Podobnie jak da sie pójść na piechotę z Warszawy do Krakowa, ale jednak wolimy jechać samochodem, pociągiem itp
Ja to w ogóle nie rozumiem tej idei spiewania. A spiewania tzw. szant w szczególności
| Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
| Stan Hugill ostatni szantymen https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=4&t=21614 |
Strona 1 z 1 |
| Autor: | Marian J. [ 28 mar 2015, o 10:17 ] |
| Tytuł: | Stan Hugill ostatni szantymen |
W wątku o rejsie szantymaniaków zamieściłem dwie piosenki w wykonaniu Stana Hugilla. W międzyczasie w zasobach YT znalazłem nagranie w czterech częściach z jednego koncertu: |
|
| Autor: | Maar [ 28 mar 2015, o 11:20 ] |
| Tytuł: | Re: Stan Hugill ostatni szantymen |
Da się bez wzmacniaczy i napieprzania w perkusję, gitarę elektryczną i bez syntezatora?! No da, tylko, że jeszcze nie spotkałem w Polsce tawerny, gdzie... by się chciało bez prądu pośpiewać. |
|
| Autor: | Stara Zientara [ 28 mar 2015, o 16:41 ] |
| Tytuł: | Re: Stan Hugill ostatni szantymen |
Było tak kiedyś w Spinakerze i w początkach Klipra. Obie knajpy już dawno nie istnieją... |
|
| Autor: | skipbulba [ 28 mar 2015, o 20:17 ] |
| Tytuł: | Re: Stan Hugill ostatni szantymen |
Podobnie jak da sie pójść na piechotę z Warszawy do Krakowa, ale jednak wolimy jechać samochodem, pociągiem itp Ja to w ogóle nie rozumiem tej idei spiewania. A spiewania tzw. szant w szczególności
|
|
| Autor: | Zielony Tygrys [ 28 mar 2015, o 23:22 ] |
| Tytuł: | Re: Stan Hugill ostatni szantymen |
Miałam zacytować, a nadusiłam łapkę. A niech se Maar ma. Maar napisał(a): Da się bez wzmacniaczy i napieprzania w perkusję, gitarę elektryczną i bez syntezatora?! No da, tylko, że jeszcze nie spotkałem w Polsce tawerny, gdzie... by się chciało bez prądu pośpiewać. W Helu jest knajpa, gdzie grają bez prundu. Nawet poprzeszkadzać można różnymi przeszkadzajkami. W Łodzi po Boatshow grajkowanie bez prundu było do czwatej nad ranem... Daje się. |
|
| Autor: | Maar [ 29 mar 2015, o 08:01 ] |
| Tytuł: | Re: Stan Hugill ostatni szantymen |
Zielony Tygrys napisał(a): Miałam zacytować, a nadusiłam łapkę. Jak się ktoś pomyli z dziękowaniem, to można jeszcze raz nadusić łapkę i oddziekować.Stara Zientara napisał(a): Było tak kiedyś w Spinakerze i w początkach Klipra. Nie istnieją bo za mało decybeli w powietrze szło?
Obie knajpy już dawno nie istnieją... |
|
| Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
| Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |
|