Piękna sprawa Gratulacje i powodzenia w dalszej wyprawie

Maksiu znowu spamujesz.........Będziesz miał bana jak ta lala

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Seba wysyła z Iriduim pozycje, która jest prezentowana na mapce na stronie:

http://www.jacht-polonus.pl/pl/mapa

Pozycja jest wysyłana na ręcznie (nie z automatu co zadany okres czasu), ale Seba obiecał, że będzie wysyłał nie rzadziej niż co 2 dni.

_________________
Olek Kwaśniewski

Wiadomości sprzed kilku godzin.
Polonus znajduje się około 500 mil od Montevideo. Płynie na żaglach. Ze wzgledu na lichy wiatr, dobowe przejścia obecnie to około 60 mil.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Przynajmniej robi już im się ciepełko i garderobę mogą zmienić

_________________
Darek Olsztyn.

Wiadomości z niedzieli

Około 170 nm do celu. Wiatr slabiutki, tempo - boliwijski luz. Muzyka różnorodna. Lektura - Mróz, seria Parabelum

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Tak wiec...krotki postoj w Piriapolis z duzym konfliktem.. nie lubie MCH.

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Dasz radę sam czy szykować pomoc, z bejsbolami

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Nie ten kaliber ale dzieki

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Muszę chyba przedefiniować określenie "krótki"

Co tam u Was Seba?
Kiedy ruszacie?

wiesz, biorąc pod uwagę postój w Puerto Williams to ten jest faktycznie krótki. Jak elektryk przywiezie nam alternatory po zregenerowaniu to jutro. Ale miał już być wczoraj, tak więc ...

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

A czy szczęśliwi się spieszą?

Przecież Ty już:

Nic
I
E
Musisz
Nikomu...

Znaczy...ja dalej jestem ciekaw

ciekawość jest ważna ,śledź stronkę, profil FB ( bez logowania można ) i tu też wątek odwiedzaj. A ja w miarę możliwości będę pisał Obiecuję Między innymi przecież dzięki ludziom z tego forum jestem tu skazany na jesienne temperatury dochodzące prawie do 40 stopni

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Wiecie co, głównie Seba i Sajmon. Mżecie powiedzieć kiedy i czy w ogóle zamierzacie wywiązać się z z zoobwiązań? Z tych mniejszych i większych. Pytam w zasadzie z ciekawości, gdyż nigdy nie liczyłem na profity, ale na info owszem. Pzdr.
Jurek

...po ponad roku od akcji, zwykła przyzwoitośc by tego wymagała. Jednakże adresatem tej prośby może być tylko Seba, Sajmon był w moim mniemaniu wolontariuszem

_________________
Trzymaj się wiatru!
Adam Stępień
www.smartkat.pl

Szczerze mówiąc, wierzę najbardziej w ucha Zbieraja.
https://www.facebook.com/zbigniew.ostap ... 9125583091

Jam ci gotów. Niech mi ino Seba da szansę i przyprowadzi tego okręta do Polski.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Ja nie tylko czekam na te uszy ale chcę przy tym być.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Nigdy nie jest za późno na naukę

W moim mniemaniu również, zdecydowanie jestem wolontariuszem, nie beneficjentem ale jestem silą rzeczy, po przygodzie antarktycznej, zwiazany emocjonalnie z jachtem, z Sebą, dlatego będe mu kibicował, by po pierwsze zdolal wrócić do Polski i po drugie dopelnić wówczas zobowiązań.

Pamiętajcie, że utrata śruby w drodze powrotnej, to wypadek, przypadek, który spowodował efekt domina. Niby drobna rzecz, ale jej konsekwencją było utknięcie jachtu na blisko rok w Puerto Wiliams. A utknięcie, to opóźniony powrót, kolejne nieplanowane koszty mariny, przelotów, posypanie się harmonogramu.

Gwarancji, że akcja sie uda - nigdy nie było. Gdyby sie nam nie powiodlo...Cieżko byloby oczekiwać np. rejsów na Polonusie.

Zasadnicza częśc mimo wszelkich przeciwności losu powiodla się. Jacht zostal naprawiony, podniesiony, zwodowany w Zatoce Króla Jerzego. Doplynęliśmy do Chile.

Seba jest w drodze, zdeterminowany, by owszem - z opoźnieniem, ale by dotrzec do Polski. Wtedy będzie mógł tak naprawdę popracować nad dopełnieniem warunków organizowanej zbiórki funduszy.

Wczoraj Polonus miał około stu mil do Rio. Przytrafiły się kłopoty techniczne. Pękł roler genui. Wyrwalo podwięź wantową.

Życie płata figle, rujnuje czasem, optymistyczne scenariusze. Mnie również przytrafilo sie planów opóźnienie. Liczyłem, że moja książka opisująca szczegółowo przebieg naszej akcji, od wylotu do Buenos Aires, aź po oddanie cum w Marinie Micalvi, ukaże się z końcem 2016 roku. Jednak dopiero teraz finalizuję sprawy wydania wersji papierowej.

Liczę, że już wkrotce, będę mogl zareklamować gotowe wydawnictwo, zachecac do lektury...

Za to już teraz zachęcam życzliwe dusze, do kibicowania rychłemu powrotowi Polonusa.
A jak już wróci... Pierwszy zerknę co mi się tam należy
Pomijam kilkanascie tysięcy i cztery miesiące życia zainwestowane w akcję - wiedziałem z grubsza (z akcentem na "z grubsza") na co sie piszę i co ryzykuję. Ale nim mógł mi się przysnić fizyczny udział w akcji, coś niecoś dorzucilem do ogniska

Przypominam darczyncom, że udzial w etapach powrotnych można realizowac wlaśnie traz! Wolne koje czekają, a o smycze, koszulki, kubki, fragmenty żagli pomęczmy Sebę jak będzie w Polsce, tu na miejscu.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Ja naprawdę nie rozumiem, o co te pretensje. Wszyscy wiedzą, skąd opóźnienie i że Seba płynie w stronę Polski. Zapraszał na etapy powrotnie i to wielokrotnie, na forum, na fejsie, na stronie jachtu.
Ale praw fizyki pan nie zmienisz, to musi trochę trwać.
Ma ten jacht samolotem przysłać czy jak?

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Te żagle do pocięcia na pamiątki muszą tu dopłynąć...

Nie, Marcinie, mylisz się. Powinny być tu przysłane pocięte, a Seba powinien zacząć zbiórkę na nowe żagle...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Ok, więc sprawa wygląda tak, że odpowiedziałem wszystkim, który pisali do mnie w sprawie bonusów, jeśli Cię pominąłem - przepraszam. Napisz mi na prv. lub emaila co mi umknęło - tzn jaki profit i odpowiem. A info cały czas jest na stronie i FB. W miarę możliwości wrzucam również tutaj.
Pozdrawiam z Rio.

Seba

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



nawet cumę konopną dostałem od Tomka P .
A w Twoją gotowość nie wątpię Janusz

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

I dobrze się stało, że dopłynął do Rio
A święcić tam powinien wydmuszki a nie jaja

Choć dużo przechyliliśmy ( za młodego oczywista)
To gładko idzie i oczekujmy w Szczecinie !

Seba tylko przypłyń wtedy, gdy ja będę mieć czas coby przyjechać
Smalczyk ci przywiozę.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

AIS zeznaje, że Polonus w Rio

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

A Grzywiasty odkrył:Podejrzana zgodność nawigacyjna.
Ja bym to dał komisji Macierewicza do rozpracowania. Może się okazać, że Seba ze swym kumplem AIS-em siedzą we Władywostoku i coś knują razem z Putinem.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

A bo to Święta, syndrom po-okien-umyciowy

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

tudzież piją generalnie zrzucamy genuę, roler ze sztagu i spadamy stąd - postój uwaga ......210 USD za dobę + prysznice, woda i prąd . 3 lata temu było mniej niż 50 USD. Sprawdzamy ceny w Niteroi.

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein