Szczegóły jakieś, dziennikarsko przetrawione tu:

http://www.dziennikbaltycki.pl/stronagl ... ,id,t.html

Wie ktoś coś więcej, albo na prawdę jak jest nawet?

BTW - niespecjalnie przepłacili, to naprawdę duży teren, atrakcyjny no i z potencjałem rozwoju. Trzeba co prawda sporo włożyć jeszcze by dawną świetność choćby przywrócić, ale 3.2mln to na prawdę niedużo za to co miasto kupiło...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Pierwszy raz z Twojego linku się dowiedziałem, ale... co mogło by być nieprawdą? To, że miasto, czy to, że za taką kwotę? (pomijam to, czy faktycznie JK został sprzedany, bo chyba tak daleko "rzetelność dziennikarska" nie jest zdeformowana, mniemam)

Przy obrocie masy upadłościowej, to generalnie raczej sprzedający a nie kupujący jest w finansowej du.ie.
Ja tam zawsze podchodzę do wszelakich zmian optymistycznie.
Wybory samorządowe w sumie już nie długo, może następna ekipa naprawdę zrobi coś dobrego. Kto wie?

ps. Na pewno nie będzie to już obszar stricte jachtklubowy, gdzie członkowie mogli trzymać i remontować jachty za stosunkowo nieduże pieniądze. Na pewno będzie tam aż kapać komerchą, ale takich miejsc też IMHO potrzeba.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Całkiem normalna kolej rzeczy
Kupili żaglowiec no to muszą go gdzieś trzymać (jak wyremontują)

_________________
Zbyszek