Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Nie dać się rozjechać
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=30&t=3250
Strona 1 z 1

Autor:  Cape [ 18 cze 2009, o 11:45 ]
Tytuł:  Nie dać się rozjechać

Płyniemy nocą na otwartym morzu Egejskim w sztilu na silniku z prędkością 7 w. Widoczność dobra. W pewnym momencie budzi mnie doświadczony oficer i mówi. Mamy z tyłu, lekko z lewej statek pasażerski. Ze względu na odległość i bogate oświetlenie nie widać świateł nawigacyjnych. Ponieważ namiar się nie zmieniał, zmieniłem kurs w prawo o 30 stopni, ale namiar nadal się nie zmienia. Dlatego mnie obudził.
Co należy zrobić ??? Oczywiście mamy pierwszeństwo, ale głównie chodzi o to, żeby nie dać się rozjechać. Jest to statek pasażerski (nie prom), a te z mojego doświadczenia pływają wolno, jednakże pomału nas dogania.

Autor:  Banan [ 18 cze 2009, o 13:07 ]
Tytuł: 

jeśli to otwarte morze, to odbić jeszcze w prawo, zwolnić nieco, puścić go po lewej burcie i pomachać turystom ;)

Autor:  mors-k [ 18 cze 2009, o 13:48 ]
Tytuł: 

cape napisał(a):
Oczywiście mamy pierwszeństwo

Z tym twierdzeniem się nie zgodze, wszak poruszasz się na silniku. Gdzie tu więc pierszeństwo?

Autor:  Święty [ 18 cze 2009, o 13:50 ]
Tytuł: 

cape napisał(a):
Mamy z tyłu, lekko z lewej
zależy jak lekko, ale myślę, że chodzi tu o statek wyprzedzany, który ma pierwszeństwo przed wyprzedzającym.

Autor:  mors-k [ 18 cze 2009, o 13:50 ]
Tytuł: 

A do tego jesteś jeszcze wyprzedzany, zapomnij o pierszeństwie i wiej ile koni w maszynie, najlepiej w pierwszą przecznice.

Autor:  Wąski [ 18 cze 2009, o 14:08 ]
Tytuł:  Re: Nie dać się rozjechać

cape napisał(a):
Ponieważ namiar się nie zmieniał, zmieniłem kurs w prawo o 30 stopni, ale namiar nadal się nie zmienia.

To jest tylko możliwe, jeśli ciągniemy coś za sobą na sztywnym holu... albo obiekt znajduje się na naszym statku!

Autor:  Stara Zientara [ 18 cze 2009, o 14:12 ]
Tytuł: 

cape napisał(a):
Co należy zrobić ???


Opier.... oficera wachtowego na tym statku za to, że nie uważa. Najlepiej przez VHF.

PS. Na promy Stena Line to działa :)

Autor:  Cape [ 18 cze 2009, o 14:13 ]
Tytuł: 

banan70 napisał(a):
jeśli to otwarte morze, to odbić jeszcze w prawo, zwolnić nieco, puścić go po lewej burcie i pomachać turystom ;)

Nie było żadnej gwarancji, że to będzie skuteczne. Z tyłu za rufą była duża kula światła i w żaden sposób nie można było określić jego kursu. Oczywiście radaru nie mieliśmy.
Z całą pewnoscią byliśmy wyprzedzani, a więc mieliśmy zgodnie z MPDM pierszeństwo, więc z punktu widzenia przepisów mogliśmy nie robić nic (a nawet nie powińniśmy nic robić), ale to nie pasowało.

[ Dodano: Czw 18 Cze, 2009 14:14 ]
Stara Zientara napisał(a):
cape napisał(a):
Co należy zrobić ???


Opier.... oficera wachtowego na tym statku za to, że nie uważa. Najlepiej przez VHF.

PS. Na promy Stena Line to działa :)

Byli daleko, nie było podstaw

Autor:  Stara Zientara [ 18 cze 2009, o 14:17 ]
Tytuł: 

cape napisał(a):
Byli daleko, nie było podstaw


To grzecznie zapytać "What is Your intention"

Autor:  Colonel [ 18 cze 2009, o 17:44 ]
Tytuł: 

Stara Zientara napisał(a):
To grzecznie zapytać "What is Your intention"

Nie prosciej wypalic z obu rufowych wyrzutni?

Autor:  Cape [ 18 cze 2009, o 17:57 ]
Tytuł: 

Colonel napisał(a):
Nie prosciej wypalic z obu rufowych wyrzutni

Taka była pierwsza komenda "zalać rufowe"
Nawiązaliśmy łączność, pasażer odpowiedział, że nas widzi na radarze i płynie nam w prawy narożnik rufy (star quoter). Uzgodniliśmy, że pójdziemy 30 w lewo (wracamy na nasz kurs pierwotny), pasażer powiedział ok, przejdę po waszej prawej. I tak się stało. Gdy się zbliżał, to jakbym nie miał uzgodnień, to bym się bał. Tak więc warto wołać securite, oczywiście odpowiednio wcześnie.

Autor:  vv3k70r [ 18 cze 2009, o 20:12 ]
Tytuł: 

Dobra, a ja radia nie woze, bo nie mam tego no... papierka. Odstawilbym tak z 60 stopni jeszcze i zasadzil flare.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/