Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 25 lis 2024, o 02:31




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
Autor Wiadomość
PostNapisane: 14 wrz 2018, o 16:34 

Dołączył(a): 5 gru 2009, o 21:40
Posty: 1308
Podziękował : 161
Otrzymał podziękowań: 385
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski, m.s.morski.
Zbytnio od lądu się nie można oddalać, bo granica rosyjska jest daleko wysunięta na zachód. Miałem tu jeszcze jedną wyspę do zobaczenia, to Vaindloo. To najdalej na północ wysunięty skrawek Estonii. Na wyspie jest latarnia i punkt straży granicznej, mieszka jeden człowiek. Pytaliśmy strażnika granicznego ale nic nie wiedział o tej placówce straży. Niestety do tego potrzebna stabilna pogoda i słaby wiatr. Wiatry znakomicie pasowały do powrotu to grzechem by było nie skorzystać, odskoczyliśmy daleko. Bezpośrednio popłynęliśmy do Dirhami, to 160 mil \30h\. Po drodze zbliżyliśmy się do lądu, aby zobaczyć wodospad Valaste, niestety było nadal zbyt daleko. Bliżej podejść przy silnym wietrze się bałem. To najwyższy wodospad w Estonii 30m. Jest tam taras widokowy dla zwiedzających, ale zamknięty, bo były jakieś wypadki. Są tam schody, z których można oglądać przekrój skał. Taras widziałem a spadającej wody nie. Widziałem śliczny film z tego miejsca i chciałem je zobaczyć na żywo. https://www.youtube.com/watch?v=NWeZtHApYg8
Koło Tallina spotkaliśmy kilkadziesiąt fińskich jachtów, jakieś regaty robili. Tylu jachtów to przez cały rejs chyba nie widziałem pod żaglami. Zacumowaliśmy w Dirhami a tu jakieś święto, pełno ludzi, koncert, jakieś zawody. Wieczorem wszyscy pojechali i nastała cisza. Port duży i wygodny, stoi kilka jachtów. Y bomy, stacja paliw, kawiarnia. Głębokości ponad 3m. Dwa lata temu było pełno grzybów, teraz ani jednego. Spacer na cypelek był ciekawy: znalazłem skarb w schronie. Były dokumenty, biżuteria i gotówka to dodałem kilka moich monet i schowałem dla następnych.


Załączniki:
wpis do skryki ze skarbem.jpg
wpis do skryki ze skarbem.jpg [ 181.75 KiB | Przeglądane 8301 razy ]
ciekawy katamaran.jpg
ciekawy katamaran.jpg [ 126.63 KiB | Przeglądane 8301 razy ]
Dirhami.jpg
Dirhami.jpg [ 96.29 KiB | Przeglądane 8301 razy ]
20180819_114325.jpg
20180819_114325.jpg [ 92.63 KiB | Przeglądane 8301 razy ]

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Za ten post autor Michal otrzymał podziękowanie od: rawonsails
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 wrz 2018, o 16:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17464
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Michal napisał(a):
Miałem tu jeszcze jedną wyspę do zobaczenia, to Vaindloo. To najdalej na północ wysunięty skrawek Estonii.

Zaznaczona pineską na mapie,


Załączniki:
Komentarz: Vaindloo
2018-09-14 17_48_06-Vaindloo – Mapy Google.png
2018-09-14 17_48_06-Vaindloo – Mapy Google.png [ 132.33 KiB | Przeglądane 8297 razy ]

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Za ten post autor Maar otrzymał podziękowanie od: Michal
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 wrz 2018, o 21:35 

Dołączył(a): 5 gru 2009, o 21:40
Posty: 1308
Podziękował : 161
Otrzymał podziękowań: 385
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski, m.s.morski.
Pomimo silnego wiatru popłynęliśmy w stronę Saremy. W nocy wiatr nie sprzyjał i trochę wspieraliśmy się silnikiem. Żadnego ruchu w cieśninach w nocy nie było. Trzeba tylko pilnować oznakowania torów, bo głazów i płycizn w tej okolicy jest dużo. Rano zacumowaliśmy w porcie na wyspie Abruka. Jest tu wygodny port jachtowy i dopływa mały prom. Głębokości ponad 2,5m. W porcie wszystkie wygody, byliśmy jedynymi gośćmi \20e\. Stało kilka pustych łódek a miejsca na dziesięć kolejnych. Możliwe, że ruch w porcie się zwiększa w soboty i niedziele, bo blisko do portu Kuressaare. W opisach internetowych wspominają o wielu gatunkach storczyków i gajach lipowych. Mnie słabo urzekło, możliwe, że z powodu spaceru w strugach deszczu. Na przeciwległym końcu wyspy jest wieża widokowa i można podziwiać ptaki, warto zabrać lornetkę. Na wyspie mieszka koło 30 osób. Próbują uprawiać ziemię. Jest mini muzeum. Port dobry aby wpłynąć, odpocząć i popłynąć dalej.


Załączniki:
20180820_132432.jpg
20180820_132432.jpg [ 96.98 KiB | Przeglądane 8231 razy ]
polska flaga w marinie.jpg
polska flaga w marinie.jpg [ 106.56 KiB | Przeglądane 8231 razy ]
IMG_1535.jpg
IMG_1535.jpg [ 94.92 KiB | Przeglądane 8231 razy ]
główki portu.jpg
główki portu.jpg [ 63.42 KiB | Przeglądane 8231 razy ]
20180820_131406.jpg
20180820_131406.jpg [ 106.11 KiB | Przeglądane 8231 razy ]

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Za ten post autor Michal otrzymał podziękowanie od: rawonsails
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 wrz 2018, o 19:04 

Dołączył(a): 5 gru 2009, o 21:40
Posty: 1308
Podziękował : 161
Otrzymał podziękowań: 385
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski, m.s.morski.
Wypłynęliśmy w stronę Łotwy, po 3 godzinach już mieliśmy drugi ref. Słoneczna pogoda i półwiatr 6B, Estonia żegna sympatycznie. Rano zacumowaliśmy w Lipawie. Opłata 18e i wszystko w cenie, prysznice i sanitariaty w hotelu. W pobliskim barku potrawy po 3,5e to taniej niż w Polsce, czynne od 7 do 24. Zwiedziliśmy cerkiew, pozostałości Karosty i most obrotowy Eiffla. Z portu to 4 km, ale spacer nudny to lepiej pojechać komunikacją, dojeżdża tam kilka autobusów \0,8e\ Most ma dwa obrotowe przęsła otwierające drogę dla statków. Jest w doskonałym stanie i posłuży jeszcze wiele lat. Są podane godziny otwarcia i warto zobaczyć jak się obraca. Rano ruszyliśmy w stronę Kłajpedy. Wiatr niestety południowy 5-6 B nie ułatwiał żeglugi. O zmroku wpłynęliśmy do portu, dopłynąłem do obrotowego mostka do mariny i obsługa natychmiast otworzyła. Pewnie słyszeli jak się zgłaszamy i czekali, bo tak idealnie przez przypadek nie mogłem trafić. 20E i wszystko w cenie, internet nie bardzo. Miasto robi bardzo przyjemne wrażenie, czysto i zadbanie. Spacer wzdłuż kanałów to duża przyjemność. Pełno knajpek i odrestaurowane zabytki, wiele nowych dobrze udających stare. Spacer po starówce i muzeum w forcie, obiad i odpływamy w stronę Polski. Wiatr niestety znów przeciwny. Po dobie zacumowaliśmy w Helu. Wreszcie rybek smażonych się najemy. W Jastarni wyjęliśmy łódkę z wody i odjechaliśmy do Warszawy. Za wyjęcie jachtu i położenie masztu zapłaciliśmy taniej niż za samo położenie masztu w Górkach. Zamówiłem już bramkę do kładzenia masztu i kolejnych dwustu zł już w Górkach nie zarobią na mnie.
Cały rejs trwał 4 tygodnie, przepłynęliśmy 1400 mil. Silnych sztormów nie było, choć refowaliśmy się wielokrotnie, sierpień był wyjątkowo upalny. Wszędzie w odwiedzonych portach spotkaliśmy się z życzliwym przyjęciem. Najwięcej przyjemności sprawiło mi w tym roku wpłynięcie do Purtse i Narvy. Miałem w planie, ale z powodu silnych wiatrów zrezygnowałem z kotwiczenia przy wyspach Osmussaar, Keri, Vaindloo i Mohni. W ciągu trzech lat odwiedziliśmy w sumie 24 porty estońskie, dodatkowo na Hiumie zwiedzaliśmy wszystkie pozostałe samochodem. Dostępnych estońskich portów dla jachtów jest dużo więcej. Podobnie jak my, Estończycy korzystają z dotacji przy budowach przystani. Za kilka lat pewnie kolejne mariny będą lśniły. Brakuje marin na zachodnich wybrzeżach Hiumy i Saremy. Zwiedzałem port Kalana, tutaj sztormy zniszczyły falochron, ale jakiś basen w głębi powstaje. Wpływając do Narvy widziałem budowę mariny 2 mile od ujścia, pomosty już pływają z Y bomami, na brzegu na razie tylko góra piachu. Za rok pewnie będzie gotowa, ale do centrum daleko. W tym roku map papierowych zapomniałem zabrać z domu. Mieliśmy ploter z mapą Bałtyku, laptop z mapą, na komórce Navionix.
Mam nadzieję, że swoimi opisami zachęciłem do pływania do Estonii i za rok będę czytał o innych rejsach w tamte strony.
Film z wejścia do Purtse, Zwróćcie uwagę na rozstaw bojek na drugiej bramce: https://web.facebook.com/10000177999389 ... 85/?type=3


Załączniki:
Szwecja, Łotwa, Estonia, Litwa.jpg
Szwecja, Łotwa, Estonia, Litwa.jpg [ 60.74 KiB | Przeglądane 8102 razy ]
Odys 28.jpg
Odys 28.jpg [ 104.2 KiB | Przeglądane 8102 razy ]
godziny otwarcia mostu w Karoście.jpg
godziny otwarcia mostu w Karoście.jpg [ 116.23 KiB | Przeglądane 8102 razy ]
most Eiffla.jpg
most Eiffla.jpg [ 121.03 KiB | Przeglądane 8102 razy ]

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Za ten post autor Michal otrzymał podziękowania - 6: Maar, mariaciuncia, Micubiszi, nauaag, Netart, plitkin
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 paź 2018, o 17:03 

Dołączył(a): 5 gru 2009, o 21:40
Posty: 1308
Podziękował : 161
Otrzymał podziękowań: 385
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski, m.s.morski.
Film z wejścia do Narvy: https://web.facebook.com/10000177999389 ... 25/?type=3

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lut 2019, o 14:52 

Dołączył(a): 5 gru 2009, o 21:40
Posty: 1308
Podziękował : 161
Otrzymał podziękowań: 385
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski, m.s.morski.
Michal napisał(a):
Zwiedzanie Wyspy Osmussaare było w moich planach, ale przeszkodziła pogoda. Porządkując zgromadzone materiały trafiłem na ciekawą informację. Podczas pierwszej wojny światowej w pobliżu wyspy Osmussaare wszedł na mieliznę pancernik Magdeburg. Okrętu się nie udało uratować i w obawie przed przejęciem przez Rosjan został wysadzony. Wybuch był przedwczesny i zabił 16 członków załogi, reszta została ewakuowana. Poległych pochowano w Gdańsku. Okręt Schleswig Holstein wpłynął do Gdańska w 1939 aby uczcić pamięć ofiar Magdeburga...
Schleswig Holstein zatonął w Gdyni w grudniu 1944 po bombardowaniu, dodatkowo wysadzony przez Niemców osiadł na dnie. Po podniesieniu z dna w 1946 został przetransportowany do Tallina. Remont był nie opłacalny. Został osadzony na mieliźnie koło wyspy Osmussaare i wykorzystywany jako cel do ostrzału. Obecnie zatopiony, z wody nie wystaje.

Trafiłem na opis, że w latach siedemdziesiątych częściowo został rozebrany na złom i przestał wystawać z wody. 25 października 1976 roku było największe w historii Estonii trzęsienie ziemi. W Tallinie było wyraźne poruszenie. Krążyły plotki, że to wybuch atomowy. Epicentrum było 6 kilometrów na NE od wyspy Osmussaar o sile 4,7 Richtera. Jest to teren poligonu wojskowego na pozycji zatopienia Schleswiga Holsteina… To pewnie zbieg okoliczności, ale zastanawiający.


Załączniki:
wrak.png
wrak.png [ 97.42 KiB | Przeglądane 7757 razy ]

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lut 2019, o 17:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Michal napisał(a):
25 października 1976 roku było największe w historii Estonii trzęsienie ziemi.


https://earthquake.usgs.gov/earthquakes ... /executive

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lut 2019, o 18:46 

Dołączył(a): 5 gru 2009, o 21:40
Posty: 1308
Podziękował : 161
Otrzymał podziękowań: 385
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski, m.s.morski.
Moje dane wziąłem z Wikipedi, ale były w kilku miejscach, opis potwierdzał moje ustalenia. Jaromira źródło oczywiście jest bardziej wiarygodne, gdyby nie podana przez nich pozycja: 59,157 ° N 23,725 ° E

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 wrz 2019, o 11:26 

Dołączył(a): 5 gru 2009, o 21:40
Posty: 1308
Podziękował : 161
Otrzymał podziękowań: 385
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski, m.s.morski.
Ostatnie wpisy były o Osmussaare to od niej zacznę tegoroczną relację. Wyspa Osmussaare od dawna budziła moją ciekawość, na relacje cumowania na niej jachtami kilowymi nie trafiłem. W poprzednich latach do wyspy próbowałem podpłynąć dwukrotnie, ale dotychczas trafiałem na silniejsze wiatry i falę. Mapy i opisy nie rozwiewały wątpliwości o głębokościach na podejściu, więc byłem ostrożny. Motorówki przywożące turystów z Dirhami cumują do pomostu, ale oni nie mają dużego zanurzenia. Teraz sprawdziłem osobiście, na podejściu są trzy bramki z pławami i głębokości były ponad 2m. Pod koniec echosonda trochę straszyła, bo pokazała głębokości koło 1, 4m, faktycznie były to chyba rośliny. Zacumowałem do pomostu bez ocierania się o dno. Na odwrócenie łódki już głębokości zabrakło \ zan. 1,4m\ Pomost porządny, miejsc starczy dla 6 łodzi, tylko raczej z mniejszym zanurzeniem. W zatoce dogodne miejsce do cumowania wykorzystywane było od wieków, był to naturalny port. Na podejściu sam piasek, trochę głazów po bokach. Gdyby głębokości nie pozwoliły zacumować to planowałem tu zakotwiczyć i popłynąć pontonem. Przy porcie jest domek z sauną, można wynająć, bo są podane telefony. Można zamówić transport do latarni, ale to grzech zwiedzać taką wyspę samochodem. Prądu i wody brak, śmieci nie wolno zostawiać, toalety skromne, za postój nie płaciliśmy. Niedaleko portu leży ciekawa kupka złomu, nawet z motorówką aluminiową. Wyspa obrośnięta dziką różą, jałowcami i jarzębiną, trochę sosny. W kilku miejscach dla gości są porobione ławki, grile i toalety. Na wyspie przed wojną mieszkało 130 osób, później Rosjanie wszystkich wysiedlili. Na wyspie zamieszkało do 2000 robotników i rozpoczęto budowę umocnień. Po mieszkańcach pozostały tylko resztki domów i kościoła. Idąc z portu mijamy dzwonnicę z cmentarzykiem. Kościół ni przetrwał wojny i odbudowano tylko dzwonnicę. Wzdłuż zachodniego brzegu jest ładny widok na kamieniste plaże pełne ptaków. Dalej zadbany pomnik i grób poległych w 1941 Rosjan. Obok jakaś konstrukcja betonowa to chyba wieża obserwacyjna była. Niedaleko jest bunkier dowództwa obrony. Chodziłem po nim niestety wejścia do podziemi nie znalazłem. Jest ustawiona tablica pamiątkowa. Wszędzie były powalone drzewa i krzaki, jakby specjalnie chcieli ukryć wejście. Są pozostałości kilku stanowisk baterii kalibru do 180mm i koszarów. Po wojsku została tylko czynna stacja radarowa, budynki obok zrujnowane, wszystko otoczone nowym płotem z drutem kolczastym. Na północnym końcu wyspy jest latarnia i kawiarnia. Kilkumetrowy klif wapienny uniemożliwia zejście do wody, to znakomity punkt widokowy na otwarte morze. Wzdłuż klifu jest pełno okopów, w tych kamieniach nie łatwo było kopać. Spotkanie człowieka na tej wyspie to wydarzenie. Wszędzie po wyspie chodzą owce. Gdy doszliśmy do latarni przyłączył się do nas piesek, trudno w to uwierzyć, ale oprowadził po wyspie jak wytrawny przewodnik. W kilku miejscach zbaczał z drogi, po chwili wracał i znów zbaczał. Po powrocie sprawdziłem gdzie nas chciał zabrać i wróciłem na te miejsce, bo pies miał rację. Przegapiłem bunkier i stanowisko baterii. Wieczorem usiadłem na klifie, wpatrując się w puste morze słuchałem plusku fal. Dla takich chwil warto odwiedzać miejsca z dala od utartych szlaków.


Załączniki:
20190809_141109.jpg
20190809_141109.jpg [ 114.87 KiB | Przeglądane 7338 razy ]
pomost.jpg
pomost.jpg [ 84.95 KiB | Przeglądane 7338 razy ]
20190809_093900.jpg
20190809_093900.jpg [ 143.34 KiB | Przeglądane 7338 razy ]
okopy.jpg
okopy.jpg [ 167.47 KiB | Przeglądane 7338 razy ]
złom.jpg
złom.jpg [ 75.88 KiB | Przeglądane 7338 razy ]

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Za ten post autor Michal otrzymał podziękowania - 3: Janna, Maar, mariaciuncia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 wrz 2019, o 11:30 

Dołączył(a): 5 gru 2009, o 21:40
Posty: 1308
Podziękował : 161
Otrzymał podziękowań: 385
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski, m.s.morski.
Zdjęć mam więcej


Załączniki:
20190809_165918.jpg
20190809_165918.jpg [ 191.02 KiB | Przeglądane 7336 razy ]
20190809_170440.jpg
20190809_170440.jpg [ 268.07 KiB | Przeglądane 7336 razy ]
północny cypel.jpg
północny cypel.jpg [ 95.68 KiB | Przeglądane 7336 razy ]
20190809_115926.jpg
20190809_115926.jpg [ 149.1 KiB | Przeglądane 7336 razy ]
20190809_111002.jpg
20190809_111002.jpg [ 100.17 KiB | Przeglądane 7336 razy ]

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Za ten post autor Michal otrzymał podziękowanie od: Janna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 wrz 2019, o 11:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14083
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 351
Otrzymał podziękowań: 2443
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Michal napisał(a):
Dla takich chwil warto odwiedzać miejsca z dala od utartych szlaków.


Fajny opis - napiszesz Michał coś więcej o Swoim tegorocznym rejsie ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 wrz 2019, o 11:39 

Dołączył(a): 5 gru 2009, o 21:40
Posty: 1308
Podziękował : 161
Otrzymał podziękowań: 385
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski, m.s.morski.
Cierpliwości, reszta też będzie. Tegoroczny mój nr1. będzie później...


Załączniki:
20190809_130057.jpg
20190809_130057.jpg [ 121.91 KiB | Przeglądane 7334 razy ]
20190809_102334.jpg
20190809_102334.jpg [ 170.21 KiB | Przeglądane 7334 razy ]
20190809_113446.jpg
20190809_113446.jpg [ 112.47 KiB | Przeglądane 7334 razy ]
Krążownik Magdeburg na mieliźnie blisko latarnii.jpg
Krążownik Magdeburg na mieliźnie blisko latarnii.jpg [ 74.65 KiB | Przeglądane 7334 razy ]
kawiarnia.jpg
kawiarnia.jpg [ 104.32 KiB | Przeglądane 7334 razy ]

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 wrz 2019, o 11:47 

Dołączył(a): 5 gru 2009, o 21:40
Posty: 1308
Podziękował : 161
Otrzymał podziękowań: 385
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski, m.s.morski.
Przewodnik pewnie już sporo wycieczek oprowadził.


Załączniki:
20190809_095642.jpg
20190809_095642.jpg [ 301.26 KiB | Przeglądane 7332 razy ]
złom przy bunkrze.jpg
złom przy bunkrze.jpg [ 280.57 KiB | Przeglądane 7332 razy ]
plaża.jpg
plaża.jpg [ 107.29 KiB | Przeglądane 7332 razy ]
pomnik poległych na pokładzie Magdeburga.jpg
pomnik poległych na pokładzie Magdeburga.jpg [ 163.64 KiB | Przeglądane 7332 razy ]
przewodnik.jpg
przewodnik.jpg [ 112.8 KiB | Przeglądane 7332 razy ]

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2019, o 08:37 

Dołączył(a): 5 gru 2009, o 21:40
Posty: 1308
Podziękował : 161
Otrzymał podziękowań: 385
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski, m.s.morski.
Relację z całego rejsu wysłałem do Jerzego Kulińskiego http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=3532&page=0
Tu opiszę tylko część dotyczącą Estonii.
Rozpocząłem od opisu wyspy Osmussaare a teraz dodam kolejne miejsca. Pierwszym estońskim portem w tym roku był Kõiguste. To nowo zbudowany port na południowo wschodniej Saremie \2018\. Jest w głębi zatoki i schowany za cyplem, całkowicie ochrania to od fal. Podejście łatwe i oznakowane, tylko trzeba wpłynąć daleko w zatokę. Port ma wszelkie udogodnienia i może przyjąć kilkadziesiąt jachtów, lecz byliśmy jedynymi gośćmi. Stało kilka motorówek dla wędkarzy. Oprócz nas chodziły tylko jakieś dziwne kaczki. Opłata 20 € z prysznicem to już niestety standard. Bosman odebrał cumy, uwędził rybki i upiekł chleb dla nas. Odwdzięczyliśmy się polskim piwem. Okolicę zwiedziłem, ale innych atrakcji oprócz odludzia nie stwierdziłem. Do lasu trudno wejść, bo gęsty i brak ścieżek. Pewnie warto było pojechać gdzieś dalej rowerem, bosman nawet chciał pożyczyć. W okolicy portu są porozstawiane sieci, więc bosman chyba miewa więcej klientów niż jeden jacht. Przyjeżdżają tu też kampery na nocleg. Pogoda niestety burzowa, więc rano musieliśmy czekać aż pioruny zakończą koncert. Wieczorem przez to dnia zabrakło.


Załączniki:
roślinność uboga na cyplu.jpg
roślinność uboga na cyplu.jpg [ 120.91 KiB | Przeglądane 7191 razy ]
trasa.jpg
trasa.jpg [ 152.42 KiB | Przeglądane 7191 razy ]
Koiguste.jpg
Koiguste.jpg [ 52.41 KiB | Przeglądane 7191 razy ]
Koiguste1.jpg
Koiguste1.jpg [ 72.2 KiB | Przeglądane 7191 razy ]
Port Koiguste.jpg
Port Koiguste.jpg [ 88.85 KiB | Przeglądane 7191 razy ]

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Za ten post autor Michal otrzymał podziękowania - 2: Colonel, Micubiszi
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2019, o 08:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Jak pisałem tam, świetna relacja!

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2019, o 08:47 

Dołączył(a): 5 gru 2009, o 21:40
Posty: 1308
Podziękował : 161
Otrzymał podziękowań: 385
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski, m.s.morski.
Na morzu zatrzymali nas Estończycy i dopytywali o cel podróży, nawet zdziwiłem się, że znali tę wyspę. Kolejne miejsce miałem od dawna zaplanowane, to wyspa Harilaid. To maleńka wyspa pomiędzy wyspami Hiumą a Vormsi. Wyspa jest bezludna, kiedyś była na niej baza radziecka. Pozostały budynki, maszty, resztki pomostów, wraki. Dnia zabrakło i zakotwiczyliśmy o zmroku. Łatwo na nią płynąć bo latarnia tam stoi widoczna z daleka, problem się robi gdy już jest blisko. Godzinę wcześniej dzwonił kolega i słysząc, że jeszcze płynę mówił, że w Warszawie już jest noc to jak możemy jeszcze coś widzieć. To efekt płynięcia na północ, noce się robią krótsze. Kotwiczenie przy wrakach wystających z wody jest emocjonujące, dobrze, że wiatr nie był zbyt silny. Dość gwałtownie zmalała głębokość do 2 m więc się cofnąłem, pewnie napłynąłem na kolejny wrak. Chwilę później zapadła czarna noc\ to godzina 23\ Wiatr ucichł i rozniosło się zawodzenie fok, taki koncert słyszałem po raz pierwszy, ale zapamiętam na długo. W pobliżu na dużej płyciźnie z głazami jest rezerwat. Fok musiało być wiele, bo głosy dochodziły z kilku stron. Dopiero o świcie mogłem się rozejrzeć, lecz wśród kamieni już ich nie dostrzegłem. Pewnie było zbyt daleko. Rezerwat obejmuje płyciznę kamienną i dwie sąsiednie wyspy, teoretycznie można popłynąć tam pontonem bo zamykany jest okresowo i w sierpniu jest dostępny. To warto sprawdzić bo faktycznie są to trzy rezerwaty i każdy w innej porze roku. Pewnie jeden dla fok a inne dla lęgu ptaków. Tylko tam jachtem kilowym nie Próbujcie bo głazy bez lornetki widziałem.


Załączniki:
wyspa Harilaid.jpg
wyspa Harilaid.jpg [ 85.26 KiB | Przeglądane 7185 razy ]
rezerwaty.jpg
rezerwaty.jpg [ 38.33 KiB | Przeglądane 7185 razy ]
20190808_122742.jpg
20190808_122742.jpg [ 42.76 KiB | Przeglądane 7185 razy ]
20190808_103102.jpg
20190808_103102.jpg [ 98.84 KiB | Przeglądane 7185 razy ]
20190808_085026.jpg
20190808_085026.jpg [ 73.63 KiB | Przeglądane 7185 razy ]

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2019, o 09:02 

Dołączył(a): 5 gru 2009, o 21:40
Posty: 1308
Podziękował : 161
Otrzymał podziękowań: 385
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski, m.s.morski.
Wieczór zakończyliśmy późno bo takie kotwicowisko robi wrażenie, ale wstałem chyba o świcie. Ciekawość nie dała pospać. Rano ruszyłem pontonem na podbój wyspy. Falochron nie nadaje się do cumowania, obok wystają resztki okrętów i pełno złomu z pomostów. Na wyspie mieszkają tylko ptaki, na okolicznych skałach jest ich pełno, są bardzo płochliwe. Ktoś wykorzystuje wyspę na strzelnicę, bo widać wiele miejsc, które były tarczą. Są ślady po ogniskach i grillach. Warto zaplanować tu wieczór na wyspie a z pewnością zostanie na długo w pamięci. Pogoda musi być stabilna, bo kotwicowisko niepewne. Trochę drzew, ale głównie jałowce i dzika róża. Budynki mają jeszcze dachy. Wieżyczka obserwacyjna ma niestety już spróchniałe szczeble i poręcze, więc lepiej nie wchodzić. Tu upadek może być tragiczny. No dobra, troszkę wszedłem, ale to dla zdjęć.


Załączniki:
20190808_103434.jpg
20190808_103434.jpg [ 130.76 KiB | Przeglądane 7179 razy ]
20190808_094122.jpg
20190808_094122.jpg [ 50.38 KiB | Przeglądane 7179 razy ]
20190808_090823.jpg
20190808_090823.jpg [ 74.23 KiB | Przeglądane 7179 razy ]
20190808_090145.jpg
20190808_090145.jpg [ 31.51 KiB | Przeglądane 7179 razy ]
20190808_090123.jpg
20190808_090123.jpg [ 74.08 KiB | Przeglądane 7179 razy ]

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2019, o 09:17 

Dołączył(a): 5 gru 2009, o 21:40
Posty: 1308
Podziękował : 161
Otrzymał podziękowań: 385
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski, m.s.morski.
Tu jest film z wyspy https://www.facebook.com/10000177999389 ... 07/?type=3
Później podpłynął rib straży granicznej i wysadził gości na wyspę. Przycumowali do naszej burty i poprosili o dokumenty jachtu i nasze. W poprzednich latach nigdy dokumentów nie okazywałem a to była kolejna kontrola w tym roku.


Załączniki:
20190808_101607.jpg
20190808_101607.jpg [ 33.48 KiB | Przeglądane 7177 razy ]
20190808_100944.jpg
20190808_100944.jpg [ 37.42 KiB | Przeglądane 7177 razy ]
20190808_095301.jpg
20190808_095301.jpg [ 72.09 KiB | Przeglądane 7177 razy ]
20190808_092707.jpg
20190808_092707.jpg [ 124.89 KiB | Przeglądane 7177 razy ]
20190808_092020.jpg
20190808_092020.jpg [ 149.6 KiB | Przeglądane 7177 razy ]

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2019, o 11:10 

Dołączył(a): 5 gru 2009, o 21:40
Posty: 1308
Podziękował : 161
Otrzymał podziękowań: 385
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski, m.s.morski.
Teraz żałuję, że nie zostaliśmy tam dłużej, bo chętnie bym spędził jeszcze jeden wieczór w takim miejscu. Pogoda sprzyjała do zwiedzenia kolejnej wyspy równie atrakcyjnej to ruszyliśmy dalej \słaby wiatr\ Wyspa Osmussaare była ważniejsza. Opisałem już ją wcześniej to pominę. Po zwiedzeniu popłynęliśmy do pobliskiego portu Dirhami, to wygodne miejsce do postoju i warto tu wpływać. W porcie jest wszystko, co potrzeba, wejście głębokie i duże jachty też tu mogą zawijać. Zatankowaliśmy paliwo i popłynęliśmy dalej, bo port ten poznałem już wcześniej. Opisywałem go, bo byłem tu dwukrotnie / zdjęcie z górą grzybów było tu zrobione / Na noc zakotwiczyłem przy wyspie Väike-Pakri. Tutaj stałem dwa razy, ale miejsce jest tego warte. Dostawiono drugą boję cumowniczą. Na wzgórzu stał namiot na jakąś dużą imprezę, chyba się spóźniliśmy, bo było pusto. Zakotwiczyć w takim miejscu i słuchać odgłosów imprezy na brzegu to byłby koszmar. Niedaleko jest duży port Palidiski i do Tallina blisko to wyspa jest lokalną atrakcją. Niestety jej urok pryśnie, gdy zaczną przyjeżdżać wycieczki. Poprzednio zwiedziłem dokładnie tę wyspę i mnie zauroczyła. Teraz poszedłem na sąsiednią, bo tu są dwie wyspy połączone mostkiem. To wycieczka na rower, bo pieszo trochę daleko. Ja niestety roweru nie miałem. Wyspy są połączone groblami i mostkami, na pierwszym moście jest brama zamknięta na haczyk. Od tego miejsca zaczyna się królestwo byków. Pierwsze mnie zaszokowały, gdy wstały i ruszyły do mnie, już patrzyłem gdzie skakać do wody. Po chwili poszły dalej, tylko jeden mnie śledził. One są pełno wymiarowe i rogi mają okazałe, pewnie w czerwonych sztormiakach lepiej tu nie chodzić. Byków było wiele grupek po kilka sztuk, gdy szedłem śmiało schodziły mi z drogi.


Załączniki:
20190810_183804.jpg
20190810_183804.jpg [ 110.47 KiB | Przeglądane 7162 razy ]
byk.jpg
byk.jpg [ 106.53 KiB | Przeglądane 7162 razy ]
mostek z bramą.jpg
mostek z bramą.jpg [ 81.2 KiB | Przeglądane 7162 razy ]
kotwicowisko.jpg
kotwicowisko.jpg [ 112.32 KiB | Przeglądane 7162 razy ]
wyspy Pakri.jpg
wyspy Pakri.jpg [ 76.86 KiB | Przeglądane 7162 razy ]

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2019, o 11:23 

Dołączył(a): 5 gru 2009, o 21:40
Posty: 1308
Podziękował : 161
Otrzymał podziękowań: 385
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski, m.s.morski.
Suur-Pakri jest bezludna i była wykorzystywana przez Rosjan, jako poligon. Znałem z Internetu zdjęcia góry pocisków i tam szedłem. Niestety chyba zostały sprzątnięte, walały się tylko pojedyncze sztuki i pełno blach. Na brzegu wyspy jest pełno wraków, część drewniana. Z wody między wyspami też wystają stalowe resztki. Kolejne miejsce do zobaczenia wskazywały zdjęcia z Internetu wielu pojazdów wykorzystywanych, jako cele. Doszedłem do tego miejsca, lecz znalazłem tylko jedną maskę od auta podziurawioną. Może trzeba dalej pójść, albo uprzątnięto. Dzień się kończył, więc zawróciłem, do jachtu dotarłem po ciemku. Ani jednej osoby nie spotkałem, tylko byki się pasły. Wróciłem zmordowany, lecz uszczęśliwiony. Widok wioski na Väike-Pakri trudno opisać, trzeba zobaczyć. Zdjęcia były w ubiegłym roku. Pewnie warto spróbować zakotwiczyć bezpośrednio przy Suur-Pakri. Między wyspami Pakri od południa a stałym lądem jest kamienista płycizna.
11 września 1997 grupa żołnierzy \Grupa Wywiadu Sztabu Generalnego gogiel tłumaczy\ w pełnym rynsztunku przeprawiała się wpław z Suur-Pakri przez cieśninę Kurską do pobliskiego portu Kurkse. Głębokości umożliwiają częściowo marsz. Czternastu zmarło, tablica pamiątkowa stoi w porcie Kurkse. Port Kurkse jest zbyt płytki dla kilowych jachtów. Trafiłem na opisy, ze planowano na tej wyspie zbudować elektrownię atomową, więc się spieszcie ze zwiedzaniem.


Załączniki:
20190810_183555.jpg
20190810_183555.jpg [ 164.94 KiB | Przeglądane 7158 razy ]
20190810_182754.jpg
20190810_182754.jpg [ 133.29 KiB | Przeglądane 7158 razy ]
20190810_183320.jpg
20190810_183320.jpg [ 174.41 KiB | Przeglądane 7158 razy ]
20190810_191337.jpg
20190810_191337.jpg [ 188.4 KiB | Przeglądane 7158 razy ]
resztki.jpg
resztki.jpg [ 176.19 KiB | Przeglądane 7158 razy ]

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Za ten post autor Michal otrzymał podziękowanie od: nauaag
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2019, o 13:10 

Dołączył(a): 5 gru 2009, o 21:40
Posty: 1308
Podziękował : 161
Otrzymał podziękowań: 385
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski, m.s.morski.
Następnego dnia popłynęliśmy do Tallina do portu Pirita. Ten port dobrze znamy i już opisywałem. Przyjechał trzeci załogant Stanisław i chcieliśmy uzupełnić zapasy. Autobusy kursują często, opłata kartą w autobusie \dwa bilety 4, 5€\, powrót taksówką z centrum 10EUR. Z autobusami trzeba szukać właściwego przystanku i czekać, więc taksówka lepsza przy kilku osobach. Zwiedzanie starówki, niestety kościół św. Olafa jest remontowany i wejść na wieżę nie można. Wieża była najwyższą w Europie w XV wieku. To chyba najważniejsza atrakcja Tallina, na drugim miejscu bym postawił filię muzeum morskiego w hangarze wodnosamolotów. Muzeum zwiedzałem w ubiegłym roku, więc wystarczy się trochę cofnąć, aby zobaczyć zdjęcia. Oczywiście cała starówka bardzo ładna, tylko ten tłum turystów… Kolejny port był oddalony o kilka mil. Wpłynęliśmy do portu na wyspie Naissaar a tu zaskoczenie, port jest w trakcie dużego remontu i chwilowo odradzam wchodzenie. Dobrze, że wpłynęliśmy wieczorem i niedługo skończyli wbijanie blach \19\ rano rozpoczęli o 8 stukanie… Pogłębiała koparka postawiona na barce, wieczorem skończyli pogłębiać i beż żadnego holownika wpłynęli obok nas do portu. Manewrowali wyłącznie łyżką po dnie na głębokościach 3 metry. Bliski byłem zejścia z łódki na brzeg gdy zobaczyłem jak wchodzą, ale to zawodowcy musieli być. Poszliśmy zwiedzać. Do głowy by mi nie przyszło by płacić za postój na placu budowy, niestety bosmanka poprosiła o 25€. Biją nowe larseny i zmieniają całą obudowę falochronu z nawierzchnią. Pogłębiarka pracowała w torze podejściowym i zasłaniała boje podejściowe, oznaczenia jak ją minąć nie wypatrzyłem. Po zakończeniu prac będzie to doskonały port dobrze osłonięty od wiatru i fal. Natrafiłem na informacje, że port był umocniony zdemontowanymi płytami z krążownika Magdeburg. Szukałem ich w złomie z rozbiórki, lecz nie znalazłem. Nawet tory kolejki są naprawiane, więc zostanie uruchomiona dalsza linia wąskotorowa. Kolejka już odrestaurowana czeka. Jest mnóstwo umocnień i była tu fabryka min. Wyspę opisywałem w poprzednich latach, więc teraz pominę. Wielkość wyspy umożliwia szybkim marszem od rana do nocy obejście całej. Ilości bunkrów nie jestem w stanie podać, po prostu mnóstwo. Część była olbrzymia, zamieściłem zdjęcie wysadzonej baterii z ludzikami wyglądającymi na lufie jak kukiełki. Obeszliśmy część i popłynęliśmy dalej. Miałem jeszcze w planach zakotwiczyć do kilku małych wysp estońskich, niestety prognozy pogody nie dawały nadziei na delikatne wiatry w najbliższych dniach. Zmieniłem kierunek podróży, bo zakotwiczyć i tak by się nie dało. Popłynąłem później do: Hanko, Utö, Mariehamn, Lauterhorn, Visby, Kårehamn i do Polski. Wyspy pominięte to:, Keri, Aksi, Rammu, Mohni i Vaindloo, może ktoś inny zwiedzi i opisze. To są malutkie wyspy bez portów, więc musi być pogoda bezwietrzna. W ubiegłym roku próbowałem podejść do Keri przy silnym wietrze, łudziłem się ze wyspa mnie osłoni. Fale skręcały ze mną a osłoniętego fragmentu nie stwierdziłem. Trochę szkoda, bo rejs po samych takich wyspach byłby zupełnie odmienny od normalnie opisywanych. To Bałtyk na wyciągnięcie ręki a taki nieznany.


Załączniki:
20190814_134841.jpg
20190814_134841.jpg [ 93.1 KiB | Przeglądane 7147 razy ]
20190814_102453.jpg
20190814_102453.jpg [ 161 KiB | Przeglądane 7147 razy ]
pogłębiarka.jpg
pogłębiarka.jpg [ 78.65 KiB | Przeglądane 7147 razy ]
falochron.jpg
falochron.jpg [ 83.43 KiB | Przeglądane 7147 razy ]
główki.jpg
główki.jpg [ 35.05 KiB | Przeglądane 7147 razy ]

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Za ten post autor Michal otrzymał podziękowanie od: nauaag
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2019, o 13:21 

Dołączył(a): 5 gru 2009, o 21:40
Posty: 1308
Podziękował : 161
Otrzymał podziękowań: 385
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski, m.s.morski.
Jeszcze złom z Naissaar


Załączniki:
Cała załoga Tadeusz, Stanisław, Michał.jpg
Cała załoga Tadeusz, Stanisław, Michał.jpg [ 108.14 KiB | Przeglądane 7147 razy ]
oderstaurowana lokomotywa.jpg
oderstaurowana lokomotywa.jpg [ 135.38 KiB | Przeglądane 7147 razy ]
20190814_111311.jpg
20190814_111311.jpg [ 191.27 KiB | Przeglądane 7147 razy ]
20190814_111302.jpg
20190814_111302.jpg [ 176.86 KiB | Przeglądane 7147 razy ]

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Za ten post autor Michal otrzymał podziękowanie od: nauaag
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 wrz 2024, o 20:59 

Dołączył(a): 5 gru 2009, o 21:40
Posty: 1308
Podziękował : 161
Otrzymał podziękowań: 385
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski, m.s.morski.
W tym roku popłynąłem Antilą 24,4 /typową jak na Mazury/ z Gdańska do Helsinek. Tu dodam tylko fragment dotyczący Estonii, by ułatwić szukającym informacji z tej okolicy. O niektórych portach estońskich pisałem wcześniej, ale są i odwiedzone pierwszy raz. Pierwszy z odwiedzonych portów Estonii to Montu na Saremie. W Mõntu wszystko niemal nowe i zadbane, kilka lat temu dostawiono y bomy. Port może przyjąć nawet duże jachty. Opłata 20€. Staliśmy sami, jeden kuter tylko opuszczony parkował. Zrobiłem szybką wycieczkę do przylądka Sõrve. To miejsce magiczne, ale 6,5 km x2 pieszo to sporo, warto mieć rower. Po takim spacerze nie starczyło sił na wejście na latarnię a pewnie widok byłby znakomity. Rano nie było jeszcze ludzi i tylko ptaki musiałem przegonić z końcówki lądu. Setki kormoranów i mew siedziały na najdalszym południowym skrawku Saremy. Jest tu restauracja i sklepik, ale rybki karłowate i odradzam. Podobnych jęzorów wysuniętych w morze jest kilka na pobliskiej Hiumie. Po kaszubsku to się nazywa szpyrk. Niedaleko jest ciekawe muzeum w starej bazie radzieckiej z pozostałościami stanowisk baterii dużego kalibru 300mm. Wiatr ustał to ruszyliśmy na silniku w stronę przesmyku między Saremą a stałym lądem. Woda jak lustro i widzieliśmy kilka stad fok. Później trochę wiatr sprzyjał i daliśmy odpocząć silnikowi. Po ciemku zacumowaliśmy na wyspie Muhu w porcie Kuivastu. Marina połączona z przeprawą promową, ładna i zadbana, 25e. Stacja paliw, sklepik spożywczy i to koniec atrakcji na pieszy spacer. Planowaliśmy stanąć na bezludnej wyspie Harilaid, stałem tam cztery lata temu. Przeżyłem szok widząc stojący przy brzegu stateczek i kilka motorówek oraz traktor jeżdżący po wyspie. Zbudowali nowe budynki i maszty. Można niestety wyspę skreślić z cumowisk. Przepłynęliśmy do portu Dirhami. Port zadbany, stacja paliw i barek, cena 25€. Sklep spożywczy niedaleko. Dobudowali nowe nabrzeże od strony lądu, pogłębili i dodali boje cumownicze. Mamy kolejne miejsca cumownicze, tylko dla kogo? Teraz stały trzy jachty gości i dwa miejscowe. Obraliśmy kurs na Tallin, słonko i baksztag. Zacumowaliśmy w marinie przy muzeum morskim. Cena 35€, nawet z sauną i pralkami. Bilet do muzeum 20€, ale warto pójść. Muzeum zostanie chyba rozbudowane o pobliskie zabytkowe budynki koszar. Okolicę już zastawiają nowoczesnymi blokami. Na starówkę jest dwadzieścia minut spacerkiem. Polecam ten port, bo ma znakomitą lokalizację i wszelkie udogodnienia. Obok są dwa kolejne porty jachtowe i duża restauracja. Port w centrum Tallina, obok promów odradzam. Nie dość, że trzeba się dogadać z promami i czekać na otwarcie kładki, to obok powstają kolejne budynki i jest to nadal plac budowy. Zwiedziliśmy Tallin i obraliśmy kurs na Helsinki. Po powrocie z Finlandi wiatry zmusiły nas na płynięcie znów po portach estońskich. Dopłynęliśmy do wyspy Osmussare. Podejście jest oznakowane trzema parami bojek czerwonych i zielonych, ale stoją dopiero blisko brzegu. Byłem tu cztery lata temu. Pomost został przedłużony o solidny kolejny człon, niestety ma czerwony napis by nie cumować. Reszta była zajęta przez cztery motorówki. Sternik jednej ze stojących łodzi powiedział, że możemy stawać do zakazanego pomostu, bo dziś nic nie przypływa. Zatoka na południowym końcu wyspy jest duża i piaszczysta to łatwo zakotwiczyć i dopłynąć pontonem. Opłat nie pobierają, ale oprócz pomostu nic nie ma. Wyspa cicha i magiczna. Wszędzie tylko ptaki, owce i kamienie. Kosodrzewina i jarzębiny. Kiedyś zajęta była przez wojsko i jest dużo pozostałości. Na północnym cyplu wyspy latarnia i kawiarnia \czynna chyba tylko dla wycieczek przywożonych motorówkami z Dirhami. Pobliski bunkier wmurowany w krawędź klifu robi wrażenie. Jeden brzeg jest płaski z długim pasem płycizn kamiennych, drugi brzeg to uroczy kilkumetrowy klif skalisty. Po zwiedzeniu wyspy przepłynęliśmy na nocleg do pobliskiego portu Dirhami. Rano zakup benzyny, spożywcze drobiazgi i ruszyliśmy w stronę Saremy. Trochę silnik, trochę żagle. Do portu Triigi dopłynęliśmy niestety już po ciemku. Jeszcze ciut przed portem przyszła ściana deszczu całkiem komplikując obserwację. Port mały, ale dla nas zupełnie wystarczający. Na zewnątrz jest miejsce dla promu, przypływa rano i wieczorem. W marinie wszystko co potrzeba i cena 22€. Jakaś biurokracja przy płaceniu i trzeba podać sporo danych. W porcie jest samoobsługowa stacja paliw. Poszliśmy do pobliskiego sklepu spożywczego, jednak 3,5 km to trochę daleko bez roweru. Nie zaobserwowałem szczególnych atrakcji w okolicy. Dużo wędkarzy łowi w porcie okonie. Pogoda trochę skomplikowała pływanie. Wypłynęliśmy do pobliskiego portu Saarema, bo chcieliśmy później przeskoczyć na Gotlandię. To przesmyk między Saremą a Hiumą i pełno mielizn wokoło, trzeba płynąć torem. Niestety wiatr w przesmyku wzrósł do 7B, jeszcze byliśmy osłonięci płyciznami od fali, ale gdybyśmy wyszli na otwartą przestrzeń było by groźnie. Nie było na co czekać i zawróciliśmy do Triigi.
Całość można przeczytać u Jerzego Kulińskiego https://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=4157&page=0


Załączniki:
Harilaid.jpg
Harilaid.jpg [ 644.55 KiB | Przeglądane 2317 razy ]
port przy muzeum w Tallinie.jpg
port przy muzeum w Tallinie.jpg [ 421.31 KiB | Przeglądane 2317 razy ]
port Triigi, Sarema północna.jpg
port Triigi, Sarema północna.jpg [ 601.36 KiB | Przeglądane 2317 razy ]
Wyspa Osmussare, pomost.jpg
Wyspa Osmussare, pomost.jpg [ 418.25 KiB | Przeglądane 2317 razy ]
trasa 2024.png
trasa 2024.png [ 263.1 KiB | Przeglądane 2317 razy ]

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Za ten post autor Michal otrzymał podziękowania - 5: Janna, Maar, robhosailor, Wojciech, Wrona
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 63 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL