Witam,

Organizuję swój pierwszy rejs po jeziorach. Zważywszy że za sterem siedziałem ostatnio 5 lat temu, ciężko mi zaplanować trasę naszej przygody. Ruszamy z Giżycka, chciałbym płynąć na południe wydaje mi się bardziej atrakcyjne - chociaż mogę być w błędzie. Proszę o sugestię trasy 4 dniowej ,pod czas której również chciałbym rozbić się na dziko:)

Pozdrawiam Artur

Jeżeli płyniesz z Giżycka tylko na 4 dni to wg mnie nie opłaca się płynąć na południe z powodu dłuugiego kanału(strata czasu). Po co słuchać kataryny

Ja bym tak proponował:
Giżycko- Sztynort- Węgorzewo- na dziko na Dobskim- Giżycko

Pomyślnych wiatrów

Ważniejsza kwestia czy musicie wracać do Giżycka, czy macie okazję one way?

Giżycko - Łabędzi Szlak (wyspy na północ) - zatoka Zimny Kąt - Sztynort - Dobskie (Wyspa kormoranów) . Na cztery dni to dużoPozdrawiam.

_________________
Włodek Woźniak

Albo lepiej Kat Rajcocha

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Chyba wszystko zostało tu powiedziane, wymienione zady i walety a ja potwierdzam, północ dodam jeszcze, że fajna marina w Węgorzewie

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek

Jako, że mam jakieś rozeznaie bo zarobkowo pływałem dość sporo po Mazurach i organizowałem sporo tras, to osobiście poleciłbym trasę:
Giżycko - Harsz Kolonia* - Święcajty** - Łabędzie Szlak*** - Giżycko

* Harsz Kolonia, przystań, a w zasadzie pomost dalej jest hotel, jest woda, jest WC są prysznice jak ktos potrzebuje w hotelu, uwaga przy pomoście płytko.

** Święcajty, oczywiście odwiedzić sobie cmentarz na wysepce, skąd jest piękny widok na jeziora, nie wiem jak tam teraz jest ze staniem bo dawno tam nie stałem, ale kiedyś było fajne miejsce w przejściu z Mamr na Święcajty. Jesli Święcajty nie będa odpowiadały można skoczyć na Mamerki, ale tam przyda sie dobra kotwica najlepiej pługowa, danforty słabo tam trzymają.

***Nie pamiętam jak dokaldnie nazywa sie to miejsce na na wschodnim brzegu jest taka sympatyczna polanka, kiedyś punkt widokowy, od zachodu miejsce osłonięte wysepką. Jedyny minus to że w sezonie miejsce bywa zasrane i nie radzę wędkować bez uprawnień dość często pływają tam kontrole.

_________________
"Na świecie nie ma nic bardziej giętkiego ani delikatnego niż woda;
a jednak nie ma też niczego, co przewyższa ją twardością i siłą"
Lao-tse, chiński mistrz tao

Ja bym nie polecał tego miejsca dość często można się tam natknąć na oboz żeglarski poza tym keja jest praktycznie przy drodze i właśnie jeszcze beznadziejnie się tam wchodzi(bardzo płytko, ciasno)

Harsz Kolonia - to zależy kto co lubi. Byłam tam właśnie z obozem. Najbardziej rozbrajał nas napis na budce, że przebywanie tam z grupą zorganizowaną jest płatny, ileśtam za godzinę chyba.Spotkaliśmy tam chyba dwa inne obozy żeglarskie, wszystko zapełnione na maksa, pełno ludzi, czy to na pomoście, czy gdzie indziej. Obok jest jeszcze jakiś bar jeśli się nie mylę, więc można się na różne typki natknąć.
Ale to zależy co kto lubi, jako miejsce takie "na wszelki wypadek" albo na krótszy postój, to proszę bardzo. Na dłuższą metę bym tam chyba nie wytrzymała O.o

Fakt sa dni ze jest zastawione maksymalnie, ale są dni że niema ani jednego jachtu, a bliskość drogi? Może i fakt, chociaż ruchu zbyt dużego tam niema. W sumie będąc w tamtych okolicach mozna odwidzić Pieczarki, ciekawy porcik jak na Mazury.

_________________
"Na świecie nie ma nic bardziej giętkiego ani delikatnego niż woda;
a jednak nie ma też niczego, co przewyższa ją twardością i siłą"
Lao-tse, chiński mistrz tao

Głównie chodzi mi o obecność tak obozów spoko jak trafisz np na kurs na żeglarza do 18 zwykle jest light. Ale stać koło turystyka dla dorosłych to albo bawisz się z nimi albo pospane w Koloni Harsz a często tam spływają.

No nie powiem żeby tacy do 18 byli lepsi O.o

Idealistą jestem;p

Wielkie dzięki wszystkim

Jednak się zdecyduje na trasę Giżycko-Sztynort-Węgorzewo- na dziko na Dobskim (ewentualnie jakieś alternatywne miejsce w pobliżu)- Giżycko

Pozdrawiam Artur

Jeśli chodzi o Sztynort - Węgorzewo, to właśnie stąd się w tym Harszu wzięłam - opcja alternatywna, bo wiatr zdechł i to na długo.

Miałem już do tego nie wracać, ale co do tej wcześniej wspominanej hołoty, to nie jest tak ze oni tylko w Harszu są W każdym porcie można spotkac takich pseudożeglarzy, a Harsz zaproponowałem jako alternatywę dla tego odwiedzanego setki razy Sztynortu

_________________
"Na świecie nie ma nic bardziej giętkiego ani delikatnego niż woda;
a jednak nie ma też niczego, co przewyższa ją twardością i siłą"
Lao-tse, chiński mistrz tao

Z dyskusji widzę, że chodzi o stanicę żeglarską Klubu "Vega". Nie ma się czego obawiać! Rzeczywiście, co dwa tygodnie odbywa się tam wymiana załóg. Przyjeżdżają górnicy. Nawet jeżeli są wtedy "nieco" głośni, to są absolutnie nieszkodliwi. Po ich wypłynięciu trwa cisza. Można tam dobić. Uwaga bardzo długa płycizna. Głębiej zanurzeni powinni dobijać do keji od strony zachodniej. Zaopatrzenie i bar w "Stodole" za drogą u P. Sieczkowskiego. Toalety i prysznice (tanie), w Hotelu "Dargin" też za drogą, nieco w lewo. Jest miejsce na ognisko. W sumie sympatyczne miejsce na postój.

_________________
Włodek Woźniak

wlodwoz, chodzi o Vegę, ale nie chodzi chyba o górników, którzy wcale się tak źle nie zachowuja, chodzi bardziej o przypływające tam nieraz obozy żeglarskie Róży wiatrów, Błekitnego Piotrusia i jeszcze chyba jakieś. Mi ogólnie miejsce sie podoba bo tam czas zatrzymał się w poprzedniej epoce
A co do hotelu Dargin obiło mi sie o uszy że w przyszłym roku ma być remontowany.

_________________
"Na świecie nie ma nic bardziej giętkiego ani delikatnego niż woda;
a jednak nie ma też niczego, co przewyższa ją twardością i siłą"
Lao-tse, chiński mistrz tao

Ja jestem z poprzedniej epoki. (59 L), Niedługo XL .Hotel Dargin już miał być remontowany wielokrotnie. Dalej stoi jak za (socjalizmu (komuny, dyktatury?) -wybierz sam). Ja tam przeżyłem parę fajnych przygód w latach "minionych". Obecnie kilka firm "walczy" o prawo do niego. Jak już wszystkie "firmy" wgrają, powrócimy do dzikiego żeglarstwa mazurskiego. Prawa wodnego, z przepisem o dostępie do brzegu pilnują w kilku miejscach "karki" dające odczuć, że w kieszeniach nie mają procy (Bo z powodu sterydów, chyba jaja nie wchodzą w grę?)

_________________
Włodek Woźniak

Ano, wszędzie się spotka, miałam to właśnie napisać. Harsz może być taką alternatywą, ale wiadomo, można się naciąć. Chociaż większość imprez odbywa się chyba w tych budkach, przy ognisku i w knajpie.
Ale Sztynort uważam też warto odwiedzić.
A osobiście Harsz aż tak mi do gustu nie przypadł, z mniejszych portów były lepsze niż ten

A w Wegorzewie w tym roku , w soboty sa organizowane w porcie dyskoteki?
W tamtym roku do wczesnych godzin rannych az podskakiwalismy na kojach od ciaglego lupu-cupu na przemian z ,,Jestes szalona'' i ,,Wszyscy Polacy to...''.
Jesli sa organizowane-to zdecydowanie odradzam weekend w Wegorzewie w porcie Keja!

_________________
pozdrawiam

Keja mi się kojarzy tylko i wyłącznie z półmiskiem wilka morskiego ... 90zł, ale warto, 8 osób się nawet naje

..no chyba,ze ktos to lubi..

_________________
pozdrawiam

Mój pierwszy raz - Giżycko - Węgorzewo oraz Giżycko-Okortowo na Śniardwach
Start z pomostu ośrodek ZMS w Wilkasach dokładnie nie pamietam ale to rok 1969 lub 1970 .
na łodzi Omega
Juras

Juras teraz to jest Okartowo