W liceum polonistka zmuszała nas do analizy poezji w stylu:

co poeta miał na myśli?

Próbowałem już w tym dziale rozruszać Was i zmusić do dyskusji zwłaszcza w analizie literackiej szant. Spróbuję jeszcze raz.

Czy zgadzacie się z Januszem Sikorskim? Moim zdaniem potrafił On uchwycić doskonale wiele aspektów żeglowania w bardzo fajnej poetyckiej formie.

Posłuchajcie:

http://www.youtube.com/watch?v=TG_mlWTE ... watch-vrec

Przeczytajcie tekst:

http://www.wolomin.com/szanty/?s=858

lub choćby początek:



Porty wszędzie takie same...

Naprawdę? Coś w tym jest...

BTW Zachęcam Was do inicjowania wątków o analizie literackiej kolejnych szant? Czy są prawdziwe? Z życia wzięte?

pzdr,
Andrzej Kurowski

Ref.: Hej, ho, żagle staw!
Ciągnij linę i się baw!
Hej, ho, śmiało steruj
Statkiem, który jest z papieru.
Hej!

Zadziwi się mama, zadziwi się tata,
Kiedy w rejs wypłyniesz, hen, dokoła świata,
Bo świat, moi mili, nie jest wcale duży,
Opłynąć go można w deszczowej kałuży.

ref...

Wypłynę na Bałtyk, z Gdyni, no a potem
Szybciutko opłynę całą Europę,
Potem przez Atlantyk, jam odważnym smykiem,
Z Kolumbem popłynę odkryć Amerykę.

ref...

Potem w dół globusa, przez morskie odmęty,
Obejść Horn Przylądek - tam giną okręty,
Ominąć Australię, aby Pacyfikiem
Żeglując spokojnie osiągnąć Afrykę.

ref...

Teraz już do domu łódka płynie sama,
Bo z kolacją czeka na żeglarza mama
I wiesz już, wyjmując statek swój z kałuży:
Gdy masz wyobraźnię, to świat nie jest duży.

ref...

żeglowanie rzeczywiste i takie palcem po mapie jest takie samo, ... zapraszam do analizy literackiej kolejnych "szant"

Zasługi Kowala dla propagowania żeglarstwa z małymi dziećmi są ogromne.
A ten jeden z wierszy (szant?), które zacytowałeś jest super!

Żeglarstwo zaczyna się od marzeń.

Ja staram się to też Im (dzieciakom) zaszczepić. Także na morzu. Obojętne czy mają rok, dwa, trzy czy cztery? A może trochę więcej? Pływam z ludźmi w każdym wieku.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Andrzej, czy mógłbyś opisać (może być w punktach) w jaki sposób zaszczepiasz tym rocznym dzieciom marzenie o wspaniałych podróżach?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Jak rzadko zgodze sie z Jedrkiem, ze mozna.
W przypadkowej kolejnosci:
Wielka przygoda na jakimkolwiek plywadelku, czyli piknik nad woda, poplywanie lodka czy kajakiem, w programie kontrolowane wychylanie sie za burte i moczenie lapek - moje mlodsze mlode pierwszy dwudniowy splyw kanadyjka zaliczylo majac pol roku.
Ksiazeczka "Pan Maluskiewicz i wieloryb" i inne o podrozowaniu i zaglowaniu
Kolysanki zeglarskie "spij moj maly synku, zasnij nie placz dluzej. Twoj malenki bialy okrecik stoi bezpieczny w wielkiej kaluzy..."
Koszulki z lodeczkami
Lodeczki z kory, lupin orzecha lub papieru
Przytulanka delfin, osmiornica lub tp.
I pewnie jeszcze wiele innych.

Ale najwazniejsze: nie zabijac ciekawosci swiata, nawet jesli trzeba duuuuzo czasu poswiecic na kontemplowanie kamyka, listka, kaluzy...


Traktowane tak pare lat temu dzieci teraz zegluja, regaca sie na optykach, plywaja na deskach i wplaw i robia jeszcze mnostwo innych rzeczy.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Np. olewając świetlane wytyczne PT Armatora (oby dobry Pan Bóg dał mu długie i szczęśliwe życie) zabrać na pokład (dużego pływadełka) pana Roczenia juniora, lat 2 oraz innych takich adeptów trudnej sztuki żeglowania.

Nie macie bladego pojęcia, Wy stare zgredy, jaką fajną zabawką jest kabestan rufowy na Zawiasie! Jak się kręci w prawo, to kabestan robi cyk, cyk, cyk, a jak w lewo - to nie. Fascynujące!

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Podziekowałam nie tyle za ten post, co za 'szalone' w oczach niektórych pomysły Janusza, pozwalające wielu realizować marzenia... Nawet te, o których nie wiedzieli, że je mają...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."