Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 4 gru 2024, o 22:21




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 467 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 16  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 29 mar 2018, o 21:15 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
bury_kocur napisał(a):
waliant napisał(a):
porusza się z życiem (wbrew pozorom też bardzo ważne, dlatego duży plus mają kobiety),


A czemu ?

Zazwyczaj niższe zawieszenie i tym samym wysokie metacentrum?

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 21:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12157
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1714
Otrzymał podziękowań: 4113
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
01_Anna napisał(a):
Ile czasu potrzeba na wyszkolenie regatowca?

Założenie, że mówimy o jachtach morskich (na innych się nie znam).
Teraz mamy kilka przypadków. Ktoś pływał regatowo czy na mieczówkach czy kiedyś na małych jachtach typu ćwiartka. Wtedy jest dużo łatwiej. Sezon-dwa.
Jeżeli ktoś nie pływał albo w ogóle, albo tylko turystycznie (moim zdaniem nie ma to znaczenia, w sensie że nie robi różnicy - co jest dość smutnym stwierdzeniem), wtedy 3 sezony, żeby był pełnowartościowym* załogantem/tką
Ale dużo zależy od ilości czasu, od tego na ile się spodoba żeglowanie tego typu i zaangażowania obu stron.
Regaty też są bardzo różne i mój sposób pływania jest tylko jednym z wielu.

* np wtedy w silnym wietrze pod spinakerem nie ma komend, nie ma w zasadzie komunikacji, jest wyczucie jachtu, sytuacji i wyczucie szotu spinakera ;)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 21:21 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
waliant napisał(a):
(wbrew pozorom też bardzo ważne, dlatego duży plus mają kobiety)

Coś w tym jest. Kiedyś na "Pomarańczy" 22 stopy czyli na dziób nie daleko, dziewczyna potrzebowała ledwo 8 sec od startu z kokpitu do wpięcia spinbomu w bras i do masztu. Żaden z chłopaków, którzy ze mną pływali nie zrobił tego szybciej... :D

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough



Za ten post autor pough otrzymał podziękowanie od: waliant
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 21:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 962
Podziękował : 171
Otrzymał podziękowań: 358
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
Pough, Waliant
Dziekuje pieknie za odpowiedz.
Trzy sezony, to wiosna-jesien? Czy tez trzy lata?
Zakladamy ze masz osobe ktora chce amatorsko startowac w regatach. Dajmy na to moja corka. Pojecie podstawowe o zeglarstwie ma. To ile czasu potrzebuje , srednio, na nauke czynnosci, umiejetnosci, etc. Sensu stricte regatowych? Najbardziej powiedzmy podstawowa, a umozliwiajaca bezpieczny, i skuteczny start w regatach, mierzony powiedzmy ukonczeniem wyscigu?

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha


Ostatnio edytowano 29 mar 2018, o 21:26 przez 01_Anna, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 21:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12157
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1714
Otrzymał podziękowań: 4113
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
bury_kocur napisał(a):
A czemu ?

Prawda jest prosta i brutalna, pisałem o tym już kilka razy. Mam swoje lata i nie pływam z małolatami w zasadzie. Od pewnego wieku, tak statystycznie, panowie mają nadwagę i poruszają się po jachcie jak słonie - w sensie że tak wolno. Kobiety w średnim wieku zazwyczaj trzymają się o wiele lepiej, i na jachcie poruszają się o wiele szybciej. Statystycznie.
Już nawet w kilku relacjach pisałem, że jak miałem na jachcie z jakiegoś powodu dwie kobiety, to skakały i biegały jak wiewiórki. Wtedy, mimo że są słabsze, o wiele szybciej potrafią wykonywać manewry. A ma to tym większe znaczenie im krótsza trasa, albo gdy akwen ograniczony.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 21:26 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
waliant napisał(a):
np wtedy w silnym wietrze pod spinakerem nie ma komend, nie ma w zasadzie komunikacji, jest wyczucie jachtu, sytuacji i wyczucie szotu spinakera

Czy jest to poprzedzone treningami, w czasie których wyraźnie informujesz, czyli komenderujesz załogantem co ma robić, z szotem, z wlasnym ciałem w zależnosci od zmian siły, kierunku wiatru i kursu jachtu?

Czy on tak, metodą prób i błędów na Twoim spinakerze?

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 21:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12157
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1714
Otrzymał podziękowań: 4113
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
pough napisał(a):
dziewczyna potrzebowała ledwo 8 sec od startu z kokpitu do wpięcia spinbomu w bras i do masztu

Dokładnie! U mnie na dziób lata dziewczyna. I ma od groma roboty na krótkim wyścigu.
01_Anna napisał(a):
Trzy sezony, to wiosna-jesien?

Ja tak liczę właśnie - sezon u nas, znaczy na Bałtyku.
01_Anna napisał(a):
To ile czasu potrzebuje

To nie takie proste. W uproszczeniu powiem, że 2-3 sezony. U mnie, w sensie takiego żeglowania i takich regat w jakich ja startuję.
01_Anna napisał(a):
Pojecie podstawowe o zeglarstwie ma.

Hm, z mojego punktu widzenia nie ma pojęcia. Praktycznie rzecz biorąc, choć oczywiście jest trochę łatwiej.
01_Anna napisał(a):
a umozliwiajaca bezpieczny, i skuteczny start w regatach, mierzony powiedzmy ukonczeniem wyscigu?

Jeżeli popłynie w załodze, to ma duże szanse już pierwszy wyścig bezpiecznie ukończyć :)
A potem oczywiście z każdym wyścigiem/regatami będzie lepiej.*
Chyba że masz na myśli, że sama weźmie jacht i wystartuje jako prowadząca. Ale to już inna sytuacja. Rozwinąć? ;)

* Jest ciekawe zjawisko regresu umiejętności. Po pewnym czasie pływania, gdy sporo rzeczy idzie sprawniej, przychodzi okresowe załamanie. Wszystko się danej osobie myli, wszystko nie wychodzi. Trzeba przetrwać i potem już mamy stałą "ścieżkę wzrostu".
Też oczywiście statystycznie.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 21:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12157
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1714
Otrzymał podziękowań: 4113
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
ins napisał(a):
Czy jest to poprzedzone treningami,

To jest trudny temat. Powinny być treningi i jest ich albo za mało albo nie ma ich niemal wcale.
Człek się uczy albo na przelotach albo na regatach.
Co jest oczywiście złe, ale takie życie.
ins napisał(a):
Czy on tak, metodą prób i błędów na Twoim spinakerze?

To nie tak. Nie mogę sobie pozwolić na próby zniszczeniowe. Tak samo jak nie mogę sobie pozwolić na wpadki na regatach. Zawsze biorę poprawkę na to z kim płynę i jakie są warunki. Czasami trzeba wiele odpuścić (np przebrasowanie). Zawsze też jest to sporo wyjaśnień i opowiadania, oraz pokazywania.
Często wtedy mam w ręce i ster i bras. Ale w końcu przychodzi taki moment, że warunki są trudne, płyniemy pod spinakerem, przychodzi szkwał a osoba na brasie wie co robić i robi to z wyczuciem, i czuje co się dzieje z jachtem i jak jest na sterze. Ale to tak po trzech latach ;)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: pough
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 21:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 962
Podziękował : 171
Otrzymał podziękowań: 358
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
Waliant,
Dziekuje.
Cytat
Chyba że masz na myśli, że sama weźmie jacht i wystartuje jako prowadząca. Ale to już inna sytuacja. Rozwinąć? ;)
Jak najbardziej.

Ona sie zapalila do regat, ale do wyboru ma albo lasery, albo wlasnie wlasna lodke, moze nie sama, a z nizej podpisana, ktora regaty nie interesuja. Ale czego sie nie robi dla potomstwa ;)

Wszelkie informacje sa bezcenne, nie mam pojefia jak sie do tego zabrac. Nie jako szkoleniowiec bron boze, ale jako organizator/taksowkarz/balast?!

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 21:47 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
ins napisał(a):
waliant napisał(a):
np wtedy w silnym wietrze pod spinakerem nie ma komend, nie ma w zasadzie komunikacji, jest wyczucie jachtu, sytuacji i wyczucie szotu spinakera

Czy jest to poprzedzone treningami, w czasie których wyraźnie informujesz, czyli komenderujesz załogantem co ma robić, z szotem, z wlasnym ciałem w zależnosci od zmian siły, kierunku wiatru i kursu jachtu?

Czy on tak, metodą prób i błędów na Twoim spinakerze?

Piotr Siedlewski

Zależy w jakich regatach.
Na krótkich wyścigach komendy na spina mijają się z celem, bo zanim komendami osiągniesz właściwy trym, to już trzeba myśleć o gaszeniu spina.
Czyli wyczucie i doświadczenie trymera + dobre prowadzenie jachtu przez sternika, automatyzacja ruchów.

Na długodystansowych regatach da się poszukać prędkości komendami, ale to dalekie od ideału, a w silnych wiatrach to już kwestia wyczucia zarówno prowadzącego spina jak i sternika. Lekkie nawet spóźnienie może kosztować utratą pozycji, czasem takielunku a czasem jachtu. Także tu nie ma czasu na komendy, raczej to kwestia praktyki i wytrenowania, by bezpiecznie wyciągnąć maxa ze spina.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 22:00 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
pough napisał(a):
Czyli wyczucie i doświadczenie trymera + dobre prowadzenie jachtu przez sternika, automatyzacja ruchów.

Czy poprzedzane jest to treningami w czasie których trener/ skipper udziela wyraznie brzmiacych poleceń na liny i ciało?

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 22:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12157
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1714
Otrzymał podziękowań: 4113
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
01_Anna napisał(a):
nie mam pojefia jak sie do tego zabrac

A jaki akwen wchodzi w grę? Jeżeli morze, to coś wiem. Wbrew pozorom na morzu jest dużo możliwości między Laserem a jachtem 45 stopowym. W WB dalej bardzo popularne są ćwiartki i jachty niewiele większe. Można poszukać w okolicy regat, klubu, jachtu i wkręcić się do załogi. Można kupić własny jacht, niezbyt duży, ale to już wyzwanie logistyczno-finansowe. Bardziej logistyczne, ale może mieć sens.
Nie wiem jakie możliwości wchodzą w grę, musisz uściślić. Kupno niedużego jachtu i pływanie na nim jest realne. Ale ja bym poczekał i na początek spróbował się wkręcić w załogę jakąś. Z okolicy, z lokalnych regat. Popływał trochę (rok-dwa?) i wtedy myślał o własnym jachcie.

pough napisał(a):
Lekkie nawet spóźnienie może kosztować utratą pozycji

Na jachtach morskich nie jest tak źle. :)
Ale generalnie racja, czas jest cenny i zaloga powinna wiedzieć sama co robić. Ale to trudny do osiągnięcia ideał (mówię o amatorskim ściganiu).

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

ins napisał(a):
i ciało?

Hm, w sensie gdzie załogant/ka ma usiąść? ;)
http://zpokladu.pl/glowna/relacje/zdjec ... z15_2.jpeg

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 22:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 962
Podziękował : 171
Otrzymał podziękowań: 358
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
Wlasny jacht wlasnie mamy. Regatowy. Akwen morze. Plywalam laserami. Dawno, dawno temu, i to jest to moje doswiadczenie regatowe, mocno zwietrzale.

W klubach w poblizu sa regaty, tyle ze albo wlasnie mlodziez na malych lodkach, albo cale rodziny.
Z tym, ze oni plywaja jakby od pokolen, i wlasciwie szkola sie we wlasnym zakresie, nie ma jakiegos formalnego szkolenia. Mloda zrobila kursy teoretyczne i praktyczne tez, ale to chyba za malo. Tak sadze. No i ja plywam, ale wylacznie "przyjemnosciowo". Szkolenia na laserach sa, ale to mlodej akurat nie interesuje. Tzn. sprobowala, poplywala, i stwierdzila ze za blisko wody i ...marznie. hmm Za to dobrze jej idzie na motorowych...ale to nie to forum :lol:

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 22:30 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
ins napisał(a):
pough napisał(a):
Czyli wyczucie i doświadczenie trymera + dobre prowadzenie jachtu przez sternika, automatyzacja ruchów.

Czy poprzedzane jest to treningami w czasie których trener/ skipper udziela wyraznie brzmiacych poleceń na liny i ciało?

Piotr Siedlewski

W moim przypadku raczej nie. Piszę o krótkich wyścigach. Wyjaśniałem wcześniej przeważnie jeszcze w porcie jak palimy spina i potem trening do zmęczenia.
Wiadomo, że szykujemy się do stawienia spina dopływając do górnej boi. We flocie spina palisz na prawym halsie, w meczach na lewym. Szybciej jest palić spina na właściwym halsie i potem się przebrasować niż przenosić spina do palenia na przeciwnym halsie gdy taktyka wymaga pójścia drugim halsem zaraz po górnej boi.

Jachty regatowe w zależności od regat (flota/match) często całe sterowanie spinem mają odpowiednio na prawej lub lewej burcie, by załoga nie schodziła z balastu sięgając do lin.

Tego co prowadzi spina instruowałem wcześniej na czym to polega i jak spin ma chodzić za wiatrem, również chowanie spina za grotem w sytuacji gdy była taka potrzeba oraz co robić w sytuacjach awaryjnych.

Komendy na poszczególne liny do obsługi spina IMHO się nie sprawdzają nawet w treningu, no może poza długimi przelotami na spinie. Trymer ma reagować na zachowanie spina i reagować gdy lik się łamie. Komunikacja między sternikiem a prowadzącym spina sprowadza się do tego kto ma reagować pierwszy, sternik zmianą kursu czy trymer ustawieniem spina, przy czym z czasem i to ulega automatyzacji na skutek zgrania i wyczucia załogi.

To tak na szybko ze smyrfona pisane.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough



Za ten post autor pough otrzymał podziękowanie od: 01_Anna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 22:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12157
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1714
Otrzymał podziękowań: 4113
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
01_Anna napisał(a):
ale to chyba za malo

Raczej za mało.
Zwłaszcza gdy nie wiadomo, na ile córce wystarczy zapału. Uruchomienie teraz własnego jachtu (nie będzie wam brakowało załogi?) jest oczywiście możliwe. Ale nauka na własnych błędach trochę potrwa.
Może warto ściągnąć na jacht kogoś, kto trochę podszkoli? A może nie trochę. Naprawdę nie wiem, co można zrobić, bo nie znam waszych warunków.

Reasumując:
1. Córka idzie "na staż" do jakiejś załogi, trochę ćwiczy na własnym jachcie.
2. Ściągacie kogoś, kto poprowadzi jacht i was poduczy.
3. Startujecie same (plus ktoś do załogi, jak trzeba - jaki to jacht?) i uczycie się metodą prób, podpatrywania innych, z założeniem, że na początku o wynik będzie trudno, co trzeba przetrwać.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: 01_Anna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 23:20 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
pough napisał(a):
W moim przypadku raczej nie. Piszę o krótkich wyścigach. Wyjaśniałem wcześniej przeważnie jeszcze w porcie jak palimy spina i potem trening do zmęczenia.

Szczerze pisząc to do mnie nie przemawia.
Ten trymer to niby kto? Odrębne stanowisko, czy po prostu bezrobotny szotmen foka po jego zwinięciu?
Naprawdę stawisz swojego spinakera i prowadzisz go bez jakiś uwag do tzw trymera?

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 23:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12157
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1714
Otrzymał podziękowań: 4113
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
ins napisał(a):
Naprawdę stawisz swojego spinakera i prowadzisz go bez jakiś uwag do tzw trymera?

A co w tym dziwnego? Gdy kiedyś pływałem jako załogant (całkiem długo) to prowadziłem także spinakera. Sternik nic nie mówił, bo i co miał mówić?
Ideałem jest układ, gdy załogant prowadzi spinakera sam, bez uwag z mojej strony. Ba, w wyścigach krótkich, na słabym wietrze, często to trymer spinakera mówi sternikowi (ostrzej/pełniej) jeżeli trzeba.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: pough
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2018, o 00:04 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
waliant napisał(a):
Ba, w wyścigach krótkich, na słabym wietrze, często to trymer spinakera mówi sternikowi (ostrzej/pełniej) jeżeli trzeba

Specjalista od regat sprzedaje mi informację o prowadzeniu spinakera, w czasie treningów w których ponoć nie ma jak zgrać pracy załogi przy użyciu słów, bo jezioro za krótkie.
Ok. Przyjmuję to z głębokim pokłonem.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2018, o 06:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12157
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1714
Otrzymał podziękowań: 4113
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
ins napisał(a):
bo jezioro za krótkie.

Nie pływam po jeziorach :)
Ale np w Górkach Wisła za szeroka nie jest, a czasami regaty się odbywają. Nawet jachtów morskich.
Pough opisał sytuację idealną, gdy załoga już jest zgrana i doświadczona. Zazwyczaj mamy jakiś stan pośredni. Ale generalnie sytuacja zmierza do tego, żeby jak najmniej mówić załodze co ma robić. I z czasem to się udaje. Szybciej, jeżeli są treningi, wolniej gdy ich nie ma.
Zanim do tego dojdziemy, to ja muszę naopowiadać oooooo i jeszcze więcej.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2018, o 06:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17467
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3651
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
waliant napisał(a):
Pough opisał sytuację idealną, gdy załoga już jest zgrana i doświadczona.
Nieeee. Ja sądzę, że opisał sytuację KLASYCZNĄ. W trakcie szkolenia (vide: tytuł tego wątku) komunikuje ludźiom sposób stawiania spinakera, później oni trenują bez słowa ale za to do zmęczenia.
No i wychodzą z tego portu, jadą - JUŻ BEZ ŻADNEJ KOMENDY - na start. Tam sobie coś robią deklinując czasowniki w międzyczasie, żeby przez przypadek nie wydać ani nie usłyszeć komendy.
Później poprzez komunikację z Dyrekcją Regat, na sygnał, który absolutnie nie jest komendą do startu - startują.
Jadą, jadą, trochę w ciszy, trochę gaworząc o okolicznościach przyrody aż w pewnym momencie, bez słowa wstaje załogant i idzie stawiać spinakera.
Klasyka!

waliant napisał(a):
Ale generalnie sytuacja zmierza do tego, żeby jak najmniej mówić załodze co ma robić. I z czasem to się udaje. Szybciej, jeżeli są treningi, wolniej gdy ich nie ma.
Zanim do tego dojdziemy, to ja muszę naopowiadać oooooo i jeszcze więcej.

Ależ ślicznie prześliznąłeś się nie używając zwrotu "mówię im co mają zrobić, czyli wydaję komendy". :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2018, o 07:01 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Maar napisał(a):
na sygnał, który absolutnie nie jest komendą do startu - startują.


Ta ironia już zakrawa o paranoję. Sygnał startowy w regatach nie jest, nigdy nie był i nie będzie żadną komendą. Nigdzie na świecie. Jest jedynie sygnałem startowym i MOŻLIWOŚCI jakie on niesie ze sobą są bardzo szerokie.
Jak daleko potrafią ludzie zabrnąć byle by mieć nic nie znaczącą rację.

Marek, przynajmniej nie brnij w to na czym się zwyczajnie nie znasz. Aha: nie traktuj tego jako komendę ;)



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowanie od: pough
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2018, o 07:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12157
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1714
Otrzymał podziękowań: 4113
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Maar napisał(a):
Ależ ślicznie prześliznąłeś się nie używając zwrotu "mówię im co mają zrobić, czyli wydaję komendy"


Nie bardzo rozumiem. Na temat komend lub nie, ja się tutaj nie wypowiadam, bo dyskusja jest bez sensu. Piszę zupełnie o czymś innym. A żeby nie było, to komend, w rozumieniu klasycznym, używam. Rzadko, a im rzadziej, tym lepiej.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Maar napisał(a):
Jadą, jadą, trochę w ciszy, trochę gaworząc o okolicznościach przyrody aż w pewnym momencie, bez słowa wstaje załogant i idzie stawiać spinakera.

Do czegoś takiego właśnie dążę :-P

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2018, o 07:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14209
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2036
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Wiktor, daj spokój. Uparłeś się i tyle.

Napisałem wcześniej własnym słowami - teraz wklejam definicję słownikową:

http://sjp.pwn.pl/sjp/komenda;2564000.html

Interesuje nas punkt pierwszy. Komendę możesz nazwać poleceniem, nakazem, stanowczą prośbą, uprzejmą prośbą, komunikacją, sygnałem startowym, wrzaskiem skippera, rzuceniem celna kurwą i pewno jeszcze można ją opisać na przynajmniej 100 innych sposobów.

Ale dalej będzie to "krótki, słowny rozkaz natychmiastowego podjęcia lub zaprzestania jakiejś czynności".

Zgadza się Tomku. Ta dyskusja jest od dawna bez sensu. :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2018, o 07:28 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
@Marek.
Ins wyraźnie pytał o komendy na liny
ins napisał(a):
Czy poprzedzane jest to treningami w czasie których trener/ skipper udziela wyraznie brzmiacych poleceń na liny i ciało?

Wyobrażasz sobie komendy na liny spina w krótkich wyścigach?
A może stosowałeś? i jeszcze czekałeś na echo załogi?

Nawet na treningach... raczej w przerwach omawia się błędy w pracy - również linami...
Jedyny komunikat to ewentualna zapowiedź zwrotu i przebraski często automatyczny wynikający z pozycji na trasie wyścigu.

@ins
Jeśli dziobowy nie ma co robić, bo swoje już zrobił, a fokowy się spóźnia z jakiegoś powodu, to dziobowy łapie za fał spina i pompuje go w górę przy maszcie, a ktoś w kokpicie wybiera luz. W zależności od liczebności załogi masz pewne schematy kto łapie za szot spina do palenia, a kto przejmuje spina po zapaleniu itp itd.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2018, o 07:35 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
Maar napisał(a):
na sygnał, który absolutnie nie jest komendą

Jeśli uważasz że sygnał startu jest komendą, to chociaż powiedz na co?
- rwanie kotwicy?
- stawianie foka?
- ostrzenie?
- zwrot?

wszystkich możliwości nie wymienię, bo strony zabraknie, ale zdradź mi tę tajemnicę... proszę...

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2018, o 07:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17467
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3651
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
pough napisał(a):
sygnał startu jest komendą, to chociaż powiedz na co?
Chyba do czego, a nie na co? Do startu?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa



Za ten post autor Maar otrzymał podziękowanie od: Kurczak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2018, o 07:54 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
Maar napisał(a):
pough napisał(a):
sygnał startu jest komendą, to chociaż powiedz na co?
Chyba do czego, a nie na co? Do startu?

A konkretnie?

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2018, o 07:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17467
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3651
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
pough napisał(a):
A konkretnie?
Konkretnie, to żeby wystartować.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2018, o 07:58 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
Maar napisał(a):
pough napisał(a):
A konkretnie?
Konkretnie, to żeby wystartować.

A na czym polega wystartowanie? i jakue konkretnie czynności ma wykonać załoga na komendę startu?

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2018, o 08:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17467
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3651
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
pough napisał(a):
i jakue konkretnie czynności ma wykonać załoga na komendę startu?
Konkretnie to chodzi o takie czynności, żeby łódka zaczęła płynąć?

A tak bardziej poważnie. Nie sądzę, żebyś nie rozumiał, że cała procedura startowa to seria komend dla prowadzących łódki.
Komend zakazujących/nakazujących wykonywania różnych czynności - tak mniej więcej jak z tym kubkiem na stole i skiperem.

Bardziej to tylko kredkami potrafię wyjaśnić.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 467 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 16  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 89 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL