Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Zbiornik Goczałkowicki
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=27&t=1104
Strona 1 z 2

Autor:  Anna [ 23 sty 2007, o 21:42 ]
Tytuł:  Zbiornik Goczałkowicki

Co sądzicie (szczególnie ludzie z okolic) o tym nie używanym o wielu wielu wielkim zbiorniku??? Czy powinien być znów udostępniony nam-żeglarzom???
http://www.gocz.pl/content/view/63/39/

Autor:  Tomek Janiszewski [ 24 sty 2007, o 08:35 ]
Tytuł:  Re: Zbiornik Goczałkowicki

Anna napisał(a):
Co sądzicie (szczególnie ludzie z okolic) o tym nie używanym o wielu wielu wielkim zbiorniku??? Czy powinien być znów udostępniony nam-żeglarzom???

Prawdę mówiąc, dziwię się dlaczego tak nie jest. Może to zaszłość minionej epoki, kiedy to żeglarstwo bywało postrzegane jako rozrywka dla "burżujów" dla której nie powinno być miejsca na górniczym Śląsku? W końcu Zalew Zegrzyński też stanowi źródło wody pitnej dla znacznej części Warszawy (Wodociąg Północny), a żadnego zakazu tam nie ma. Przed laty obowiązywały wprawdzie ograniczenia w ruchu motorówek, ale nikt ich nie przestrzegał, i zostały zniesione jeszcze za komuny. Dzis skutkuje to niestety znacznym zagęszczeniem dresiarskich full wypas motorówek i skuterów, tym bardziej że na polecenie tow. Kaczmarka wybudowano aż 2 orlenowskie bydłopoje :sad:
Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

Autor:  Anna [ 24 sty 2007, o 10:36 ]
Tytuł: 

Tomek Janiszewski napisał(a):
Dzis skutkuje to niestety znacznym zagęszczeniem dresiarskich full wypas motorówek i skuterów, tym bardziej że na polecenie tow. Kaczmarka wybudowano aż 2 orlenowskie bydłopoje :sad:

Dlatego ja bym była za otwarciem tego zbiornika dla żeglarzy (kajakarzy czy rowerków-żeby6 nie byłpo, w Wiśle Wielkiej nad brzegiem zbiornika jest super ośrodek (oczywiście teraz zaniedbany ale niegdyś tętniący życiem), ale z ograniczonym wstępem tzn z przystani, i żeby jednak obowiązywała strefa ciszy - bez motorówek, skuterów itp.

Autor:  wlodwoz_old [ 24 sty 2007, o 11:08 ]
Tytuł: 

Wiem, że władze Goczałkowic się bardzo starają, aby ten zbiornik udostępnić żeglarzom. Jakieś, nie do końca zrozumiałe, opory ma zarządca zbiornika z Katowic. Cóż, tam chyba nie ma ani jednego żeglarza. Jest to Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji (o ile nie przekręciłem nazwy?).

Autor:  Tomek Janiszewski [ 24 sty 2007, o 11:39 ]
Tytuł: 

wlodwoz napisał(a):
Cóż, tam chyba nie ma ani jednego żeglarza.

A tymczasem PZŻ (a także Śląski OZŻ) milczy. Cóż, oni tylko potrafią liczyć jaka to szmal popłynie niebawem do ich kasy, podczas gdy wśród żeglarzy rozlegnie się płacz i zgrzytanie zębów, że znowu trzeba rejestrować jachty... :cry:
Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

Autor:  Anna [ 24 sty 2007, o 20:18 ]
Tytuł: 

wlodwoz napisał(a):
Jakieś, nie do końca zrozumiałe, opory ma zarządca zbiornika z Katowic.


boi się o cenną zwierzyne z nad brzegów jeziora :DD no cóż // żeglarze przecież nie dręczą zwierząt prawda?? :roll: bo my żyjemy w zgodzie z naturą (albo ze strachu przed nia :wink: )

Autor:  wlodwoz_old [ 24 sty 2007, o 21:24 ]
Tytuł: 

Zwierzęta są również na Mazurach. Wyspa kormoranów na przykład. Ornitolodzy zachwyceni, dendrolodzy - przerażeni. My, żeglarze, też jesteśmy (albo się staramy się być) elementem równowagi ekologicznej. My też mamy jakieś prawa. Nie sadzę, ze względu na wielkość (raczej małość) zbiornika, żeby możliwe były jakieś ekscesy szkodzące środowisku.
Brak zgody na żagle na Zalewie Goczałkowickim wynika wyłącznie z braku zrozumienia czym jest żeglarstwo.

Autor:  Tomek Janiszewski [ 25 sty 2007, o 10:28 ]
Tytuł: 

Anna napisał(a):
żeby jednak obowiązywała strefa ciszy - bez motorówek, skuterów itp.

Precedensu by nie było: strefa cziszy jest regułą na tzw. akwenach zamkniętych, tzn, pozbawionych żeglownych połączeń z systemem dróg wodnych (Solina, Żywiec, Sulejów itd).

[ Dodano: Czw 25 Sty, 2007 10:31 ]
Anna napisał(a):
boi się o cenną zwierzyne z nad brzegów jeziora

Jakich brzegów? Uregulowanych i prostych jak w basenie? To mi przypomina argument tzw. ekologów o konieczności ochrony "wróbla szarego". A żeglarze jakoś zwierzętom nie przeszkadzają, oto niemal w sercu Warszawy, w Porcie Czerniakowskim można napotkać bobry...
Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

Autor:  Anna [ 25 sty 2007, o 22:15 ]
Tytuł: 

Tomek Janiszewski napisał(a):
Jakich brzegów? Uregulowanych i prostych jak w basenie?

Przeciez oprócz zapory w Zabrzegu to przeg nie jest betonowy.

Tomek Janiszewski napisał(a):
To mi przypomina argument tzw. ekologów o konieczności ochrony "wróbla szarego"


w okolicach jeziora można wyróżnić ok. 200 gatunków ptaków, a obszar ten jest miejscem gniazdowania tysięcy ptasich par. Występują tu tak rzadkie gatunki, jak rybitwa białowąsa (zaledwie kilkanaście stanowisk w całym kraju) czy czapla purpurowa, a zausznik ma największą w Europie kolonię. Jezioro Goczałkowickie stanowi ważny punkt podczas jesiennych przelotów ptaków - odpoczywa tu wówczas nawet 20 tysięcy osobników. Oprócz ptaków są tu także bobry, a naukowcy w tym właśnie zbiorniku odkryli po raz pierwszy w historii kilka gatunków glonów. Więc poniekąd rozumiem ekologów, no ale .... bez przesady :cry:

Autor:  Tomek Janiszewski [ 26 sty 2007, o 08:01 ]
Tytuł: 

Anna napisał(a):
Tomek Janiszewski napisał(a):
Jakich brzegów? Uregulowanych i prostych jak w basenie?

Przeciez oprócz zapory w Zabrzegu to przeg nie jest betonowy.

Nie napisałem nigdzie że betonowy. Ale chyba daleko mu do naturalności brzegów na Mazurach czy innym pojezierzu, z płyciznami, zatoczkami, mokradłami?
Cytuj:
w okolicach jeziora można wyróżnić ok. 200 gatunków ptaków, a obszar ten jest miejscem gniazdowania tysięcy ptasich par. Występują tu tak rzadkie gatunki, jak rybitwa białowąsa (zaledwie kilkanaście stanowisk w całym kraju) czy czapla purpurowa, a zausznik ma największą w Europie kolonię.

Za to na Wiśle, jak najbardziej jeszcze na obszarze Warszawy bo pomiędzy Mostem Siekierkowskim a EC Siekierki widziałem czarnego bociana. Na Narwi natomiast, między Ostrołęką a Nowogrodem - czaplę białą, i to dwukrotnie, w kolejnych sezonach.
Cytuj:
Jezioro Goczałkowickie stanowi ważny punkt podczas jesiennych przelotów ptaków - odpoczywa tu wówczas nawet 20 tysięcy osobników.

I dlatego też uważam że skutery i szybkie motorówki - won! Nie jest to zresztą jedyne zagrożenie, pod Warszawą plagę stanowią dresiarze rozjeżdżający quadami wiślane łachy :cry:
Cytuj:
Więc poniekąd rozumiem ekologów, no ale .... bez przesady :cry:

Mimo wszystko nie podjrzewałbym o jakieś ekologicznie zapatrywania zawiadującego jeziorem przemysłowca z Katowic. Pewnie sam nie żegluje, i nie chce sobie tym zaprzątać głowy. A po opinie ekologów sięga gdy są mu wygodne.
Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

Autor:  Jurmak [ 26 sty 2007, o 09:36 ]
Tytuł: 

Tomek Janiszewski napisał(a):
w Porcie Czerniakowskim można napotkać bobry...


Phi... w Stewie też http://galeria.makiela.pl/album49/PICT0040?full=1 :grin:

Autor:  Lilly [ 26 sty 2007, o 13:24 ]
Tytuł: 

Ja mam taka cichą nadzieję ze jeszcze zdążę popływać sobie na Goczałkowickim zbiorniku....nie trzeba będzie wtedy jeździć na Żywieckie które jest o wiele dalej no i napewno udostępnienie tego zbiornika pozwoli rozwinąć się i stać sie b.atrakcyjny regionowi....;-)

Autor:  wlodwoz_old [ 27 sty 2007, o 19:17 ]
Tytuł: 

Jeżeli tak młoda osoba, jak Lilli, ma nadzieję tylko, że popływa na Goczałkowickim, to co mam sądzić ja! Myślę, że tak źle nie będzie. Samorządowcy wszelkiej maści pójdą po rozum do głowy i zniosą bzdurne zakazy! Chęć zarobku zmusi ich do stanięcia po stronie żeglarzy!!

Autor:  Lilly [ 30 sty 2007, o 15:26 ]
Tytuł: 

No właśnie...Ja jestem dosć młoda i dlatego tak napisałam....bo wiedziałam ze to sie żuci w oczy....!!!! Mam nadzieje ze juz wkrótce ktoś się znajdzie na odpowiednim stołku (moze jakiś pomocny żeglarz albo ktoś inny) i SKUTECZNIE doprowadzi tą sprawe do szcześliwego rozwiązania...szczęśliwego dla żeglarzy z okolic :D a i napewno tych co będą chcieli na tym zarobić... ;-)

Autor:  Anna [ 1 lut 2007, o 15:39 ]
Tytuł: 

A właściwie jest tu jakaś osoba co pływała kiedykolwiek na zbiorniku Goczałkowickim (nie wpław lecz żaglówką) ????

Autor:  wlodwoz_old [ 3 lut 2007, o 16:11 ]
Tytuł: 

Ludzie,którzy pływali żaglówkami po Goczałkowickim, już w większości, niestety, z racji wieku - nie żyją. Cała nadzieja w was- młodych. Walczcie o swoje prawa. Na przekór durnym politykom!

Autor:  Magda14 [ 5 lut 2007, o 21:40 ]
Tytuł: 

podobnie jest ze zbiornikiem kozłowa góra, ale z tego co słyszałam kajakami tam można a na żaglach już nie :cry: troche to takie dziwne :???:

Autor:  Rolfok [ 10 lut 2007, o 20:53 ]
Tytuł: 

Jurmak napisał(a):
Tomek Janiszewski napisał/a:
w Porcie Czerniakowskim można napotkać bobry...


A wojewoda lubuski wydał właśnie zezwolenie na odstrzelenie 170 bobrów.
http://www.biolog.pl/article3966.html
Wesoło, co...???

Autor:  Lilly [ 17 lut 2007, o 12:03 ]
Tytuł: 

Po części decyzje wojewody można zrozumieć:
1.Bobrów przybywa (więc pewnie raczej nie wyginą....)
2.Zagrażają ...Nam...ludziom....przez nie w razie powodzi wały mogą nie wytrzymac i wtedy bezpieczeństwo ludzi z pobliskich wsi będzie zagrożone....

Ale pozostaje fakt że to są zwierzęta.....i jak można je od tak sobie pozabijać dlatego że żyją tak a nie inaczej... eh....

Autor:  Vieri [ 17 lut 2007, o 13:03 ]
Tytuł: 

Lilly napisał(a):
Ale pozostaje fakt że to są zwierzęta.....i jak można je od tak sobie pozabijać dlatego że żyją tak a nie inaczej... eh....


Widzicie... na zachodzie - Kanada/USA, jak jakieś zwierzę przeszkadza, powoduje spustoszenie to się je przenosi na inne terytorium. W Polsce nawet zdaje się nie miałby się kto tym zająć... tam mają specjalne zespoły zajmujące się tego typu przedsięwzięciami...

Autor:  okecaj [ 18 lut 2007, o 08:43 ]
Tytuł: 

Przecież są parki narodowe gdzie można było by je przenieść.

Autor:  boSmann [ 18 lut 2007, o 12:43 ]
Tytuł: 

Jeżeli chodzi o bobry, to często są przenoszone z miejsc gdzie powodują szkody.
Trochę to przypomina walkę z wiatrakami. Na miejsce przeniesionej rodziny sprowadzają się dwie następne.

Autor:  wlodwoz_old [ 19 lut 2007, o 20:22 ]
Tytuł: 

Dygresja. Na Dobskim jest wyspa gdzie kormorany wspólnie z czaplami dokonują totalnej dewastacji. Ich, dzikie prawo! Każdy płynie tam, choć raz na parę lat, nie mówiąc o białej flocie, okrążającej tę wyspę kilka razy dziennie. I co! Kormorany mają to w ....!
Per analogiam: Dlaczego ptaki z okolic Goczałkowskiego miałyby przejmować się żeglarzami? (Owszem, motory - precz!).

Autor:  surfing [ 3 lip 2010, o 18:32 ]
Tytuł:  Re: Zbiornik Goczałkowicki

Zapraszam nad jezioro Goczałkowickie

http://pszczyna.naszemiasto.pl/artykul/ ... ,id,t.html

Autor:  jabr [ 4 lip 2010, o 10:18 ]
Tytuł:  Re:

Anna napisał(a):
A właściwie jest tu jakaś osoba co pływała kiedykolwiek na zbiorniku Goczałkowickim (nie wpław lecz żaglówką) ????


jestem i w nawiązaniu do wątku

"Ludzie,którzy pływali żaglówkami po Goczałkowickim, już w większości, niestety, z racji wieku - nie żyją. Cała nadzieja w was- młodych. Walczcie o swoje prawa. Na przekór durnym politykom!
_________________
Włodek Woźniak "

żyję i dalej pływam. W 1985 zrobiłem na kursie w Wiśle Wlk żeglarza jachtowego, a w 1987 sternika - był tam taki HOW (Harcerski Ośrodek Wodny) - dużo sie tam nauczyłem

Autor:  surfing [ 5 lip 2010, o 00:21 ]
Tytuł:  Re: Zbiornik Goczałkowicki

Pozwolenia na żeglowanie (30 jachtów) będą wydawane tylko dla kolegów i znajomych pana prezesa wodociągów. Tym samym utworzono elitarny klub żeglarski. :)
Dla żeglarzy z zewnątrz akwen jest dalej zamknięty.

Zbiornik Goczałkowicki jest objęty wartym 19 mln zł europejskim projektem, w ramach którego każdy żeglarz będzie monitorowany przez system GPS, a stan żeglarza będą badać on-line naukowcy z wydziału biologii Uniwersytetu Śląskiego

Autor:  Beju 51 [ 1 lut 2011, o 14:31 ]
Tytuł:  Re: Zbiornik Goczałkowicki

Witam szanowne grono żeglarzy. To mój pierwszy post na tym forum chociaż czytam go od dwóch
lat. Czuję się przywołanym do tablicy.Zalew Goczałkowicki to piękny akwen żeglarski.Ja również jeszcze żyję chociaż piąty krzyżyk na karku i podobnie jak kol.(dh) jabr zrobiłem tam kurs na patent
sternika jachtowego.Harcerze-żeglarze nadal tam się pojawiają chociaż bez prawa do pływania na wodzie.Miejmy wszyscy nadzieję że ten akwen będzie bardziej dostępny.
Zbyszek M.

Autor:  surfing [ 17 lut 2012, o 09:46 ]
Tytuł:  Zbiornik Goczałkowicki zeglarstwo lodowe

Aktualna grubość lodu 40 cm. Zapraszam na Jezioro Goczałkowickie.
http://www.wiadomosci.pless.pl/wiecej.p ... 4980&akt=1
Zanim wejdziesz na lód poczytaj
http://bojery.mazury.info.pl/bojery/bezpieczenstwo.html

Autor:  Wojciech [ 17 lut 2012, o 09:59 ]
Tytuł:  Re: Zbiornik Goczałkowicki

Zbiorniki zaporowe, o zmiennej wysokości lustra wody mogą być niebezpieczne dla użytkowników zabaw na lodzie.
Jeżeli ktoś ma inną wiedzę proszę o poprawienie mnie.

Jakieś widoczne zmiany... czy bariery zostały przełamane ? ;)
surfing napisał(a):
http://bojery.:forum_o_mazurach:/bojery/bezpieczenstwo.html

Autor:  surfing [ 18 lut 2012, o 11:02 ]
Tytuł:  Re: Zbiornik Goczałkowicki

Kierowanie samochodem możne być niebezpieczne dla użytkowników ;)

W porcie cumuje osiem żaglówek klasy Omega które można wypożyczyć za 25 złotych za godzinę.
Obcym jednostkom wstęp wzbroniony.
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... ickim.html

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/