Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Chorwackie jedzenie
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=42&t=13220
Strona 1 z 1

Autor:  tomek29kce [ 8 paź 2012, o 13:52 ]
Tytuł:  Chorwackie jedzenie

Wzorem wątku "Greckie jedzenie", chciałem zaproponować wątek opisujący polecane, bo sprawdzone miejsca w Chorwacji, w których można smacznie zjeść.

Po tegorocznym rejsie mogę polecić trzy miejsca:
1. Dubrownik - stare miasto, idąc w kierunku studni skręcamy w lewo w uliczkę Zlatariceva pierwsza po lewej konoba. Można w niej zjeść smaczne potrawy z ryb, kalmarów i krewetek oraz co najważniejsze wypić przepyszną domową trawaricę, my dostaliśmy na powitanie i pożegnanie kolejkę na koszt gospodyni. Białego domowego wina nie polecam.
2. Kaprije - restaurant Sanjpjer, aż łza się do oka ciśnie na wspomnienie tych pyszności, które tam zjedliśmy. Wszystko od przystawek po deser wspaniale smakowało i wyglądało. Kucharzem jest ojciec właściciela. Nie nachalny kelner, potrafi skutecznie zachęcić do spróbowania kolejnych potraw :D . Nie pamiętam nazw wszystkich dań, ale przynajmniej opiszę jak wyglądały te pyszności: na przystawkę małe rybki panierowane w mące i usmażone w głębokim oleju, później danie główne składające się z ryby Dorada, prawdziwych nie ociekających olejem nie solonych frytek, ryżu na ostro (jakby z ajwarem), gotowanych ziemniaków z jakimś zielskiem, małże, krewetki pocięte w krążki (lignje pržene). Na koniec deser parfait, już tylko 1 porcja na 4 osoby, bo więcej nie dałoby się zmieścić a szkoda. Do picia mają wspaniałą domową trawaricę. Widocznie przypadliśmy kucharzowi do gustu, bo przypłynął na drugi dzień rano z kelnerem po nas swoim pontonem (cumowaliśmy do bojki) i zaprosił nas na coś do picia. Wypiliśmy po espresso i domowej trawaricy, na koszt firmy. Pogadaliśmy (z kucharzem) z jak się okazało od miesiąca emerytowanym pracownikiem komunalnym z Zadaru, po czym odwiózł nas na jacht.
3. Lastovo zatoka Zaklopotica - konoba chyba nazywała się Triton. Na wejściu powiedzieliśmy, że kupimy tylko po porcji naleśników (palacinky). Dostaliśmy smaczne naleśniki z pysznym dżemem figowym. Nie bylibyśmy sobą gdybyśmy nie zapytali czy mają domową trawaricę. Kelnerka powiedziała, że oczywiście tak. Po czym przyniosła karafkę trawaricy (starczyło na dwie kolejki) na koszt firmy. Rozochoceni zamówiliśmy jeszcze jak zwykle białe wino Malvazija.

Autor:  blitz [ 16 lis 2012, o 08:15 ]
Tytuł:  Re: Chorwackie jedzenie

tomek29kce napisał(a):
Wzorem wątku "Greckie jedzenie", chciałem zaproponować wątek opisujący polecane, bo sprawdzone miejsca w Chorwacji, w których można smacznie zjeść.

... gotowanych ziemniaków z jakimś zielskiem, małże, krewetki pocięte w krążki (lignje pržene). Na koniec deser parfait, już tylko 1 porcja na 4 osoby, bo więcej nie dałoby się zmieścić a szkoda. Do picia mają wspaniałą domową trawaricę.


To coś zielone to najczęściej liście szpinaku, a swoją drogą rozbawiła mnie "krewetka" pocięta w krążki, tego jeszcze nie widziałem hehe, chyba Ci się kolego z Kalmarem pomieszało.

Ja z lepszych knajp to polecę nowy klub w Rogoznicy z basenem - bardzo dobre jedzenie serwują, oraz knajpkę w Marina Jezera na wyspie Murter.
A do tego nieocenione kalmary smażone w głębokim oleju "z okienka" w Primostenie z sosem i cytrynką za 7kn

Autor:  Gregs [ 16 lis 2012, o 16:07 ]
Tytuł:  Re: Chorwackie jedzenie

blitz napisał(a):
To coś zielone to najczęściej liście szpinaku,


To coś zielone to nie szpinak!
tylko po chorwacku blitva. Po angielsku "chard" lub "swiss chard" "silverbeet". Po niemiecku "mangold". Po łacinie Beta vulgaris, czyli rodzaj botwiny - odmiany buraka zwyczajnego, rośliny występującej w rejonie basenu Morza Śródziemnego. Popularna także w Szwajcarii (nazywana tam też Krautstiel)
Szpinak przypomina tylko trochę kształtem liści, ale już łodygi ma zupełnie inne.
Obrazek


W Chorwacji podawana najczęściej do ryby, podobnie w Grecji.

Autor:  tomek29kce [ 19 lis 2012, o 16:54 ]
Tytuł:  Re: Chorwackie jedzenie

tomek29kce napisał(a):
krewetki pocięte w krążki (lignje pržene)


Sam się uśmiałem, oczywiście, że chodziło o kałamarnice.

Gregs napisał(a):
Po niemiecku "mangold"

To mogło być właśnie to.

Autor:  Sajmon [ 19 lis 2012, o 23:56 ]
Tytuł:  Re: Chorwackie jedzenie

Co do Chorwacji - to nie przypominam sobie z jednym wyjątkiem - abym był nie zadowolony z tego co serwują konoby, restauracje. Jeden jedyny przypadek gdzie zjedliśmy bardzo nieudane kalmary, wyparłem z pamieci tak skutecznie że nawet nie zapamietałem miejsca gdzie nas jakiś poczciwy Chorwat otruć chciał. To musiało być gdzieś na Hvarze albo Bracu - nie ważne. Natomiast dwa miejsca do których lubię wracać ze względu na całokształt - jedzenie, wystrój, widoki, obsługę to restauracja Jastożera na Vis w Komiży i bodaj Konte konoba w Milnej na Hvarze (kawałeczek na wschód od Hvaru). Jastożera - to zaadaptowana stara przeładownia krabów, klimatycznie urządzona. Zbudowana na "palach" leży nad wodą. Jedzenie dobre jak "wszędzie" ceny trochę wyższe niż gdzie indziej - no ale ja jestem kupiony tym że do knajpy można wpłynąć pontonem, prosto z bojki położonej parę metrów od restauracji. Wpływa się od wschodniej strony schylając głowy, "parkuje" ponton, cztery kamienne schodki w górę i można zasiąść do kolacji. W Hvarskiej Milnej właściciel ujął nas za pierwszym razem tym, ze z sąsiedniej dzikiej zatoczki, w której uprzednio zacumował nas osobiście na bezpłatnej restauracyjnej bojce, zabrał nas do knajpy swoją łodzią (po kolacji odwiózł na jacht). Następnie na życzenie jednej z naszych załogantek zrobił nie występująca w karcie zupę z pomidorów (widać było jak przemyka się ze świeżymi pomidorami z ogródka sąsiadki, na koniec przy obowiązkowej trawaricy, jak juz dowiedział się że jesteśmy z Polski powiedział że zna dziewięciu Polaków:
Jan Paweł II, Robert Kubica; Adam Małysz; Lolek i Bolek, Doda Elektroda, Lech Wałęsa, Mandaryna... dziewiątego nie pamiętam... Wieleokrotnie w tym roku odwiedzałem to miejsce, od trzeciego razu pamiętał już nazwę jachtu :)
No i popieram rekomendację Blitz'a - Rogoźnica :)) - też lubimy proste chłopskie życie...

Autor:  Wasyl [ 20 lis 2012, o 00:44 ]
Tytuł:  Re: Chorwackie jedzenie

blitz napisał(a):
Marina Jezera na wyspie Murter.

Tam polecam tak knajpę, która nazywa się "Zlatna školjka". Jest przy głównym deptaku idąc dookoła mariny, charakterystyczny szyld podobny do znaczka Shell. Fajnie jest usiąść w sali na piętrze. Czasem muzyka na żywo i ceny nawet znośne, za to jedzenie pierwsza klasa.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/