Dla mnie znakomita wiadomość. Jak dokończą odcinek Nowogard-Płoty, to będzie super jazda ze Śląska.

https://www.gospodarkamorska.pl/Porty,T ... egiem.html

emeryt

Wredne są te ludzie z GDAKI, nie mogli jej otworzyć w sobotę rano ? Jechalibyśmy już nową drogą zamiast kluczyć z łożem na przyczepce po jakiś zadupiach.

Tak na poważnie odcinek Nowogard - Płoty jest prawie gotowy więc pewno oddanie do użytku nastąpi całkiem szybko.

W ten sposób z domu do Dulci drogami S-5, A-2, S-3 i S-6 jestem w stanie dojechać w ca. 3 godziny. Jest 100 km dalej niż przez Piłę i Szczecinek - bo jakieś 380 - 400 km ale dużo szybciej.

Z drugiej strony czas dojazdu "11" też się skróci o odcinek S-3 między Koszalinem a Kołobrzegiem, na tym odcinku "11" jest kilka skrzyżowań z sygnalizacją świetlną i ruch jak na "Zakopiance".

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Pytanie, czy w obu kierunkach?
Pod Szczecinem też „już prawie” gotowa od dwóch lat. Starczy na częstsze otwieranie i oddawanie.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Powoli dobiega końca budowa obwodnicy Szczecinka, tam też będzie można trochę zyskać.

_________________
https://www.youtube.com/watch?v=XyKOyCsCMZU _- Jak powstało Quick Canoe

Może też kiedyś powstanie S11... Najprędzej doczekamy się pewnie obwodnicy Obornik.
Warto też wiedzieć, że niebawem zacznie się remont mostu na DK10 na północ od Piły, gdzie krzyżują się drogi 11 i 10, a właściwie rzec należy, że poprowadzone są na tym odcinku tą samą trasą, i najpewniej przez kilka miesięcy ruch będzie puszczony przez miasto.

https://zycie.pila.pl/artykul/remont-mo ... k10/778115

Fakt, kilka minut do przodu.



Ja od lat jeżdżę obwodnicą ale znam takich, którzy twierdzą, że przez miasto jest szybciej.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Skorzystałem z nowej drogi wczoraj.
Między Szczecinem (krajowa 10) a Goleniowem jeden wielki plac budowy.
Stosunkowo nowe odcinki są pozbawiane nawierzchni a stary bałagan budowlany pozostaje nieruszony.
Wpada się z korka w korek.
Jak się wyraził lokalny polityk, to co poprzednio zrobiono jest do kitu.

Mimo, ze S6 ze Szczecina do KOŁOBRZEGU będzie bardzo niedługo W KOŃCU w całości oddane do użytku (przecinanie wstęg przed wyborami), czas podróży wydłużył się o blisko godzinę.
Dobra aplikacja ostrzegała, nie chciałem wierzyć.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Ale czy wygodniej lub bezpieczniej?

Ani to, ani to, ani to. Przejazd przez Piłę może być jedynie odrobinę krótszy, ale na pewno nie szybszy, a tym bardziej wygodniejszy, czy bezpieczniejszy. Jedynie ma sens, jeśli ktoś chce własnymi oczyma o pięknie tego miasta się przekonać...

>>>>>>>>>>

Według załączonej mapy przejazd przez miasto jest jednak o minutę szybszy. Czyli prawie o 10 %. Miejscami obwodnica jest w kiepskim stanie, fatalnie oznakowana i zwłaszcza po ciemku trzeba tam bardzo uważać. Ostatnio jechałem tamtędy dwa tygodnie temu wieczorem.

Przez miasto kilka razy jechałem ale nie zwracałem wówczas uwagi na czas przejazdu. Pewno wiele zależy od dnia tygodnia i pory dnia. Bywa, że ze wschodu na zachód da się Poznań przejechać w pół godziny, a czasami zajmuje to 3 - 4 razy więcej czasu.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Gugle nie Cyganka, nie zawsze prawdę powiedzą. Jadąc przez miasto trzeba pokonać kilka mocno spowalniających skrzyżowań.
Może w środku nocy jest szybciej, kto wie...

Jadąc obwodnicą także. Po drodze są skrzyżowania ze światłami i wyjeżdżając z obwodnicy na 11 w kierunku Poznania jest się na drodze podporządkowanej. Przy dużym natężeniu ruchu ciężko tam skręcić w lewo. Świateł tam niestety nie ma.

Prace na S3 między Dąbiem a Goleniowem na moje idą szybko i sprawnie. Zakładając, że najpierw trzeba usunąć i skruszyć stare, poniemieckie płyty betonowe i dopiero wówczas wykorytować profil, nawieźć i zagęścić podbudowę, wylać asfalt itd. Szybciej się buduje całkiem nową drogę niż ją odbudowuje "w śladzie".
Niestety drogi nie da się rozwinąć w ciągu jednej nocy niby trawę z rolki.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

ja myślnie jadę w przeciwnym kierunku

Kurczak, ja tam byłem wczoraj.....
Zrywany jest asfalt.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Na sezon 2020 ma być gotowe.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

I w ten sposób godząc się na nadłożenie kilometrów, opłaty za autostradę i zwiększone zużycie paliwa będzie można z Poznania do Kołobrzegu dojechać oszczędzając 1,5 - 2 godziny względem "DK 11".

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Z tym paliwem to bym nie przesadzał. Hamowanie, ruszanie, zmiany prędkości w porównaniu do dłuższej ale spokojniejszej jazdy? A co ze skrzynią, hamulcami i sprzęgłem?

Citroen C5 MK III 2.0 HDI 163 KM. Średnie zużycie w trasie tradycyjnymi drogami z prędkością do 100 km/h - do 5,5 l/100 km, autostradami i ekspresówkami max 150 km/h prawie 7 l. Jadąc przepisowe 120/140 nieco mniej.

Swarzędz - Kołobrzeg (S-5, A-2, S-3, S-6) 440 km, 30 l ON, 28 zł bramka. Razem ca. 180 zł, 3 - 3,5 h.

Swarzędz - Kołobrzeg "11" 280 km, 15 l ON. Razem 75 zł, 4,5 - 5,5 h a w niedziele wakacyjne nawet więcej .

Mam skrzynię automatyczną, zużycie hamulców przy takiej różnicy kosztów nie ma znaczenia.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Zawsze mnie trochę śmieszy gdy ktoś mówi o jeździe zgodnie z przepisami. I wcale nie mam na myśli przekraczani prędkości. Gdzie eko-jazda?
I jeszcze jedno. Moja w tym wina, że domyślnie założyłem jazdę z przyczepą. Każdy liczy swoja miarą.

PKP pokazuje 4 godziny za 57 złotych. I forum można poczytać po drodze, i opakowania szklane opróżnić...

Przyczepę trudniej zabrać.

Dokładnie. W moim przypadku, gdzie wszystkie objętościowe rzeczy mam na jachcie popakowane w szafach i bakistach jestem się w stanie spakować jedną, niedużą torbę. Pociągów z i do Kołobrzegu w sezonie jest mnóstwo.

Nie znalazłem niestety połączenia szybszego niż około 5 godzin, ale i to nie jest dramat.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Ty tyle wydajesz na bramki ???

To jest opłata w jedną stronę Twojej jazdy czy w dwie ?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Jacek - a co ma eko-jazda wspólnego z jazdą zgodnie z przepisami ?

Ja mam z domu do Klubu 321 km - jadąc w miarę zgodnie z przepisami - no, nie bądźmy ortodoksi - na ekspresowce 130 nikomu krzywdy nie zrobi - jadę od bramy do bramy obecnie 3 h 15 - 20 minut.

Komputer mi mówi, że wypalam na tym odcinku średnio 5,5 l/100 km diesla.

Przepraszam Cię Jacku ale co miałbyś mi do zaproponowania w ramach nauk o eko-jeździe ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Przecież napisałem Swarzędz - Kołobrzeg.

Chciałbym, żeby to było w dwie strony. 180 zł to jest paliwo + bramki. Odcinek Poznań - Jordanów (węzeł A-2/S-3) kosztuje obecnie 28 zł. Jadąc w dwie strony wypalam zbiornik paliwa (60 l) + 56 zł opłat za autostradę. W sumie jakieś 350 - 400 zł.

Zasadniczo na "S" nie przekraczam 130 - 135 km/h, na autostradzie 150 - 160 km/h.
Choć Cytrynka pod innym woźnicą w tygodniu pokonała trasę Centrum Poznania - Warszawa (Centrum Olimpijskie) w 2,5 godziny. To jest około 310 - 320 km. W obie strony wyżłopała zbiornik paliwa. Wychodzi prawie 10 l/100 km.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Mandacik dla stróża.
v

Bo w większości obecnych aut przy V > 140 km/godz w baku otwiera się taki lejek i zasysa paliwo jak wir wodę w morzu Barentsa

U mnie tez tak jest - jak jadę jak spokojny biały człowiek i nie przekraczam tych 120 - 125 km/h to mam spalanie nawet < 5 l./100 km

Ale jak zaszaleję i dam po garach - przycisnę znaczy > 150 to w Górkach komputer mi melduje 6 - 7 l / setkę.

Coś Panie Kolego za coś - albo spokojna jazda - małe spalanie - zero możliwości mandacików i przyjeżdżamy bez hertzklekotu na miejsce albo dajemy w trasie ognia - spalamy ile mamy w baku a w portfelu dodatkowo papier na 500 zeta mniej + 6 punktów na koncie....

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

A ile spaliłby samochodzik gdybyś jechał z optymalną prędkością? 5,5l na setkę? No to jeździsz eko. Porównywanie jazdy ekonomicznej, bo szybciej się nie da z jazdą z nogą w podłodze na autostradzie nie jest chyba uczciwe.

W sumie, wyprzedziłeś mnie.

Przy optymalnej prędkości rzędu 120 km/h mam spalanie w trasie w Superbie rzędu < 5 literków.

Inny przykład - ten sam silnik ale w innej budzie.

Sprzedaję aktualnie Skodę YETI - bardzo fajne auto ale dwoma nie potrafię jeździć naraz.

Ma motor 2 litry diesel.

Jak jeżdżę ekonomicznie i nie przekraczam 120 to mam spalanie rzędu nawet w trasie ok 6 literków.

Jak jadę do setki to Yeti spala mi ok 5 - 5,5 litra.

Jak przycisnę > 130 to komputer melduje ok 7 litrów.

Tyle, że przy dieslach to nawet trudno o jakieś wygórowane spalanie bo maszynownia nie daje tej możliwości.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

A tam niedasie wystarczy jechać dwustanowo w trybie gaz-hamulec i 10l jak nic spalisz.

Nie chodziło mi o to kto jak jeździ, tylko o to, że jeśli się decyduję jechać autostradą i ekspresówką - to nie po to, żeby jechać ekonomicznie. Zasadniczo nie lubię jeździć tymi drogami ponieważ raz, jest nudno, dwa, wbrew pozorom jazda nimi jest męcząca, ponieważ wymaga od kierowcy ogromnej koncentracji i skupienia. Większej niż na zwykłej drodze jadąc z rozsądną prędkością. Owszem można jechać autostradą 90 km/h, tyle, że gdzie sens, gdzie logika ?
Wybieram je z czystej kalkulacji koszty vs. czas przejazdu.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Na co dzień będę jeździł "11" i cieszy mnie to, że faktycznie na ukończeniu jest obwodnica Szczecinka, to kilka minut uzysku oraz odcinek S-3 miedzy Koszalinem a Kołobrzegiem. Może z czasem S-11 zostanie przedłużona o kolejne odcinki. Ja i tak z tego gotowego nie korzystam ponieważ jadę "bokiem" przez Murowaną Goślinę i Oborniki omijając Poznań.

Jednak gdy będzie mi się z jakiegoś powodu spieszyło lub na "11" będę korki mam szybką alternatywę. Wówczas będzie warto nadłożyć kilometrów.
Kilka lat temu w niedzielę wracałem z Kołobrzegu przez Bobolice - Człuchów - Kamień Krajeński - Więcbork - Mroczę i Nakło ponieważ był taki ruch, że do świateł w Bobolicach stałem chyba z półtorej godziny. Nie ryzykowałem w tych warunkach dalszej jazdy "11" tylko w Bobolicach odbiłem w lewo.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.