Mam jeszcze wolne miejsce na kursie RYA Yachtmaster Offshore.

Kurs i egzamin trwać będzie od 8 września do 15 września 2009, kurs 5 dni, egzamin 2, w sumie 7 dni.

Łódka na której będziemy się szkolić i egzaminować, to regatowy Scaramouche. Jest to 45 stopowy aluminiowy slup (130 m2 żagla) zbudowany w amerykańskiej stoczni Palmer-Johnson według projektu Bruce Farra - tego gościa od America Cup.

Koszt całego przedsięwzięcia to: 250 GBP czarter łódki, plus 10 GBP razy liczba dni za żarcie i paliwo oraz ok. 150 GBP za egzamin. Liczyć trzeba 500 funtów za całość.

Zainteresowanych proszę o maila lub tel. 0-602-101-677

ps. Wymagania formalne na Yachtmastera są następujące:
- 50 dni na morzu
- 5 dni jako skipper
- 2500 mil
- 5 przejść powyżej 65 mil (w tym 2 jako skipper i 2 nocne)
Obowiązkowe jest posiadanie SRC (lub LRC) i Kursu Pierwszej Pomocy (najlepiej STCW, bo będzie od razu wpisany w patent).

pps. Istnieje możliwość przystąpienia do egzaminu na niższy stopień.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Gdybym nie zmieniał stanu cywilnego na początku października mógłbyś na mnie liczyć ;/ mam nadzieje, że za rok lub dwa uda się jeszcze taki kurs zorganizować

Gwoli ścisłości, to ja bym to nazwał trening i egzamin. Spotkałem w Poole jacht szkoleniowy na którym odbywał się kurs na YM Offshore. Ten kurs trwał 3 miesiące.
I jeszcze jedna uwaga odnośnie stażu. Z 2500 Nm przynajmniej połowa musi być na pływach, a tych pozostałych, niepływowych dobrze jakby by było nie brakujące 1250, a przynajmniej 2500. Egzaminator ma bardzo szerokie uprawnienia co do weryfikacji stażu i nie będzie niczym dziwnym jak mile niepływowe podzieli przez 2, bo według jego oceny są warte połowę tego co pływowe.
I jeszcze jedno. Dobrze jest zabrać ze sobą wszystkie kwity jakie dotychczas udało się zdobyć. W kwestionariuszu jaki się wypełnia przed egzaminem, jest rubryka gdzie się wpisuje dotychczasowe certyfikaty. Oczywiście nie ma problemu jeśli pozostanie pusta, ale lepiej się wygląda w oczach egzaminatora, jak będzie tam wpisany choćby stejot, czy VBr, nie mówiąc o wyższych kwitach. Wtedy od razu widać, że kandydat sroce spod ogona nie wypadł.