Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Bida-opcja na Karaiby
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=29&t=26705
Strona 1 z 1

Autor:  miros76 [ 11 cze 2017, o 19:35 ]
Tytuł:  Bida-opcja na Karaiby

Witam,
Po rejsach po Chorwacji i Grecji moja załoga nakręcona została na Karaiby. Niestety akurat ja (wraz z moją lepszą połówką), stanowimy najbidniesze ogniwo łańcucha:-(
Ponieważ na Karaiby pasuje lecieć na 2-tygodnie, szybko przeliczyliśmy, że kombinując najtaniej jak można (oczywiście poza porą huraganową) i tak na parę trzeba będzie wydać min. 15 tys. zł (licząc oczywiście wszystkie wydatki na miejscu - jedzenie w restauracjach, opłaty w marinach itp).
Ponieważ zdecydowanie przekracza to możliwości mojego budżetu urlopowego, wykombinowałem bida-opcję, czyli:
- rejs jednak na tydzień - czyli cena czarteru wychodzi nawet taniej jak w Chorwacji a podobnie jak w Grecji,
- lot z Paryża na Martynikę za 1.500,- zł w obie strony.
Oczywiście trzeba się jeszcze dostać jakoś duPa ryża, ale tu są różne bida-opcje możliwe. Krótszy rejs rekompensujemy sobie kilkoma dniami w Paryżu. Wiem, że to też kosztuje, ale powiedzmy że łączymy dwie wycieczki w jedną.
W związku z tym pojawia się pytanie - czy to w ogóle dobry pomysł czarterować łódkę tylko na tydzień z Martyniki? Jaki zakres akwenu będziemy w stanie opłynąć, przyjmując powiedzmy 2 nocne przeloty w trakcie rejsu - czy powiedzmy trójkąt Dominika-Barbados-Grenada, czy może szerzej, a może i na to nie ma szans? Pytam w kontekście warunków wietrznych na tym akwenie w miesiącu listopadzie.
A może lepiej wybrać się w innym miesiącu niż planowany wstępnie listopad?

Autor:  Cape [ 11 cze 2017, o 19:42 ]
Tytuł:  Re: Bida-opcja na Karaiby

miros76 napisał(a):
A może lepiej wybrać się w innym miesiącu niż planowany wstępnie listopad?

Ja planuję Karaiby na przełomie kwietnia/maja 2018. Ten okres wydaje mi się optymalny.

Autor:  miros76 [ 12 cze 2017, o 07:00 ]
Tytuł:  Re: Bida-opcja na Karaiby

Cape napisał(a):
Ja planuję Karaiby na przełomie kwietnia/maja 2018. Ten okres wydaje mi się optymalny.

Optymalny - głównie z jakiej przyczyny:
- lepsze wiatry (niż np. w listopadzie)?
- korzystniejsze cenowo czartery/loty?
- mniej turystów/mniejsze upały?
czy może jeszcze coś innego, albo wszystko to razem?

Autor:  Cape [ 12 cze 2017, o 07:13 ]
Tytuł:  Re: Bida-opcja na Karaiby

miros76 napisał(a):
Cape napisał(a):
Ja planuję Karaiby na przełomie kwietnia/maja 2018. Ten okres wydaje mi się optymalny.

Optymalny - głównie z jakiej przyczyny:
- korzystniejsze cenowo czartery/loty?
- mniej turystów?
czy może jeszcze coś innego, albo wszystko to razem?

Dokładnie tak. Dodatkowo dłuższy dzień. Mniej jachtów.

Autor:  miros76 [ 12 cze 2017, o 07:37 ]
Tytuł:  Re: Bida-opcja na Karaiby

Cape napisał(a):
Dokładnie tak. Dodatkowo dłuższy dzień. Mniej jachtów.

A jakie wiatry wieją tam w tym okresie i jaką wysokość osiągają fale?
Spróbowałem katamaran w Grecji i się przekonałem (choć Ameryki w tym względzie nie odkryłem), że poniżej 10 węzłów wiatru to nawet nie ma co stawiać żagli (no chyba, że mamy baksztag i dobierzemy sobie jakiś balonowy żagiel na przód), a z kolei powyżej 35 węzłów o ile można żeglować, to fale są dla katamarana niebezpieczne. A rozumiem, że ocean może rozfalować się ciut bardziej niż Śródziemne...
No i jeszcze pytanie czy ten akwen jest ciekawy do żeglowania/zwiedzania, czy może lepiej polecieć np. na St. Martin i w tych okolicach są ciekawsze miejsca do odwiedzenia?

Autor:  miros76 [ 12 cze 2017, o 12:53 ]
Tytuł:  Re: Bida-opcja na Karaiby

Kurka wodna - właśnie zorientowałem się, że Karaiby chyba nie są jednak w Europie...;-)
Czy da się przerzucić cały wątek niejako z automatu, czy muszę go przepisać "ręcznie"?

Autor:  miros76 [ 12 cze 2017, o 13:11 ]
Tytuł:  Bida-opcja na Karaiby

Witam - przenoszę watek z Europy, do której się tak przykleiłem, że przeniosłem do niej Karaiby i rozpocząłem tam wątek...;-)
Po rejsach po Chorwacji i Grecji moja załoga nakręcona została na Karaiby. Niestety akurat ja (wraz z moją lepszą połówką), stanowimy najbidniesze ogniwo łańcucha:-(
Ponieważ na Karaiby pasuje lecieć na 2-tygodnie, szybko przeliczyliśmy, że kombinując najtaniej jak można (oczywiście poza porą huraganową) i tak na parę trzeba będzie wydać min. 15 tys. zł (licząc oczywiście wszystkie wydatki na miejscu - jedzenie w restauracjach, opłaty w marinach itp).
Ponieważ zdecydowanie przekracza to możliwości mojego budżetu urlopowego, wykombinowałem bida-opcję, czyli:
- rejs jednak na tydzień - czyli cena czarteru wychodzi nawet taniej jak w Chorwacji a podobnie jak w Grecji,
- lot z Paryża na Martynikę za 1.500,- zł w obie strony.
Oczywiście trzeba się jeszcze dostać jakoś duPa ryża, ale tu są różne bida-opcje możliwe. Krótszy rejs rekompensujemy sobie kilkoma dniami w Paryżu. Wiem, że to też kosztuje, ale powiedzmy że łączymy dwie wycieczki w jedną.
W związku z tym pojawia się pytanie - czy to w ogóle dobry pomysł czarterować łódkę tylko na tydzień z Martyniki? Jaki zakres akwenu będziemy w stanie opłynąć, przyjmując powiedzmy 2 nocne przeloty w trakcie rejsu - czy powiedzmy trójkąt Dominika-Barbados-Grenada, czy może szerzej, a może i na to nie ma szans? Pytam w kontekście warunków wietrznych na tym akwenie w miesiącu listopadzie.
A może lepiej wybrać się w innym miesiącu niż planowany wstępnie listopad?

Przy okazji dzięki Cape, że podjąłeś dzielnie wątek w Europie, przemilczając charakternie lekcję geografii;-)

Autor:  Janna [ 12 cze 2017, o 15:55 ]
Tytuł:  Re: Bida-opcja na Karaiby

Połączyłam oba wątki.

Autor:  miros76 [ 12 cze 2017, o 19:13 ]
Tytuł:  Re: Bida-opcja na Karaiby

Janna napisał(a):
Połączyłam oba wątki.

No i co my byśmy biedne misie zrobili bez Kobiet!
Dzięki;-)

Autor:  billyb [ 29 cze 2017, o 14:00 ]
Tytuł:  Re: Bida-opcja na Karaiby

Byłem tam na początku grudnia, ale po przepłynięciu Atlantyku nie miałem wiele czasu na długi rekonesans. Generalnie, biorąc pod uwagę Martynikę jako punkt wyjścia, kurs na Barbados wydaje mi się ryzykowny, jeżeli nie zupełnie utopijny - biorąc pod uwagę układ pasatów o tej porze roku. Najbezpieczniej byłoby spróbować kursu na Grenadę i Grenadiny, bo jeżeli zabraknie czasu, powieziesz się szybko baksztagami spowrotem.
Ogólnie, wydaje mi się, że tydzień to po prostu za mało. Listopad i grudzień jest chyba na pewno najlepszy. Potem rośnie temperatura i ilość energii / pary w powietrzu. Polecam raczej katamaran.

życzę niezapomnainych wrażeń.

Autor:  miros76 [ 29 cze 2017, o 18:28 ]
Tytuł:  Re: Bida-opcja na Karaiby

billyb napisał(a):
kurs na Barbados wydaje mi się ryzykowny, jeżeli nie zupełnie utopijny - biorąc pod uwagę układ pasatów o tej porze roku. Najbezpieczniej byłoby spróbować kursu na Grenadę i Grenadiny, bo jeżeli zabraknie czasu, powieziesz się szybko baksztagami spowrotem.

Dzięki!
No wydaje się oczywistym, że pasuje rejs rozpocząć pod wiatr tak, żeby wracać baksztagami - trzeba to będzie dopasować do aktualnych warunków wiatrowych. Też mi się tak wydaje, że Barbados to raczej utopia. Jeślibyśmy nawet zaplanowali powiedzmy ze dwa nocne przeloty to podejrzewam, że i tak w nocy będzie raczej flauta (choć zapewne bywa różnie).
Dla szybkiego powrotu baksztagami zapewne dobrze będzie dopłacić i dołożyć jakiś żagiel balonowy (nie spinaker - jakąś większą genuę - genaker, code-0, czy jak to je tam teraz zwą).
Chyba jednak najlepszy będzie listopad, bo to i huragany już się wyprowadziły, a i jeszcze woda gorąca (dla leniwej części załogi).
Wiem, że z tym tygodniem to kiepska sprawa, ale na dwa to musiałbym chyba już kredyt wziąć...;-)

Autor:  adaswa [ 13 sie 2017, o 08:42 ]
Tytuł:  Re: Bida-opcja na Karaiby

Cześć

Powiem tak ja planuję być od połowy grudnia. Strona rejsu ruszy niebawem. Planujemy niekomercyjne rejsy po kosztach ( będziemy na prywatnym 44 stopowym jachcie) dla max 6 osób jednocześnie.

Dlaczego od połowy Grudnia ? Ruszamy z Las Palmas 16-go listopada ( ARC) tak jak robi to większość jachtów. Wcześniej będziesz miał tylko flotę czarterową i kilka jachtów które siedzą tam na stałe.

Proponował bym Martynikę st.Lucię i Grenadyny Jeżeli nie byłeś w tamtych rejonach to masz sporo do zobaczenia. Żeglarko będzie pasaty zapewnią wystarczającą ilość wrażeń. Na każdej z tych wysp można siedzieć tygodniami i zawsze odkryć coś nowego dlatego zamiast długich przelotów proponował bym mniejsze odległości na otwartym morzu a więcej szlajania się od zatoczki do zatoczki szlajanie wzbogacone nurkowanie, wizytę na lokalnym rynku, może krótką lekcje kitesurfingu itd.

Jeżeli jesteś zainteresowany napisz na prv.

Pozdrawiam Adam.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/