Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Stołowa zgrzewarka próżniowa https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=42&t=8490 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Kuracent [ 30 maja 2011, o 13:56 ] |
Tytuł: | Stołowa zgrzewarka próżniowa |
W sobotę pomagałem Robertowi w załadowaniu żywności na I-szy etap 'Polonusa'. Okazało się, że są tam tajemnicze, dość lekkie szare pudełka. A w nich żywność zapakowana próżniowo. A co najciekawsze bigos był smaczny - dawno tak dobrego nie jadłem. Wydaje się, że to rozwiązanie ma same zalety. Od razu zacząłem o tym myśleć zwłaszcza w kontekście rejsów norweskich czy islandzkich. Te obiady na jachcie były kupione w firmie, na specjalne zamówienie Piotra. Ale zacząłem się zastanawiać nad zakupem domowej zgrzewarki próżniowej. Okazało się, że pierwsza z brzegu oferta jest dość korzystna (niecałe 460 PLN). http://sklep.zgrzewarki.info/seria-dz/62-mv-dz300.html To zwraca się nawet po jednym krótkim rejsie w Norwegii!! A z drugiej strony rzadko spotyka się żeglarzy, którzy pakują próżniowo. Ciekawe dlaczego? Ja wstępnie dostrzegam same zalety: * jest lżejsze * zajmuje mniej miejsca * nie traci wartości smakowych * jest łatwo potem 'dogotować' na jachcie * nie zawiera szkła (w przeciwieństwie do weków) * nie rozlewa się * zwiększa się termin przydatności I przy okazji tego ostatniego argumentu znalazłem zestawienie, z którego wynika, że terminy te zwiększają się przykładowo tak: bigos 3-4 dni --> 30 dni żurek domowy 1-2 dni --> 30 dni warzywa gotowane 2 dni --> 10 dni chleb 2 dni --> 7 dni kiełbasy wędzone 7 dni --> 4 tygodnie kiełbasy świeże 1-2 dni --> 2 tygodnie szynka krojona 3-4 dni --> 3 tygodnie gotowe dania obiadowe z dodatkiem mięsa 1-2 dni --> 2 tygodnie Toż to przecież może zrewolucjonizować rejs. Ponieważ jednak mam małe doświadczenie w temacie pakowania próżniowego (z wyjątkiem odsysania powietrza z odzieży) nasuwa mi się kilka pytań: * do tych, którzy nie korzystają z tej metody - dlaczego nie? * do tych, którzy korzystają - czy dostrzegacie jakieś minusy? * do najbardziej doświadczonych - na jakie parametry techniczne i inne należy zwracać uwagę przy zakupie, bo przykładowo nic mi nie mówi, np.: Moc: 300 W Długość zgrzewu: 30 cm Typ zamknięcia: 2 x 2mm ( zgrzewanie impulsowe ) Vacuum: ssakowe Czy 300W to dobrze czy źle? pzdr, Andrzej Kurowski http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/ |
Autor: | JasiekN [ 30 maja 2011, o 15:21 ] |
Tytuł: | Re: Stołowa zgrzewarka próżniowa |
No, kurczę blade, kolejny raz wypada mi podziękować Kuracentowi, bo ruszył ciekawy temat... Tak, korzystałem z technologii próżniowej, ale to tylko dlatego, że kumpel (z zawodu dentysta - ukłony dla Katrine) miał coś takiego na wyposażeniu gabinetu, do przechowywania sterylnych narzędzi. Owszem, na okres przygotowań do rejsu trochę mu ten gabinet "zdesterylizowaliśmy", ale w godzinach popołudniowych i nocnych. A dany stomatolog był bezpośrednio zainteresowany w tym interesie, bo sam to później spożywał na rejsie Tak, tak, jeszcze raz tak. Sprawdza się. Same superlatywy. A Andrzejowi dzięki za linka - nie wiedziałem, że takie szpeja są już dostępne za stosunkowo niską cenę. Ja w każdym razie właśnie "wrzuciłem do koszyka" |
Autor: | Kuracent [ 30 maja 2011, o 16:29 ] |
Tytuł: | Re: Stołowa zgrzewarka próżniowa |
JasiekN napisał(a): Owszem, na okres przygotowań do rejsu trochę mu ten gabinet "zdesterylizowaliśmy", ale w godzinach popołudniowych i nocnych. Tu troszkę mnie zaniepokoiłeś. Czyli trwało to popołudnie i noc? Wyobrażałem sobie, że trwa to powiedzmy 15 sekund na opakowanie czyli godzina i po kłopocie na cały rejs? pzdr, Andrzej Kurowski http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/ |
Autor: | JasiekN [ 30 maja 2011, o 17:13 ] |
Tytuł: | Re: Stołowa zgrzewarka próżniowa |
Oj, Andrzej, Andrzej.... Zespawanie pojedynczego woreczka trwa (owszem) właśnie tyle czasu. Ale najpierw trzeba przygotować wsad do tych woreczków. A jak jest na stole tyle zagrychy, to grzech nie spróbować A reszta? - Reszta jest milczeniem... (W. Shakespeare - Hamlet) |
Autor: | Zbieraj [ 30 maja 2011, o 19:53 ] |
Tytuł: | Re: Stołowa zgrzewarka próżniowa |
Kuracent napisał(a): Wyobrażałem sobie, że trwa to powiedzmy 15 sekund na opakowanie czyli godzina i po kłopocie na cały rejs? Hi, hi, hi
|
Autor: | Kuracent [ 1 cze 2011, o 12:32 ] |
Tytuł: | Re: Stołowa zgrzewarka próżniowa |
Dodam, że producent porównywał przy identycznym sposobie przechowywania. W podanych przeze mnie przykładach chleb był przechowywany w obu wariantach w temperaturze pokojowej, zaś pozostałe wymienione wcześniej produkty w każdym z wariantów w lodówce. bigos 3-4 dni --> 30 dni żurek domowy 1-2 dni --> 30 dni warzywa gotowane 2 dni --> 10 dni chleb 2 dni --> 7 dni kiełbasy wędzone 7 dni --> 4 tygodnie kiełbasy świeże 1-2 dni --> 2 tygodnie szynka krojona 3-4 dni --> 3 tygodnie gotowe dania obiadowe z dodatkiem mięsa 1-2 dni --> 2 tygodnie I tu dochodzimy do wady dla żeglarzy. Najlepiej byłoby to przewozić samochodem w jakichś przenośnych lodówkach a potem wrzucić do lodówki jachtowej i ... jechać na silniku. W innych wariantach też będzie zysk w czasie przydatności - ale już nie tak duży. pzdr, Andrzej Kurowski http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/ |
Autor: | Maar [ 12 cze 2011, o 18:45 ] |
Tytuł: | Re: Stołowa zgrzewarka próżniowa |
To tylko wyjaśnię to o czym Kuracent pisał na początku - Piotr kupił gotowe dania obiadowe w firmie zajmującej się produkcją... gotowych dań obiadowych. Facet we Wrześni ma trzy sklepy garmażeryjne i produkuje na potrzeby tych swoich sklepów. Po ile takowe "cuda" sprzedaje w detalu nie wiem, ale Piotrek zanabył 100 paczuszek za 608 zł bezpośrednio w fabryce. Oprócz przywołanego wcześniej bigosu, były roladki wieprzowe z pieczarkami, gulasze różne, piersi z kurczaka w całkiem fajnym sosie, schab duszony, klopsiki i mój faworyt - takie coś jak gołąbek z tym, że zamiast kapusty, mielone mięso zawinięte było w cieniutki plasterek z wołowinki. Mniam. Kuracent napisał(a): pozostałe wymienione wcześniej produkty w każdym z wariantów w lodówce. Przechowywaliśmy obiadki w bakiście blisko dna. Wśród setki toreb, trafiły się cztery czarne owce - spuchły i poszły do wachy.
|
Autor: | JasiekN [ 12 cze 2011, o 19:02 ] |
Tytuł: | Re: Stołowa zgrzewarka próżniowa |
Maar napisał(a): i mój faworyt - takie coś jak gołąbek z tym, że zamiast kapusty, mielone mięso zawinięte było w cieniutki plasterek z wołowinki. Mniam. Marek, rany boskie.... gdzieś Ty się chował i przed kim, że nie wiesz, że takie coś to się nazywa "zrazy po litewsku"? O gołąbkach będzie coś gadał, zamiast użyć właściwego słowa Na Starej Pradze to pewnie widywałeś "zrazy zawijane" (dookoła wołowinka, w środku paseczek słoniny, parę wiórek cebuli i słupek kiełbasy, słupek ogórka kiszonego też nie zawadzi)... Ale masz rację - jedno i drugie - mniam. Psiakość, nie wiem czego Ci bardziej zazdroszczę - rejsu czy wyżery? Rozmarzyłem się... A w ogóle to witaj w domu |
Autor: | Maar [ 12 cze 2011, o 20:08 ] |
Tytuł: | Re: Stołowa zgrzewarka próżniowa |
JasiekN napisał(a): A w ogóle to witaj w domu Właśnie zamówiłem pizze na kolację. Mniam! ps. Serio. |
Autor: | Zbieraj [ 13 cze 2011, o 06:06 ] |
Tytuł: | Re: Stołowa zgrzewarka próżniowa |
JasiekN napisał(a): parę wiórek cebuli PAC! Parę wiórków, Ty koszmarny Krakusie! Pewnie jeszcze byś chciał położyć te parę wiórek na kilka kafelek i zobaczyć, jaka pogoda na polu! Pees. Dzień bez... itd. |
Autor: | JasiekN [ 13 cze 2011, o 06:22 ] |
Tytuł: | Re: Stołowa zgrzewarka próżniowa |
Oczywiście, że na polu. A gdzie? A co to są kafelki? U nas są fllizy OK, kończmy to offtopiczenie i zwiewajmy stąd, bo zaraz przyjdzie admin i obu nas ochrzani |
Autor: | Jurmak [ 13 cze 2011, o 07:26 ] |
Tytuł: | Re: Stołowa zgrzewarka próżniowa |
JasiekN napisał(a): Na Starej Pradze to pewnie widywałeś "zrazy zawijane" (dookoła wołowinka, w środku paseczek słoniny, parę wiórek cebuli i słupek kiełbasy, słupek ogórka kiszonego też nie zawadzi)... I kawałek chlebka... Tak moja matka robiła... |
Autor: | Agatonek [ 14 cze 2011, o 13:57 ] |
Tytuł: | Re: Stołowa zgrzewarka próżniowa |
Zbieraj napisał(a): JasiekN napisał(a): parę wiórek cebuli PAC! Parę wiórków, Ty koszmarny Krakusie! Pewnie jeszcze byś chciał położyć te parę wiórek na kilka kafelek i zobaczyć, jaka pogoda na polu! Pees. Dzień bez... itd. a Wiorków, zdecydowanie wiórków:P tyż Krakus;) |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |