Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Katrin kursuje po zatoce https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=39&t=5347 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Banan [ 5 lip 2010, o 07:39 ] |
Tytuł: | Katrin kursuje po zatoce |
Kasia nasza pojechała se sternika robić na zatoce .... ale chyba będzie się opalać tylko heheh smssik: 03.07.2010 "Dojechałam na ten jacht. Gorąco jakaś masakra normalnie. Jak na moje skoromne oko nic nie wieje. Do zimnego piwka strasznie daleko..." |
Autor: | gf [ 5 lip 2010, o 07:49 ] |
Tytuł: | Re: Katrin kursuje po zatoce |
Spodziewałeś się, że ma inne plany niż opalanie? |
Autor: | Banan [ 5 lip 2010, o 08:29 ] |
Tytuł: | Re: Katrin kursuje po zatoce |
No uczyła się pilnie na ten kurs, np. MKS-u |
Autor: | Carlo [ 5 lip 2010, o 08:57 ] |
Tytuł: | Re: Katrin kursuje po zatoce |
Dzisiaj znowu sauna |
Autor: | gf [ 5 lip 2010, o 09:28 ] |
Tytuł: | Re: Katrin kursuje po zatoce |
Banan napisał(a): No uczyła się pilnie na ten kurs, np. MKS-u Oj uczyła, uczyła. Każdą wolną chwilę między serialami. Miejmy nadzieję, że to zaprocentuje teraz i nauczona zawczasu będzie mogła spokojnie się opalać carlo napisał(a): Dzisiaj znowu sauna Ciężkie jest życie kursanta A tak poza tym (offtopic) kupileś żarówkę? |
Autor: | Banan [ 5 lip 2010, o 09:42 ] |
Tytuł: | Re: Katrin kursuje po zatoce |
gf napisał(a): Każdą wolną chwilę między serialami. To Ty też wiesz o serialach ?! ehhhh |
Autor: | Carlo [ 5 lip 2010, o 09:57 ] |
Tytuł: | Re: Katrin kursuje po zatoce |
Zmajstrowałem jedną, a drugą zaraz pewnie dostanę z HOM-u. We Władysławowie też nie ma. |
Autor: | gf [ 5 lip 2010, o 10:28 ] |
Tytuł: | Re: Katrin kursuje po zatoce |
Banan napisał(a): To Ty też wiesz o serialach ?! ehhhh Myślę, że już cały kurs wie czego Kaśce najbardziej brakuje w tej chwili. (I nie chodzi mi o to, o czym teraz pomyśleliście, świntuchy ) carlo napisał(a): Zmajstrowałem jedną, a drugą zaraz pewnie dostanę z HOM-u. Wróciłeś do Pucka?
|
Autor: | Katrine [ 5 lip 2010, o 23:59 ] |
Tytuł: | Re: Katrin kursuje po zatoce |
kochani moi:) ogólnie to masakra wszytko mnie boli (niby się nie opalałam ale...).i do tego od wczoraj mnie mięśnie pobolewają od tych lin a niby tylko korba.... chyba siłowni mi brakuje:D:p dziś się tak spaliłam że normalnie cała noc chyba nie prześpię... hmn uczyć się??? właśnie jakoś powoli coraz bardziej się chyba do tego zniechęcam czas pokaże co będzie dalej.... szczerze marnie to widzę:P bosh i pomyśleć że to z własnej nieprzymuszonej woli:) w sumie nie wiem czy mogę napisać na forum publicznym moje subiektywne opinie:P ale jak się spotkamy osobiście to ze szczegółami opowiem:) większość i tak wie poprzez smsy jak umieram (nie omieszkałam ich o tym poinformować:D):D dziś jesteśmy w Gdyni, jutro w planach hel albo Jastarnia jeszcze niepostanowione... Poznałam Mikołaja naszego osobiście (z forum) i jest naprawdę świetnym chłopakiem (może kiedyś wpadnie do nas do TZH) to też go poznacie. bardzo pozytywna osoba. Takiego spokoju i opanowania to chyba nikt nie ma. towarzystwo właśnie siedzi na wieczorze szantowym, ja zostałam na jachcie z powodów bólowych (o których wyżej). Pływamy w dwa jachty. reszta jak wróce:) BUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUZI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tęsknię bardzo bardzo :* |
Autor: | Banan [ 9 lip 2010, o 14:36 ] |
Tytuł: | Re: Katrin kursuje po zatoce |
Kasieńka zdała egzamin na sternika jachtowego - gratulacje ! |
Autor: | Magister [ 9 lip 2010, o 15:35 ] |
Tytuł: | Re: Katrin kursuje po zatoce |
Gratuluje |
Autor: | gf [ 9 lip 2010, o 17:28 ] |
Tytuł: | Re: Katrin kursuje po zatoce |
spróbowałaby nie zdać |
Autor: | Katrine [ 10 lip 2010, o 22:43 ] |
Tytuł: | Re: Katrin kursuje po zatoce |
gf napisał(a): spróbowałaby nie zdać Grzesiu Grzesiu jak ja się ciesze że Ty nie wątpisz nigdy w moje umiejętności:P:P:P a odnosie seriali wyobraź sobie że chyba nikt z mojego jachtu o tym nie wie i co przeżyłeś szok?:P nawet ja potrafie bez nich żyć:D skąd ten brak wiary w tej kwestii?:D (dobra nie odpowiadaj wiem ) hmn odnosnie wyjazdu i egzaminu powiem tak-zycze wszytkim takiego poziomu stresu i tak miłego a zarazem profesjolanego egzaminatora z jakim miałam przyjemność współpracować przy wyciąganiu człowieka z bakszatagu. a test? raczej nie uczyłam się pod niego tylko już dla siebie troche obczaiłam wreszcie tą nawigacje na pływach teraz powinno mi pójść łatwiej.... Powinno być mniej dziwnych pytan;) (mam nadzieje ze W. Zientara poczuł w tej chwili ulgę:P) Banan ku twojemu zdziwieniu flagi MKS-u sie przydały:P cały mój stolik na bank miał dobrze:) i duży w tym był Twój udział sam zresztą wiesz:) mieliśmy jeden nocny przelot i akurat padło na mnie że wchodziłam... kurde powiem wam że to było drugie moje wejscie i nie wiem być może ze zmeczenia już ale jak byłam w głowkach to normalnie aż mi rece zaczeły drzec.... dopiero na wysokości y-bomów jakoś czułam się tak... jak w domu:P maasakra te wejscia w nocy do portów nawet jak sie ma obcykane.... bo przeciez do tej gdyni to wchodziłam bardzo duzo razy na tym kursie.... nie wiem ale wlokłam się jak tylko się dało najwolniej.... czemu? bałam się jak cholera i te pomarańczowe nabieżniki są zarąbiste nie pytać czemu bo i tak nie powiem :D pozatym się rozchorowałam.... przewiało mnie troche...ale dzielnie zwalczałam temperature piwem i aspiryną:P chodz był moment że już prawie się załamałam swym stanem i chciałam wracac do domu ale udało się. dobra nie zameczam was wiecej bo znowu będzie ze za duzo to tak w telegraficznym skrócie:D aaa i najważniejsze: TELEFONU nie utopiłam |
Autor: | Moniia [ 10 lip 2010, o 23:34 ] |
Tytuł: | Re: Katrin kursuje po zatoce |
Katrine napisał(a): gf napisał(a): spróbowałaby nie zdać aaa i najważniejsze: TELEFONU nie utopiłam No i dzielna dziewczynka, najważniejszej rzeczy się nauczyła |
Autor: | gf [ 11 lip 2010, o 13:34 ] |
Tytuł: | Re: Katrin kursuje po zatoce |
Katrine napisał(a): egzaminatora z jakim miałam przyjemność współpracować przy wyciąganiu człowieka z bakszatagu. Wywaliłaś egzaminatora za burtę i potem próbowałaś wyciągnąć? Pewnie dlatego mokry i spanikowany współpracował
|
Autor: | Katrine [ 12 lip 2010, o 12:31 ] |
Tytuł: | Re: Katrin kursuje po zatoce |
gf napisał(a): Wywaliłaś egzaminatora za burtę i potem próbowałaś wyciągnąć? Pewnie dlatego mokry i spanikowany współpracował Grześ!!! Opanuj się:) moim egzaminatorem był Mikołaj za bardzo go lubie by go tak potraktowac;) gdybyś natomiast to ty był na jego miejscu nie zawahałabym się:P i wcale nie spieszyłabym sie z wyciaganiem oj dużo bym dała żeby zobaczyć twą minę:D BTW wyczarterowałeś juz coś? |
Autor: | gf [ 12 lip 2010, o 23:34 ] |
Tytuł: | Re: Katrin kursuje po zatoce |
Kaś, czy ja już Ci nie wspominałem, że prędzej uciekłbym wpław do brzegu niż pozwolił Ci manewrować łódką w bezpośredniej mojej bliskości? |
Autor: | Carlo [ 12 lip 2010, o 23:52 ] |
Tytuł: | Re: Katrin kursuje po zatoce |
Grzesiek dobre |
Autor: | Katrine [ 13 lip 2010, o 09:27 ] |
Tytuł: | Re: Katrin kursuje po zatoce |
gf napisał(a): Kaś, czy ja już Ci nie wspominałem, że prędzej uciekłbym wpław do brzegu niż pozwolił Ci manewrować łódką w bezpośredniej mojej bliskości? no wiesz:D jeszcze będziesz kiedyś prosił by w mojej załodze być a wtedy Ci przypomne to zdanie:P i Ty Carlo przeciw moi?:D nieładnie panowie nieładnie.....sprawiliście mi przykrość o! |
Autor: | gf [ 13 lip 2010, o 21:58 ] |
Tytuł: | Re: Katrin kursuje po zatoce |
Katrine napisał(a): no wiesz:D jeszcze będziesz kiedyś prosił by w mojej załodze być Obawiam się, że mogę nie zdążyć poprosić, koniec świata już w 2012r.
|
Autor: | Carlo [ 14 lip 2010, o 00:26 ] |
Tytuł: | Re: Katrin kursuje po zatoce |
ah te parytety |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |