ 25 wrz 2006, o 20:41 ]
Tytuł: 

Wiem coś o tym :) Mój wuja często żegluje nad Soliną miałem kiedyś okazje z nim popływać. Naprawde fajna sprawa.

Jeśli chodzi o budowe łódki chciałbym zrobić sobie Mini Auray. Miałeś jej zdjęcie w poprzednim temacie o budowie łódki. Do tej pory miałem domek nad jeziorkiem obok wujostwa i pływałem na ich łódce jednak na przyszły rok budujemy domek w innym miejscu i nie będzie od kogo pożyczać łódki. A dla mnie jeziorko bez łódeczki nie ma sensu. Tymbardziej że w przyszłym roku chce zacząć spinningować troszke :grin:

Ale do rzeczy. Chciałbym znaleźć na forum osobe znającą się na budowie łodzi, z którą mógłbym być cały czas w kontakcie podczas budowy tej łódki, ponieważ ja jestem w tym temacie całkiem zielony.

Autor:  sisqod [ 25 wrz 2006, o 21:39 ]
Tytuł: 

Prędzej też się zastanawiałem nad mini auray, ale tam górne krawędzie burt są zaokrąglone, a w mojej są proste, czyli burty rozrysowałem na skrajach arkusza sklejki co za tym idzie, jest równo i odeszło trochę cięcia.

Autor:  grzegorz200 [ 16 lut 2007, o 23:46 ]
Tytuł: 

witam.od niedawna czytam z zainteresowaniem to forum.ale z jeszcze wiekszą ciekawościa przegląda je mój syn.szperał, szperał, aż znalazł posty sisqoda razem ze zdjęciami.skończyło sie na tym, że zostały wyciągnięte zapomniane trzy małe arkusze sklejki 6 wodoodpornej i ruszyła budowa.jako ze arkusze są mniejsze niz powinny być i zachodzi potrzeba jej łączenia, to troche zmieniłem technikę budowy.w "kątach" dam listewki wzmacniające całą konstrukcję.(oczywiście na klej), i dodatkowo używam wkrętów z KO. nie wiem jak wstawić foty na forum, ale udało mi sie je wstawić na http://grzegorz200.fotosik.pl .(nie wiem czy adres dobrze wstawiłem).nie wiem jak będzie się praca posuwała ,gdyż mamy mało miejsca(latem było by lepiej), ale cóż-niecierpliwość młodzieży.pozdrawiam

Autor:  gelorad [ 16 lut 2007, o 23:54 ]
Tytuł: 

Cześć
Gratuluję i trzymam kciuki.
Zapewne będzie to jedno z największych, najfajniejszych i nigdy nie zapomnianych wspomnień z dzieciństwa syna. :biwak:

Co do niecierpliwości - bardzo dobrze że już zaczęliście. Na lato będzie akurat. Ja zacząłem budowę dopiero na wiosnę i niestety został mi tylko wrzesień na pływanie.

Napisz cos więcej o tych wzmocnieniach z listewek na klej bo nie wiem czy to dobry pomysł. Sam laminat jest niezwykle mocnym połączeniem. Być może niepotrzebnie się napracujecie.

Pozdrawiam

Autor:  Carlos [ 17 lut 2007, o 09:55 ]
Tytuł: 

Jeżeli tych listewek dokumentacja nie przewiduje, to nie ma potrzeby ich wklejania, łączona sklejka ma podobną, czasami nawet większą sztywność niż pojedynczy arkusz, ale to nie zaszkodzi całej konstrukcji.

Autor:  grzegorz200 [ 17 lut 2007, o 10:21 ]
Tytuł: 

konstrukcje wzmacniam gdyż dno i burty są klejone z dwóch kawałków, a w dokumentacji s a one wykonane z jednego kawałka.poprostu robię to dla bezpieczeństwa.niechciałbym aby sie łódeczka nie przełamała w miejscu łączenia sklejki.mam jeszcze pytanie.czy jest moze jakis wzór którym sie wylicza odległość osadzenia dulek od np. rufy, czy tez od dziobu?. czy robi sie to metodą prób i błędów?

Autor:  Vieri [ 17 lut 2007, o 10:22 ]
Tytuł: 

grzegorz200 napisał(a):
ako ze arkusze są mniejsze niz powinny być i zachodzi potrzeba jej łączenia, to troche zmieniłem technikę budowy.w "kątach" dam listewki wzmacniające całą konstrukcję.(oczywiście na klej), i dodatkowo używam wkrętów z KO.

Jak dla mnie te połączenia są ok, choć ukosowana sklejka ( ===\klej\=== ) jest jak dla mnie połączniem najtrwalszym :)

Pozdrawiam

Autor:  Carlos [ 17 lut 2007, o 12:10 ]
Tytuł: 

Przypomnę tylko, że należy tak rozplanować "szwy", aby łączenia dosztukowanych elementów znalazły się jak najdalej od siebie.

A dodatkowe wzmocnienia jak najbardziej polecam.

Autor:  grzegorz200 [ 17 lut 2007, o 15:44 ]
Tytuł: 

zastanawiałem się nad tymi szwami (przesunięcie).wyszły przesunięte o jakieś 15 cm..żeby były dalej to musiałbym coś zrobić z trzech kawałków, a tego chciałem uniknąć.stąd pomysł na listwy.dzisiaj zszyłem i skleiłem wszystko do kupy.powiem szczerze, ze jestem bardzo zadowolony z efektów(spodziewałem się, że to będzie naprawde maleństwo, a wyszła przyzwoita łódka.z laminowaniem będe musiał troche poczekać, ale może coś wymyśle szybciej.fotki wstawiłem na fotosika http://grzegorz200.fotosik.pl

Autor:  Magister [ 17 lut 2007, o 17:19 ]
Tytuł: 

Mam takie pytanka od totalnego amatora :grin:
Czy sklejka musi być wodoodporna :?:
Jakim klejem sklejać sklejkę :?: Jest jakiś specjalny :?:
Czy zszywanie stosuje się razem ze sklejaniem :?:

Autor:  grzegorz200 [ 17 lut 2007, o 17:32 ]
Tytuł: 

tak.powinna być wodoodporna.ja używam epidjanu5 .czasem używałem kleju o nazwie Artelit(jest to klej poliuretanowy szybkowiążący )klasy D4.ale lepszy jest epidian, gdyz ma sie więcej czasu na ewentualne poprawki.a żeby skleić łódke ,to najpierw trzeba ją zszyć, lub skręcić do dodatkowych listew

Autor:  boSmann [ 17 lut 2007, o 17:43 ]
Tytuł: 

Vieri napisał(a):
ukosowana sklejka ( ===\klej\=== ) jest jak dla mnie połączniem najtrwalszym

Dobrze wykonana nakładka* jest tak samo wytrzymała jak połączenie na ukos, które wygląda bardziej estetycznie.
-----
* połączenia na nakładkę (bez względu czy to sklejka czy lity materiał na planki) oprócz klejenia powinny być nitowane

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/