Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 29 lis 2024, o 00:20




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 139 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 27 mar 2010, o 15:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sie 2009, o 16:44
Posty: 396
Lokalizacja: Hanysowo
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 20
Uprawnienia żeglarskie: starszy galernik
- Uwaga załoga i żeglarze! Uwaga załoga i żeglarz! Alarm do żagli o godzinie 16:00 – odezwał się głośniczek. Morze Północne cieplejsze niż Bałtyk. Ubieram polar i dzinsy. Zakładam szelki. Bez pośpiechu wychodzę na pokład i na mostek zorientować się, co będziemy robili.
- Będzie zwrot przez rufę – oznajmia Pierwszy oficer. 1600 to najlepszy moment bo na pokładzie i tak są dwie wachty.
Po zbiórce pod forszotem, idziemy do brasów pod grotmasztem. Już jesteśmy gotowi, gdy z krojca dobiega na nas hałas łopoczącego żagla.
- Zgasić bomrama! Na krojcu! Szybko! – krzyczy starszy bosman. Patrzymy w górę. Faktycznie lewy róg szotowy bombrama szleje na wietrze, a przyczepiony na jego końcu kawałek łańcucha wali, jak pejcz po linach które znajdą się w jego zasięgu, lub mocno szarpnięty uderza z hukiem w żagiel. Biegniemy pod korojca.
- Szybko! Wybierać gejtawę – krzyczy bosman – luzować prawy szot! Co jest do cholery z tą gejtawą!
Tak, tylko która to jest? Nerwowość udzieliła się wszystkim. Skaczemy od sznurka do sznurka krzycząc:
- To ten!
- Nie! To jest gejtawa bombramu!
- Które, to są gordingi? – cała wiedza, zdobyta po tygodniu spędzonym na morzu na nauce sznurków uleciała w sekundzie.
- Co jest z tą gejtawą?! – z mostku krzyczy Kapitan. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że za chwilę możemy stracić żagiel. Przy tym wietrze i szalejącym łańcuchu to tylko moment jak żagiel zacznie się targać. W końcu udaje się nam znaleźć właściwe sznurki i żagiel podciągamy do reji.
- Szybko na górę sklarować go – krzyczy Kapitan
Wspinamy się na górę. Po drodze mijam drugą część łańcucha od szota bombrama, którego jedno z ogniw pękło, powodując całe to zamieszanie. Ten incydent uświadamia nam, jakie siły działają na żagiel i liny. Rozerwać czterocentymetrowe oczko, nie do wiary - myślę. Łańcuch obija się o maszt i wanty, więc wychylam się, łapię go i oplątuje o jedną z nich. Wchodzimy dalej, aż docieram do noku. Żagiel wygląda na nieuszkodzony. Wciągamy go na reję i związujemy sajzingami.
- Wszyscy zeszli – po powrocie melduję na mostku.
- Dziękuję. Jak żagiel? – pyta Komendant
- Wygląda OK. Łańcuch pękł w połowie. Drugą część oplątałem wokół wanty.
- Trzeba chyba zrobić jakiś egzamin ze sznurków. Bo przy sprzątaniu bombramu nie popisaliście się. – uśmiecha się Komendant.
- No tak – przytakuję, powoli wycofując się z mostku. Lepiej nie wchodzić w dyskusję. Wybieram manewr awaryjny – ewakuacja!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2010, o 15:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
cape napisał(a):
opadające kawałki szkła może połknąć ryba.
Dlatego też tłuczenie szkła odbywało się po zmroku, gdy "Wszystkie rybki nawet złe, pogrążone są we śnie".

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2010, o 15:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 mar 2009, o 22:44
Posty: 185
Podziękował : 54
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Ciekawe czy pamiętasz kto robił szplajs na nowej linie ? :D :D

_________________
Pozdrawiam
"Stary" szkutnik

www.szkutnik.bydgoszcz.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2010, o 15:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sie 2009, o 16:44
Posty: 396
Lokalizacja: Hanysowo
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 20
Uprawnienia żeglarskie: starszy galernik
szkutnik napisał(a):
Ciekawe czy pamiętasz kto robił szplajs na nowej linie ? :D :D


Pamientam, pamiętam. Ale ty robiłeś szplajs na sztendrze, chyba, gejtawy grotbram żagla. jak spadł bloczek. Ale o tm później napisze. Tu była tylko wymiana łańcucha.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2010, o 15:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 mar 2010, o 15:09
Posty: 7
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
dziękuję Jarku za wątek:) gdy sobie to wszystko przypomnę to aż płakać się chce. już chyba nie będę potrafiła życ bez tego wszystkiego...
czekamy na dalsze opowiadania.
ahoj!

_________________
...bluzka żeglarza musi być w paski...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2010, o 22:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 sty 2007, o 21:15
Posty: 2503
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 281
Otrzymał podziękowań: 86
Uprawnienia żeglarskie: JSM, SRC, STCW, MIŻ
Niedługo to z tych artykulików powstanie cała opowieść o tym "Jak to było na Białej Fregacie" ;)
Z niecierpliwością czekam na dalsze części opowieści :)

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2010, o 00:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sie 2009, o 16:44
Posty: 396
Lokalizacja: Hanysowo
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 20
Uprawnienia żeglarskie: starszy galernik
Mam tylko nadzieje, że czytacie moje pistarstewko, z taką przyjemnością jak ja to piszę, przeżywając wszystko jeszcze raz. Świadomy, że tekst jest jeszcze surowy i wymaga wielu poprawek, jestem wdzięczny za dobre słowo. Przepraszam za liczne powtórzenia, tudzież błędy, niestety z ortograficznymi włącznie, to wynik pospiechu i zmęczenia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2010, o 09:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Czytamy, czytamy a Ty się tu nie kryguj orto-lapsusowo tylko siadaj, bierz kajecik i PISZ! :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2010, o 11:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sie 2009, o 16:44
Posty: 396
Lokalizacja: Hanysowo
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 20
Uprawnienia żeglarskie: starszy galernik
Prosto z kajecika:

- Starszy! Gdzie są dobówki? Nie stawili się na kuchni! – kwadrans po szóstej, bosmański drugiej wachty budzi mnie.
- Co? Jak to nie poszli? – patrzę na sąsiednią pusta koje. Michała nie ma, więc poszedł. – Co ty gadasz!? Spadaj! Idź sprawdzić.
- Sprawdziłem. Nie stawili się na zbiórkę dobówek.
- Jaką zbiórkę? Co Ty pieprzysz? Są w kuchni! – obracam się na drugi bok i przykrywam śpiworem. Zasypiam.
Starszy II wachty „Nerwowy Rysio” stoi nade mną.
- Obudź się! Dobówki nie stawiły się na pentrę i kuchnie.
- Powaliło Was wszystkich w tej drugiej wachcie?! Skąd to wiesz?
- Nasz bosman powiedział. – odpowiada Rysio
- A TY sprawdziłeś, czy mu wierzysz bezgranicznie?
- Nie stawili się na zbiórkę o szóstej.
- Jak się mieli stawić o szóstej na zbiórkę skoro za piętnaście szósta poszli do kuchni. Co Ty pieprzysz. Gaś światło i daj się wyspać!
Niestety dwa razy przerwanego snu nie udaje się już dokończyć. Ubieram się i wychodzę na pokład. „Krwawy Marek” – bosman drugiej wachty, szalej na pokładzie krzycząc na swoich ludzi.
- Masz trudne dni dzisiaj? – rzucam do niego – Co z tymi dobówkami wymyśliłeś?
- Nie stawili się na zbiórkę!
- Na jaką zbiórkę?
- Dobówki mają się stawić o szóstej na pokładzie na zbiórce, żebym wiedział, że poszli do pentry i na kuchnie.
- Jak nie wiesz czy poszli, to sobie sprawdź. Rusz d... albo kogoś poślij na kuchnie, a nie budź mnie! Poza tym jak mają być na zbiórce o szóstej jak za piętnaście są na kuchni.
- Mają być!
Starym amerykańskim gestem ograniczonym do jednego palca żegnam się z bosmanem. „Krwawy Marek” nieźle nagrabił sobie w swojej wachcie, a teraz próbuje w innych. Wyraźnie chce wprowadzić system wojskowej dyscypliny, jednak początkowe rozluźnienie, jakie miało miejsce wręcz uniemożliwia mu to. Po przywróceniu porannych zapraw wczoraj doprowadził do buntu pierwszej wachty, z której nie wyszła na zaprawę ani jedna osoba. Wściekły, obiecał zemstę. Coś mu się pomyliło! Widać, że ma duży problem jak sobie poradzić na rejsie z żeglarzami, a nie studentami. Do tego jeszcze „Nerwowy Rysio” jest tak ambitny, że próbuje wszystko zrobić tak jak chce bosman, zamiast stwarzać pozory. Na wczorajszej zaprawie kazano sprawdzić stan naszej wachty. Ustawieni w niby dwuszereg zaczęli odliczać, gdy po chwili krzyknąłem:
- osiemnaście pełny! – oczywiście wszystkich nie było – są wszyscy zameldowałem Instruktorowi drugiej wachty. Ten uśmiechnął się znacząco i powiedział:
- OK, skoro są wszyscy to chętni przez marsa, a pozostali gimnastyka.
Razem ze studentką Gosią szybko przelecieliśmy przez marsa poczym zameldowałem:
- Wszyscy chętni już przeszli, a pozostali wygimnastykowani.
- OK, to wolni! – znowu znacząco uśmiechnął się Maciek.
Pozory, pozory, pozory. O to tu chodzi. Najmłodszy uczestnik rejsu ma siedemnaście lat, a najstarszy osiemdziesiąt cztery, trudno taki zespół traktować tak samo jak studentów. Dlatego musimy tylko stwarzać pozory załogi szkolnej, a życie na statku będzie płynęło spokojnie, jak nasza fregata przez Morze Północne.

CDN


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2010, o 13:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
A jakie były kryteria doboru uczestników rejsu? Przypadkowi ludzie, czy jakiś klub może?

_________________
pozdrawiam
skiera


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2010, o 13:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sie 2009, o 16:44
Posty: 396
Lokalizacja: Hanysowo
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 20
Uprawnienia żeglarskie: starszy galernik
Kto chciał. Zupełnie przypadkowi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2010, o 15:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Macieq napisał(a):
A jakie były kryteria doboru uczestników rejsu? Przypadkowi ludzie, czy jakiś klub może?

Każdy się mógł zapisać. Ja zapisałem się w zeszłym roku, ale musiałem zrezygnować. Co prawda ta "gimnastyka poranna na baczność" to jakaś dziwna jest, a przynajmniej nie w moim stylu. Z drugiej strony "jak się wejdzie miedzy wrony, trzeba krakać jak i ony".

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2010, o 15:19 

Dołączył(a): 22 mar 2010, o 19:52
Posty: 36
Podziękował : 29
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: starszy pomywacz pokładu
W zeszlym roku była zaprawa poranna pierwszy raz i ostatni, kiedy to bosman krwawy Marek zarządził zaprawę poranną - wszyscy mieli bieć nabrzeżem (to jeszcze bylo w Gdyni). Po 1 kółku w okół trawnika cała kolumna za przykładem starszego wachty (Kudłatego) staneła na baczność i odpaliła po papierosie... potem już można bylo się wyspać. Co innego w tym roku :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2010, o 00:58 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
cape napisał(a):
Co prawda ta "gimnastyka poranna na baczność" to jakaś dziwna jest, a przynajmniej nie w moim stylu.

No właśnie. Do tego te zbiórki, odliczanie, numery... Też brzmi odstraszająco. No, ale z wronami masz rację - wyjścia nie ma :)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2010, o 06:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
gf napisał(a):
te zbiórki, odliczanie, numery... Też brzmi odstraszająco.
Też takie miałem na początku podejście, że to "odstrasza" i jest jakieś chore, ale... pamiętaj, że na Darze w jednej wachcie jest więcej ludzi niż w całej załodze na Zawiszy a jakoś ogarnąć to trzeba - chociażby sprawdzić czy ktoś razem ze śmieciami nie poszedł za burtę.

Tak. Na konwencyjnym statku jest inaczej niż na jachtach, ale to inaczej nie znaczy źle!

ps. Dar (w sztormie) wyszedł z Irlandii w kierunku Afryki. Belgowie się już sfamilaryzowali i podobno "nie jest tragicznie", ale i tak nas wspominają z rozrzewnieniem :-) To taka tradycja jest, że do końca sezonu załoga Daru wspomina ostatni rejs żeglarzy amatorów :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa



Za ten post autor Maar otrzymał podziękowanie od: szkutnik
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2010, o 09:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 mar 2010, o 13:35
Posty: 12
Podziękował : 2
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
Że wiesz, gdzie są teraz, to rozumiem, ale skąd masz "osobiste" informacje o nastrojach załogi. Zdradź proszę tę tajemnicę Marku.

_________________
Ja to chyba lubię pływać.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2010, o 09:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
okrutnyted napisał(a):
skąd masz "osobiste" informacje o nastrojach załogi.
Z Andrzejem gadałem (bo ustalamy termin MPDMów) a on z kolei gadał chiefem, więc stąd wiem :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2010, o 10:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sie 2009, o 16:44
Posty: 396
Lokalizacja: Hanysowo
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 20
Uprawnienia żeglarskie: starszy galernik
No nie źle! A zachowanie drogi służbowej gdzie?!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2010, o 13:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 mar 2009, o 22:44
Posty: 185
Podziękował : 54
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Jberry przecież Ty się plotkami nie zajmujesz dlatego w drodze służbowej Cię ominięto

_________________
Pozdrawiam
"Stary" szkutnik

www.szkutnik.bydgoszcz.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2010, o 17:33 

Dołączył(a): 29 mar 2010, o 17:29
Posty: 4
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: Sternik jachtowy
Witam wszystkich serdecznie!
Zapraszam do galerii z rejsu Darem Młodzieży po Morzu Północny.

http://picasaweb.google.com/108243608499123563298

Znajdziecie tam jeszcze inne zdjątka.

Pozdrawiam

Przemek



Za ten post autor Solina Horn otrzymał podziękowanie od: wiwaldi
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2010, o 19:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 sty 2010, o 11:23
Posty: 251
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 4
Uprawnienia żeglarskie: na kajak
Solina Horn napisał(a):
Witam wszystkich serdecznie!
Zapraszam do galerii z rejsu Darem Młodzieży po Morzu Północny.

http://picasaweb.google.com/108243608499123563298

Znajdziecie tam jeszcze inne zdjątka.

Pozdrawiam

Przemek

:D Serdecznie dziękuję za te fotografie
Juras


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2010, o 19:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 mar 2009, o 14:11
Posty: 1340
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Dlaczego przy kołach sterowych stoi dwoje, bo dwa koła ? ;) Czy ciężko nimi kręcić ?

_________________
Pozdrawiam
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2010, o 19:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sie 2009, o 16:44
Posty: 396
Lokalizacja: Hanysowo
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 20
Uprawnienia żeglarskie: starszy galernik
Przy utrzymaniu kursu nie ma problemu, bo kręci się ćwiartkę w lewo albo w prawo, ale wyłożenie steru na burtę to już trochę potu wymaga.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2010, o 19:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 sty 2010, o 11:23
Posty: 251
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 4
Uprawnienia żeglarskie: na kajak
jberry napisał(a):
Przy utrzymaniu kursu nie ma problemu, bo kręci się ćwiartkę w lewo albo w prawo, ale wyłożenie steru na burtę to już trochę potu wymaga.

w miarę " wykładania steru na burtę " wzrasta siła działania wody na ster co daje się odczuć jak piszesz
Juras


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2010, o 19:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sie 2009, o 16:44
Posty: 396
Lokalizacja: Hanysowo
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 20
Uprawnienia żeglarskie: starszy galernik
Samo obrócenie kołoem jakieś 50 razy potrafi zmęczyć, a jak robi się to w szybkim tempie tym bardziej.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2010, o 20:02 
Juras - na Darze pewnie jest hydraulika .


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2010, o 20:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 sty 2010, o 11:23
Posty: 251
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 4
Uprawnienia żeglarskie: na kajak
marekkvk napisał(a):
Juras - na Darze pewnie jest hydraulika .

może- o wspomaganiu myślisz ? ale może być tylko przekładnia ślimakowa
Juras


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2010, o 20:16 
Pewnie hydraulika bez wspomagania . No koledzy prostowac nas :wink:


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2010, o 20:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 sty 2010, o 11:23
Posty: 251
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 4
Uprawnienia żeglarskie: na kajak
marekkvk napisał(a):
Pewnie hydraulika bez wspomagania . No koledzy prostowac nas :wink:

:D ja tam miałem być to bym zobaczył ale urlop mi nie pasował do terminu wypłynięcia
Juras


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2010, o 21:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 mar 2009, o 22:44
Posty: 185
Podziękował : 54
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Oczywiście że hydraulika ale na takiej samej zasadzie jak na mniejszych jachtach przy kole jest po prostu pompa hydrauliczna napędzana ruchem koła sterowego a przy płetwie sterowej lub a nawet na pewno na trzpieniu płetwy sterowej jest siłownik który za pomocą tego przepompowanego ręcznie oleju przepycha ster w jedną lub powrotną stronę.
Wspomaganie jest dopiero gdy ster zostanie przełączony na mostek i tam za pomocą czegoś w rodzaju joystykiem (może inaczej się pisze) bardzo lekko steruję się tym okrętem.
Ja tam byłem ale osobiście tego nie sprawdzałem opisuję to z doświadczenia bo montuję takie urządzenia na jachtach houk !

_________________
Pozdrawiam
"Stary" szkutnik

www.szkutnik.bydgoszcz.pl


Ostatnio edytowano 29 mar 2010, o 23:18 przez szkutnik, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 139 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 142 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL