Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 4 gru 2024, o 00:42




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 31 maja 2009, o 21:56 

Dołączył(a): 15 kwi 2009, o 16:24
Posty: 13
Lokalizacja: Legionowo
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
[Maar] Wątek został wydzielony. Dyskutowano o jachcie Twister 800 i o możliwości (lub nie) przeżycia w warunkach bardzo silnego wiatru.


A tu się mylisz. Wyciągasz miecz, ściągasz żagle rufą do wiatru, dryfkotwa za burtę i przetrzymasz 12B Sama nadbudówka będzie sporym żaglem i będzie Cię pchała do przodu. Kotwica w pogotowiu na wypadek możliwości zderzenie z brzegiem. To tyle jeżeli chodzi o instrukcję przetrwania każdego wiatru an mazurach na każdej łódce.


Ostatnio edytowano 1 cze 2009, o 13:30 przez nesh, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 31 maja 2009, o 22:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
nesh napisał(a):
dryfkotwa za burtę


Pływam juz pięćdziesiaty rok... dryfkotwe widziałem może na dwóch jachtach i to morskich... nie rób ludziom wody z mózgu.
pablo_sb napisał(a):
A jeśli wpadniesz w taką pogodę jak w 2007 na środku jeziora, to żaden mazurski jacht tego nie przetrzyma

Dokładnie tak... nie ma jachtów niewywracalnych ani niezatapialnych!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 1 cze 2009, o 11:26 
Według mnie dryfkotwa nie jest zbędnym gadżetem na jachcie. Taka anomalia pogodowa jak ta z 2007 roku to ewenement, który zdarza się bardzo rzadko i nic wtedy nie pomaga jak jedynie zdrowy rozsądek. Często natomiast spotykam się z lżejszymi odmianami takich warunków, a jest ich coraz częściej i są nie raz bardzo krótkie, a wtedy taka dryfkotwa z pewnością uratuje jacht przed sztrandowaniem. Szczególnie na naszych wąskich jeziorach. Miałem nie raz takie sytuacje, że gdybym rzucił dryfkotwę (nie było jej na wyposażeniu jachtu, bo to nie był mój) to nie musiałbym później wyciągać go z trzcin. Osobiście do własnego jachtu taką dryfkotwę bym zakupił/zrobił, a mówienie o kimś kto dorzuca jeszcze jeden element zwiększający bezpieczeństwo, że robi wodę z mózgu jest trochę nie na miejscu.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 1 cze 2009, o 13:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Na ilu jachtach śródlądowych jest dryfkotwa?
Równie dobrze móglbys zalecac kandydatom na kierowców, żeby w razie groźby kolizji uruchamiali w samochodzie system antygrawitacyjny.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 1 cze 2009, o 13:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Colonel napisał(a):
Na ilu jachtach śródlądowych jest dryfkotwa?
Równie dobrze móglbys zalecac kandydatom na kierowców, żeby w razie groźby kolizji uruchamiali w samochodzie system antygrawitacyjny.


Andrzej, a skąd Ci do głowy przyszło takie pytanie? A po co ona tam miała by być? Na morzu jest to temat do dyskusji, uzywać dryfkotwy, czy też nie, a na śródladziu toż to czysta fantazja. Zresztą sam wiesz lepiej ode mnie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 1 cze 2009, o 13:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2009, o 20:11
Posty: 504
Lokalizacja: Notteroy/Norwegia
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz swobodny z Wyspy Orzechowej
Chyba sobie jaja robicie z tą dryfkotwą na Mazurach, aby to urządzenie zadziałało muszą być spełnione określone warunki miedzy innymi długość liny dryfkotwy musi być wielokrotnością długości fali. Długość musi być tak dobrana by dryfkotwa i jacht znajdowały się na brzbiecie lub dolinie fali w tym samym czasie. Zanim ktokolwiek zdołałby wyrzucić ją za rufe, wypuścić i wyregulować długość liny, to wcześniej wyrżnąłby w czyjegoś grilla. Po za tym dryfkotwa spowalnia bieg jachtu a nie zatrzymuje go w miejscu tak więc nie ustrzeże łódki sztormującej na Mazurach przed wylądowaniem w trzcinach lub na piasku. Jeżeli ktoś chce jej użyć to musi mieć wystarczający na czas sztormowania zapas wody za burtą, nierealne na jeziorach.

_________________
Lat/Lon
59 12.9594, 10 26.5332


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 1 cze 2009, o 14:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
mors-k napisał(a):
Chyba sobie jaja robicie z tą dryfkotwą na Mazurach,


Eee, to było raczej na poważnie :DD

Dryfkotwa na morzu zazwyczaj nie służy do spowalniania jachtu, ale do utrzymywania go rufą, bądź dziobem do fali. Chodzi o to, aby w warunkach sztormowych uniknąć obrócenia jachtu burtą do załamujacej się fali, bo to kaplica. Przyjmuje się, że załamujaca fala o wysokości 1/3 długosci jachtu, przewraca go.
Na śródlądziu, w szczególnosci na Mazurach nalezy po prostu wywalić kotwicę, na mozliwie długiej linie. Przy bardzo silnym wietrze jacht bedzie ją wlekł po dnie. W końcu i tak wyladuje miękko w krzakach.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 1 cze 2009, o 14:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17467
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3651
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Colonel napisał(a):
Na ilu jachtach śródlądowych jest dryfkotwa?

Prawie na wszystkich - wiaderko z liną na ten przykład, jakieś kilometry lin w achterpiku, różne rupiecie. Wszystko - w zasadzie - może robić za dryfkotwę. Jest tylko jedno pytanie - po co?
Co niby ta dryfkotwa ma zmienić na lepsze przy 12B na jeziorze rynnowym? Pomimo bujnego życia wewnętrznego nie potrafię sobie wyobrazić jej zalet (potrafię natomiast wady).

Haziaj Żeglarz napisał(a):
taka dryfkotwa z pewnością uratuje jacht przed sztrandowaniem.

Boziu! Ty tu widzisz?! Tu chcą ratować przed sztandowaniem jachty, które każdego dnia wielokrotnie sztrandują. Ile procent brzegów na polskim śródlądziu jest niebezpiecznych?

Haziaj Żeglarz napisał(a):
Miałem nie raz takie sytuacje, że gdybym rzucił dryfkotwę (nie było jej na wyposażeniu jachtu, bo to nie był mój) to nie musiałbym później wyciągać go z trzcin.

A kotwicę miałeś? Dlaczego jej nie rzuciłeś?
Przypuszczam, że nigdy w życiu dryfkotwy nie dotykałeś i nie wiesz ile trwa przygotowywanie jej do rzucenia.

Cytuj:
Pływam juz pięćdziesiaty rok... dryfkotwe widziałem może na dwóch jachtach i to morskich

A ja nawet tylu lat nie mam a dryfkotwę <TADAM!> kupowałem :-) Chyba 30 eurasków musiałem zapłacić.
Dryfkotwa jako element prawie zupełnie nieprzydatny (czyt. przydatny raz w okresie życia statku, albo nawet rzadziej) choć jest wpisana do listy wyposażenia i gdzieś na pewno jest nie chciała się dać znaleźć. A ponieważ był to Tall Ships Races, więc przylazł P.T. Pan Norweski Inspektor i się na Zawiszy dopatrzył braku owej.
W niedzielę po południu w Bergen trzeba było kupić dryfkotwę. Wiesz jakie to przedsięwzięcie organizacyjne na tym zadupiu jest? :-) Na szczęście się udało, Zawias udział w regatach wziął a dryfkotwa o wymiarach 0,5x0,5 metra znów się gdzieś zawieruszyła :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 1 cze 2009, o 14:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2009, o 20:11
Posty: 504
Lokalizacja: Notteroy/Norwegia
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz swobodny z Wyspy Orzechowej
Mariusz Główka napisał(a):
Na śródlądziu, w szczególnosci na Mazurach nalezy po prostu wywalić kotwicę, na mozliwie długiej linie. Przy bardzo silnym wietrze jacht bedzie ją wlekł po dnie. W końcu i tak wyladuje miękko w krzakach.

I to jest chyba najlepszy sposób na uratowanie własnego tyłka (i zalogi). A sztrandowanie, jak pisze Marek to codzienność na jeziorach. Lepiej więc i o wiele prościej nauczyć się sprawnie zrzucać, refować i przewidywać, niż szamotać się z linami dryfkotwy, gdy brzeg rosnie w oczach.

_________________
Lat/Lon
59 12.9594, 10 26.5332


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 1 cze 2009, o 14:32 
Wklejam post, którego nie dało rady przenieść z działu Testy jachtów. To jest bezpośrednia odpowiedź do Colonela:

Na małej ilości, ponieważ ludzie mają w dup.... poszerzanie bezpieczeństwa albo najzwyczajniej w świecie nie wiedzą, że takie dobrodziejstwo istnieje lub po prostu nie chcą inwestować w "zbędny" "gadżet". Identyczna sytuacja jest z wyposażeniem apteczki samochodowej. Wozisz nóż do przecinania pasów czy ustnik do sztucznego oddychania :?: Ja wożę i nie nazywam ludzi, którzy proponują takie rozwiązania, że wodę z mózgu robią.

Tak odbiegając od tematu to zawór grawitacyjny w samochodzie działa samoczynnie, jeśli wiesz gdzie jest umieszczony i czemu zapobiega.

Ja dyskusję już kończę, i tak każdy wie swoje. Mnie nie spodobało się to, że atakuje się ludzi, którzy proponują różne rozwiązania, w tym przypadku kolega zaproponował dryfkotwę, a czy ktoś jej używa czy nie, czy potrafi, czy nie to jego indywidualna sprawa. Bezpieczniej się czuje :?: niech wozi ale nie robi nikomu tym wody z mózgu :/


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 1 cze 2009, o 14:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17467
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3651
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
mors-k napisał(a):
miedzy innymi długość liny dryfkotwy musi być wielokrotnością długości fali.

1/2 offtopicznie, bo nie śródlądowo, ale... ten warunek (a w zasadzie to zalecenie) istnieje dlatego, żeby nie urwać liny - chodzi o szarpnięcia, a poza tym jest głupie z definicji :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 1 cze 2009, o 14:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Haziaj Żeglarz napisał(a):
Mnie nie spodobało się to, że atakuje się ludzi, którzy proponują różne rozwiązania, w tym przypadku kolega zaproponował dryfkotwę, a czy ktoś jej używa czy nie, czy potrafi, czy nie to jego indywidualna sprawa. Bezpieczniej się czuje :?: niech wozi ale nie robi nikomu tym wody z mózgu :/[/color]


To od razu napisz, że niech sobie wozi dryfkotwię jako talizman, z którym bezpieczniej się czuje. Bo pisząc, że dryfkotwa mu pomoże w opanowaniu jachtu na śródlądziu właśnie robisz wode z mózgu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 2 cze 2009, o 16:40 

Dołączył(a): 20 mar 2009, o 20:59
Posty: 170
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Dryfkotwa kojarzy mi się wyłącznie ze sztormowaniem i to kontrowersyjnym dość. Więc o jakim sztormowaniu mówimy na śródlądziu, skoro z definicji prawie każdy jacht jest przeznaczony do pływania przy wietrze nie większym niż 5-6B? Już nawet o miejscu na takie manewry nie wspomnę.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 cze 2018, o 13:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2018, o 12:58
Posty: 1
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
witam,
mimo że pływam od lat dopiero teraz zarejestrowałem się na forum. Temat stary, ale widzę, ze konkluzje są dyskusyjne.
W mojej ocenie umiejętność wykorzystania dryfkotwy nawet jeżeli ma to być prowizorka jest potrzebna o ile nie niezbędna w sytuacjach awaryjnych przy silnym wietrze (sztorm, złamany maszt, urwany rumpel itp). Wiem brzeg jest blisko, ale właśnie bezpieczne dotarcie do brzegu (jakiegokolwiek) może uratować życie.
Dryfkotwa może być zrobiona nawet z brezentowego wiadra - nie ma znaczenia. Ważne żeby każdy, kto ma odrobinę pokory spróbować coś takiego przećwiczyć by nie wpaść w panikę w trudnej sytuacji.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 cze 2018, o 20:36 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Piotr S. napisał(a):
witam,
mimo że pływam od lat dopiero teraz zarejestrowałem się na forum. Temat stary, ale widzę, ze konkluzje są dyskusyjne.
W mojej ocenie umiejętność wykorzystania dryfkotwy nawet jeżeli ma to być prowizorka jest potrzebna o ile nie niezbędna w sytuacjach awaryjnych przy silnym wietrze (sztorm, złamany maszt, urwany rumpel itp). Wiem brzeg jest blisko, ale właśnie bezpieczne dotarcie do brzegu (jakiegokolwiek) może uratować życie.
Dryfkotwa może być zrobiona nawet z brezentowego wiadra - nie ma znaczenia. Ważne żeby każdy, kto ma odrobinę pokory spróbować coś takiego przećwiczyć by nie wpaść w panikę w trudnej sytuacji.


A ja uważam, że na śródlądziu dużo ważniejszą od umiejętbości użycia drufkotwy jest umiejętność żeglowania.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowanie od: jedrek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 cze 2018, o 20:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14088
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 351
Otrzymał podziękowań: 2445
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Szaman3 napisał(a):
Bo pisząc, że dryfkotwa mu pomoże w opanowaniu jachtu na śródlądziu właśnie robisz wode z mózgu.


Idąc krok dalej można zapytać czemu na jachtach śródlądowych nie wymagać tratwy ratunkowej - oczywiście z atestowanym zwalniakiem hydrostatycznym, z wodą, żarciem, GPS-em, pławkami świetlnymi, rakietami itd, itd...

To też w imię bezpieczeństwa jest ...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowania - 2: Rafał P., reed
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 cze 2018, o 21:19 

Dołączył(a): 29 paź 2017, o 16:50
Posty: 586
Podziękował : 134
Otrzymał podziękowań: 124
Uprawnienia żeglarskie: lipcowe
kocur, właśnie mialem to napisać...

Może i umiejetność potrzebna, ale daleko w kolejce potrzebnych umiejętności. Dodatkowo, znam gości, których posiadanie takowej skłaniało by do brawury i budowało fałszywe poczucie bezpieczeństwa.

Mam też wrażenie, że "sztorm" na śródlądziu ma raczej charakter nagły i krótkotrwały. Według mnie, jak masz czas przygotować dryfkotwę (+ ogarnięcie żagli, kamizelki, sztauowanie, silnik), to masz też czas zawinąć się do domu.

Nie pływałem wiele na Mazurach, ale głównie takie mam wspomnienia z paru burzowych sezonów.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 cze 2018, o 21:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2013, o 14:47
Posty: 1328
Podziękował : 918
Otrzymał podziękowań: 237
Uprawnienia żeglarskie: jkżb
Ja myślę że najlepszym rozwiązaniem byłby taki lotniczy fotel z katapultą.... Tak żeby od razu na zawietrzny brzeg delikwenta dostarczał.



Za ten post autor reed otrzymał podziękowanie od: Stara Zientara
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 248 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL