Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 25 lis 2024, o 15:36




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 458 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 16  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 07:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14199
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1938
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
No cóż.....
Nie sposób nie przyznać racji carlo i cape.
"Biały szkwał" nie był gromem z jasnego nieba. Były wcześniej sygnały, że coś sie szykuje.
Sama to potwierdziłaś , pisząc, że było nienormalnie duszno. Może dzięki temu, że musieliści zrobić zakupy uniknęliście kłopotów.......
Większość załóg wiedziała jak się zachować , nawet jeśli przegapili chmurę czy tez nagłą , gwałtowną zmianę ciśnienia. Bo inaczej ofiar byłoby dużo więcej.
Na filmach dostępnych w necie widać przyczynę tego nieszczęścia. Brak podstawowej wiedzy , przecenianie swioch umiejętności lub możliwości sprzętu, lekceważenie elementarnych warunków bezpieczeństwa (brak kamizelek czy załoga w kamizelkach zamknięta w kabinie), chojractwo lub zwykła głupota. No i pewnie także alkohol , który wzmaga te patologie...
Bo jak nazwać zachowanie tych panów , którzy płyną bez kamizelek prosto w szkwał, kiedy inni ze zrzuconymi żaglami płyną w stronę przeciwną ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 07:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Jasiu, nie zacietrzewiam się, po prostu wnerwia mnie jak ktoś pisze bzdury. Szczególnie jeśli potem się po argumenty typu:
koma5 napisał(a):
poziom kultury skipbulby poraża swoją niedostatecznością
koma5 napisał(a):
czytanie ze zrozumieniem niektórych również
koma5 napisał(a):
że użyję słów "dzielnego żeglarza morskiego??"


Widzisz ja od wielu lat żegluję po morzu (ze 25 już będzie), ale to nie znaczy, że o śródlądziu nie ma pojęcia. Na MIKI 10 lat żeglowałem po śródlądziu. Intensywnie. Wiem jak konstruowane są jachty śródlądowe, naoglądałem się ich. Wiem też jak się żegluje po śródlądziu.
Głównym argumenty szanownej interlokutorki to : nie znasz Mazur to się nie wypowiadaj.
Problem w tym, że :
1. jachty śródlądowe są źle konstruowane, a jeszcze gorzej budowane.
2. żeglarstwo śródlądowe zbyt często sprowadza się do żeglarstwa piwno-grillowego
3. ludzie nie myślą
4. ludzie nie obserwują
5. ludzie nie kojarzą faktów.
A na końcu wymyślają Białe Szkwały żeby uzasadnić swoją nieudolność.
Nawałnica na Mazurach była faktem i tego nikt przy zdrowych zmysłach nie neguje. Czy była tzw. białym szkwałem? IMHO nie. Było wiele oznak nadciągającej burzy, łącznie z ostrzeżeniem IMGW. Wielu z żeglujących w tym czasie po Mazurach zlekceważyło te oznaki " bo nie spodziewali się, że będzie aż taka". To niestety oznaka głupoty a co najmniej braku rozsądku.
Jest wiele filmów pokazujących niefrasobliwość żeglujacych w tym momencie na Mazurach, chociażby ten w którym widać jak inne jachty spierdzielają przed nawałnicą, a ten z którego krecony jest film pyrka sobie dokadnie w kierunku widocznej z daleka nadciągającej nawałnicy. Ale to nie jedyny przypadek. Czy ludzie, którzy zginęli byli takimi "mądralami"? Ja nie wiem. Może tak, może nie. Faktem jest, że zrobili coś źle co skończyło się tragedią. Pierwszym błędem było to, że byli na wodzie pomimo oznak nadciągającej burzy.

Na marginesie nie wiem dlaczego 10 minut sztormu na śródlądziu miałoby być gorsze niż 10B na morzu. Dobrze skonstruowany jacht śródlądowy, dobrze przygotowany i obsadzony rozsądną załogą da sobie radę bez większych problemów. Parę takich akcji na MIKI przeżyłem. Ale MIKI nie był seryjną wydmuszką mazurską, chociaz był jachtem śródladowym konstrukcji A. Skrzata o nazwie Skrzat 703 Aster. Tyle , że był przygotowany do cięzkich warunków, a nie do biesiad w kokpicie i lansowania się w Mikołajkach.

EOT, bo swoje powiedziałem, a dyskusja z "mazurskimi wilkami" przekracza moją wytrzymałość. Na szczęście znam wielu prawdziwych żeglarzy śródlądowych.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 07:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
Piotr K napisał(a):
Fajne , o to chodziło....
Choć z doświadczenia wiem, że im mniej tekstu - tym wieksza szansa na to, że delikwent przeczyta całość....
Ja bym to zebrał w 10 zdań , nie wdając się w szczegóły co i dlaczego. To ma być algorytm dziania, a nie wykład...
Krótko i na temat :lol:

Już ten obrazek na forum dawałem, ale powtórzyć nie zaszkodzi:


Załączniki:
plakat.JPG
plakat.JPG [ 716.74 KiB | Przeglądane 4556 razy ]

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 08:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14199
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1938
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Rewelacja !

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 08:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
Piotr K napisał(a):
Rewelacja !

To istnieje już od 2 lat...
http://www.samoster.org.pl/?doc=142

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 09:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 kwi 2009, o 18:10
Posty: 437
Lokalizacja: Żory
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 26
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
na logikę chmury te na plakacie raczej wątpliwości żadnych nie stwarzają..

_________________
Stopy wody... Albo i nie, jak to woli.

Pozdrawiam
Gabriel Kania


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 10:29 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
AIKI napisał(a):
Już ten obrazek na forum dawałem, ale powtórzyć nie zaszkodzi:
Najwyraźniej trzeba powtarzać częściej, sam go dałem kilkanaście postów wcześniej ;)
gabryss napisał(a):
na logikę chmury te na plakacie raczej wątpliwości żadnych nie stwarzają..
Na logikę chmury w czasie tzw. BS tym bardziej nie stwarzały, ale wychodzi na to, że niektórzy kierownicy jachtów zachowują się wbrew logice :)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 11:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17464
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Piotr K napisał(a):
"Biały szkwał" nie był gromem z jasnego nieba. Były wcześniej sygnały, że coś sie szykuje.
Coś to nie znaczy, że wiatr będzie wiał z prędkością 130 km/h.

Przypuszczam, że wiele osób, które widziało nadciągającą chmurę po prostu zignorowało niebezpieczeństwo, bo... któż by się spodziewał, że aż tak dujnie?
Czarnych chmur i burz na Mazurach spotyka się sporo każdego roku, ale takiego wiatru jaki wiał wtedy, nikt nigdy na oczy nie widział.
Pewnie co niektórzy przygotowali się na "standardowy-burzowy" wiatr spod nimbocumulusa, ale ich starania nic nie dały :-(

koma5 napisał(a):
W Lapach zerwało i potopiło pomosty, złamało dwa maszty, jedną łódź zatopiło.
Co można zrobić gdy wieje tak, że dzieją się rzeczy z cytatu? IMHO nic.

skipbulba napisał(a):
Problem w tym, że :
1. jachty śródlądowe są źle konstruowane, a jeszcze gorzej budowane.
Czyli co? Należałoby projektować jachty śródlądowe tak, żeby można było na nich sztormować przy 12B? To byłby absurd - taki wiatr pojawia się raz na dziesięć pokoleń!

Każdy zapewne widział zdjęcia porozbijanych, morskich jachtów na Florydzie po przejściu huraganu. Czy te jachty też były źle skonstruowane? Pomosty leżące na ulicach Nowego Orleanu (po przejściu Katrine) też były złe?
I jachty i pomosty były dobrze skonstruowane i przystosowane do zniesienia razów zadanych przez określony wiatr, a że powiało silniej niż statystycznie, hmmm, jeśli statystyki się zmienią to konstrukcje też się zmienią.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 11:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
gf napisał(a):
AIKI napisał(a):
Już ten obrazek na forum dawałem, ale powtórzyć nie zaszkodzi:
Najwyraźniej trzeba powtarzać częściej, sam go dałem kilkanaście postów wcześniej ;)

Wychodzi na to Grześ, ze niektórzy uczestnicy dyskusji nie śledzą jej od początku, a tylko wpadają znienacka w temat w chwili wejścia na forum i przeczytania bieżącego posta :lol:

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 11:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14199
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1938
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Ale to dalej jest maar lekceważenie niebezpieczeństwa....
Bo nigdy nie wiadomo jak dmuchnie, nieprawdaż ?
Wystarczyłoby i 80 km/h żeby narobić niezłego zamieszania.
Chodzi o wypracowanie pewnego automatyzmu w działaniu. Jeśli pogoda się załamuje - to trzeba z wody wiać. I nie deliberowac przywieje mocno, czy tylko trochę....
To nie środek Bałtyku lub inne see - gdzie sztormowanie to konieczność wkalkulowana w ryzyko związane z żeglarstwem morskim....
Jachty śródlądowe są zasadniczo projektowane i budowane do rekreacji na wodzie, a nie ekstramalnej jazdy bez trzymanki. Dlatego należy zachować rozsądek i ostrożność. A nie płynąć na spotkanie szkwału z pieśnią na ustach jak kamikaze....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 12:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17464
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Piotr K napisał(a):
Ale to dalej jest maar lekceważenie niebezpieczeństwa....
Patrzenie w tych kategoriach pozwala na stwierdzenie, że każde wejście na jacht jest lekceważeniem niebezpieczeństwa :-)

Cytuj:
Bo nigdy nie wiadomo jak dmuchnie, nieprawdaż ?
Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nigdy nie żeglował po śródlądziu w czasie burzy.
Czasami sytuacja pt. koniec urlopu czy znajomi czekający gdzieś na kei powoduje, że ufamy statystyce. Sprawna załoga, znajomy i sprawny jacht - jesteśmy zarefowani i przygotowani na przyjecie szkwału.
W znakomitej większości przypadków to działa, a że raz walnęło mocniej... no cóż, zaryzykowaliśmy i przegraliśmy. Nie jest to wina WOPRu, IMGW, ratowników, bosmanów, ustawodawcy, etc, ba, nie jest to nawet nasza wina - wiatr 130 km/h to ewenement w tamtym rejonie.

Cytuj:
Wystarczyłoby i 80 km/h żeby narobić niezłego zamieszania.
Nie wiem z jaką szybkością wieje w w czasie raptownej mazurskiej burzy. Być może 80 km/h i... szczególnego zamieszania to nie robi.

Cytuj:
Chodzi o wypracowanie pewnego automatyzmu w działaniu. Jeśli pogoda się załamuje - to trzeba z wody wiać.
Z tym, że Twoje zdanie jest truizmem. Spytaj się kogokolwiek - nawet najbardziej debilnego Józka - co najlepiej zrobić, gdy pogoda się załamuje na śródlądziu i każdy powie - WIAĆ DO BRZEGU!

Problemem nie jest to, że ludzie nie wiedzą - wiedzą, tylko pomimo wiedzy podejmują (w pewien sposób racjonalne) ryzyko.


Sam nie wiem jakich rad mógłbym udzielić potencjalnym ofiarom anomalii pogodowych. Piękno żeglarstwa bierze się m.in. stąd, że nie wszystko jest przewidywalne - pływajmy pięknie :-)

ps. Ostatnią kontrole na śródlądziu miałem, gdy moja córka miała z 8 lat. Wiało dość szkwaliście i koło Mikołajek podszedł do mnie "Inspektor". Cudował, gadał pierdoły a na koniec przyczepił się, że córka jest w kamizelce asekuracyjnej a nie w ratunkowej - STOGI były wówczas standardem :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 12:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sie 2009, o 16:44
Posty: 396
Lokalizacja: Hanysowo
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 20
Uprawnienia żeglarskie: starszy galernik
OT: Marek ty się tu kłócisz, a krzyża niedopilnowałeś! :D

_________________
Pozdrawiam
Jarek "borufa" Borówka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 12:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14199
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1938
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
I na tym właśnie polega automatyzm w działaniu.
"Wiem i reaguję" jak mądry Józek - zamiast - "wiem, ale jakoś to będzie" jak mniej mądry Józek....
I jeszcze się z Tobą w jednym nie zgodzę.
Prawdopodobieństwo zaistnienia takich anomalii jak ten szkwał sprzed trzech lat z roku na rok jest coraz większe, zobacz co się dzieje wokół. Takich nawałnic (dzięki Bogu nad lądem) zrywających dachy i wyrywających drzewa z korzeniami mieliśmy tylko w tym roku przynajmniej kilkanaście w różnych rejonach kraju. Anomalie pogodowa są teraz na okrągły zegar.....
Nikt już tego , że zmienia nam się klimat nie kwestionuje.
A jeszcze parę lat temu byłoby to nie do pomyślenia...
I dlatego IMHO trzeba wbijać ludziom do głowy, że jak się pogoda załamuje się nie myśli , nie kalkukuje, nie mierzy siły na zamiary - tylko spieprza do brzegu. Bo nigdy nie wiadomo jak sie sytuacja rozwinie. I Tyle.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 13:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17464
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Piotr K napisał(a):
I na tym właśnie polega automatyzm w działaniu.
"Wiem i reaguję" jak mądry Józek - zamiast - "wiem, ale jakoś to będzie" jak mniej mądry Józek....
W każdej społeczności jest odsetek "normalnych inaczej". Zobacz nawet w tamtej nawałnicy, ilość jachtów na wodzie (widzianych na filmikach) to niewielki ułamek tego co widać normalnie w sierpniu.

Cytuj:
Prawdopodobieństwo zaistnienia takich anomalii jak ten szkwał sprzed trzech lat z roku na rok jest coraz większe, zobacz co się dzieje wokół. Takich nawałnic (dzięki Bogu nad lądem) zrywających dachy i wyrywających drzewa z korzeniami mieliśmy tylko w tym roku przynajmniej kilkanaście w różnych rejonach kraju.
Na początku postu chcesz namawiać ludzi do racjonalnego myślenia a sam na podstawie zmian w ciągu trzech lat twierdzisz, że nastąpiła zmiana klimatu.

Spróbuj znaleźć reprint "Historia naturalna ciekawa Polski i Litwy" Gabriela Rzączyńskiego z XVIIw. Tak samo różnie było z pogodą jak i dziś!

Cytuj:
Anomalie pogodowa są teraz na okrągły zegar.....
Anomalie pogodowe były, są i będą.

Cytuj:
Nikt już tego, że zmienia nam się klimat nie kwestionuje.
Jak to nikt?! Ja to jestem nikt? :-)
Zerknij tu: http://www.bibula.com/?p=11755


Cytuj:
A jeszcze parę lat temu byłoby to nie do pomyślenia...
Parę lat temu, to ludzie nie mieli w każdej komórce kamerki i net też był mniej dostępny.
Jedynie co się zmieniło, przez ostatnie kilka lat, to, to, że o każdej większej ulewie dowiadujemy się, zanim ta ulewa się skończy :-)

Cytuj:
I dlatego IMHO trzeba wbijać ludziom do głowy, że jak się pogoda załamuje się nie myśli, nie kalkukuje, nie mierzy siły na zamiary
A co to znaczy "załamuje"? Bo wiesz, może się okazać, że tak będziemy tym ludziom wbijać, wbijać i wbijać różne zasady, że dojdzie do tego, że żagle na jeziorach to zobaczymy tylko wówczas, gdy niebo będzie całkiem błękitne :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 13:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13067
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3026
Otrzymał podziękowań: 2648
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Maar napisał(a):
Cytuj:
A jeszcze parę lat temu byłoby to nie do pomyślenia...
Parę lat temu, to ludzie nie mieli w każdej komórce kamerki i net też był mniej dostępny.
Jedynie co się zmieniło, przez ostatnie kilka lat, to, to, że o każdej większej ulewie dowiadujemy się, zanim ta ulewa się skończy :-)

ORSP

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 13:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Maar napisał(a):
Czyli co? Należałoby projektować jachty śródlądowe tak, żeby można było na nich sztormować przy 12B? To byłby absurd - taki wiatr pojawia się raz na dziesięć pokoleń!


takie, które są w stanie przetrwać sztorm.

Maar napisał(a):
Każdy zapewne widział zdjęcia porozbijanych, morskich jachtów na Florydzie po przejściu huraganu. Czy te jachty też były źle skonstruowane? Pomosty leżące na ulicach Nowego Orleanu (po przejściu Katrine) też były złe?
I jachty i pomosty były dobrze skonstruowane i przystosowane do zniesienia razów zadanych przez określony wiatr, a że powiało silniej niż statystycznie, hmmm, jeśli statystyki się zmienią to konstrukcje też się zmienią.


Ale dostrzegasz różnicę między huraganem, a 10 minutowym szkwałem?

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 14:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14199
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1938
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Maar napisał(a):
Piotr K napisał(a):
I na tym właśnie polega automatyzm w działaniu.
"Wiem i reaguję" jak mądry Józek - zamiast - "wiem, ale jakoś to będzie" jak mniej mądry Józek....
W każdej społeczności jest odsetek "normalnych inaczej". Zobacz nawet w tamtej nawałnicy, ilość jachtów na wodzie (widzianych na filmikach) to niewielki ułamek tego co widać normalnie w sierpniu



No i o to chodzi....

Maar napisał(a):
Piotr K napisał(a):
Prawdopodobieństwo zaistnienia takich anomalii jak ten szkwał sprzed trzech lat z roku na rok jest coraz większe, zobacz co się dzieje wokół. Takich nawałnic (dzięki Bogu nad lądem) zrywających dachy i wyrywających drzewa z korzeniami mieliśmy tylko w tym roku przynajmniej kilkanaście w różnych rejonach kraju.
Na początku postu chcesz namawiać ludzi do racjonalnego myślenia a sam na podstawie zmian w ciągu trzech lat twierdzisz, że nastąpiła zmiana klimatu



A co , to nie są racjonalne zmiany.....

Maar napisał(a):
Spróbuj znaleźć reprint "Historia naturalna ciekawa Polski i Litwy" Gabriela Rzączyńskiego z XVIIw. Tak samo różnie było z pogodą jak i dziś!



Z pogodą zawsze było różnie ....

Maar napisał(a):
Piotr K napisał(a):
Anomalie pogodowa są teraz na okrągły zegar.....
Anomalie pogodowe były, są i będą.



Owszem tylko zdarzały się raz na ........lat, a nie ...............razy w roku....

Maar napisał(a):
Piotr K napisał(a):
Nikt już tego, że zmienia nam się klimat nie kwestionuje.
Jak to nikt?! Ja to jestem nikt? :-)
Zerknij tu: http://www.bibula.com/?p=11755



Nie interesuje mnie blablanie naukowców. Jestem empirystą. Interesuje mnie to co się dzieje wokół mnie....

Maar napisał(a):
Piotr K napisał(a):
A jeszcze parę lat temu byłoby to nie do pomyślenia...
Parę lat temu, to ludzie nie mieli w każdej komórce kamerki i net też był mniej dostępny.
Jedynie co się zmieniło, przez ostatnie kilka lat, to, to, że o każdej większej ulewie dowiadujemy się, zanim ta ulewa się skończy:-)



Żyję na tym świecie już Bogu Dzięki 46 lat, i sam widzę , że klimat się zmienia. Nie potrzebne mi do tego radio, komórka i serwisy internetowe.

Maar napisał(a):
Piotr K napisał(a):
I dlatego IMHO trzeba wbijać ludziom do głowy, że jak się pogoda załamuje się nie myśli, nie kalkukuje, nie mierzy siły na zamiary
A co to znaczy "załamuje"? Bo wiesz, może się okazać, że tak będziemy tym ludziom wbijać, wbijać i wbijać różne zasady, że dojdzie do tego, że żagle na jeziorach to zobaczymy tylko wówczas, gdy niebo będzie całkiem błękitne :-)


Nadinterpretacja....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Ostatnio edytowano 16 wrz 2010, o 14:35 przez Magister, łącznie edytowano 1 raz
Poprawiłem cytowanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 17:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Skipciu, jako okrętowiec powtarzam Ci, że nie ma kabinowego jachtu śródladowego niewywracalnego i niezatapialnego.
A dyskutantom o nagłości wydarzenia przypomne to, co pisałem trzy lata temu: Po obejrzeniu oprzed wyjściem do pracy prognozy bodajże w TVN Meteo posłalem synowi esemesowe ostrzeżenie, że moga byc SILNE burze. Spędził "biały szkwał" przy brzegu ewakuowawszy łódkę jaktylko pojawiła się pierwsza oznaka chmury. Zapewne zrobiłby to i bez tego esemesa. Koniec.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 18:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Colonel napisał(a):
Skipciu, jako okrętowiec powtarzam Ci, że nie ma kabinowego jachtu śródladowego niewywracalnego i niezatapialnego.


Niewywracalnwego - owszem nie ma. Nie tylko na śródlądziu - poza jakimiś eksteremalnymi konstrukcjami nie ma niewywracalnych jachtów w ogóle.
Inna sprawa, że turystyczny jacht po prostu nie powinien wywracać się a następnie wykonywać "grzyba" pod wpływem samego tylko naporu wiatru na takielunek...
Obrazki z jachtami, fajtającymi w oka mgnieniu przy pierwszym uderzeniu wiatru, zanim nawet zdążyła powstać jakakolwiek fala - świadczą wg mnie o tym, że z wieloma jednostkami na naszym śródlądziu stało się coś bardzo niedobrego...

A niezatapialne jachty - owszem bywają, serio! Tylko dla prawdziwej niezatapialności, takiej gdzie zapasowa pływalność rozłożona jest z uwzględnieniem zasad awaryjnej stateczności. - trzeba poświecić kilka bakist, część "wysokości stania"- no i zapłacić trzeba jeszcze za taką "niewygodną" łódkę więcej niż za zatapialny "standard"... Na to mazurscy żeglarze nie będą gotowi nawet po dziesięciu kolejnych "białych" szkwałach...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 19:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Colonel napisał(a):
Skipciu, jako okrętowiec powtarzam Ci, że nie ma kabinowego jachtu śródladowego niewywracalnego i niezatapialnego.


Nigdzie Andrzejciu :D nie pisałem o niewywracalnych jachtach. Nie mniej, jak pisze Jaromir, jachty które przewracają się pod wpływem samego wiatru i to przy pierwszym uderzeniu to jest coś nie halo.

Jachty niezatapialne istnieją. Jeden możesz sobie obejrzeć w Gdyni w basenie im. Zaruskiego. Nazywa się MIKI. O ile nowi właściciele niczego nie zmienili to jest niezatapialny. Na pewno był niezatapialny do 2004 roku :)

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 19:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14199
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1938
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Tu przyznaję rację skipbulbie.
Jacht nie powinien się przewrócić pod naporem wiatru na takielunek...
Jednak czy aby na takielunek ?
A może winna jest wysokość wolnej burty - czyli opór stawiany wiatrowi przez kadłub ?
I tu pokutuje dążenie do komfotru - patrz wysokości stania w jachtach śródlądowych.
Może tu jest pies pogrzebany ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 19:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
złe konstrukcje i fale jak domy :D
:piwo:

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 19:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
tiaaaa dokładnie, .. jak domy :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 19:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10545
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1263
Otrzymał podziękowań: 2480
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Colonel napisał(a):
Skipciu, jako okrętowiec powtarzam Ci, że nie ma kabinowego jachtu śródladowego niewywracalnego i niezatapialnego.

Wedlug opinii wielu innych okretowcow i mojej wlasnej, nie ma w ogole zadnych jachtow niewywracalnych, niezatapialnych istnieje za to sporo... Nawet jesli nie tona w kilku kawalkach :wink:
Catz Fluctuat nec mergitur !!!!

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 20:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 11:06
Posty: 471
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 58
Uprawnienia żeglarskie: st.j
Piotr K napisał(a):
Tu przyznaję rację skipbulbie.
Jacht nie powinien się przewrócić pod naporem wiatru na takielunek...
Jednak czy aby na takielunek ?
A może winna jest wysokość wolnej burty - czyli opór stawiany wiatrowi przez kadłub ?
I tu pokutuje dążenie do komfotru - patrz wysokości stania w jachtach śródlądowych.
Może tu jest pies pogrzebany ?

To posłuchajcie! Przed laty kupiłem do klubu 10 Omeg ( po przegranym procesie to były Ostródy). Stały sobie grzecznie na bojach i przyszedł szkwał. W ciągu kilku sekund, nim zdążyły się ustawić do wiatru, wszystkie leżały. Jaka jest wolna burta Omegi, każdy wie. Ale wystarczy małe przechylenie i powierzchnia wolnej burty się podwaja, potraja i nie ma litości. Wiedzą o tym wszyscy, którym kiedyś przy silnym wietrze, po zwrocie przez rufę, jacht uciekł do wiatru. Nim doszedł, już leżał.
Jachty niewywracalne - o dziwo, są takie. Zasadą jest, aby środek ciężkości leżał poniżej środka wyporu. Na ogół tak mają tylko łodzie podwodne. Ale jest kilka bolidów na świecie o współczynniku balastu 0,8 i one też tak mają. Ale to kosztuje setki milionów dol.
Reszta ma takie coś w granicach 0,3 i to się zawsze wywraca. Z teorią niewywracalności jachtów balastowych rozprawili się Anglicy, po badaniach, w wczesnych latach 80. Utrwalenie się prawie do dziś takim teoriom w Polsce przysłużyło się co najmniej 10 wydań kultowego podręcznika.

_________________
Pozdrawiam
Zbigniew Klimczak
http://www.przewodnikzeglarski.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 23:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 paź 2006, o 07:46
Posty: 246
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 17
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
Maar napisał(a):
Czyli co? Należałoby projektować jachty śródlądowe tak, żeby można było na nich sztormować przy 12B? To byłby absurd - taki wiatr pojawia się raz na dziesięć pokoleń!


Nawiązując do określenia "jacht śródlądowy": w 1998 roku zawieźliśmy naszą balastowo-mieczową łódkę do Holandii. Zwodowaliśmy ją na jeziorze i pływaliśmy miesiąc po kanałach, jeziorach i tzw. morzu wewnętrznym, czyli niegdysiejszej zatoce Morza Północnego, zamkniętej zaporą - Ijsselmeer i Markermeer. Powiem szczerze, w Holandii NIE ISTNIEJE pojęcie "jacht śródlądowy"! Jak wiadomo jeziora i kanały holenderskie mają bezpośrednie połączenie z Morzem Północnym i jachty pływające po śródlądlądziu, to te same jachty, które żeglują po morzu! Jednostek balastowo-mieczowych widzieliśmy może ze cztery i były to nasze Jantary i Sportlake'i. Mimo niewielkich głębokości znakomita większość jachtów to jednostki balastowe (pomijając tradycyjne holenderskie Tjalki). Nie istnieje tam pojęcie "jacht śródlądowy". To pojęcie jest sztucznym tworem polskiego żeglarstwa, które przez dziesięciolecia było stosunkowo łatwo dostępne dla pływających po jeziorach, natomiast żeglarstwo morskie było obwarowane patentami, klauzulami, Kartami Bezpieczeństwa, inspekcjami, nadzorami, itd...
Ale czasy się zmieniły i nie rozumiem podziału na "jachty śródlądowe" i "jachty morskie". Jacht to jacht, ma zapewnić bezpieczeństwo załodze w różnych warunkach. I aż mnie ciarki przechodzą, jak pomyślę, że mógłbym płynąć w gorszych warunkach "jachtem śródlądowym" o długości niemal 10 metrów i 40cm zanurzenia, który ma kategorię projektową C! Przykład? Np. Tes 32 Dreamer.
Jacht niekoniecznie musi wytrzymać 12B, ale musi mieć jakąś zdolność do przetrwania gorszych warunków, a nie być pływającą przyczepą campingową.
Jeśli miałbym do wyboru czarter balastowej Gigi czy Ursy i któregoś z nowoczesnych hotelowców, wybrałbym mniej komfortowe, wolniejsze, ale bezpieczniejsze łódki balastowe. Przecież na Gigach, Narcyzach, kilowych Misiach i Ramblerach ludzie jakoś po tych jeziorach pływali! Cóż, jestem młody i na wygodach mi nie zależy.
Uprzedzając krytykę: tak, pływałem po Mazurach, tak, wiem, że płytko, tak, wiem, że kamienie, pewnie byłbym zmuszony kotwiczyć daleko od brzegu, ale nie czułbym się bezpiecznie na takim np. Nubianie 29, który mając 9 metrów długości ma mieć podobno 27cm zanurzenia!
Przykład: a z 8 lat temu, szkwał spod chmury burzowej, może z 7B (żaden tam Biały Szkwał), Jezioro Zegrzyńskie i dwa jachty - Mak 606 na silniku i Giga pod pełnymi żaglami. Mak robi momentalnie grzyba, Giga się kładzie, załoga wypada do wody, Giga wstaje i płynie dalej :)

Jednym słowem także uważam, że jachty tzw. "mazurskie" są źle projektowane co nie wynika z kaprysu konstruktorów, ale niestety z popytu na takie jachty...

Pozdrawiam

_________________
Pozdrawiam
WojtekM



Za ten post autor WojtekM otrzymał podziękowania - 2: Marian Strzelecki, skipbulba
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 wrz 2010, o 06:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
święte słowa. Mniej więcej o to mi chodziło. Jacht to ma być jacht, obojętnie czy mieczowy, czy balastyowy, czy balastowo mieczowy. Ma być w stanie sprostać trudnym warunkom. W tej chwili buduje się mazurskie koromysła wg. zasady "na Mazury wystarczy". Tak nie można moim zdaniem.
A omega to nie jacht , omega to żaglówka.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 wrz 2010, o 08:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14199
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1938
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Dokładnie.
Wysokość stania w kabinie + zęza z czego 25 cm pod wodą......

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 wrz 2010, o 09:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17464
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
WojtekM napisał(a):
pewnie byłbym zmuszony kotwiczyć daleko od brzegu,
[...]
Jednym słowem także uważam, że jachty tzw. "mazurskie" są źle projektowane co nie wynika z kaprysu konstruktorów, ale niestety z popytu na takie jachty...
Wojtku, co to znaczy - źle projektowane?
Są projektowane pod potrzeby klientów. Gdybyś napisał, że potrzeby klientów nie uwzględniają aspektów bezpieczeństwa, to mógłbym się zgodzić ;-) ale z tezą, że źle, bo mają za małe zanurzenie to tak średnio się zgadzam.

Często w różnych internetowych dyskusjach przywoływana jest statystyka. Nie mogę teraz wyguglać listy jachtów, które zatonęły podczas nawałnicy w 2007, ale pamiętam, że nie było wśród nich jachtów 9 czy 10 metrowych.

Fajnie jest gdy zachowuje się odpowiednie proporcje. Można zrobić łódkę śródlądową tak bezpieczną, że zniesie każdą śródlądową nawałnicę, ale czy pływanie na czymś takim będzie fajne? IMHO nie. Bezpieczeństwo jest ważne, ale poziom dbania o bezpieczeństwo nie powinien osiągać wartości paranoic :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 wrz 2010, o 09:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 paź 2006, o 07:46
Posty: 246
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 17
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
Maar napisał(a):
Gdybyś napisał, że potrzeby klientów nie uwzględniają aspektów bezpieczeństwa, to mógłbym się zgodzić ;-)


A czy to nie na jedno wychodzi? Jachty bez żagli nie powinny się przewracać, więc JA (podkreślenie mojego subiektywnego zdania :)) uznaję, że jeśli łódka się kładzie płynąc na silniku to jest niebezpieczna.
Nie wiem, może to nie kwestia projektów, a wykonania?
Tak jak napisałem wcześniej, jacht powinien zapewniać bezpieczeństwo w różnych warunkach.
A wracając do zanurzenia: jacht, który siedzi w wodzie 30cm NIE MOŻE być stateczny, być może stateczność początkowa jest ok, ale ona zależy przecież od szerokości i kształtu kadłuba. Jacht nawet z płytkim falszkilem jest w lepszej sytuacji, bo balast na nawet niewielkim ramieniu działać będzie lepiej niż taki, który znajduje się w płaskim dnie. Tego chyba nie muszę tłumaczyć.

Też nie znam statystyk, nawet jeśli żaden z największych jachtów nie zatonął, to jachty 7-8 metrowe też nie są małymi... Przytoczone przeze mnie w poprzednim poście znacznie mniejsze Misie czy Gigi z powodzeniem przemierzały Bałtyk i Morze Północne i się nie przewracały, zresztą po mazurskiej tragedii też nie pamiętam o doniesieniach, że poprzewracały się jachty ww. typów.
W tym sezonie nasz jacht (przerobiony Aster 700, przedłużony do 8 metrów) też trafił na bardzo silną burzę (Biały Szkwał to to nie był, bo widać ją było z daleka, ale biało to sie zrobiło :)) pod Oskarshamn, która przyjęta bez żagli, na silniku, nie zrobiła nam żadnej krzywdy, a pod kadłubem, na 70cm ramieniu, mamy raptem 300kg, pozostałe 400kg znajduje się w dnie. Tyle, że zanurzenie kadłuba naszego jachtu to 60cm...

Pozdrawiam

_________________
Pozdrawiam
WojtekM



Za ten post autor WojtekM otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 458 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 16  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 91 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL