Jak Polonus "zakotwiczył" niefortunnie na antypodach - niedowierzanie, szok, kilka telefonów, jakaś tam pomoc.
Po powrocie załogi poznałam Maara - kolejny szok, w moich oczach Marek jest facetem z porządnym moralnym kręgosłupem. Poznałam Jego wersję wydarzeń, Jego ocenę przedsięwzięcia.
W sytuacji kompletnie wariackiej poznałam Janusza i Jego żonę Basię. W Basi "zakochałam" się w 5 minut. Kto normalny nieznajomych ludzi w środku nocy gości, karmi i zabawia. Rozmawiało nam się świetnie. Nieco później gościliśmy oboje w rejsie na Grenlandię. Janusz ANI JEDNYM SŁOWEM nie wypowiadał się o Polonusie i jego załodze. Ma swoje przeżycia, własną ocenę - to pozostawia dla siebie.
Nieco później wysłuchałam relacji ludzi z Arctowskiego - czyli tych co gościli i obserwowali niejako z boku.

Tym ludziom uwierzyłam, oni mnie przekonali swoją postawą, relacją, w której nie unikali oceny samych siebie.

Poznałam Sebę - bardzo sympatyczny młody (w porównaniu do mnie) człowiek - to awers, nieco później poznałam jego drugą stronę - rewers. Rozpoczęła się akcja ratowania jachtu. Cieszę się, że zakończona powodzeniem. Czy uwierzę Sebie w cokolwiek powie - nie. Osobiście poznałam jego rewers, przeczytałam to co sam napisał i nie przekonuje mnie ani co do swojej prawdomówności ani rzetelności.

Polonus - nigdy na nim nie pływałam ale jak dla mnie jacht z duszą i wolą przetrwania. Podobnie jak Rzeszowiak. Ilu by tam ludzi nie starało się mu zaszkodzić - on chce przetrwać. Polonus wygląda tak jakby rdza trzymająca się resztek farby walczyła o byt i prawo do nazwy jacht. Seba dostał finansowe wsparcie od żeglarzy i nie tylko. Całkiem spore. Fajnie. Tylko naprawdę nie było go stać na puszkę farby ? To nie wpłynął dumny jacht - czysty (choćby przed generalnym remontem), pełen gracji. Sterany nieomal wrak zacumował. A może taki obraz jachtu ma pokazać trud przedsięwzięcia ? Nie wiem. Pewnie już za stara jestem by to zrozumieć. Ja jak idę w gości, przyjmuję gości, czekam na nowe załogi to staram się być schludnie ubrana i sprzątam mój dom, mój jacht.

Tak - cała historia Polonusa jest niesamowita. Tak samo jak niesamowita jest historia Rzeszowiaka, Roztocza, trzebieskich jotek, Olandra, Oceana, ludkowej Marii, Starego ... itd. Jedne z tych jachtów są ratowane - bez medialnego rozgłosu i wsparcia , inne niestey umierają. Pod tym względem historia Polonusa jest jedną z wielu. Niesamowitą ale jedną z wielu.

Czego MNIE brak w całej historii o Polonusie ? Prawdomówności, przejrzystości, cywilnej odwagi .

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka

Hania, szacun za upublicznienie tych obserwacji. Nie każdy by się odważył. W sumie nie wiem czemu, ale tak się przyjęło.

Ja nieustannie podkreślam zasługę CAŁEGO ZESPOŁU w projekcie. Polonus - to nie armator. Polonus w Polsce - to nie jest sukces jednej osoby. Szczególnie podziwiam tych, co skromnie zostali w cieniu: Basię, Netarta, Zbieraja, Yigaela i td. To ICH sukces... mimo wielu przeszkód.

A Polonus stoi i się nudzi.

Jakoś nie widzę tego obrazu nędzy i korozji jak mówią niektórzy.
Porównajmy to na ten przykład, z powrotem tego jachtu z rejsu.

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Gdy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze

...Znaczy rdza żre nasze pieniądze?
MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Polonus po przeprowadzce.



Obiecanki cacanki.

Wyczaił Herlok Szolms

Słaby ten Holmes skoro nie widzi na 300 m. Stoi obok w marinie PTTK.

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

A ja mam prośbę dla inteligentnych ludzi. Poczekajmy aż armator wróci na forum. Nie kopmy swojego jako polaka. Będziemy rozgrzeszać jak wróci.

To jeszcze nie wrócił? Od 8 czerwca sie nie odzywa na forum, częściej się odzywał z oceanu. A od 9 czerwca aniu raz się nie zalogował na forum. Wyjechał na wczasy czy cuś?

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Przepraszam ale nie przeginacie? Co to znaczy rozgrzeszać. Jakiś sąd polowy czy co. Spowiadać się trzeba z życia osobistego?!?
O zezwolenie na nieobecność trzeba forum prosić?
Wydaje mi się, że Poldek w Polsce, jak ktoś się dołożył powinien być zadowolony, że nie poszło na marne. Teraz do końca życia Seba będzie własnością forum?

O to to ja osobiście będę głosował ( oczywiście jak bedzie trzeba) za przyznaniem Kolosów tudziez Żeglarza Roku

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

To lepiej aby nie dotarł.
Wtedy byłoby ok. A tak...spierdolił.

Przecież to takie nasze, polskie.........

_________________
Darek Olsztyn.

Polonusowi?

Uratowanie Polonusa to praca ZESPOŁU. Nie da się wyróżnić w tym projekcie jednej osoby moim zdaniem. Samo przepłynięcie przez Atlantyk nie było ani żegarskim wyczynem, ani czymś, co zadecydowało o sukcesie. Takich rejsów dużo się odbywa. Natomiast cały projekt jest po prostu WOW, i jest to wynik pracy zespołu. I temu zespołowi dałbym wszystkie możliwe nagrody świata za to co zrobili.
Oczywiście wszystko to moja subiektywna opinia.

Całkowicie się zgadzam. Podejrzewam nawet, że ciężko przeliczyć ile kto ma zasług. Niemniej Seba dla mnie w tym zespole był. Od początku/startu do mety.

Złego słowa użyłem, nie rozgrzeszac a zadawać pytania.

Polonus w kraju.

Gratulacje dla wlasciciela i calego zespolu wspierajcego .


Pzdr

Andrzej

Jesteś tego pewien ?

Pzdr

Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Takie pytanie nakręca domysły , że jest coś czego nie wiemy / nie wiem .....

Ta zasłyszana policja , nieobecność Seby itp .....

Trochę to podobne do TVPiS

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Obserwuję na forum bardzo zgrabną akcję pr. Dewaluacja Seby jako człowieka, dewaluacja osiągnięć Seby .
Przykro się czyta o uczłowieczeniu Polonusa .
Sam Polonus legł u wybrzeży Antarktydy.
Historia Seby zaczęła się od tego momentu, wszystko co się wydarzyło od Arctowskiego do Świnoujścia to 4letni rejs Seby
Nauczcie się, że sponsorzy są w cieniu, dziękuje się im oficjalnie lub nieoficjalnie. Sponsorowany nie jest własnością sponsorów. Przypomnijcie kto stoi za wyczynami Kusznierewicza, naszych piłkarzy (teraz Orlen to Orlen przegrał mecze?), himalaistów, rajdowców, biegaczy, turystów takich czy innych. Zabieganie o sponsorów dla swoich celów to umiejętność i zaleta . Przedstaw swoją historię tak aby ktoś chciał wydać swoją kasę a nie wystąpi przed szereg gdy Ty odbierzesz medal za swoje zwycięstwo.
Mieliśmy 4 lata emocji związanych z przygodami Seby na Polonusie. Nie tylko ja płynęłam razem od Puerto Williams przez Horn do Świnoujścia. Śledzenie windyty, wiatry, prądy, temperatura wody, powietrza, loty bo przecież zdążę na następny etap dolecieć

Wszyscy jesteśmy świadomi wsparcia finansowego, merytorycznego, psychicznego jakie bezinteresownie dawali ludzie z forum . O Wszystkich pamięta, my pamiętamy, wielkie dzięki od postronnego czytacza.
Ale
Ktoś dopadł Sebę w chwili załamania, tak to odebrałam po przeczytaniu wpisu na facebooku. Sens wypowiedzi był taki ,że kończy przygodę z Polonusem definitywnie w Świnoujściu. Zamyka ten rozdział w swoim życiu. Ktoś mu uświadomił, że stracił 4 lata życia a to jest 10% jego życia. Kto tak nisko upadł aby grać na takiej strunie. Czy ten który gloryfikuje Polonusa o Sebie nie wspominając. Gloryfikuje zespół bez Seby? Bez tego jednego człowieka Seby nie mielibyśmy co robić przez te 4 lata.

Ciężko o rzetelne oceny , gdy pewne kwestie można oprzeć jedynie na domysłach ....


.....Do czasu aż w końcu trup sam wypadnie z szafy....

Czy jakikolwiek trup z szafy może przekreślić rejs i fakt dopłynięcia Seby i jachtu do portu?
Cała reszta jest jak dla mnie sępieniem nad tym trupem z szafy który jeszcze nie wiadomo czy zaistniał, czy zaistnieje , lub czy w ogóle ma taki zamiar.
I takie wypowiedzi powinny być wg. mnie tępione! (zgłosiłem)
Masz coś do dodania publicznie to wal (najlepiej z nazwiskiem w podpisie).

A jak nie masz wiedzy i nie umiesz się podpisać: to milcz.

MJS
Zastrzegam, że nic więcej nie wiem, nie mam dojść, wtyczek, podsłuchów itp, ale mnie (jako widza (i wieloletniego kibica) wkurza taka działalność charytatywna.

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Popieram.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Dodał bym jeszcze (po zastanowieniu):
Nie interesują mnie (i nie powinny nas takoż) prywatne sprawy kolegów z forum, dopóki nie ingerują w treść moich poglądów i wypowiedzi.
Jeśli ktoś przepłynął ocean tyłem do przodu, nie będę go ganił za ten wypięty tył, co najwyżej określę jego przydatność (lub nie) w tym konkretnym rejsie.

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Była, widziała, słyszała, wie co było powodem. Brawo.

Jaki powód by nie był, zrobili to z własnej woli...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Abstrahując od sytuacji Polonusa i pozostania w Arctowskim: "własna wola" i "wolny wybór" to nie do końca to samo. Gdy ktoś przykłada nóż do tętnicy Twemu dziecku (albo pistolet Tobie do głowy) oddasz mu prawie wszystko z... własnej woli (podejmujesz świadomą decyzję biorąc pod uwagę wszystkie znane Ci okoliczności)... ale to wolny wybór bynajmniej nie jest...

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Monia napisała :

Jaki powód by nie był, zrobili to z własnej woli...[/quote]

Tak przecież Ty wiesz lepiej ...
Tak samo jak z własnej woli Seba pilnie udał się w sprawach zawodowych 2 godz po przypłynięciu

_________________
Pozdrawiam
"Stary" szkutnik

www.szkutnik.bydgoszcz.pl