Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Wasze przemyślenia o przywództwie na morzu https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=32540 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Kuracent [ 28 mar 2021, o 13:09 ] |
Tytuł: | Wasze przemyślenia o przywództwie na morzu |
Małgorzata Czarnomska ma dziś prelekcję i zwróciła się z apelem, do którego i ja się podpinam: Cytuj: Szanowni Znajomi i Nieznajomi, mam prośbę. Na pewno macie swoje przemyślenia dotyczące zagadnienia przywództwa na morzu bądź przywództwa w ogóle. Na pewno są kwestie, które Was ciekawią, denerwują czy frapują. !!! O wszystkich takich sprawach piszcie w komentarzach!!! Postaram się odnieść do nich podczas niedzielnej pogadanki. Dzięki Wam może być ciekawiej Z góry dziękuję pzdr, Andrzej Kurowski |
Autor: | Kuracent [ 28 mar 2021, o 16:09 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przemyślenia o przywództwie na morzu |
Na początek dyskusji przytoczę wypowiedź Piotra na FB. Z pewnością przypilnuję, aby ten ciekawy wątek został szeroko przedyskutowany: Cytuj: Ja pływałem z dwoma rodzajami kapitanów. Rodzaj #1 - ambitny perfekcjonista, wszystkiego pilnował, niemal patrzył nam na ręce, wszystko szczegółowo tłumaczył, wkurwiał się jak coś nie szło po jego myśli, pracował non stop. Rodzaj #2 - dbał o siebie, dbał o ludzi, delegował, ufał ludziom, sprawdzał tylko kilka najważniejszych rzeczy, które mówiły mu o całokształcie. Obaj osiągali mniej więcej takie same wyniki, tylko #1 razem z całą załogą chodzili bardziej wkurwieni, a więc osiągali więcej strat. pzdr, Andrzej Kurowski |
Autor: | Waldi_L_N [ 28 mar 2021, o 16:30 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przemyślenia o przywództwie na morzu |
A trzeci rodzaj: nawaleni cały czas? A ile podtypów! |
Autor: | Zielony Tygrys [ 28 mar 2021, o 16:43 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przemyślenia o przywództwie na morzu |
Lubię kapitanów, którzy nie przeszkadzają załodze żeglować.* *To parafraza słów jednego z nich. |
Autor: | baart [ 28 mar 2021, o 17:28 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przemyślenia o przywództwie na morzu |
ja bym jeszcze dodal watek ilu kapitanow majac dosyc zarzadzania zaloga decyduje sie na plywanie samotne... Rodzaj trzeci moze sie wpisywac w rodzaj drugi - nawalony w jakims sensie dba o siebie, deleguje, ufa ludziom |
Autor: | Waldi_L_N [ 28 mar 2021, o 17:50 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przemyślenia o przywództwie na morzu |
Nawaleni: 1. Pije sam/ z załogą 2. Dyskretnie (tak mu się wydaje) / otwarcie 3. Po pijaku ufa załodze / zaczyna rządzić. Itd, itp |
Autor: | urbos [ 28 mar 2021, o 21:35 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przemyślenia o przywództwie na morzu |
Osobiście preferuję wersję taką: - dbamy o siebie, załogę, klimat. Ufam załodze, ale nie pływam z całkiem losową, tylko ze znajomymi i wcześniej wiem, czego się spodziewać. Czasem 1-2 osoby 'z przypadku', ale i tak zawsze zostaje parę osób, którym w ufać mogę - dokładnie przypisuję każdemu zadania (kto dba o to, żeby nie zabrakło papieru toaletowego, kto o to, żeby kotwiczne się paliło, a kto o to żeby dingy było przygotowane) - delikatnie opierdzielam jak ktoś się nie wywiązuje, raczej pół-żartem - zawsze staram się mieć w załodze kogoś, kto sprawia, że mogę podczas żeglugi się spokojnie przespać - w ciężkich warunkach biorę wszystko na siebie i tylko pomagam sobie ludźmi, wtedy pada komenda: teraz nie ma żartów! ... a jakby nie było to i tak ciągle czuwam |
Autor: | Hania [ 29 mar 2021, o 15:54 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przemyślenia o przywództwie na morzu |
Jeszcze rodzaj typu "Scetino", też obecny w żeglarstwie |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |