Robicie zakupy na długi rejs morski. Czy uwzględniacie, że niektóre produkty mogą powodować dolegliwości wśród załogantów?
No dobrze! Tylko jakie produkty mają największy procent osób źle je znoszących? Ja nigdy tego nie wiedziałem dokładnie. Na szczęście Zespół Dietetyki Klinicznej też się nad tym zastanowiał, zrobił badania i już to wiadomo dokładnie.

I teraz mam dla Was wyzwanie kulinarne. Jak zrobić obiad, aby możliwie mało załogantów źle go zniosło. Tzn. miał najmniej punktów w klasyfikacji ZDK.

A oto ta czarna lista:

30.1 warzywa strączkowe
28.6 mizeria
22.4 potrawy smażone na oleju
20.2 kapusta biała
18.1 jarmuż
17.2 potrawy tłuste
16.8 sałatki z papryką
15.8 kapusta kiszona
15.8 kapusta czerwona
15.8 pieczywo słodkie i tłuste
15.8 cebula
15.6 kapusta włoska
15.3 frytki ziemiaczane
14.7 jajka gotowane na twardo
13.6 chleb świeży
12.1 surówka z kapusty
11.8 majonez
11.4 sałatka z ziemniaków
10.7 wędliny
9.0 golonka
7.7 potrawy zbyt mocno przyprawione
7.6 desery zbyt gorące lub zbyt zimne
7.6 słodycze
7.6 wina białe
7.3 surowe owoce pestkowe
7.1 orzechy
6.8 śmietana
6.8 mięso panierowane smażone
6.1 grzyby
6.1 wina czerwone
5.9 szczypior
5.6 gruszki
4.8 chleb pełnoziarnisty

Pominąłem składniki, których i tak nie używa się do obiadu np. napoje gazowane (18.1% załogantów źle je znosi) czy kawa naturalna (12.5%).

Moim zdaniem ta lista jest tak długa, że trudno będzie zrobić obiad bez tych składników. Ale spróbujcie tak, aby było ich jak najmniej.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Andrzeju, ależ proszem Ciem uprzejmniem:

Robisz sałatkę z grzybów, szczypioru i gruszek, zagryzasz pełnoziarnistym chlebem i popijasz czerwonym winem.

Wprawdzie załoga po tym dostanie sraczki i wypieprzy Cię za burtę, ale Zespół Dietetyki Klinicznej odnotuje kolejny sukces na polu bzdurnych i nikomu niepotrzebnych badań.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Andrzej - Ty plywasz Batorym ?
Bo na przeciętnym jachcie nie ma miejsca na zmieszczenie tego wszystkiego ...
Przynajmniej u mnie - nie wiem jak u Ciebie na SPORTI.
Standardowy obiad n mnie w rejsie:
1. Mięso typu "Kucharz Doskonały" doprawione pomidorami z puszki z czosnkiem
2. Kasza gryczana
3. Sałatka typu marchewka/groszek/papryka z puszki lub sloika.
Powyższa wersja jest dla 3/4 osob w wersji ilości produktów w opakowaniach i :
1. Nie powoduje sraczki.
2. Daje mozliwość przyzwoitego najedzenia się.
3. Ma w doopie wszelkie zalecenia wszelkich dietetyków.
4. Jest w miare tania i ogólnie dostepna.
5. Jest smaczna.
Pzdr
Kocur
ps. Czemu wyważasz otwarte drzwi to ja nie wiem....

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Na czarnej liście nie zauważyłam makaronu, sera żółtego i keczupu. Z tych trzech robimy Firmowe Danie i popijamy piwem(też nie ma na liście).
Na deser kopa śliwek i kefir.
Potem wzywamy serwis do kingstona.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

I to jest najważniejsze.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Najważniejsze, aby nie jeść winogron. Te małe pestki z winogron zawsze zapchają kingston.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Ooooooo.....
Tutaj to ja mam bogate i mocno zapachowe doświadczenie w czyszczeniu zarówno kibla jak i zbiornika felalnego
Jakby komus trzeba było takiego serwisu to polecam sie pamieci.
Tyle, że z powodu smrodu tanio nie będzie ...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Bo to nie są tanie rzeczy panie Pażdźoch to musi kosztować,ile panie Ferdku ,nooo przynajmniej ze trzy piwa

_________________
Andrzej Szczypior

Zatwardzające.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

I uszkadzają szkliwo na zębach

_________________
Pozdrawiam
Marek Chobocki

Z nawyku?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Jak to czemu? Kuracent miszcz tworzenia wątków.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Jędruś, czy ty naprawdę masz tak, że jeśli coś jest napisane, to bez względu na to jak bardzo bezbrzeżne idiotyzmy ktoś popełnił, to się nad tym pochylasz?

Wpisz sobie w Google "najzdrowsze smażenie" czy "na czym smażyć" to się dowiesz, jak smażenie na oleju ma się do problemów zdrowotnych.
Poza tym, co znaczy zwrot "problemy zdrowotne"? Czy uczucie nadmiernej sytości jest czy nie jest tym problemem? Według tych pacanów z Zespołu Dietetycznego Downa to jest straszny i zapewne śmiertelny problem!

Natomiast temat - co jest dość częstą przypadłością w twoich postach - jest całkiem ciekawy. Tyle, że ja bym go nazwał "Czym, co wyglądało normalnie się struliście na rejsie?" albo "Czego nie brać, bo się psuje powodując sraczkę gigant?".

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

1- co długo wytrzymuje bez lodówki
2- co najłatwiej, najszybciej się robi

Pomysł od Bastarda: ugotować makaron i wlać pesto. Mmmmm.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

A do pesto jeszcze tuńczyk i oliwki i mamy pokarm bogów...
Działa też z kuskusem zamiast makaronu - wtedy jest jeszcze szybciej.

i duuużo cebuli
jaka oszczędność na ogrzewaniu

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Na rejsie trzeba jeść jak należy, a nie jakieś g...na.
Makaron...kuskus...keczup...??
Ludzieeeee!

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

Chyba masz rację.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Na pytanie zawarte w tytule wątku:
"Jakie obiady powodują najmniejsze dolegliwości załogi?"
Odpowiem krótko, te niezjedzone.

Jacku, głód też powoduje dolegliwości

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

I to jeszcze jakie.
jak się robi rzygliwie to na głodno i na najedzono tak samo źle. Podobno kisiel wtedy najlepszy bo w obie strony smakuje tak samo i zębów nie wybija.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

A wcależenie! Ja wprawdzie w kwestii rzygania jestem teoretyk, ale "profesjonaliści" twierdzą, że nie ma nic gorszego, jak rzyganie z pustym żołądkiem. Podobno kwasy żołądkowe smakują nieszczególnie.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Czyżbyś takim właśnie hołdował?

_________________
Zbig A. Gintowt

Odbijam sobie na śniadankach, drugich śniadankach, poobiadkach, podwieczorkach, kolacyjkach, podkurkach no i jak mnie głód zmorzy.

Miałam na myśli stan rzygliwy, gdy męczy, kręci i nijak nie można się tego pozbyć. Dopadło mnie po oddaniu łódki.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Temat o obiadach... Strach pomyśleć, że nie rozpracowane zostały kolacje, śniadania i podwieczorki!

Z kolacjami problemu nie ma. Byle umiar był.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

No to odpowiem na sugestie Maar-a,nie nadają się flaki w kiełbaskach,no może na pierwszy dzień.W prawdzie nikt się nie zatruł ale przy przebijaniu wybuchły tak że cały kambuz i kuk był we flakach .