Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Mordewindem do Jastarni https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=30&t=4099 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Banan [ 3 gru 2009, o 16:02 ] |
Tytuł: | Mordewindem do Jastarni |
Pytanie / zagadka w celach edukacyjnych Płyniecie z Górek Zach. do Jastarni, jachtem żaglowym na żaglach. Wieje z N 4 B. Łódka ma kąt martwy około 90 stopni. Na pokładzie system wachtowy. Wypływacie z Górek o 0800. Prędkość wskazuje log z butelki i linki 12 metrowej, co to się naprężywszy po 4 sekundach Zakładam, że siła i kierunek wiatru nie zmienny. Uwzględniając poprawki wszelkie nawigacyjne. Ile halsów zrobicie, jakie długie, żeby jak najefektywniej czasowo dotrzeć do pławy przed podejściem do Jastarni ? |
Autor: | Stara Zientara [ 3 gru 2009, o 16:28 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do jastarni |
Nie znam się na bankowości, więc wyjaśnij, co to jest "kont martwy". |
Autor: | Banan [ 3 gru 2009, o 19:05 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do jastarni |
"kont martwy" jest wtedy gdy na koncie bankowym masz kasę, ale nie masz do niej dostępu Dzięki Wojtku za uwagę - już poprawiłem. Błędziasz jestem wiem .... te słowniki są moim wybawieniem |
Autor: | Macieq [ 3 gru 2009, o 19:30 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
"Błądzisz", czy "błędziarz" ? Banan, tylko się nie irytuj |
Autor: | Jaromir [ 3 gru 2009, o 19:41 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
Macieq napisał(a): "Błądzisz", czy "błędziarz" ? Banan, tylko się nie irytuj Błądzi, więc jest? |
Autor: | Banan [ 3 gru 2009, o 21:31 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
Panowie, weźcie się za zadanie...lepiej co |
Autor: | Cape [ 3 gru 2009, o 21:44 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
Banan, czy takie zagadki/zadania na sternika dają ? Dopłyniesz, jak dopłyniesz. Generalna zasada, płyniesz jak najdłużej kursem maksymalnie zbliżającym biorąc wysokości tyle, ile trzeba. A liczenie przed wypłynięciem zwrotów ? Ich pozycji ? A po co ? |
Autor: | Cape [ 3 gru 2009, o 21:50 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
Tak na "drobne" banan70 napisał(a): Na pokładzie system wachtowy A jakie to ma za znaczenie ? banan70 napisał(a): Prędkość wskazuje log z butelki i linki 12 metrowej, co to się naprężywszy po 4 sekundach A jakie to ma znaczenie ? banan70 napisał(a): Uwzględniając poprawki wszelkie nawigacyjne Jakie ? I po co? banan70 napisał(a): Ile halsów zrobicie Tyle, ile potrzeba. banan70 napisał(a): jakie długie Napisałem wyżej Co bym zrobił, gdybym miał taki dzień Górki/Puck w takich warunkach ? Poszedłbym na silniku na Hel, ca 2/3 h i po wizycie u Morgana pełnym bajdewindem do Pucka. |
Autor: | Magister [ 4 gru 2009, o 00:07 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
Z górek do Jastarni jest coś koło 20 mil czyli pod halsując pod wiatr coś koło 30 mil. Wszystko zależy od łódki. Przy założonej prędkości 5,5 kn to na miejscu będziemy za koło 5,5h i tyle muszę wiedzieć przy planowaniu rejskiu Jak bym MUSIAŁ popłynąć do Jastarni, a jak nie to bym się wybrał pod Sopot a potem na Hel i z powrotem albo do Pucka jak mówi Cape |
Autor: | Maar [ 4 gru 2009, o 00:33 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
cape napisał(a): I po co? Żeby się można było w długie jesienne wieczory pobawić.Ile razy liczyłeś szybkość z logu burtowego? Po co programy nawigacyjne mają funkcję "Performance" z opcjami "open polar file" i "calculate routing? Cytuj: Co bym zrobił, gdybym miał taki dzień Górki/Puck w takich warunkach ? Poszedłbym na silniku na Hel, ca 2/3 h i po wizycie u Morgana pełnym bajdewindem do Pucka. Banan taki akurat głupawy przykład dał. Pływasz dużo po Śródziemnym, robisz to w dzień na plastikowych wydmuszkach, na których zwrot wymaga jedynie wyłożenia steru - ciekawe czy na okręcie, gdzie zwrot przez sztag wymaga obudzenia całej załogi, walki z baksztagami i takiej pracy kabestanami, że pot po jajach przez pół wachty cieknie też byś lekką ręką rzucił hasło "Zrobi się tych zwrotów tyle ile trzeba" nie zastanawiając się zupełnie ile ich faktycznie trzeba zrobić? |
Autor: | Jaromir [ 4 gru 2009, o 00:44 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
banan70 napisał(a): Panowie, weźcie się za zadanie...lepiej co Nie da się... 1. 0800 rano! Z Górek to ja nigdy nie wychodzę tak wcześnie, nie wyrabiam z godzinnym dojazdem z domu i przygotowaniem łódki... Wychodzenie skoro świt jest do du..y. 2. System "wachtowy" nie nadaje się do normalnego pływania. Do normalnego pływania po parę godzin dziennie po Zatoce nie nadaje się szczególnie mocno. Czyli jest do du....y. 3. Bez odpowiedniego stanu konta nie żegluję, niezależnie od tego ile stopni ma takie konto martwe, samo zycie bez odpowiedniego konta jest do du...y, cóż dopiero zeglowanie... 4. Po cholerę płynąć akurat do Jastarni, gdzieś mniej pod wiatr nie można? Pod wiatr to tak do du..y jakoś... 5. Jak już muszę pod ten wiatr, to czemu na żaglach, przecież mam silnik...? Na silniku pod wiatr też jest do du...y, ale przynajmniej krócej to trwa. 6. O co chodzi z tą butelką i linką, czemu stosuje się do nich imiesłowowy przysłówkowe uprzednie, przecież takie stosowanie jest fleksyjnie do du...y, no i dlaczego prędkości, a nawet ETA nie odczytywać z takiego małego pudełka, jak zawsze? 7. Skąd pewność, że kierunek i siła wiatru będą niezmienne, przecież nigdy dotąd nie były... Takie założenie to do du...y jest. 8. Czemu mam uwzględniać poprawki, kiedy nie lubię, bo są w 99% do du...y? 9. Halsowanie jest mało dżentelmeńskie a zakładanie ilości halsów tym bardziej, to bardzo dołująca, wręcz depresyjna czynność, całkiem do du...y... 10. Pława "J" pod Jastarnią jest tak daleko od Jastarni, że nawigacyjnie jest do du...y, więc się na nią nie pływa, serio... 11. A żeglowanie po to tylko żeby było "najefektywniej", z uwzględnianiem wszelkich szczegółów jest do du...y całkiem. 12. Jak to całe "zadanie"... 13. No offence, ale już wiesz, czemu moja odpowiedź też jest do du...y. |
Autor: | Banan [ 4 gru 2009, o 10:05 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
Jaromir - ręce mi opadły i chęć do pisania Tak, to głupawe zadanie, ale chyba nie napisałem, że zadanie to jest z czasów przed GPS-sowych. Macie do dyspozycji mapę zatoki, i wszelkie 'cyrkle i ekierki' , tabele dewiacji Waszego statku. Postawiono żagle i sternik płynie lewym halsem KK=045 bo ostrzej nie może. |
Autor: | Carlo [ 4 gru 2009, o 10:58 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
2 |
Autor: | Moniia [ 4 gru 2009, o 11:19 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
Wybacz, Tomku, ale jeśli idę do Jastarni z Górek, to pomijając pytanie poprzedników pod tytułem "po co się tak męczyć?" nie zastanawiam się za zbytnio nad wszelkimi poprawkami... Płynę po prostu orientacyjnie w konkretnym kierunku i potem poprawiam, jak już widzę półwysep. Do nawigacji na Zatoce nic więcej niż kompas plus rozglądanie się wokół potrzebne nie jest*. Dlatego chyba nie wszyscy potraktowali tę zagadkę poważnie. *Dodano później: żeby nie było, że zapomniałam. Mapa oczywiście też! Choć dla tych lokalnych też średnio niezbędna do używania, ale w razie co na czymś trzeba móc się znaleźć. |
Autor: | Banan [ 4 gru 2009, o 11:23 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
No dobra, to już jej nie rozwiązujcie. Ciekawe, jakie zadania mieliście na kursie s.j. na pierwszych lekcjach z map i wyznaczania kursu rzeczywistego ? (pytanie retoryczne) |
Autor: | Cape [ 4 gru 2009, o 12:17 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
Tomek, takie liczenie halsów i ustalanie ich pozycji nie ma praktycznego sensu. Log butelkowy na zatoce ? On mierzy prędkość chwilową, mając x pomiarów uśredniamy, a więc zliczenie. Tylko po co na zatoce ? Dokładniejszą pozycję dostaniemy z namiarów brzegowych, więc log jest nam niepotrzebny. Praktycznie rolą skipera przed wypłynieciem sprowadza się do informacji dla załogi. Do Jastarni mamy 20 Mm, bedziemy halsować, ale 4 B to przyjemny wiatr. Zajmie to nam ca 7 h, a jak się nam znudzi, to albo silnik, albo odpadniemy np do Gdynii, bo tam fajne knajpy są (i Dar Pomorza też) |
Autor: | Cape [ 4 gru 2009, o 12:29 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
Maar napisał(a): Pływasz dużo po Śródziemnym, robisz to w dzień na plastikowych wydmuszkach Wiekszość swoich mil przepłynąłem poza Śródziemnym. A co do ilości zwrotów, zawsze robię ich tyle, ile trzeba i ani jednego więcej. |
Autor: | Banan [ 4 gru 2009, o 12:52 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
Zapewne masz rację - ale ja się uczę na kursie - tak nas uczą - dla ćwiczeń, wyznaczania kursu z poprawkami, itp itd, zakładając że nie ma gpsa. Chodziło oto jakim KR będziemy się odkładać na jednym a jakim na drugim halsie, i tak, żeby zwroty robić przy zmianie wachty i czy maja to byc krótkie a często , czy długie a rzadziej. No takie ćwiczenia po prostu, żeby okiełznać tą sztukę i Tyle. Jak wypływałem we wrześniu z Górek, s/u Unią, tam nawet kompasu nie było, to też nie kreśliłem kresek na mapie, tylko widziałem Hel i na szagę, potem za cyplem do Władka. OK zamykam tą durną zagadkę. Poproszę Was kapitanów o jakieś zadanie z nawigacji Mam nie aktualną mapę zatoki, jeszcze z jakimiś kreskami kolorowymi od radiolatarni, ekierki też mam i cyrkiel Tylko niech nie będzie to durne zadanie |
Autor: | Cape [ 4 gru 2009, o 13:08 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
Zadań z nawigacji w stylu kursu "na patent" to ja nie lubię. Ale skoro masz mapę zatoki to wyznacz wszystkie KD z główek Górek do Jastarni |
Autor: | Macieq [ 4 gru 2009, o 14:09 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
Maar napisał(a): ciekawe czy na okręcie, gdzie zwrot przez sztag wymaga obudzenia całej załogi, walki z baksztagami i takiej pracy kabestanami, że pot po jajach przez pół wachty cieknie Przepraszam uprzejmie Maar, ale czy tu między wierszami nie ma wymienionej nazwy tego okrętu? Czy nie jest to przypadkiem okręt, który popłynie za pół roku na Islandię? Tak tylko pytam |
Autor: | Carlo [ 4 gru 2009, o 14:12 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
aż tak dramatyczny opis raczej nie pasuje do Bruceo |
Autor: | Macieq [ 4 gru 2009, o 14:17 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
Wolę się upewnić |
Autor: | Moniia [ 4 gru 2009, o 14:22 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
Macieq napisał(a): Przepraszam uprzejmie Maar, ale czy tu między wierszami nie ma wymienionej nazwy tego okrętu? Czy nie jest to przypadkiem okręt, który popłynie za pół roku na Islandię? Tak tylko pytam Nie sądzę, myślę raczej że Marek ma na myśli coś rodzaju Zawiszy czy też Nordy czy innej Antiki gdzie zwrot rzeczywiście może być nieco absorbujący. Nic innego nie da się tutaj podstawić, na w miarę wyposażonym* jachcie z ożaglowaniem bermudzkim zwrot przez sztag przy czwórce wykonuje jedna osoba bez zbytnich trudności (i mówię o osobie o normalnych możliwościach fizycznych - sama robiłam to na jachtach ponad 16 m) *jeśli ten jacht ma kabestany dostosowane do wielkości żagla przedniego. Jeśli nie, może być potrzebna druga sztuka do porządnego wybrania szota. Ale niekonieczna, tylko że wtedy się nie da płynąć skrajnie ostro. |
Autor: | Macieq [ 4 gru 2009, o 14:31 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
Moniia, moje pytanie było trochę przekorne Ale nie wiem, czy wiesz, że wspomniane Bruceo ma kilkanaście żagli na stanie i kapitan może sobie zażyczyć nowego foka na nowy hals |
Autor: | Banan [ 4 gru 2009, o 14:37 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
cape napisał(a): Zadań z nawigacji w stylu kursu "na patent" to ja nie lubię. Ale skoro masz mapę zatoki to wyznacz wszystkie KD z główek Górek do Jastarni KD ? Chodzi Ci o KDW, KDD ? |
Autor: | Moniia [ 4 gru 2009, o 14:50 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
Macieq napisał(a): Moniia, moje pytanie było trochę przekorne Ale nie wiem, czy wiesz, że wspomniane Bruceo ma kilkanaście żagli na stanie i kapitan może sobie zażyczyć nowego foka na nowy hals Nie ma sprawy... przynajmniej z fokiem, też zmieniałam sama żagle przednie na jachtach tej wielkości. To też nie jest problem dla jednej osoby, tyle tylko że jeszcze musi się umieć dogadać z jachtem żeby przez kilka minut jechał w miarę prosto*. Co innego, gdyby sobie zażyczył nowego grota, to bardziej pracochłonne (i co do większych jachtów nie mam zdania na temat pełnej samodzielności przy tej czynności - największy z jakim musiałam sobie radzić samodzielnie należy do jachtu 12m loa). Bruceo akurat jest całkiem miłym jachcikiem i malutkim, w sam raz dla jednej osoby *co przy takim wietrze i takim kursie do wiatru da się zrobić praktycznie z każdym dopisano później: ps.Te moje podziękowanie niemerytoryczne całkowicie. Jesteś jednym z nielicznych, który zauważa że piszę się przez dwa "i". Gratulacje! |
Autor: | Macieq [ 4 gru 2009, o 15:13 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
Moniia napisał(a): Jesteś jednym z nielicznych, który zauważa że piszę się przez dwa "i". Gratulacje! |
Autor: | Cape [ 4 gru 2009, o 15:58 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
banan70 napisał(a): KD ? Chodzi Ci o KDW, KDD Chodzi o kąt drogi nad dnem. Przytoczone przez Ciebie zadanie jest klasycznym zadaniem w ramach szkolenia. I bardzo dobrze, bo takie szkolenie jest potrzebne. W praktyce nigdy nie planuje się w taki sposób i też bardzo dobrze. Moje pytanie zmierza do tego, czy możemy z Główek do Jastarni płynąć jednym kursem ? |
Autor: | Magister [ 4 gru 2009, o 20:05 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
cape napisał(a): Moje pytanie zmierza do tego, czy możemy z Główek do Jastarni płynąć jednym kursem ? Tak, kursem 350 stopni |
Autor: | Maar [ 4 gru 2009, o 20:28 ] |
Tytuł: | Re: Mordewindem do Jastarni |
Nie. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |