Postój w marinie Szafarnia okazał się bardzo miły. Jako uczestnik imprezy Baltic Sail nie zapłaciłem za postój. Podobnie było w nocy z niedzieli na poniedziałek po imprezie. Po zgłoszeniu się w biurze imprezy koło południa przeszedłem na nabrzeże przy Wiosny Ludów, gdzie były miejsca dla mniejszych jednostek.
Wieczorem zapytałem JurMaka, czy zna kogoś z dostawczakiem. Gdy zacumowałem na Motławie, pojawił się jakiś osobnik i powiedział „Dawaj te kanistry”. Parę kilometrów dalej zatankowałem prawie 190 litrów po 5,96 zł.
Później jak to na imprezie: znajomi, muzyka, spożywanie...
W sobotę przyjechał na wycieczkę Andrzej (JachtFilm) z żoną i synem. Przewiozłem ich do główek portu i z powrotem. Później znów koncerty itd. Na niedzielną paradę wziąłem część Bananów, ale z braku czasu dopłynęli tylko do Nowego Portu.
W kolejnych dniach musiałbym już płacić za postój w marinie, więc przeniosłem się do Sobieszewa. Koło przystanku tramwaju wodnego są tam miejsca postoju przy nabrzeżu bezpłatne do 24 h.
We wtorek wróciłem do Gdańska, a konkretnie do Twierdzy Wisłoujście, gdzie na przystani POLSail Wymówka została na dwutygodniowy wypoczynek. Tymczasem ja wróciłem do domu, a w sobotę lecę do Grecji trochę zarobić na paliwo do mojego okrętu.
Zdjęcia można obejrzeć na FB w albumie „Baltic Sail” na moim profilu.
